FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
przeniesienie rodziny na nowe miejsce http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=10598 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | skibi [ 03 lipca 2013, 12:03 - śr ] |
Tytuł: | przeniesienie rodziny na nowe miejsce |
Witam dzis mam zamiar przeniesc rodzine z punktuA do punktuB i mam dylemat czy nie bedzie za bliski bo wszdzie pisze po 4-5 km u mnie przeniesienie bedzie wygladac tak: https://maps.google.pl/maps/ms?msid=212 ... da04a2bda6 w lini postej nie ma wzniesien ani drzew, taki swoisty stem. Czy moga wrocic na stare miejsce jakbym je przywiozl do siebie ok godz 20, popukal i postukal w ul zeby je zmusic do oblotu ? czy lepiej je wywiesc dalej i za2 tygodnie dopiero do siebie ? |
Autor: | bonluk [ 03 lipca 2013, 12:14 - śr ] |
Tytuł: | Re: przeniesienie rodziny na nowe miejsce |
Pszczoła lotna wróci zwłaszcza jak w tamtym starym miejscu miała ciekawy pożytek. Przewoziłem ostatnio na odległość podobną do Twojej jakieś 2,5 km. Część pszczoły lotnej wróciło ale zostawiłem tam dwa odkłady dlatego miały się gdzie schronić a i pszczoły lotnej troszkę dostały. Przewoziłem też na odległość około 3,5 km i tu już nie było problemu żadnego |
Autor: | Mieszko [ 03 lipca 2013, 12:43 - śr ] |
Tytuł: | Re: przeniesienie rodziny na nowe miejsce |
U mnie jeden ul poszedł 300 metrów dalej i nie zauważyłem strat. Może postaw coś w tamtym miejscu, jakąś odkładówkę? Zobaczysz, ile pszczół wróciło i może je zabierzesz? W zeszłym roku trochę się zdziwiłem, osadzałem rój i za tydzień gdy zajrzałem do drugiego ula kilka metrów dalej, zauważyłem, że tam też poszło część pszczół z tego roju. To były inne gatunki pszczół, więc było to widoczne. |
Autor: | skibi [ 03 lipca 2013, 13:44 - śr ] |
Tytuł: | Re: przeniesienie rodziny na nowe miejsce |
dzwonilem do znajomego i mam jeszcze taka mozliwosc 3 km https://maps.google.pl/maps/ms?msid=212 ... cb19f08b99 a pozytek tam jest dobry sama lipa i las |
Autor: | adriannos [ 03 lipca 2013, 14:10 - śr ] |
Tytuł: | Re: przeniesienie rodziny na nowe miejsce |
skibi, To wieź na te lipę zanim przekwitnie. Tak tracisz tylko cenny czas, a kilogramy z ula uciekają. |
Autor: | skibi [ 03 lipca 2013, 18:29 - śr ] |
Tytuł: | Re: przeniesienie rodziny na nowe miejsce |
dzis sie dopiero dowiedzialem o tym ulu ze chca siego pozbyc bo czystki robia. ogolnie to ruina z przed 30 moze 40 lat. i w czerwcu im sie pszczoly tam zadomowily wyglada jak wielkopolski wiec trzymajcie kciuki zeby ramki do mojego pasowaly:) |
Autor: | jino2 [ 03 lipca 2013, 18:58 - śr ] |
Tytuł: | Re: przeniesienie rodziny na nowe miejsce |
weś z ulem i przytkaj je na 2 dni. |
Autor: | adriannos [ 03 lipca 2013, 19:24 - śr ] |
Tytuł: | Re: przeniesienie rodziny na nowe miejsce |
O zgrozo!!! Przytkać, a niech się zaduszą w środku! Wody też niech nie noszą! Jak powieziesz na pożytek pod te lipę, to będzie gitara. |
Autor: | skibi [ 04 lipca 2013, 07:26 - czw ] |
Tytuł: | Re: przeniesienie rodziny na nowe miejsce |
o 12 w nocy wrocilm z szpitala tak mnie pogryzly ze zacmienia mialem ie pomogl dym ubranie ochronne ni szczere checi usilnie przelozylem je do nowego ula jakos sie udalo. teraz mojeptanie zeby wymienic matke to musze je uspic? i zrobil bym tak ze wszystkie ramki z larwami i jajami zabralbym do swojego ula a im zostawil pokarm i mloda matke unasienniona. tylko jak znalesc to cholerstwo Czy moze kupic matke na wygryzieniu i ja podac w mateczniku? |
Autor: | Cordovan [ 04 lipca 2013, 07:35 - czw ] |
Tytuł: | Re: przeniesienie rodziny na nowe miejsce |
skibi pisze: Czy moze kupic matke na wygryzieniu i ja podac w mateczniku Kup jednodniówkę ale taką byś sam ją wziął od hodowcy najlepiej taką co godzinę temu się wygryzła i wpuść ją przez wylot do ula, sama zlikwiduje po dwóch dniach starą matkę w rodzinie po czym się unasienni i zacznie czerwić, po dwóch miesiącach będziesz miał już tylko pszczoły po matce poddanej do ula. Złośliwe pszczoły przekłada się z ula do ula w południe kiedy jest ich najwięcej w polu w pracy a najmniej w ulu, wieczorem możesz dopiero zamknąć ul i przewieźć już po zmroku , kto ci kazał je przekładać w nocy? ![]() |
Autor: | skibi [ 04 lipca 2013, 08:37 - czw ] |
Tytuł: | Re: przeniesienie rodziny na nowe miejsce |
nie mialm czasu i jedyna opcja byly godziny wieczorne 20 i w z wyz ale jak to mowia czlowiek na bledach sie uczy |
Autor: | skibi [ 05 lipca 2013, 15:30 - pt ] |
Tytuł: | Re: przeniesienie rodziny na nowe miejsce |
dzwonilem dzisdo kocierzowy bo chcialem zamuwic matki , przy okazji naswietlilem swoj temat. I pan z ktorym rozmawialem odradzil mi wpuszczania matki na wygryzieniu i stwierdzil ze nic z tego nie bedzie bo jak te pszczoly sa agresywne to ja zetna. |
Autor: | Cordovan [ 06 lipca 2013, 07:40 - sob ] |
Tytuł: | Re: przeniesienie rodziny na nowe miejsce |
skibi pisze: I pan z ktorym rozmawialem odradzil mi wpuszczania matki na wygryzieniu i stwierdzil ze nic z tego nie bedzie bo jak te pszczoly sa agresywne to ja zetna. Zadzwoń jeszcze raz i powiedz mu by się dokształcił. Nawet najbardziej agresywne pszczoły nie zetną ci matki poddawanej tuż po wygryzieniu, taka matka po prostu nie wydziela feromonu i jest traktowana jak zwykła pszczoła. Dojrzeje do lotu godowego to zatłucze starą matkę czerwiącą w ulu, unasienni się i sama zacznie w nim czerwić. Po poddaniu przez najbliższe 5-6 dni nie zaglądaj do ula byś tej młodej matki nie spłoszył, bo jak się rozbiega po plastrze mogą ją mimo przyjęcia okłębić i zakłuć. Ile przypadków było takich że młoda, unasienniona matka wracająca z lotu godowego naleciała na inny ul, wparowała się, zatłukła wartościową matkę i sama zaczęła czerwienie a w tym ulu z jakiego wyleciała został bezmatek. Nawet taką z lotu godowego bez problemu przyjęły w innym ulu a co dopiero taką dopiero co wygryzioną - miały by nie przyjąć - nonsens. ![]() |
Autor: | Mariuszczs [ 06 lipca 2013, 08:04 - sob ] |
Tytuł: | Re: przeniesienie rodziny na nowe miejsce |
Nie zetną tylko naprawdę musi być świeżutka. Wczoraj byłem u pszczelarza i wziołem matecznik i po drodze w kieszeni zaczęła się już wygryzać. On zaś te co były już wygryzione w lokówkach otwierał daszki i wrzucał na ramki. Mówi że 100% , chyba że jedna na kilkadziesiąt się nie przyjmie to hu...y rok do wrzucania matek. |
Autor: | skibi [ 06 lipca 2013, 15:00 - sob ] |
Tytuł: | Re: przeniesienie rodziny na nowe miejsce |
dzis rano bylem po matki chcialem jeszcze kupic taka na wygryzieniu i mi ich sprzedac nie chcieli.chyba sam bede musial sobie matke zrobic:) |
Autor: | Mariuszczs [ 06 lipca 2013, 17:49 - sob ] |
Tytuł: | Re: przeniesienie rodziny na nowe miejsce |
Znajdź pszczelarza który matki choduje - w razie czego to dam ci namiar na miejscowość Gorzędów to chyba w miare blisko ciebie. Zapytasz może akurat ma matki w hodowli. W Siemkowicach ja brałem wczoraj z ostatnich mateczników i dopiero będą następne za dwa tygodnie. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |