FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Zamrażanie matek - czyli jak bezboleśnie zabic matkę. http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=10544 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | adamjaku [ 28 czerwca 2013, 08:44 - pt ] |
Tytuł: | Zamrażanie matek - czyli jak bezboleśnie zabic matkę. |
Tak się zastanawiam, co o tym myślicie - humanitarne?? Mam pszczoły od 2 lat, nigdy matki jeszcze nie zabiłem - czasem przy konieczności robił to ktoś inny. W tej chwili znalazłem matkę z rójki, nieunasiennioną.. nie miałem serca zabić, więc wylądowała w zamrażarce. Czy gdzieś wspomniany temat "nalewki z matek" ma rację bytu? Czy matki nieunasiennione mają wpadać do takiego słoiczka? |
Autor: | tczkast [ 28 czerwca 2013, 11:09 - pt ] |
Tytuł: | Re: Zamrażanie matek - czyli jak bezboleśnie zabic matkę. |
Chyba śmierć pod butem jest szybsza dla matki. Osobiście nie chciałbym umrzeć z przemarznięcia. nalewki z matek to nie temat tylko pokazuje to na filmie olemiodek, na swoim kanale you tobe. Osobiście nie chciałoby mi sie tak pieprzyć smarowaniem nalewkami klatek, ale jeśli on uważa że ten sposób jest dobry to niech tak robi - najlepszy sposób to ten, który dla nas jest dobry i gwarantuje nam przyjęcie mamusiek (choćby kocią kupą trza by klatki smarować ![]() Pozdrawiam tczkast |
Autor: | adamjaku [ 28 czerwca 2013, 11:32 - pt ] |
Tytuł: | Re: Zamrażanie matek - czyli jak bezboleśnie zabic matkę. |
Ja nie mam jeszcze wypracowanych sposobów.. Wszystko powoli składam w całość gospodarki ze sposobów stosowanych przez użytkowników tego forum. Zrobić można, stosować - tutaj przydałoby się spróbować. |
Autor: | adriannos [ 28 czerwca 2013, 16:54 - pt ] |
Tytuł: | Re: Zamrażanie matek - czyli jak bezboleśnie zabic matkę. |
Humanitarnie to stawiasz jedną rodzinkę na drugą i niech sobie pszczoły matulę same wybiorą, Pszczelarz pszczół nie powinien zabijać. |
Autor: | adamjaku [ 28 czerwca 2013, 17:51 - pt ] |
Tytuł: | Re: Zamrażanie matek - czyli jak bezboleśnie zabic matkę. |
Fakt, postawię ul z matką czerwiącą, inseminowaną i 2 ramkami pszczół, na pełnym korpusie z młodą, nieunasiennioną matką - ciekawe która wygra.. takich wyborów to ja im nie pozwolę robić. W zeszłym roku zrobiłem jak opisujesz - straciłem obie matki , nie jest to sposób.. |
Autor: | vigor [ 28 czerwca 2013, 18:04 - pt ] |
Tytuł: | Re: Zamrażanie matek - czyli jak bezboleśnie zabic matkę. |
Wymiana matki w ulu to nie walka kogutów ![]() ![]() |
Autor: | adriannos [ 28 czerwca 2013, 18:12 - pt ] |
Tytuł: | Re: Zamrażanie matek - czyli jak bezboleśnie zabic matkę. |
adamjaku, Naucz się łączyć rodzinki przez ich ustawianie, w tedy zostanie ta która ma wg ciebie zostać. |
Autor: | olemiodek [ 28 czerwca 2013, 18:59 - pt ] |
Tytuł: | Re: Zamrażanie matek - czyli jak bezboleśnie zabic matkę. |
tczkast pisze: (choćby kocią kupą trza by klatki smarować Ja osobiście wolę nalewkę z matek niż kocią kupę .No ale każdy ma wolny wybór. ![]() ![]() |
Autor: | Tazon [ 28 czerwca 2013, 20:02 - pt ] |
Tytuł: | Re: Zamrażanie matek - czyli jak bezboleśnie zabic matkę. |
adamjaku, Idziesz do ula, odszukujesz matki po odnalezieniu urywasz jej łeb. Strzepujesz pszczoły z ramki i poddajesz nową matkę pod kołpak czy tam izolatora i po problemie. Amen |
Autor: | RzEpAtdi [ 28 czerwca 2013, 20:04 - pt ] |
Tytuł: | Re: Zamrażanie matek - czyli jak bezboleśnie zabic matkę. |
adamjaku, Zrób uroczysty pogrzeb i postaw krzyż ![]() ![]() |
Autor: | olemiodek [ 29 czerwca 2013, 08:50 - sob ] |
Tytuł: | Re: Zamrażanie matek - czyli jak bezboleśnie zabic matkę. |
adamjaku pisze: Czy matki nieunasiennione mają wpadać do takiego słoiczka? Najlepiej do słoiczka jeśli trafią matki stare.Po wymianie poco je wyrzucać ,kiedy można je wykorzystać .Sposób ten jest praktykowany przez pszczelarzy ze wschodu. Jest skuteczny matkę mniej wartościwą można wpuścić bezpośrednio przez wylotek.Myślę że warto spróbować to nic nie kosztuje trochę pracy.
|
Autor: | Tazon [ 29 czerwca 2013, 09:50 - sob ] |
Tytuł: | Re: Zamrażanie matek - czyli jak bezboleśnie zabic matkę. |
olemiodek pisze: Po wymianie poco je wyrzucać Zazwyczaj matki wymieniamy z względu na to że jest kulawa albo stara więc na co komu trup w ulu ![]() |
Autor: | PASIG [ 29 czerwca 2013, 10:30 - sob ] |
Tytuł: | Re: Zamrażanie matek - czyli jak bezboleśnie zabic matkę. |
Przestańcie z tymi słoiczkami . Matki sa słabe trzeba wymieniac i tyle ,humanitarnie robi sie to w prosty sposób zgniata sie matke palcami . Kto hoduje matki ten wie np. w tym roku najpotęzniejsze mateczniki wychodziły dopiero w czerwcu gdzie seria była załozona na tych upałach ,wszystkie wczesniejsze serie to mateczniki srednie lub nadajace sie do kasacji. Kto dostanie matki unasienione z takich serii nie bedzie narzekał ![]() |
Autor: | adamjaku [ 29 czerwca 2013, 11:04 - sob ] |
Tytuł: | Re: Zamrażanie matek - czyli jak bezboleśnie zabic matkę. |
Matka z zamrażarki wylądowała w buteleczce ze spirytusem.. Nic mnie nie kosztuje sprawdzenie tego sposobu poddawania. Zastanawiam się jeszcze nad kompletną wymianą wszystkich matek w ulach produkcyjnych. Tylko to podobno najlepiej zrobić po sezonie. Ktoś natomiast wspominał, że młode matki podane we wrześniu nie chcą przerwać czerwienia.. Więc.. jaki czas na taką wymianę jest najlepszy?? |
Autor: | olemiodek [ 29 czerwca 2013, 18:25 - sob ] |
Tytuł: | Re: Zamrażanie matek - czyli jak bezboleśnie zabic matkę. |
Matkę unasiennioną możesz poddać w każdym terminie, nawet we wrześniu. Z tym czerwieniem to jest tak .Jeśli będziesz karmił na jesień małymi dawkami to matka może intensywnie czerwić .Najlepiej podać pokarm w jednej lub w dwóch dawkach .Tylko trzeba mieć duże podkarmiaczki. Ja daję po 7 kilo pokarmu w dwóch dawkach.Pszczoły zaleją gniazdo ułożone do zimy i matka niema gdzie czerwić.Podobno późne czerwienie matki jest efektem porażenia warrozą .Pszczoły bronią się w ten sposób przed upadkiem koloni.Zdrowe pszczoły tego nie robią. |
Autor: | henry650 [ 29 czerwca 2013, 20:49 - sob ] |
Tytuł: | Re: Zamrażanie matek - czyli jak bezboleśnie zabic matkę. |
W zeszlym roku wymienialem matki w sierpniu a nawet jeszcze we wrzesniu i bylo ok a teraz pszczolki nosza miodzio henry |
Autor: | konradziu [ 29 czerwca 2013, 21:23 - sob ] |
Tytuł: | Re: Zamrażanie matek - czyli jak bezboleśnie zabic matkę. |
adamjaku pisze: Tak się zastanawiam, co o tym myślicie - humanitarne?? Mam pszczoły od 2 lat, nigdy matki jeszcze nie zabiłem - czasem przy konieczności robił to ktoś inny. W tej chwili znalazłem matkę z rójki, nieunasiennioną.. nie miałem serca zabić, więc wylądowała w zamrażarce. Czy gdzieś wspomniany temat "nalewki z matek" ma rację bytu? Czy matki nieunasiennione mają wpadać do takiego słoiczka? Chłopie nie wiem co bierzesz,bierz po pół ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | henry650 [ 29 czerwca 2013, 22:23 - sob ] |
Tytuł: | Re: Zamrażanie matek - czyli jak bezboleśnie zabic matkę. |
Pomysl dobrze jakby tak ciebie humanitarnie wsadzic do zamrazarki zywego? henry |
Autor: | baru0 [ 29 czerwca 2013, 22:43 - sob ] |
Tytuł: | Re: Zamrażanie matek - czyli jak bezboleśnie zabic matkę. |
henry650 pisze: Pomysl dobrze jakby tak ciebie humanitarnie wsadzic do zamrazarki zywego? To samo miałem napisać ,miałby czas na przemyślenia ![]() |
Autor: | adriannos [ 29 czerwca 2013, 22:48 - sob ] |
Tytuł: | Re: Zamrażanie matek - czyli jak bezboleśnie zabic matkę. |
baru0 pisze: henry650 pisze: Pomysl dobrze jakby tak ciebie humanitarnie wsadzic do zamrazarki zywego? To samo miałem napisać ,miałby czas na przemyślenia ![]() |
Autor: | arturro [ 30 czerwca 2013, 09:16 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Zamrażanie matek - czyli jak bezboleśnie zabic matkę. |
Wiem że pszczoła to nie to samo co ssak. Tu jest podobny temat. http://forum.szczury.biz/printview.php? ... 670550a6e2 Zgniecenie pszczoły, czy walnięcie gryzoniem o kant stołu jest moim zdaniem najszybszym i najmniej bolesnym sposobem. To trwa setną część sekundy i stworzenie nawet tego nie odczuje. Topienie kotów, przecież on się topi kilka-kilkanaście minut. Inna sprawa, czy ktoś w ogóle chce zabijać stare matki. |
Autor: | olemiodek [ 30 czerwca 2013, 09:29 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Zamrażanie matek - czyli jak bezboleśnie zabic matkę. |
adriannos pisze: Lepiej już do spirytusu rzucić. Umrze szczęśliwy. Do spirytusu trafiają niestety martwe. Myślę że najbardziej humanitarne, jest poddanie matecznika i pszczoły załatwią sprawę same.Pszczelarz będzie miał czyste sumienie. Pszczoły to robią same od milionów lat. To my myślimy że jesteśmy od poprawiania natury .Mam matkie która ma trzy lat a czerwi lepiej od młodej.Pszczoły wiedzą lepiej co jest dla nich dobre. To nie znaczy ze nie jestem za wymianą matek. ![]() |
Autor: | henry650 [ 30 czerwca 2013, 10:10 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Zamrażanie matek - czyli jak bezboleśnie zabic matkę. |
Jezeli matka jest dobra to poco wymieniac ? kiedys mialem matke reproduktorke poscilem ja w samopas byla super cicha wymiana jej corka tez byla super i tak dalej miodna i lagodna ale w czwartym pokoleniu juz mocno kitowala wiec zostala skasowana podczas zmniejszania pasieki i laczenia rodzin henry |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |