FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Zalana rodnia
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=10623
Strona 1 z 1

Autor:  Slawko z Roztocza [ 05 lipca 2013, 09:26 - pt ]
Tytuł:  Zalana rodnia

W tamtym roku nabyłem swoją 1 matkę bukfasta na próbę. W tym roku należy do moich najsilniejszych rodzin i jest osadzona w dadancie nadstawkowym. Rodzinka była na akacji i tam było wszystko ok, teraz jest na gryce i wczoraj zrobiłem wgląd aby zobaczyć kiedy podbierać bo pracuje aż miło. I mam troszke mieszane uczucia bo:
w nadstawce (1/2 dadana} skrajne rami są jeszcze puste za to w gnieździe nie ma 1 wolnej komórki wszystko jest zalane miodem . nakropem i ewentualnie pyłkiem , sprawdziłem wszystkie ramki bez 2 ostatnich i niue znalazłem czerwiu w ogóle (mateczników też nie więc się nie wyroił) pszczół b. dużo praca idzie pełną parą....
Czy to normalne żeby aż tak pszczoły ograniczyły matkę ?
Przecież grozi to "niżem demograficznym"...
naprędce odebrałem 2 pełne ramki i dołozyłem suszu, mam nadzieje że jutro podczas miodobrania zobaczę jajka lub matkę.
Prosze o opinie bo takiej sytuacji na tych ulach a także bukfasta jeszcze nie miałem

Autor:  wiesiek33 [ 05 lipca 2013, 09:55 - pt ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

Slawko z Roztocza pisze:
skrajne rami są jeszcze puste

Skrajne ramki warto zamienić miejscami ze środkowymi w momencie kiedy te są zalane miodem, o ile trwa pożytek.
Slawko z Roztocza pisze:
Czy to normalne żeby aż tak pszczoły ograniczyły matkę ?
Pewnie za późno dałeś nadstawkę poza tym jedna nadstawka to stanowczo za mało. Popatrz jak wygląda rodzina na backwascie o tej porze ( B 309 od M.Chachuły)

Autor:  Slawko z Roztocza [ 05 lipca 2013, 11:49 - pt ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

Niestety to jest leżak z nadstawką i nic im nie dołożę, ale powoli już przechodzę na korpusowe więc nie będe już męczył bukfastów na małych ulach. Ramki w nadstawce pozamieniałem dałem puste do srodka...

Autor:  Mariuszczs [ 05 lipca 2013, 12:43 - pt ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

W tym momencie to chyba dobrze że zalane, chyba że będziesz jeszcze późne miody brał ?

Z tym że jeśli naprawdę nie ma czerwiu wogóle to matka nie czerwi 3 tygonie. Być może poleciała w świat a teraz masz nową matkę - pozostałości matczników są zlikwidowane w takim układzie dawno.

Autor:  Sol Bąk [ 05 lipca 2013, 14:26 - pt ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

Z doświadczenia wiem, że w takiej sytuacji dobrze jest dodać ramki z węzą do rodni. Matka (jeśli jest w ulu) zaczerwi je zanim komórki będą w pełni odciągnięte (z reguły na 50% finalnej wysokości) co uchroni nowe plastry przed zalaniem. Pszczoły zadbają aby jajeczkom, a później larwom krzywda się nie stała :)

Autor:  qq [ 05 lipca 2013, 14:34 - pt ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

Slawko z Roztocza pisze:
Niestety to jest leżak z nadstawką i nic im nie dołożę, ale powoli już przechodzę na korpusowe więc nie będe już męczył bukfastów na małych ulach. Ramki w nadstawce pozamieniałem dałem puste do srodka...


Leżakowi,zawsze możesz dołożyć kolejną nadstawkę,żaden problem Obrazek

Autor:  BoCiAnK [ 05 lipca 2013, 20:39 - pt ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

wiesiek33 pisze:
Pewnie za późno dałeś nadstawkę poza tym jedna nadstawka to stanowczo za mało.

Jak to się ma do tego co kolega tu pisze
Slawko z Roztocza pisze:
skrajne rami są jeszcze puste za to w gnieździe nie ma 1 wolnej komórki wszystko jest zalane miodem

Moim skromnym zdaniem z tego ula poszedł rój lub matka została zniszczona nigdy nie ma tak by nie było chociaż małego kółeczka czerwiu otwartego a tym bardziej przy plennych matkach
Zalane gniazdo i
Slawko z Roztocza pisze:
bo pracuje aż miło.

Tak pracują bo mają matkę która jeszcze nie czerwi i dlatego zalały gniazdo poczekaj spokojnie pszczoły zrobią jej miejsce na czas i zobaczysz czerw
wiesiek33 pisze:
Popatrz jak wygląda rodzina na backwascie o tej porze

Zastanawiam się po kiego grzyba taka pojemność chyba że miód bierzesz raz do roku :wink:
Mam dadanty i BF i wystarcza mi na gniazdo 10 ramek pełnych a na miodnie dwie pół nadstawki Nie lubię jak się mi pszczoły plączą po nadstawkach

Autor:  jerzy9666 [ 05 lipca 2013, 22:33 - pt ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

Na dzień dzisiejszy mam 31 uli i tylko w jednym ulu zalały mi gniazdo na amen tz. i zero jaj 4 dni temu zajrzałem do ula i matka z białym kolorkiem na plecach spacerowała po ramkach ,czyli rójka nie poszła pszczół pełny ul wielkopolski 10 ramkowy ,gniazdo na 10 ramkach miodnia dwie pół nadstawki i cały korpus, miodu w miodnii tak na oko ok. 50% mają gdzie kłaść a gniazdo zalane na amen ,myślałem że z matką coś nie tak i nie czerwiła więc kołpak i mamuśka młoda unasienniona z ulika poddana ,dzisiaj zaglądam mamuśka poddana spaceruje po ramkach uwolniona z kołpaka i przyjęta ale pszczoły nie zrobiły miejsca matce na czerwienie i tylko spaceruje po ramce i nie czerwi bo nie ma gdzie ,może ktoś doradzi co zrobić aby pszczółki przeniosły miód do nadstawki ,dodam że w przeciągu ostatnich pięciu dni pszczółki noszą nakrop na potęgę.Jurek

Autor:  Sol Bąk [ 05 lipca 2013, 22:58 - pt ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

Piszę jedynie z teorii bo doświadczenie w gospodarce korpusowej mam żadne, ale chyba wielkim grzechem nie będzie jak zamienisz miodnię i rodnię miejscami? Ostrowska bodajże w swojej książce coś o tym pisała... no chyba, że nadstawka nie jest gniazdowa, to może być problem...

Autor:  jerzy9666 [ 05 lipca 2013, 23:12 - pt ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

Sol Bąk pisze:
Piszę jedynie z teorii bo doświadczenie w gospodarce korpusowej mam żadne, ale chyba wielkim grzechem nie będzie jak zamienisz miodnię i rodnię miejscami? Ostrowska bodajże w swojej książce coś o tym pisała... no chyba, że nadstawka nie jest gniazdowa, to może być problem...


ale są jeszcze ramki z pierzgą ,a głównie chodzi o to aby się ktoś wypowiedział na temat dlaczego tak się stało ,co mogło być tego powodem

Autor:  gabriel11 [ 05 lipca 2013, 23:17 - pt ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

qq pisze:
Slawko z Roztocza pisze:
Niestety to jest leżak z nadstawką i nic im nie dołożę, ale powoli już przechodzę na korpusowe więc nie będe już męczył bukfastów na małych ulach. Ramki w nadstawce pozamieniałem dałem puste do srodka...


Leżakowi,zawsze możesz dołożyć kolejną nadstawkę,żaden problem Obrazek


qq
Jak deszcz zacina, to nie naleci wody do gniazda przy Twoim rozwiązaniu?

Autor:  Slawko z Roztocza [ 05 lipca 2013, 23:26 - pt ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

Myślę jednak że rój nie poszedł, za dużo pszczół brak mateczników i ciagła praca...
wkrótce się okaże , choć nie do końca bo matka była nie znakowana

Autor:  Slawko z Roztocza [ 05 lipca 2013, 23:29 - pt ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

Ad qq i co z tego jak dołożył bym nadstawkę skoro ta jedna jest pełna tylko w jakich 3/5 a gniazdo zalane lub z pieżgą całe...

Autor:  qq [ 06 lipca 2013, 06:16 - sob ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

Gabriel11, już jakiś czas tak robię i jakoś niezacina deszczyk choć był niejeden .

Sławko z roztocza, jak zauważam że ramki które są centralnie nad gniazdem już zalane ,przekładam na skraje ,a skrajne w ich miejsce i zalewają dalej .No i czasem jestem zmuszony dodać po drugiej nadstawce jak trza.

Autor:  Pawełek. [ 06 lipca 2013, 12:59 - sob ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

jerzy9666, pszczoły zalewają ci gniazdo świeżym nakropem, powoli odparowywują i przenoszą do miodni, musisz dać drugą miodnię zwiększyć powierzchnię plastrów dostępnych pszczołom żeby miały gdzie składować nakrop, wtedy dadzą miejsce i matce w rodni.

Autor:  adriannos [ 06 lipca 2013, 13:01 - sob ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

Pawełek. pisze:
jerzy9666, pszczoły zalewają ci gniazdo świeżym nakropem, powoli odparowywują i przenoszą do miodni, musisz dać drugą miodnię zwiększyć powierzchnię plastrów dostępnych pszczołom żeby miały gdzie składować nakrop, wtedy dadzą miejsce i matce w rodni.

Pawełek., Zacznij książkę pisać. Wydrukować i zawiesić na zapasowych korpusach, a jak ich brak to nad głową nad łóżkiem :D

Autor:  górski_pszczelarz [ 06 lipca 2013, 18:58 - sob ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

no u mnie jeszcze w poniedziałek była posucha. Dzisiaj w pasiece na lipach okazało się że zalane są 2 korpusy wielkopolskie miodem lipowym i do tego pszczoły pakują już nakrop w gniazdo. Nie wiem ile przynosiły miodu za dzień ale musiały targać wiadrami hehe. Niestety skończył mi się susz. Trzeba będzie odwirować po korpusie poszywanych ramek jutro bo nie mają gdzie składać miodu. Przez całą noc taki szum w pasiece od odparowywania nakropu jakby się roiły. Lipa kończy kwitnąć za 3-4 dni także to będzie ostatni miodzik z tej pasieki. Chyba że spadź liściasta się pokaże.

Autor:  miły_marian. [ 06 lipca 2013, 21:00 - sob ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

Teraz jak juz się konczy lipa i zalewaja gniazda to nie problem bo zaraz nie bendzie nakropu z lipy i nektar przeniosa do góry i matka bendzie miała gdzie czerwic ale dbajmy zeby tego czerwiu było jak najmniej bo on jeszcze nie w pełnji bendzie wykozystany do zimowli. Dopiero po 10 sierpnia trzeba zadbac zeby matki czerwiły na masxa na zimową pszczołe. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  wiesiek33 [ 06 lipca 2013, 21:33 - sob ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

BoCiAnK pisze:
Zastanawiam się po kiego grzyba taka pojemność chyba że miód bierzesz raz do roku
Dzisiaj przeglądałem bo właśnie skończyła się lipa i z samej lipy jest cztery górne korpusy na ful, i co tyna to.???

Autor:  Linker [ 06 lipca 2013, 21:39 - sob ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

A ja dzisiaj byłem w pasiece i w jednym ulu zalewają tylko jedna stronę ramki (zawsze zalana jest strona do wylotka) a druga strona prawie pusta. Może ktoś wie dlaczego ? komórki są odbudowane normalnie.

Autor:  pewex [ 06 lipca 2013, 23:11 - sob ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

adriannos pisze:
Pawełek. pisze:
jerzy9666, pszczoły zalewają ci gniazdo świeżym nakropem, powoli odparowywują i przenoszą do miodni, musisz dać drugą miodnię zwiększyć powierzchnię plastrów dostępnych pszczołom żeby miały gdzie składować nakrop, wtedy dadzą miejsce i matce w rodni.

Pawełek., Zacznij książkę pisać. Wydrukować i zawiesić na zapasowych korpusach, a jak ich brak to nad głową nad łóżkiem :D

Mi się już ściana powoli zaczyna kończyć od tych wszystkich złotych myśli, a w sklepie z ramkami (takie na zdjęcia) to juz z daleka mi się kłaniają jak widzą że ide kolejną kupić z zamiarem oprawienia jakiejś nowej sentencji :mrgreen:

Autor:  dudi [ 06 lipca 2013, 23:13 - sob ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

Linker, a Ty gdzie bys wolał nosic tutaj gdzie bliżej czy tam gdzie dalej?

Autor:  Linker [ 07 lipca 2013, 12:14 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

Nie wiem czy tak mnie zrozumiałeś że popowa korpusu jest zalana (bliżej wylotka) ale chodzi nie o to lecz na 1,2,3,...,10 ramce zalana jest tylko jedna strona ramki.

Autor:  adriannos [ 08 lipca 2013, 18:01 - pn ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

pewex, Rozumiem, gdyby to napisał ktoś z rocznym stażem "ulowym". Ale TY TEŻ je zawieszasz??? Ojojojoj :)
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Bez obrazy za żarcik

Autor:  pewex [ 09 lipca 2013, 06:31 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

Człowiek całe życie się uczy, a i tak głupim zejdzie z tego świata :(

Autor:  arturro [ 09 lipca 2013, 08:38 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

A czy możliwe jest,że pszczoły zaleją całe gniazdo (odkład na 10 ramkach na jednym korpusie wlkp) i tak ograniczą matkę,że ta nie ma gdzie czerwić a następnie pociągną mateczniki ratunkowe, bo uznają matkę za małowartościową??

Autor:  Cordovan [ 09 lipca 2013, 08:42 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

arturro, Możliwe ale nie pociągną mateczników ratunkowych a na cichą wymianę albo gdyby to nastąpiło na przełomie maja-czerwca wyjdzie rój z tą matką. :wink:

Autor:  arturro [ 09 lipca 2013, 09:01 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalana rodnia

Cordovan, Dzięki, w takim razie poddam im nu jak się wygryzą

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/