FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Zakarmianie na zimę
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=10618
Strona 1 z 3

Autor:  aqq [ 04 lipca 2013, 21:58 - czw ]
Tytuł:  Zakarmianie na zimę

Jestem początkujący i chcę was zapytać czy jak zrobię tak to będzie wszystko ok ( sposób wyczytałem na jakiejś stronie ) :
1- "Rodziny zakwalifikowane jako dobre, zaczynamy od 15 lipca pobudzać do czerwienia, czyli podkarmiać na tzw. rozwój jesienny. Co drugi dzień podajemy każdej rodzinie 0,5 - 0,75 l. syropu cukrowego w stosunku 1:1, tzn. na 1 litr wody należy dać 1 kg cukru. Pobudzanie to powinno trwać aż do 15 sierpnia, ale obowiązkowo co drugi dzień. "
2-"W sierpniu należy przystąpić do podkarmiania rodzin na zimę - co powinno być kontynuacją dokarmiania do pobudzania na czerwienie. Oczywiście, podkarmianie na zimę w sierpniu nie dotyczy tych rodzin które będą wywożone na późne pożytki /wrzos, nawłoć itp./. Po dokarmianiu na pobudzenie od 15 lipca do 15 sierpnia, należy przystąpić do podkarmiana na zimę od 16 sierpnia do 25 sierpnia. W tym czasie podkarmiać należy większymi porcjami, nawet do 4 - 5 litrów podawanych co kilka dni, w sumie tyle, aby wystarczyło pokarmu do maja przyszłego roku, bez potrzeby dokarmiania jesienią lub na przedwiośniu. Średnio powinno się podać od 12 do 15 kilogramów cukru na jedną rodzinę. Zdecydowane zakończenie dokarmiania 25 sierpnia ma na celu przerwanie przez matkę czerwienia od 10 września. "

Czy jeśli zakończę 25 sierpnia to czy im wystarczy aż do zimowli tego pokarmu ? Jeśli wystąpiła by spadź to jeśli zastosuje ten sposób to jest jakiś ratunek (posiadając dwie rodziny ) ?

Z góry dziękuję za pomoc

Autor:  górski_pszczelarz [ 04 lipca 2013, 22:11 - czw ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

ostatnimi laty zima przychodzi dość późno i jest długa jesień dlatego według mnie dokarmienie rodzin już 25 sierpnia to dużo za wcześnie. W takim wypadku będzie trzeba jeszcze im pod koniec września dać porcję żeby z głodu nie padły. Najlepiej zakończyć dokarmianie około 10-15 września

Autor:  adriannos [ 04 lipca 2013, 23:06 - czw ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

górski_pszczelarz, a w życiu. Zakarmić, zalać i do wiosny nie tykać. Jak coś zaczniesz uzupełniać, to licz ubytek pszczoły w kilogramach na pasiece. A to już strata na wiosnę nie do odrobienia. Najwyżej pustych ramek ująć i tyle.

Autor:  PAWEL83 [ 05 lipca 2013, 06:25 - pt ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

A ja stosuje syrop gotowy 20 litrów za 84zł i tak myślę że po te 10 litrów im dam od 5 września po 2 litry co drugi dzień i resztę sobie dobiorą z pożytków jakie by nie były , dobrze myśłę czy nie? to też MOJA PIERWSZA ZIMA I BOJE SIĘ trochę :(

Autor:  sinat-ra [ 05 lipca 2013, 07:40 - pt ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

PAWEL83, co do ilości - nie popełnij tego błędu co ja , tzn wyszedłem z założenia że lepiej dać więcej jak mniej. Jak dasz dużo słabszej rodzinie to możesz spowodować jej osypanie w zimie. Przeróbka po prostu wyczerpuje. Trzeba się po prostu wstrzelić w ilość.

Autor:  Sol Bąk [ 05 lipca 2013, 07:46 - pt ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

W zasadzie wszystko sprowadza się do obserwacji rodzin.

Moje ule stoją na nieużytkach pełnych nawłoci (gdzie mgły unoszą się przez 12h na dzień - wilgotność sprzyjająca miodowaniu). Jak zaczęły to nosić to w efekcie zalały cały ul i wyhamowały matkę w czerwieniu wrześniowym. Jest to korzystne z tego powodu, że pszczoła która wygryzie się pod koniec września i tak nie przetrwa do wiosny (za mało ciała tłuszczowego) i zamarznie. Miodu było tyle, że spokojnie można go było jeszcze wykręcić z 3-4 ramek, a pomimo przedłużającej się zimy by im zostało :).

Pszczoła na miodzie przezimuje najlepiej, nawłoć się do tego doskonale nadaje.

Ostatnio popularne stało się zamykanie matek w izolatorkach zimowych we wrześniu, tutaj zalanie ula sprawdziło się równie dobrze 8) .

Autor:  atomek0 [ 05 lipca 2013, 07:53 - pt ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

sinat-ra pisze:
PAWEL83, co do ilości - nie popełnij tego błędu co ja , tzn wyszedłem z założenia że lepiej dać więcej jak mniej. Jak dasz dużo słabszej rodzinie to możesz spowodować jej osypanie w zimie. Przeróbka po prostu wyczerpuje. Trzeba się po prostu wstrzelić w ilość.


Nalezy zrobic tak zeby syrop przerabiały pszczoły ,które i tak przed zimą padną.Wtedy nowe pokolenie bedzie zimowalo na pokarmie przygotowanym przez ich poprzedniczki .

Autor:  Zdzisław. [ 05 lipca 2013, 07:58 - pt ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

Bierzcie pod uwage fakt że ostatnio jesienie są długie i ciepłe [jak będzie w tym roku nikt nie wie] i rady\teorie z ubiegłych dekad całkiem innych prowadzą do przykrych niespodzianek na wiosne .

Autor:  PAWEL83 [ 05 lipca 2013, 20:28 - pt ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

TO JAK MAM POSTĘPOWAĆ? KIEDY ZACZĄĆ KARMIĆ I JAK? BOŻE NIEWIEM JAK WY ALE JA panicznie boje się ZIMY!!! już tyle zainwestowałem w tą pasiekę boże i nie chodzi mi tu o tą kasę ale ile serca i czasu poświęcam temu !!!!To kto byłby skłonny mi konkretnie doradzić widzicie MY POCZĄTKUJĄCY potrzebujemy pomocy proszę was o nią :D .

Autor:  asan [ 05 lipca 2013, 20:51 - pt ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

PAWEL83, przecież to wszystko o co prosisz jest już na forum i w książkach. Decyzję i tak będziesz musiał podjąć sam, trudno znaleźć kogoś kto weźmie odpowiedzialność za twoją pasiekę nie widząc jej na oczy, a nawet gdyby taki się znalazł to zima może znów zaskoczyć i zapasy szybko znikną.
Rozumiem Twój niepokój bo mam podobnie :-) no ale czytam w każdej wolnej chwili.

Autor:  PAWEL83 [ 05 lipca 2013, 21:10 - pt ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

No ok jasne jakoś wezmę to na barki i postaram się rozpracować odpowiedni plan działania dziękuje asan.

Autor:  bonluk [ 05 lipca 2013, 22:16 - pt ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

Jeśli chcesz mieć pewność, że rodziny pójdą silne do zimy to jak nie masz już pożytków to karm małymi dawkami 2 razy w tygodniu po 300-500 ml do 15-20 sierpnia. Później zastopuj całkowicie i zakarm rodziny koło 1 września dużymi dawkami 3 x 5 l syropu.
Oczywiści zadbaj o leczenie...

Autor:  Margo [ 05 lipca 2013, 22:24 - pt ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

PAWEŁ w tym roku będzie moja trzecia zima i też mam stresa czy dam nie za dużo ,czy nie za mało? i nigdy nie można przewidzieć jaka będzie pogoda , w tym roku się zima przeciągała ,a nie wiadomo co będzie w przyszłym :?:
Moje pszczoły siedziały na 8-10 ramkach wielkopolskich dostały na zimę po 12kg cukru ,mówię o suchej masie i chyba tylko w jednym ulu skrajna ramka zapleśniała.
W pierwszym roku zakarmiałam gotowym inwertem po 12kg na ul. Nie widziałam różnic w zimowaniu.
Zakarmiłam książkowo czyli najpierw na czerw a później do 25-28 sierpnia już wszystkie miały syrop na zimę podany , na ugorach kwitła jeszcze nawłoć ale nie było jej już na tyle żeby odebrać miód.
Chodzi przecież o to żeby to stara pszczoła wszystko przerobiła.Nic już później nie uzupełniałam chociaż matki pewnie czerwiły jeszcze przez wzgląd na pogodę i kwitnące rośliny.

Autor:  PAWEL83 [ 06 lipca 2013, 06:21 - sob ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

Dziękuje MABBBRGO, a jaką kombinacje używasz chodzi mi o korpusy gennica i odrazu pełen korpus wczy jak? pozdrawiam i dziękuje

Autor:  Cordovan [ 06 lipca 2013, 07:18 - sob ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

bonluk pisze:
jak nie masz już pożytków to karm małymi dawkami 2 razy w tygodniu po 300-500 ml do 15-20 sierpnia.
Korzystniej jest dawać co drugi dzień 200 ml. syropu czy inwertu bez znaczenia co podajesz. :wink:

Autor:  darek1202 [ 06 lipca 2013, 10:10 - sob ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

Cordovan pisze:
bonluk pisze:
jak nie masz już pożytków to karm małymi dawkami 2 razy w tygodniu po 300-500 ml do 15-20 sierpnia.
Korzystniej jest dawać co drugi dzień 200 ml. syropu czy inwertu bez znaczenia co podajesz. :wink:

A czy podanie 900 ml w słoiku z 2 lub 3 dziurkami tak aby pobrały przez 5-6 dni jest mniej korzystne? Pytam bo tak radził w którymś ze swoich filmów Tomek Miodek.

Autor:  CYNIG [ 06 lipca 2013, 10:19 - sob ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

darek1202, ja robiłem właśnie tak, raz na tydzień słoik 0,9 litra, jak chciałem pszczoły podgonić i stworzyć wrażenie przybytku.
Teraz kombinuję nieco inaczej ale podzielę się spostrzeżeniami jak zobaczę co z tego wyjdzie.

Autor:  darek1202 [ 06 lipca 2013, 12:48 - sob ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

CYNIG pisze:
darek1202, ja robiłem właśnie tak, raz na tydzień słoik 0,9 litra, jak chciałem pszczoły podgonić i stworzyć wrażenie przybytku.
Teraz kombinuję nieco inaczej ale podzielę się spostrzeżeniami jak zobaczę co z tego wyjdzie.

Mam rozumieć że sposób ze słoikiem 0,9 na tydzień jest zły? To proszę podpowiedz jak jest lepiej.

Autor:  bonluk [ 06 lipca 2013, 12:55 - sob ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

Cordovan pisze:
bonluk pisze:
jak nie masz już pożytków to karm małymi dawkami 2 razy w tygodniu po 300-500 ml do 15-20 sierpnia.
Korzystniej jest dawać co drugi dzień 200 ml. syropu czy inwertu bez znaczenia co podajesz. :wink:


Możliwe ale trzeba mieć czas a raz czy dwa razy w tygodniu zawsze się znajdzie

Autor:  CYNIG [ 06 lipca 2013, 13:07 - sob ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

darek1202, sposób ze słoikami jest super, ale ja jestem za leniwy żeby co tydzień z 40 słoikami ganiać ... :)

Autor:  asan [ 06 lipca 2013, 13:28 - sob ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

A testował ktoś rozwój po podaniu apifondy albo innego ciasta? Mniej z tym zabawy, tylko jak z działaniem?

Autor:  emka24 [ 06 lipca 2013, 13:44 - sob ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

asan pisze:
A testował ktoś rozwój po podaniu apifondy albo innego ciasta? Mniej z tym zabawy, tylko jak z działaniem?


W Pszczelarstwie z poprzednich lat,porad comiesięcznych udzielał niemiecki pszczelarz Hary Lishke,otóż on po ostatnim miodobraniu z lipy kładł na gniazdo karton ciasta ,zamykał ul i jechał na miesiąc na urlop.
Ciasto jest wolniej pobierane niż syrop,pszczoły mają złudzenie ciągłego pożytku.Woda jest dostępna .Pobierając powoli składają ciasto w uwolnione przez czerw komórki.On sobie chwalił.

Autor:  asan [ 06 lipca 2013, 16:07 - sob ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

Dzięki :-) w takim razie potestuje :-)

Autor:  PAWEL83 [ 06 lipca 2013, 17:35 - sob ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

A jak ciasto do zakarmienia na zimę to ile na ul?? 12 kg?? Ktoś zakarmiał ciastem samym ciastem na zimę?

Autor:  asan [ 06 lipca 2013, 21:04 - sob ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

Nieeee, ciastem nie zalejesz gniazda tylko matka będzie czerwic az się rodzina osypie... ono ma byc do pobudzenia rozwoju rodziny w sierpniu.

Autor:  Margo [ 06 lipca 2013, 22:16 - sob ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

PAWEL83 pisze:
Dziękuje MABBBRGO, a jaką kombinacje używasz chodzi mi o korpusy gennica i odrazu pełen korpus wczy jak? pozdrawiam i dziękuje

dennica ,półnadstawka pusta i korpus
emka24 pisze:
asan pisze:
A testował ktoś rozwój po podaniu apifondy albo innego ciasta? Mniej z tym zabawy, tylko jak z działaniem?


W Pszczelarstwie z poprzednich lat,porad comiesięcznych udzielał niemiecki pszczelarz Hary Lishke,otóż on po ostatnim miodobraniu z lipy kładł na gniazdo karton ciasta ,zamykał ul i jechał na miesiąc na urlop.
Ciasto jest wolniej pobierane niż syrop,pszczoły mają złudzenie ciągłego pożytku.Woda jest dostępna .Pobierając powoli składają ciasto w uwolnione przez czerw komórki.On sobie chwalił.


Ja używam tego ciasta na wiosnę i tak skutecznie się rozkręcają że później na drzewie siedzą :haha:
Ale może wypróbuję sposób z ciastem po miodobraniu bo z tymi słoikami to faktycznie trochę zabawy i człowiek uwiązany

Autor:  PAWEL83 [ 07 lipca 2013, 22:34 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

Ma ktoś może filmik jak układać gniazdo i jak przyszykować do zimowli pszczoły? jest coś wogóle takiego? Większość z was umie i wie dużo a inni wiedzą mało lub nie wiele i proszę o wyrozumiałość w stosunku do ,,strachu,, przed zimą młodych pszczelarzy :D myślę że nie jeden z was też ma takie obawy itd. więc proszę jak ktoś ma jakiś filmik niech poda link z góry dziękuje i pozdrawiam wszystkich!

Autor:  aqq [ 09 lipca 2013, 22:03 - wt ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

Mam pytanie z innej beczki.Czy jeśli po lipie kończą mi się pożytki ( zostają jakieś drobne chwasty ) to czy zasianie nawłoci lub czegoś o podobnym czasie kwitnienia,będzie miało sens jeśli i tak nie będę pozyskiwał z tego miodu ? Czy wzmocni to rodzinę o pyłek czy raczej utrudni mi pracę przy zakarmianiu i będą się spracowywały pszczoły zimowe ?

Autor:  Cordovan [ 09 lipca 2013, 23:06 - wt ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

Sadź nawłoć ale nie siej z nasion tylko karpy całe przekop i posadź u siebie, za kilka lat będzie tego ładny łan. Na nawłoci można spokojnie pszczoły zazimować a i pyłku natargają solidnie. :wink:

Autor:  Sol Bąk [ 10 lipca 2013, 08:16 - śr ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

Cordovan, potwierdzam!
jeśli masz taką możliwość nasadź wokół krzewów lub drzewek z gęstym liściem żeby przedłużyć miodowanie nawłoci (zwiększyć wilgotność w okolicy).

Autor:  CYNIG [ 10 lipca 2013, 08:33 - śr ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

A jak już będziesz radośnie sadził nawłoć to najpierw sprawdź jakie rośliny ci zlikwiduje, żebyś sam sobie nie "strzelił w stopę".

Autor:  aqq [ 10 lipca 2013, 10:39 - śr ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

Chcę skończyć zakarmiać pszczoły 10-15 września.Czy jeśli po lipie mam koniec dużych pożytków do mam aż do września podkarmiać na rozwój ( syrop 1:1 ) co 2 dni 0.5 l ? I czy jeśli musze wyjechać w tym czasie na 10 dni to mogę im dać więcej na ten czas jednorazowo tego syropu 1:1 ( chodzi o okres karmienia na rozwój ) ?

Autor:  Cordovan [ 10 lipca 2013, 11:22 - śr ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

Sol Bąk, mam wspaniałą podmokłą łąkę na nawłoć, podłoże jest wilgotne nawet teraz przy upałach, środkiem idzie rów melioracyjny. Wierzba posadzona jest naokoło w tym roku i ładnie rośnie więc między nią pójdzie nawłoć.

CYNIG pisze:
A jak już będziesz radośnie sadził nawłoć to najpierw sprawdź jakie rośliny ci zlikwiduje, żebyś sam sobie nie "strzelił w stopę".
Tylko trawę to łąka bez zasiewów żadnych, podmokła, więc trawa nawet ma problem w wilgotne wiosny. :wink:

aqq pisze:
Chcę skończyć zakarmiać pszczoły 10-15 września.Czy jeśli po lipie mam koniec dużych pożytków do mam aż do września podkarmiać na rozwój ( syrop 1:1 ) co 2 dni 0.5 l ? I czy jeśli musze wyjechać w tym czasie na 10 dni to mogę im dać więcej na ten czas jednorazowo tego syropu 1:1 ( chodzi o okres karmienia na rozwój ) ?
Wszystko zalezy czy po lipie masz umiarkowane ale stałe pożytki rozwojowe, jeśli tak to karmić nie musisz wogóle i bez problemu możesz jechać na wakacje, jeśli masz posuchę pożytkową jakąkolwiek to wskazane jest co 2 dni 200 ml syropu 1:1 podać a nie 0,5 l. Karmisz w okresie rozwoju pszczoły zimowej od 20 lipca do 20 sierpnia. w Okresie od 25 sierpnia (wtedy układasz gniazdo z tylu ramek ile masz czerwiu i to ramek minimum dwukrotnie przeczerwionych, ramki z wygryzającym się czerwiem na skraj potem po ramce pierzgi i dalej wewnątrz gniazda resztę ramek z czerwiem idąc do otwartego/ jaj wewnątrz gniazda od obu stron patrząc, po wygryzieniu się czerwiu z ramek osłonowych ujmujesz je i zakarmiasz, osłonowe wtedy zostaną te z pierzgą) do 10 września powinieneś im urwać dopływ pokarmu na kilka dni przed zakarmianiem zimowym by ograniczyły matkę w czerwieniu. Podasz paszę 10 września zaczną zalewać komórki po wygryzających się pszczołach zimowych i ograniczą matkę wtedy jeszcze bardziej tak że praktycznie powinna przestać czerwić całkowicie. Choć ponoć nigdy do zera się nie wyhamuje matki w czerwieniu. :wink:

Autor:  misza30 [ 10 lipca 2013, 11:27 - śr ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

aqq, to zależy.... jak będziesz wirował lipę to obowiązkowo co najmniej z 5 litrów bym dał zaraz po wywirowaniu - bo im sporo zabierzesz - a zostaw im też troszkę miodu, a potem możesz co tydzień dawać 1-2 litry do wrzesnia i będą takie same efekty jakbyś codziennie dawał mniejsze dawki. tylko że się tyle nie nabiegasz i mniej będziesz grzebał. jak "powalczysz po miodobraniu z warozą" i tak będziesz podkarmiał to Ci się pszczoły w ulu nie zmieszczą na jesieni. :haha: na końcu sezonu podkarmiania sprawdzić ile pokarmu mają i ewentualnie podać dawkę "dopychającą". :wink:

Autor:  Cordovan [ 10 lipca 2013, 11:31 - śr ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

misza30 pisze:
a potem możesz co tydzień dawać 1-2 litry do wrzesnia i będą takie same efekty jakbyś codziennie dawał mniejsze dawki.
Bzdura, nie spożyją go rozwojowo tylko będą zalewały komórki upychając i poszywając syrop w plastrach, dopakowując pierzgą a na nią syrop jaki podasz i poszycie - ograniczając jednocześnie matce miejsce do czerwienia. :wink:

Autor:  Alpejczyk [ 10 lipca 2013, 11:45 - śr ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

Cordovan pisze:
Tylko trawę to łąka bez zasiewów żadnych, podmokła, więc trawa nawet ma problem w wilgotne wiosny.


Tylko na tej łące mogą rosnąć różne dzikie rośliny i to nasze rodzime. Wprowadzając nawłoć - to taka monokultura po kilku latach.

Autor:  Cordovan [ 10 lipca 2013, 11:48 - śr ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

Alpejczyk pisze:
Tylko na tej łące mogą rosnąć różne dzikie rośliny i to nasze rodzime. Wprowadzając nawłoć - to taka monokultura po kilku latach.
To moja łąka i ja decyduję co ma na niej rosnąć, mam gdzieś co rosło do tej pory i jakie rośliny - a rosła tylko sama trawa, nawet chwasty z których by pszczoły korzystały nie rosną - z niczego z tej łąki pszczoły nie korzystały więc będzie nawłoć. :wink:

Autor:  misza30 [ 10 lipca 2013, 12:01 - śr ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

Cordovan, bzdury to ty kolego piszesz, jak czytasz to czytaj ze zrozumieniem "pszczelarzu roku ubiegłego". widać że nie obca jest ci wiedza odtwórcza, ale jeszcze od czegoś jest te -dziesiąt procent niewykorzystywanych płatów. warto je uruchomić. czasami coś uda ci się napisać z sensem, ale czasami ten słowotok, w którym mienisz się : alfą i omegą - wielu mniej doświadczonym kolegom robi to przysłowiową wodę z mózgu. nie chce z tobą polemizować, bo sprowadzisz mnie do swojego poziomu i pokonasz doświadczeniem.
jeżeli już uderzasz z grubej rury i piszesz "BZDURA" to pomyśl najpierw czy to co napisałem nie opiera się na już dość starych, sprawdzonych badaniach empirycznych. i w tym momencie - ja ci tylko napisze - że jesteś w błędzie ze swoim krytykanctwem i ignorancją.

Autor:  minikron [ 10 lipca 2013, 12:06 - śr ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

Bieganie ze szklanką syropu to bzdura. Dokładnie to samo jest, jeśli dać kilka większych dawek.

Autor:  Sol Bąk [ 10 lipca 2013, 12:22 - śr ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

Może zgaduję, ale co by się stało gdyby podawać pokarm przez mniejszy otwór (żeby mniej pszczół mogło go pobierać jednocześnie) albo zamienić syrop na ciasto? :)

Autor:  Alpejczyk [ 10 lipca 2013, 13:07 - śr ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

Sol Bąk pisze:
Może zgaduję, ale co by się stało gdyby podawać pokarm przez mniejszy otwór (żeby mniej pszczół mogło go pobierać jednocześnie) albo zamienić syrop na ciasto? :)


Sol Bąk, :brawo:

Wystarczy zrobić kilka dziurek i można podać większą ilości syropu. Pszczoły będą pobierać typowo na rozwój a Ty oszczędzasz na czasie.

Autor:  asan [ 10 lipca 2013, 13:58 - śr ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

Cordovan pisze:
To moja łąka i ja decyduję co ma na niej rosnąć, mam gdzieś co rosło do tej pory i jakie rośliny


Wprowadzanie gatunków inwazyjnych na tereny gdzie ich nie było to wykroczenie, albo i przestępstwo (trzeba by poszukać).
A na podmokłą łąkę to chyba niecierpek roylego (też inwazyjna) chyba będzie lepszy.

Autor:  aqq [ 10 lipca 2013, 15:05 - śr ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

Do Cordovan:

Chyba będę podkarmiał bo w mojej okolicy dużo pasiek jest.Czy dobrze będzie tak że zacznę podkarmiać 15 lipca do 25 sierpnia,małymi dawkami 1:1 ? A po 25 sierpnia ile ma trwać ta przerwa w podkarmianiu żeby zastopować matkę w czerwieniu ? Do 10 września ?
Pewnie dużo moich pytań dla was jest śmiesznych ale to moje pierwsze pszczoły,pierwsza zima i nie chcę czegoś zrobić źle.
P.S. a to układanie gniazda co opisujesz tak samo wygląda podczas zimowli w 2 korpusach ? bo tak zamiar mam zimować,na razie mają kratę odgrodową i daje im węzę a później jak odbudują daję ją do rodni to przeczerwienia ( chcę żeby narobiły suszu na następny rok )

Autor:  Cordovan [ 10 lipca 2013, 21:12 - śr ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

misza30 pisze:
Cordovan, bzdury to ty kolego piszesz, jak czytasz to czytaj ze zrozumieniem "pszczelarzu roku ubiegłego". widać że nie obca jest ci wiedza odtwórcza, ale jeszcze od czegoś jest te -dziesiąt procent niewykorzystywanych płatów. warto je uruchomić. czasami coś uda ci się napisać z sensem, ale czasami ten słowotok, w którym mienisz się : alfą i omegą - wielu mniej doświadczonym kolegom robi to przysłowiową wodę z mózgu. nie chce z tobą polemizować, bo sprowadzisz mnie do swojego poziomu i pokonasz doświadczeniem.
Prawdopodobnie masz rację. :wink:

misza30 pisze:
jeżeli już uderzasz z grubej rury i piszesz "BZDURA" to pomyśl najpierw czy to co napisałem nie opiera się na już dość starych, sprawdzonych badaniach empirycznych. i w tym momencie - ja ci tylko napisze - że jesteś w błędzie ze swoim krytykanctwem i ignorancją.
wybacz ale stare jest dobre jedynie wino, stare badania biorą w łeb podobnie jak wiele sytuacji opisywanych w lekturach pszczelarskich, tylko starszym pszczelarzom się tego nie da wytłumaczyć bo wielu po prostu nie dopuszcza myśli, że może być inaczej niż ktoś to kiedyś napisał czy sprawdził. Pszczelarstwo się zmienia, trzeba tylko chcieć i umieć iść z nim na przód.

minikron pisze:
Bieganie ze szklanką syropu to bzdura. Dokładnie to samo jest, jeśli dać kilka większych dawek.
Szanuję twoje zdanie ale nie masz racji. Zrób sobie porównanie na kilkunastu rodzinach, podziel je na połowę powiedzmy po 10 równych siłą rodzin, wszystkie z młodymi matkami nie starszymi jak roczne, jeszcze lepiej jak by były jednej lini/rasy - jednym dawaj rozwojowo syrop po 1 l raz na tydzień, drugim co 2 dzień 200 ml. Nawet robiąc w deklu litrowego słoika mniej dziurek niż w tym co dasz 200 ml. Trzeba bowiem porównywać podając syrop słoikami w różnych, wyżej opisanych dawkach bo wlanie syropu w podkarmiaczki sprawę skomplikuje a o tym nikt nie wspomniał. Różnicę sam zobaczysz, trzeba tylko chcieć sprawdzić.

aqq pisze:
Czy dobrze będzie tak że zacznę podkarmiać 15 lipca do 25 sierpnia,małymi dawkami 1:1 ? A po 25 sierpnia ile ma trwać ta przerwa w podkarmianiu żeby zastopować matkę w czerwieniu ? Do 10 września ?
Najpierw ustal czy masz dopływ do ula pożytku rozwojowego między 15 a 20 lipca, jak będzie podsycanie na rozwój jest zbędne, jak masz posuchę popożytkową i nie będzie rozwojowego to oczywiście od 20 lipca do 25 sierpnia podsycaj, kontrolując sytuacje w gnieździe, od 25 sierpnia do 10 wrzesnia przerwa w dawaniu syropu.
aqq pisze:
P.S. a to układanie gniazda co opisujesz tak samo wygląda podczas zimowli w 2 korpusach ? bo tak zamiar mam zimować,na razie mają kratę odgrodową i daje im węzę a później jak odbudują daję ją do rodni to przeczerwienia ( chcę żeby narobiły suszu na następny rok
Układanie gniazda na dwa korpusy jest inne choć podobne, są jednak różnice. Nie prościej ci zazimować na korpusie z pustym półkorpusem pod spodem, pod gniazdem? po co dwa korpusy?. :wink:

Autor:  aqq [ 11 lipca 2013, 09:36 - czw ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

Myśle że było by łatwiej ale nie wiem zy teraz mogę,bo dałem 2 korpusy i krate żeby narobiły suszu,Teraz będę mógł przejś na 1 korpus ? Jeśli tak to w jaki sposób to zrobiv i kiedy ? :? I jak sprawdziv vzy 20 lipva mają przybytek rozwojowy ? ( nie posiadam wagi pasievznej )

Autor:  Cordovan [ 11 lipca 2013, 11:21 - czw ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

aqq, teraz masz rodzine na dwóch korpusach i tak zostaje do 25 sierpnia, dopiero wtedy układasz gniazda a jak sprawdzić czy masz pożytek rozwojowy, będzie widać czy noszą nakrop w gniazdo czy nie bo rozwojowy składają w gnieździe szczególnie pomiędzy końcem lipca a sierpniem. By wyniosły po 20 lipca do nastawki musi być towarowy pożytek i stały dopływ np gryka jak ma ktoś posianą czy facelia. :wink:

Autor:  aqq [ 11 lipca 2013, 17:25 - czw ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

Chyba nie jestem w stanie określić czy dają nakrop czy już tak było :cry: A czy coś może się stać jak zacznę podkarmiać 200ml a będą miały ten rozwojowy ? mogą zalać gniazdo ?

Autor:  mniszek [ 11 lipca 2013, 20:54 - czw ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

Mnie się informacje i doradztwo CORDOVANA podobają są zdecydowane i chyba naprawde zrozumiale .

Autor:  minikron [ 11 lipca 2013, 21:05 - czw ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

Cordovan pisze:
Zrób sobie porównanie na kilkunastu rodzinach,


Sęk w tym, że już nie muszę :) Już to zrobiono i wyniki są podane w którymś czasopiśmie. Zabij, ale nie pamiętam w którym. Konkluzja była taka, jak napisałem.

Autor:  misza30 [ 11 lipca 2013, 21:09 - czw ]
Tytuł:  Re: Zakarmianie na zimę

minikron, pszczelarstwo z 1982r.

Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/