FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam kilka dni temu w piątek zawitał do mnie rój (do starego ula, w którym był dwie ramki suszu). Dodałem jeszcze ramkę suszu i dwie węzy (wydawało mi się dość dużo pszczół ale nie dały się dokładnie obejrzeć bo jakieś strasznie ostre, ja nie nalegałem. Wczoraj oglądam je (bo ileż można czekać) i nie znalazłem ani matki ani czerwiu. Jest to moje drugie doświadczenie z rojem w czteroletnim pszczelarzeniu dla tego pytam czy możliwy jest rój bez matki? a może to nie rój tylko pszczoła lotna z czterech innych uli, które w czwartek wywoziłem ok 20.30 na pożytek? Te cztery ule plus ten zasiedlony oddalone były od siebie po kilkanaście dziesiąt metrów?
Ot tak ciekawostka jak dla mnie.
Co tym myślicie?
Adam

_________________
Adam

Przyszła ci rójka z młodą, nieunasiennioną matką ale matka jest, zaczekaj do 14 dni od osadzenia a zobaczysz i jaja, jeśli wywoziłeś te ule dalej niż na 3-5 km od obecnego miejsca w pasiece to nie ma opcji by wróciły lotne tym bardziej jeśli wywoziłeś po ustaniu lotów.

...a jak chcesz być pewien to daj ramkę z otwartym czerwiem. Jak nie pociągną mateczników to pewne jest, że matka znajduje się wśród nich
Pozdrawiam tczkast