FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Młody pyta
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=10522
Strona 1 z 1

Autor:  zbynio54 [ 26 czerwca 2013, 10:17 - śr ]
Tytuł:  Młody pyta

Witam !!
Czy jest możliwe aby w jakiś sposób pobudzić pszczoły żeby wyprodukowały mateczniki ??? Oczywiście ul bez matki .

Autor:  Cordovan [ 26 czerwca 2013, 10:18 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

Daj im ramkę z jajami. :wink:

Autor:  tczkast [ 26 czerwca 2013, 10:40 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

Cordovan pisze:
Daj im ramkę z jajami. :wink:

ale pszczelimi :haha:

Autor:  Cordovan [ 26 czerwca 2013, 10:42 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

tczkast pisze:
ale pszczelimi :haha:
no rzecz jasna. :haha:

Autor:  olemiodek [ 26 czerwca 2013, 10:46 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

Jak będą trutówki to na pewno wam pociągną te mateczniki. :lol:

Autor:  Cordovan [ 26 czerwca 2013, 10:56 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

olemiodek pisze:
Jak będą trutówki to na pewno wam pociągną te mateczniki.
kolega zbynio54 nie napisał jak długo rodzina jest bez matki i z jakiego powodu.

Twierdzisz że jak będą trutówki fizjologiczne w ulu to po poddaniu ramki z czerwiem pszczelim pszczoły nie pociągną mateczników? jakich? wcale, jakichkolwiek? A co teraz potestujemy Twoją wiedzę bo moją już tak wielu testowało i jakoś ucichli. :wink:

Autor:  tczkast [ 26 czerwca 2013, 11:02 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

olemiodek, nie Wam tylko zbyniowi54 tak jak kolega Cordovan, napisał nie wiemy jak długo rodzina jest bez matki, ale jeśli nie trwa to zbyt długo to na pewno mateczniki pociągną i doskonale o tym wiesz.
Pozdrawiam tczkast

Autor:  olemiodek [ 26 czerwca 2013, 11:08 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

Nie pociągną jak będą trutówki .To są podstawy pszczelarstwa Panowie.Nic tego nie zmieni.

Autor:  Cordovan [ 26 czerwca 2013, 11:20 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

olemiodek pisze:
Nie pociągną jak będą trutówki
Pociągną ponieważ w skutek podwojenia się garnituru chromosomalnego mogą rozwinąć się normalne samice co umożliwia pszczołom wyhodowanie matki z jaja złożonego przez trutówkę fizjologiczną. Na takim jaju odciągną matecznik. Widzisz jak mało wiesz. :wink:

Nie pociągną mateczników ratunkowych na jajach pszczelich poddanych do ula z plastrem w przypadku gdy w rodzinie jest już kilka, kilkanaście kładących jaja trutówek fizjologicznych a rodzina jest w osieroceniu dłużej niż 30 dni. :wink:

Autor:  olemiodek [ 26 czerwca 2013, 11:24 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

Cordovan pisze:
Nie pociągną mateczników ratunkowych na jajach pszczelich poddanych do ula z plastrem w przypadku gdy w rodzinie jest już kilka, kilkanaście kładących jaja trutówek fizjologicznych a rodzina jest w osieroceniu dłużej niż 30 dni. :wink:
No przecież o tym piszę .I nie cytuj kolego czegoś czego nie jesteś w stanie zrozumieć.

Autor:  Cordovan [ 26 czerwca 2013, 11:29 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

olemiodek pisze:
I nie cytuj kolego czegoś czego nie jesteś w stanie zrozumieć.

Cordovan pisze:
Twierdzisz że jak będą trutówki fizjologiczne w ulu to po poddaniu ramki z czerwiem pszczelim pszczoły nie pociągną mateczników? jakich? wcale, jakichkolwiek?
widać ty nie rozumiesz , owszem potwierdziłem to co napisałeś

Cordovan pisze:
Nie pociągną mateczników ratunkowych na jajach pszczelich poddanych do ula z plastrem w przypadku gdy w rodzinie jest już kilka, kilkanaście kładących jaja trutówek fizjologicznych a rodzina jest w osieroceniu dłużej niż 30 dni.
ale zadałem pytanie czy wcale nie pociągną mateczników jakichkolwiek. Odpisałeś
olemiodek pisze:
Nie pociągną jak będą trutówki .To są podstawy pszczelarstwa Panowie.Nic tego nie zmieni.
a jednak pociągną ale nie na jajach poddanych z ramką a na własnych
Cordovan pisze:
Pociągną ponieważ w skutek podwojenia się garnituru chromosomalnego mogą rozwinąć się normalne samice co umożliwia pszczołom wyhodowanie matki z jaja złożonego przez trutówkę fizjologiczną. Na takim jaju odciągną matecznik. Widzisz jak mało wiesz
Zagubiłeś się "Pszczelarzu" :wink:

Autor:  Ludianek [ 26 czerwca 2013, 11:33 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

Uwielbiam te Wasze potyczki ale tylko jeśli są to potyczki na argumenty tak jak teraz. To nieocenione źródło ciekawych szczegółów, które czasami ciężko wyłapać w literaturze szczególnie jak się jest zielonym jak ja :D
PS kłóćcie się tak dalej ale w konstruktywny sposób :pl:

Autor:  olemiodek [ 26 czerwca 2013, 11:39 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

Ludianek pisze:
PS kłóćcie się tak dalej ale w konstruktywny sposób :pl:
Jestem jak najbardziej za ale bez wyśmiewania i prób obrażenia wzajemnego. :?:

Autor:  miodosytnik [ 26 czerwca 2013, 11:42 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

Najprościej by było gdyby Cordovan napisał do Olemiodka:
"Masz rację ale się z Tobą nie zgadzam"

Autor:  Cordovan [ 26 czerwca 2013, 11:55 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

miodosytnik pisze:
"Masz rację ale się z Tobą nie zgadzam"
ależ jeśli chodzi o odciągnięcie mateczników przez pszczoły na jajach poddanych do rodziny z trutówkami fizjologicznymi to ja właśnie zgadzam się z tym co napisał kol. olemiodek, nie odpowiedział jednak na postawione pytanie więc pokazałem że tego nie wiedział. Każdy ma prawo czegoś nie wiedzieć, ja również nie wiem wszystkiego. :wink:

olemiodek pisze:
Jestem jak najbardziej za ale bez wyśmiewania i prób obrażenia wzajemnego.
Nie obrażam ani nie wyśmiewam, odpisuję na twoim poziomie, sam mi kazałeś zamilczeć, czasami powinienem ale jakoś nie potrafię oprzeć się by napisać adeptom pszczelarstwa że nie każdy kto ma 40 lat pszczoły ma większą wiedzę niż ten co ma je 14 lat. Wiele zależy od umiejętności uczenia się od samych pszczół i od eliminacji własnych błędów podpierając się tym, co już ktoś spraktykował i jest skuteczne, nie można trwać w starym typie prac pasiecznych bo tak mówi lektura tudzież wyuczone działania, w których jest wiele błędów ale ich nie potrafi się wyeliminować bo się ich nie widzi lub bo ktoś tak nauczył. Co pszczelarz to inna gospodarka i wiedza a by prowadzić nowoczesną gospodarkę pasieczną często łamiącą stereotypy opisane w lekturach czy wyuczone od lat trzeba chcieć to zrozumieć i spróbować samemu, czy aby ktoś dobrze nie podpowiada. Sztuką jest złamać siebie i swoją wiedzę i spraktykować nowości a nie tylko zbędnie komentować że niemożliwe czy niewykonalne bo ja wiem tak i basta. :wink:

Autor:  olemiodek [ 26 czerwca 2013, 12:09 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

Cordovan pisze:
Nie obrażam ani nie wyśmiewam, odpisuję na twoim poziomie, sam mi kazałeś zamilczeć, czasami powinienem ale jakoś nie potrafię oprzeć się by napisać adeptom pszczelarstwa że nie każdy kto ma 40 lat pszczoły ma większą wiedzę niż ten co ma je 14 lat. Wiele zależy od umiejętności uczenia się od samych pszczół i od eliminacji własnych błędów podpierając się tym, co już ktoś spraktykował i jest skuteczne, nie można trwać w starym typie prac pasiecznych bo tak mówi lektura tudzież wyuczone działania, w których jest wiele błędów ale ich nie potrafi się wyeliminować bo się ich nie widzi lub bo ktoś tak nauczył. Co pszczelarz to inna gospodarka i wiedza a by prowadzić nowoczesną gospodarkę pasieczną często łamiącą stereotypy opisane w lekturach czy wyuczone od lat trzeba chcieć to zrozumieć i spróbować samemu, czy aby ktoś dobrze nie podpowiada. Sztuką jest złamać siebie i swoją wiedzę i spraktykować nowości a nie tylko zbędnie komentować że niemożliwe czy niewykonalne bo ja wiem tak i basta. :wink:
Kolego widziałeś moje ule ,moje pszczoły, moja gospodarkę gdzie tam jest zacofanie .Przecież tam wszystko widać .Ule styropianowe matki PRIMA .Jestem otwarty na nowe pomysły.A ty ciągle zacofany ,zacofany.Wyluzuj .Ty widzę nie jesteś zainteresowany zgodą bo ciebie nakręca wyśmiewanie innych.

Autor:  marian [ 26 czerwca 2013, 12:54 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

Cordovan pisze:
mogą rozwinąć się normalne samice co umożliwia pszczołom wyhodowanie matki z jaja złożonego przez trutówkę fizjologiczną. Na takim jaju odciągną matecznik


Z jakim prawdopodobieństwem?

Autor:  Mieszko [ 26 czerwca 2013, 13:35 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

A można prościej napisać dla niezorientowanych jak to jest z tymi matecznikami i czemu mają być odciągane w strutowiałej rodzinie do 30 dni?
Jak to jest z tymi chromosomami?
Tak łopatologicznie, żebym nawet ja zrozumiał? :)

Autor:  madmax [ 26 czerwca 2013, 20:35 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

Witam
To może ja się podłączę pod temat, bo akurat mam pewien dylemat. Sytuacja była taka: z jednej rodziny wyszedł rój i prawdopodobnie nie wrócił. W macierzaku nadal była masa pszczół ale widać było po zachowaniu, że coś jest nie teges z nimi, nie pracowały. Podzieliłem tę rodzinę na 2 poprzez nalot na matkę, młode poszły do innego ula i tam jest sprawa OK. W tym starym pozostało tak ok 4-5 ramek pszczoły, starej matki tam raczej nie było. Nie chciało mi się za bardzo oglądać tej rodzinki ale dokarmiałem je przez ok 3 tyg. Kilka dni temu wrzuciłem tam ramkę z czerwiem, między innymi było troszkę czerwiu otwartego myślałem że zrobią mateczniki. Dzisiaj oglądałem tę ramkę i nie było mateczników, za to w kilku komórkach trutowych był czerw otwarty. Poza tym był też rozstrzelony czerw w komórkach pszczelich ale pszczoły zaczęły je zasklepiać tak jakby na trutowo, czyli taki wypukły zasklep zaczęły robić. Znalazłem też jeden matecznik, duży w środku ramki, a w środku jajeczko ale mleczka nie było, sucho. Zerwałem go i teraz nie wiem co z tem rojem zrobić. Chciałem kupić im tam matkę ale teraz to już chyba po ptokach, a może warto? Co można zrobić z takimi pszczołami?

Autor:  Cordovan [ 26 czerwca 2013, 21:07 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

olemiodek pisze:
Jestem otwarty na nowe pomysły.A ty ciągle zacofany ,zacofany.Wyluzuj .Ty widzę nie jesteś zainteresowany zgodą bo ciebie nakręca wyśmiewanie innych.
Nie nakręca mnie wyśmiewanie innych ale wetuję na twoje wpisy w moim kierunku. Owszem jestem za zgodą ale czasami posłuchaj też i młodszego od siebie a nie każesz zamilczeć, bo coś ci się nie spodobało w wpisie. Nie napisałem też że jesteś zacofany, miałem na myśli by czasami potrafić się zapytać a takiego czegoś z twojej strony nie zauważyłem a dałem ci do myślenia pisząc o założonej kracie odgrodowej na ul z poddaną matką inseminowaną. Ule masz pierwsza klasa, to że wymieniasz matki również jest wielkim plusem. :wink:
marian pisze:
Z jakim prawdopodobieństwem?
50%:50% w zależności od składu biologicznego rodziny i genów odziedziczonych po matce.

Mieszko, nie takie to proste na szybko opisać choć z pewnością ujmę to w dość obszernym zakresie w swojej książce.
madmax pisze:
Co można zrobić z takimi pszczołami?
Strząsnąć na kawał materiału 20 metrów przed ulem w jakim są, dać w ten ul ramkę czerwiu na wygryzaniu z matką unasiennioną poddaną pod kołpak (na te wygryzające się pszczoły) w momencie gdy pszczoły zaczną nalatywać w ul. Dać ramkę pierzgi i ramkę miodu. Dostosować ilość ramek do wielkości rodziny. Za pięć dni zasilić dwoma ramkami czerwiu na wygryzaniu. :wink:

Autor:  Pawełek. [ 26 czerwca 2013, 21:12 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

madmax, prawdopodobnie czerwi tam młoda nie unasienniona matka, albo trutówki, sprawdź po ile jajeczek jest w komórkach i gdzie, jeśli po jednym na dnie to matka nie unasienniona, jeśli po kilka trutówki,

jesli matka, musisz ją znaleźć i zlikwidować, poddając młodą czerwiącą!!! i jak już zacznie czerwić ze dwie ramki czerwiu na wygryzieniu żeby je wzmocnić, jeśli trutówki to rozgoń towarzystwo.

Autor:  madmax [ 26 czerwca 2013, 21:22 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

Pawełek. pisze:
madmax, prawdopodobnie czerwi tam młoda nie unasienniona matka, albo trutówki, sprawdź po ile jajeczek jest w komórkach i gdzie, jeśli po jednym na dnie to matka nie unasienniona, jeśli po kilka trutówki,

Prawdę mówiąc jajeczko widziałem tylko w tym mateczniku który juz skasowałem. w tych kilku rozstrzelonych komórkach są juz larwy, dorodne larwy są też w starych komórkach trutowych. Pszczoły mimo chłodu gdy je oglądałem były spokojne, pokarm z podkarmiaczki składują do plastrów.

Autor:  Cordovan [ 26 czerwca 2013, 21:24 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

madmax pisze:
w tych kilku rozstrzelonych komórkach są juz larwy,
jesli nie ma czerwiu zwartego tylko rozstrzelony będzie garbaty, do strząśnięcia by pozbyć się trutówek jak napisałem wyżej. :wink:

Autor:  madmax [ 26 czerwca 2013, 21:30 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

Cordovan pisze:
madmax pisze:
Co można zrobić z takimi pszczołami?
Strząsnąć na kawał materiału 20 metrów przed ulem w jakim są, dać w ten ul ramkę czerwiu na wygryzaniu z matką unasiennioną poddaną pod kołpak (na te wygryzające się pszczoły) w momencie gdy pszczoły zaczną nalatywać w ul. Dać ramkę pierzgi i ramkę miodu. Dostosować ilość ramek do wielkości rodziny. Za pięć dni zasilić dwoma ramkami czerwiu na wygryzaniu. :wink:


Dobra ale są 2 przeszkody i 1 wątpliwość:
1. Nie mam czegoś takiego jak kołpak.
2. Trzy metry przed tym ulem są inne ule, dalej jest płot, dalej rzeczka, potem są krzaki, a następnie pole pszenicy. 20 metrów od ula to właśnie to pole jest.

A wątpliwość taka, że tam są stare pszczoły głównie. Obserwowałem je przy pięknej pogodzie, to ledwo co jakaś wylatywała z ula. Nie wiem czy odnalazłyby swój domek.

Autor:  Cordovan [ 26 czerwca 2013, 21:36 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

madmax, w takim razie odejdź z ulem jak najdalej dasz radę, może4sz za to pole nawet i strząśnij w trawę, nalecą ci na te ule co masz i po problemie a trutówki zostaną w trawie. Oczywiście ul z obecną rodziną bez matki już nie wraca na swoje miejsce. :wink:

Autor:  kkdt [ 26 czerwca 2013, 21:51 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

Cordovan pisze:
jesli nie ma czerwiu zwartego tylko rozstrzelony będzie garbaty, do strząśnięcia by pozbyć się trutówek jak napisałem wyżej.
A skąd pewność że to trutówki
Pawełek. pisze:
Pawełek.
napisał że równie dobrze może być matka nieunasieniona,czerw rozstrzelony jest oznaką strutowienia rodziny?

Autor:  Cordovan [ 26 czerwca 2013, 22:04 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

kkdt pisze:
A skąd pewność że to trutówki
a stąd że kolega napisał
madmax pisze:
W tym starym pozostało tak ok 4-5 ramek pszczoły, starej matki tam raczej nie było. Nie chciało mi się za bardzo oglądać tej rodzinki ale dokarmiałem je przez ok 3 tyg. Kilka dni temu wrzuciłem tam ramkę z czerwiem, między innymi było troszkę czerwiu otwartego myślałem że zrobią mateczniki. Dzisiaj oglądałem tę ramkę i nie było mateczników, za to w kilku komórkach trutowych był czerw otwarty. Poza tym był też rozstrzelony czerw w komórkach pszczelich ale pszczoły zaczęły je zasklepiać tak jakby na trutowo, czyli taki wypukły zasklep zaczęły robić.

kkdt pisze:
czerw rozstrzelony jest oznaką strutowienia rodziny?
czerw rozstrzelony jest oznaką strutowienia matki lub tego iż kładą jaja nieregularnie trutówki. Nie ma w tej rodzinie młodej nieunasiennionej matki bo ta kładła by czerw zwarty, niedużymi połaciami komórek na plastrze, nie identycznie jak matka unasienniona w elipsę ale jednak zwarty, choć trutowy. :wink:

Autor:  Pawełek. [ 26 czerwca 2013, 22:37 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

Cordovan, nie wiem jak Ty ale ja już rózne rzeczy widziałem, także mlode matki nie unasiennine które czerwią czerw trutowy rozstrzelony, zwarty, a także czerw trutowy z pszczelim pomieszane, były nawet takie które zaczerwiały miseczki matecznikowe, już Ci tyle razy mówiłem nie jesteś wszechwiedzacy, i nie jesteś ostateczną wyrocznią na tym forum,
poza tym cytujesz nie dokładnie, madmax pisze że dokarmiał je trzy tygodnie, myslę że zaraz od podziału, po 3 tyg. mogą czerwić trutówki, ale może to być również młoda matka NU, tym bardziej że nie założyły żądnych mateczników, przy trutówkach byly by jednak mateczniki (bo to w końcu nie tak dlugo są bez matki), jeśli nie na czerwiu to później założone na pierzdze czy czerwiu trutowym.

Autor:  PASIG [ 26 czerwca 2013, 22:44 - śr ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

Cordovan pisze:
A co teraz potestujemy Twoją wiedzę bo moją już tak wielu testowało i jakoś ucichli. :wink:


Ucichli bo miodobranko trzepią ,a u kolegi jak zdechlaki się sprawują? :mrgreen:

Autor:  olemiodek [ 27 czerwca 2013, 08:03 - czw ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

Cordovan pisze:
dałem ci do myślenia pisząc o założonej kracie odgrodowej na ul z poddaną matką inseminowaną. Ule masz pierwsza klasa, to że wymieniasz matki również jest wielkim plusem. :wink:
Z tą kratą to znowu nie masz racji pisząc że matkę pszczoły rozerwą .Poddana do odkładu 4 ramki. To ten odkład ją rozerwie?Krata jest założona aby matka bez potrzeby nie wyleciała na lot godowy. Matka już czerwi i właśnie wygryzają się po niej matki F1 . Myślę że wiesz co to jest F1. I nad czym mam tu myśleć?

Autor:  olemiodek [ 27 czerwca 2013, 08:07 - czw ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

Cordovan pisze:
kładą jaja nieregularnie trutówki
Od kiedy trutówki kładą jaja regularnie .Zawsze kładą nie rególarnie i po kilka jajek w komórce.Dlatego że jest ich kilka w ulu. :D

Autor:  Cordovan [ 27 czerwca 2013, 20:34 - czw ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

olemiodek pisze:
Z tą kratą to znowu nie masz racji pisząc że matkę pszczoły rozerwą .Poddana do odkładu 4 ramki. To ten odkład ją rozerwie?
Tak dokładnie, miałeś po prostu fart że nie rozerwały, jak by usilnie sama chciała wyjść a miała by kratę to pszczoły jej pomogą z pewnością ją uszkadzając, spraktykowane.

olemiodek pisze:
Cordovan pisze:
kładą jaja nieregularnie trutówki
Od kiedy trutówki kładą jaja regularnie .Zawsze kładą nie rególarnie i po kilka jajek w komórce.Dlatego że jest ich kilka w ulu. :D
Z oczami coś nie tak? gdzie ja napisałem że regularnie kładą jaja? :wink:

Autor:  olemiodek [ 27 czerwca 2013, 21:12 - czw ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

Cordovan pisze:
Tak dokładnie, miałeś po prostu fart że nie rozerwały, jak by usilnie sama chciała wyjść a miała by kratę to pszczoły jej pomogą z pewnością ją uszkadzając, spraktykowane.
I zdarzyło ci się to w odkładzie ? Matkę może uszkodzić tylko wychodzący rój.Kolego Pszczelarzu. Spraktykowane ? Gdzie?
Cordovan pisze:
czerw rozstrzelony jest oznaką strutowienia matki lub tego iż kładą jaja nieregularnie trutówki.
To mnie na oczy padło czy tobie?

Autor:  Cordovan [ 29 czerwca 2013, 08:51 - sob ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

olemiodek pisze:
I zdarzyło ci się to w odkładzie ? Matkę może uszkodzić tylko wychodzący rój.Kolego Pszczelarzu. Spraktykowane ? Gdzie?
Tak w pięcioramkowym odkładzie dlatego teraz zawsze po poddawaniu matki inseminowanej na wylot zakładam poławiacz pyłku, matka wyjdzie na wylot do poławiacza ale już przez poławiacz nie przejdzie, pszczoły skoro wyszła z ula na wylot traktują ją jak by wyszła na dounasiennienie i wracającej nic nie robią. Jest to najbezpieczniejsza opcja nie powodująca ryzyka iż nawet pszczoła z odkładu może matce chcieć pomóc wyjść przez kratę i jeśli jej nie rozerwą to jest duże prawdopodobieństwo że na kracie uszkodzą, przy poławiaczu tego ryzyka nie ma. Założenie poławiacza na 5-8 dni od poddania matki inseminowanej nie wpływa na znaczny brak noszonego pyłku.


olemiodek pisze:
Cordovan pisze:
czerw rozstrzelony jest oznaką strutowienia matki lub tego iż kładą jaja nieregularnie trutówki.
To mnie na oczy padło czy tobie?
Nie zrozumiałeś tego co napisałem. To że trutówki kładą zawsze nieregularnie jaja to wiem ale pytający niekoniecznie musi wiedzieć dlatego postawiłem stwierdzenie, iż czerw rozstrzelony może być min. wtedy gdy jaja kładą nieregularnie trutówki. :wink:

Autor:  olemiodek [ 29 czerwca 2013, 08:54 - sob ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

Cordovan pisze:
Nie zrozumiałeś tego co napisałem. To że trutówki kładą zawsze nieregularnie jaja to wiem ale pytający niekoniecznie musi wiedzieć dlatego postawiłem stwierdzenie, iż czerw rozstrzelony może być min. wtedy gdy jaja kładą nieregularnie trutówki. :wink:
Możesz jaśniej bo nie kumam.

Autor:  Cordovan [ 29 czerwca 2013, 09:07 - sob ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

madmax pisze:
Dzisiaj oglądałem tę ramkę i nie było mateczników, za to w kilku komórkach trutowych był czerw otwarty. Poza tym był też rozstrzelony czerw w komórkach pszczelich ale pszczoły zaczęły je zasklepiać tak jakby na trutowo, czyli taki wypukły zasklep zaczęły robić. ...................................... Co można zrobić z takimi pszczołami?
To odpowiedź na kolegi madmax pytanie uświadamiająca mu iż
Cordovan pisze:
czerw rozstrzelony jest oznaką strutowienia matki lub tego iż kładą jaja nieregularnie trutówki.
założyłem iż kolega niekoniecznie musi wiedzieć iż trutówki zawsze kładą jaja nieregularnie, mój wpis to stwierdzenie. Czego jeszcze kolego olemiodek nie kumasz? Dziwnie się upierdliwy stajesz i czepiasz nie wiadomo dlaczego akurat tego co ja piszę a sam gdzieś pisałeś że to ja zgody nie chcę - chyba jest jakoś odwrotnie. :?

Autor:  olemiodek [ 29 czerwca 2013, 17:55 - sob ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

Cordovan pisze:
Dziwnie się upierdliwy stajesz i czepiasz nie wiadomo dlaczego akurat tego co ja piszę a sam gdzieś pisałeś że to ja zgody nie chcę - chyba jest jakoś odwrotnie. :?
Zgoda to co innego a zapytać takiego fachowca jak ty to nie ocenione.Kto pyta nie błądzi .Przecież wypowiadasz się w każdym temacie to i pytań będzie więcej. :lol:

Autor:  adriannos [ 29 czerwca 2013, 18:12 - sob ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

Na dziś starczy przeglądów. Teraz dla relaksu poczytam sobie walki słowne dwóch forumowych kogutów. Nie to, że się czepiam, ale... Chłopaki nie lepiej otworzyć zgrzewę piwa, rozpalić grila, czy strzelić po 0,7 60cioprocentówki swojskiej na łeb. Efekt będziecie o niebo lepszy, humor się poprawi, jelita, nerki i wątroby zaczną pracować. Może z dzieciakami do kina wyskoczycie, żonom kwiaty nazrywacie, posprzątacie w domu, okna umyjecie, garnki pozmywacie, pranie porobicie i porozwieszacie. W lesie prawdziwki i kozaki rosną, jest ich od zarypania więc na sosik można nazbierać. Lipy kwitną, to kwiatków na zimę na herbatkę narwać można. Rybki w rzekach i jeziorach biorą, to i wędeczka, czy na żywca, czy na grunt, czy na spławik, a i pobatożyć gumą czy blachą można. W ostateczności do pasieki do przeglądów i mleczka pszczelego sobie z mateczników chlipnąć - kobity będą zadowolone, a i korzenie soków naciągną. Nawet blanta sobie zapalcie dla luziku to przymkniemy na to oko i nie podpier...limy do smerfów (e se lu czy jak to było).
Są lepsze zajęcia jak docinanie sobie.
Pozdrawiam i idę dodać węzy do odkładów, bo cholera jęzory ciągną gdzie popadnie.

Autor:  olemiodek [ 29 czerwca 2013, 18:32 - sob ]
Tytuł:  Re: Młody pyta

adriannos pisze:
Na dziś starczy przeglądów. Teraz dla relaksu poczytam sobie walki słowne dwóch forumowych kogutów. Nie to, że się czepiam, ale... Chłopaki nie lepiej otworzyć zgrzewę piwa, rozpalić grila, czy strzelić po 0,7 60cioprocentówki swojskiej na łeb. Efekt będziecie o niebo lepszy, humor się poprawi, jelita, nerki i wątroby zaczną pracować. Może z dzieciakami do kina wyskoczycie, żonom kwiaty nazrywacie, posprzątacie w domu, okna umyjecie, garnki pozmywacie, pranie porobicie i porozwieszacie. W lesie prawdziwki i kozaki rosną, jest ich od zarypania więc na sosik można nazbierać. Lipy kwitną, to kwiatków na zimę na herbatkę narwać można. Rybki w rzekach i jeziorach biorą, to i wędeczka, czy na żywca, czy na grunt, czy na spławik, a i pobatożyć gumą czy blachą można. W ostateczności do pasieki do przeglądów i mleczka pszczelego sobie z mateczników chlipnąć - kobity będą zadowolone, a i korzenie soków naciągną. Nawet blanta sobie zapalcie dla luziku to przymkniemy na to oko i nie podpier...limy do smerfów (e se lu czy jak to było).
Są lepsze zajęcia jak docinanie sobie.
Pozdrawiam i idę dodać węzy do odkładów, bo cholera jęzory ciągną gdzie popadnie.
Dobrze napisane myślę że kolega ma rację.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/