FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Czy mogę jeszcze dać nadstawki
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=10935
Strona 1 z 1

Autor:  ZOSIA [ 13 sierpnia 2013, 10:07 - wt ]
Tytuł:  Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Witam, jestem początkującym pszczelarzem. W tym roku mam moje pierwsze dwie rodziny z odkładów tegorocznych. Rozwijają sie bardzo dobrze, obsiadają 10 ramek w ulu wielkopolskim.
Gdzieś czytałam, że do zimowli należy przygotowywać już w sierpniu, a właśnie zakwitło wszędzie pełno nawłoci i nie wiem czy mogę teraz dać nadstawki, czy może to już jest za późno? może w sierpniu sie już nie daje nadstawek?

dziękuję za szybkie odpowiedzi

Autor:  pio4-0 [ 13 sierpnia 2013, 10:11 - wt ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Osobiście mam pszczoły 3 rok, ale z braku czasu przez pierwsze 2 lata zaczynałem karmić ok 5-10 wrzesień. Wiem, że to późno, ale upadków zimowych na razie nie miałem. Osobiście uważam, że powinnaś dać nadstawki.

Autor:  adidar [ 13 sierpnia 2013, 10:12 - wt ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

ZOSIA, jak najbardziej. Nawet jeśli przybytek będzie minimalny, to ulokują go do góry a na dole matka będzie miała gdzie czerwić.

Autor:  Cordovan [ 13 sierpnia 2013, 10:13 - wt ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Jak jest przypływ nakropu z nawłoci i zalewają gniazdo to daj półkorpus. W dwa tygodnie go zaleją i poszyją aż miło, jak masz dużo nawłoci możliwe że trzeba będzie dać i drugą półnadstawkę by gniazda nie zalały. Do zimowli zdążysz ułożyć po 25 sierpnia gniazda. :wink:

Autor:  draco20051 [ 13 sierpnia 2013, 11:48 - wt ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Ja też mam podobny problem, tyle tylko, że ja nie mam suszu. Niektóre odkłady mam już na 11 ramkach a nawłoć zaczęła kwitnąć. Nawłoci mam w koło około 5 hektarów. Jedyne co mogę zrobić, to dołożyć korpus i ramki z węzą. Czy to ma jeszcze sens i jak to zrobić ?

Autor:  olemiodek [ 13 sierpnia 2013, 12:35 - wt ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Do nadstawek pszczoły wchodzą o tej porze roku niechętnie .Można im dać tak na wszelki wypadek .Nawłoć kończy się dość późno nawet po 10 15 września. I tu trzeba zadziałać dość szybko zdjąć półnadstawki i wyjąć skrajne ramki z miodem bez czerwiu.Odwirować .Gniazdo zostawić na 8 ramkach i wieczorem podkarmić, najlepiej dużą dawka inwertu .Gniazdo będą miały już ułożone nawłoć która będzie w plastrach, nad czerwiem zostanie zjedzona dopiero wiosną .Powodzenia.

Autor:  jino2 [ 13 sierpnia 2013, 16:53 - wt ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

olemiodek pisze:
Do nadstawek pszczoły wchodzą o tej porze roku niechętnie .Można im dać tak na wszelki wypadek .Nawłoć kończy się dość późno nawet po 10 15 września. I tu trzeba zadziałać dość szybko zdjąć półnadstawki i wyjąć skrajne ramki z miodem bez czerwiu.Odwirować .Gniazdo zostawić na 8 ramkach i wieczorem podkarmić, najlepiej dużą dawka inwertu .Gniazdo będą miały już ułożone nawłoć która będzie w plastrach, nad czerwiem zostanie zjedzona dopiero wiosną .Powodzenia.

mam dwa roje w rejonie nawłoci, to szok jak pracują. budują języczki, noszą mase pyłku, >> trzeba im dać nadstawki

Autor:  draco20051 [ 14 sierpnia 2013, 09:00 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

W takim razie co robić żeby pszczoły nie zalały gniazda? Dodam, że w piątek wyjeżdżam na tygodniowy urlop i nie będę mógł zaglądać do uli.

Autor:  adamjaku [ 14 sierpnia 2013, 09:06 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Daj półnadstawki z suszem lub z węzą - nie ma znaczenia. Po powrocie szykuj się na wirowanie miodku. Nawłoć jeśli jest jej dużo daje przybytki jak na rzepaku. Zdążysz jeszcze kolejne zrobić a ramki odbudują. Ja dzisiaj jeszcze 100 ramek (dla 10 uli z gryki) będę robił i wkładał. Jeśli zostawisz samo gniazdo zaleją i będziesz miał na prawdę problem. Nie ma jeszcze takich temperatur, aby przejmować się dodaną nadstawką. Fakt, ja dennice zamykam na najbliższe 3-4 tygodnie. Później otwieram. W zeszłym roku zwiozłem z nawłoci 5 października - fakt - tam je karmiłem.

Autor:  Cordovan [ 14 sierpnia 2013, 09:08 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

draco20051, ile uli masz na te 5h nawłoci i czy w okolicy 2 km od ciebie jest jeszcze jakaś pasieka?

Autor:  draco20051 [ 14 sierpnia 2013, 09:20 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Uli mam 10. Są to odkłady tegoroczne, w sile od 8 do 11 ramek. O pasiekach w tym promieniu nic mi nie wiadomo.

Autor:  Cordovan [ 14 sierpnia 2013, 09:40 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Daj im nad gniazdo kratę i półkorpus węzy kompletny, wcześniej wyrównaj jednak siłę rodzin by każda miała po 10 ramek a nie jedne 8 inne 11. :wink:

Autor:  draco20051 [ 14 sierpnia 2013, 09:57 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Tylko problem w tym, że nie dysponuje pół korpusami. To mój pierwszy rok na ulach wlkp, pół korpusów się jeszcze nie dorobiłem. Mam tylko pełne korpusy.

Autor:  górski_pszczelarz [ 14 sierpnia 2013, 10:02 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Cordovan pisze:
Daj im nad gniazdo kratę i półkorpus węzy kompletny, wcześniej wyrównaj jednak siłę rodzin by każda miała po 10 ramek a nie jedne 8 inne 11. :wink:


Zaleją gniazdo, a plastry może odbudują z węzy, ale zostaną puste. Teraz pszczoły niechętnie pakują już miód do jasnych plastrów

Autor:  Cordovan [ 14 sierpnia 2013, 10:09 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

draco20051 Pełny korpus może być za dużo, może w przypadku nagłego ochłodzenia zbytnio wyziębić gniazdo tym bardziej jeśli nie masz suszu. Nie zapowiadają zimna a wręcz ma być spowrotem nawrót ciepła więc można by zaryzykować stawiając pełny korpus węzy tyle że nie daję gwarancji że odbudują i zaleją cały, czy ich siła będzie na tyle duża by weszły w górny korpus i cały o tej porze nawet na nawłoci odbudowały i zalały nie wiem. Może koledzy mający praktykę z wywózką pszczół na duże łany nawłoci pomogą. Zdaje się że kolega adamjaku chyba zeszłego roku na nawłoci odbudowywał susz. U mnie jest nawłoci tylko tyle że uzupełniają sobie zapasy przed zakarmianiem i na rozwój mają a ja nie muszę podsycać. :wink:

górski_pszczelarz pisze:
Cordovan pisze:
Daj im nad gniazdo kratę i półkorpus węzy kompletny, wcześniej wyrównaj jednak siłę rodzin by każda miała po 10 ramek a nie jedne 8 inne 11. :wink:


Zaleją gniazdo, a plastry może odbudują z węzy, ale zostaną puste. Teraz pszczoły niechętnie pakują już miód do jasnych plastrów
Chyba nie masz nawłoci i nie wiesz co się na niej dzieje. Budują i noszą w dziewicze plastry aż miło tylko musi być siła by miało co nosić. Teraz to matka na jasnych plastrach nie chce czerwić, omija je szukając przeczerwionych, choć młode, tegoroczne matki u mnie i na jasnych jeszcze czerwią. :wink:

Autor:  Sol Bąk [ 14 sierpnia 2013, 10:12 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

draco20051, jak nie masz półkorpusu to daj im pół korpusu ramek ;), a część ramek z zasklepionym czerwiem przenieś nad gniazdo. Miodnia powinna być nieznacznie szersza od gniazda.

Lepsze to niż zostawić jak jest żeby zalały gniazdo.

Może ktoś bardziej pomysłowy coś lepszego wymyśli :blee:

Autor:  górski_pszczelarz [ 14 sierpnia 2013, 10:15 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Cordovan pisze:
górski_pszczelarz pisze:
Cordovan pisze:
Daj im nad gniazdo kratę i półkorpus węzy kompletny, wcześniej wyrównaj jednak siłę rodzin by każda miała po 10 ramek a nie jedne 8 inne 11. :wink:


Zaleją gniazdo, a plastry może odbudują z węzy, ale zostaną puste. Teraz pszczoły niechętnie pakują już miód do jasnych plastrów
Chyba nie masz nawłoci i nie wiesz co się na niej dzieje. Budują i noszą w dziewicze plastry aż miło tylko musi być siła by miało co nosić. Teraz to matka na jasnych plastrach nie chce czerwić, omija je szukając przeczerwionych, choć młode, tegoroczne matki u mnie i na jasnych jeszcze czerwią. :wink:


Mam spadź, która jest intensywniejszym pożytkiem niż nawłoć i jakbym dał pół nadstawkę z węzą to na 100% miałbym zalane gniazdo i zero miodu w półnadstawce. Przy takim układzie pszczoły najpierw zaleją ciemne plastry z których wyjdzie pszczoła, a następnie jak już nie będzie kompletnie miejsca zaczną zalewać odbudowaną węzę w półnadstawce. Zrób tak to się przekonasz

Autor:  asan [ 14 sierpnia 2013, 10:17 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

U mnie nawłoci jest sporo, ale pszczoły nie chciały przejść na węzę do nadstawki. Pozamykałem wentylację kilka dni temu i dzisiaj sprawdzę czy coś się nad kratą dzieje.
Co do całego korpusu to ja bym nie ryzykował aż takiego powiększenia gniazda, raczej ustawiłbym drugi korpus w komin 6 na dole + 4 na górze, i do tego dwie węzy. Aha, tygodniowy urlop. No to bym zaryzykował 7 na dole, 3 na górze + 4 węzy. To powiększy gniazdo, czyli pewnie będzie ciężko coś odwirować. Ale w przyszłym roku będzie jak znalazł.

Autor:  górski_pszczelarz [ 14 sierpnia 2013, 10:18 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Sol Bąk pisze:
draco20051, jak nie masz półkorpusu to daj im pół korpusu ramek ;), a część ramek z zasklepionym czerwiem przenieś nad gniazdo. Miodnia powinna być nieznacznie szersza od gniazda.

Lepsze to niż zostawić jak jest żeby zalały gniazdo.

Może ktoś bardziej pomysłowy coś lepszego wymyśli :blee:


To jest lepsze rozwiązanie. Tylko do gniazda nie pakuj pustych ramek bo zanim matka je zaczerwi to pszczoły je zaleją miodem. Do rodni ze 2 przeczerwione ramki puste. A do miodni 2 ramki z czerwiem na wygryzieniu i kilka ramek ciemnej woszczyny.

Autor:  Cordovan [ 14 sierpnia 2013, 10:20 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

górski_pszczelarz, spadź nie daje pyłku dlatego u ciebie zaleją gniazdo a nie odbudują węzy podanej w nadstawce, nawłoć daje takie ilości pyłku iż nie dość że pięknie budują węzę to jeszcze składają miodek w dziewiczych plastrach. :wink:

Autor:  adamjaku [ 14 sierpnia 2013, 10:21 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Przenieś połowę ramek do górnego korpusu, daj zatwory i zwiększ po 1-2 ramki w kondygnacji. Dosuń do jednego boku, będą miały cieplej. Młode matki czerwią w dziewiczych plastrach jeszcze, wiec jeśli to odkłady z młodymi, możesz wstawiać po jednym pomiędzy czerw. Postaraj się tak ustawić, aby węza nie była w tym samym miejscu w dolnym i górnym korpusie. Jak jedziesz na tydzień, dodaj na bok po kolejnej ramce z węzą. Za tydzień opisz jak im idzie. Jak nie zaczerwi, wtedy daj na boki, pierzgę składają w młodych wszystkie. I ciesz się z każdej odrobionej i zapełnionej ramki.

Autor:  górski_pszczelarz [ 14 sierpnia 2013, 10:21 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Cordovan pisze:
górski_pszczelarz, spadź nie daje pyłku dlatego u ciebie zaleją gniazdo a nie odbudują węzy podanej w nadstawce, nawłoć daje takie ilości pyłku iż nie dość że pięknie budują węzę to jeszcze składają miodek w dziewiczych plastrach. :wink:


A po co pyłek do odbudowy węzy?

Autor:  Cordovan [ 14 sierpnia 2013, 10:23 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Ludzie co wy mu piszecie jak chłopak ma tegoroczne odkłady i zero suszu poza tym co w gniazdach. :szok: :bosie:

górski_pszczelarz pisze:
Cordovan pisze:
górski_pszczelarz, spadź nie daje pyłku dlatego u ciebie zaleją gniazdo a nie odbudują węzy podanej w nadstawce, nawłoć daje takie ilości pyłku iż nie dość że pięknie budują węzę to jeszcze składają miodek w dziewiczych plastrach. :wink:


A po co pyłek do odbudowy węzy?
a nie jest potrzebny, nie ma wpływu na odbudowę? :wink:

Autor:  górski_pszczelarz [ 14 sierpnia 2013, 10:26 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Cordovan pisze:
Ludzie co wy mu piszecie jak chłopak ma tegoroczne odkłady i zero suszu poza tym co w gniazdach. :szok: :bosie:

górski_pszczelarz pisze:
Cordovan pisze:
górski_pszczelarz, spadź nie daje pyłku dlatego u ciebie zaleją gniazdo a nie odbudują węzy podanej w nadstawce, nawłoć daje takie ilości pyłku iż nie dość że pięknie budują węzę to jeszcze składają miodek w dziewiczych plastrach. :wink:


A po co pyłek do odbudowy węzy?
a nie jest potrzebny, nie ma wpływu na odbudowę? :wink:


Do odbudowy węzy potrzebny jest pokarm węglowodanowy. A na spadzi pyłek też noszą i to duże ilości z roślin obok lasu. Chyba że noszą po kilka kilo dziennie spadzi to wtedy olewają pyłek, ale to zdarza się bardzo rzadko.

Autor:  Sol Bąk [ 14 sierpnia 2013, 10:28 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Cordovan, jak zostawi tak jak ma teraz na nawłoci, to będzie wielka strata, bo zaleją mu gniazdo i tyle.
Dobrze będzie zwęzić do 6-7 i ułożyć ramki w komin (na górze co druga to węza) i ewentualnie jeszcze dać matę albo płytę odgrodową dla poprawy warunków termicznych. Dzięki dużej pojemności ula poprawia wentylację i odparowanie nakropu.

Autor:  Cordovan [ 14 sierpnia 2013, 10:34 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

górski_pszczelarz pisze:
Do odbudowy węzy potrzebny jest pokarm węglowodanowy. A na spadzi pyłek też noszą i to duże ilości z roślin obok lasu. Chyba że noszą po kilka kilo dziennie spadzi to wtedy olewają pyłek, ale to zdarza się bardzo rzadko.
Więc skoro pyłek noszą a spadź nie występuje tak by jej nosiły w kilogramach powinny odbudowywać węzę prawda? Jak spadzi będzie tyle że oleją pyłek węzy nie odbudują a zaleją gniazdo.

Sol Bąk pisze:
Cordovan, jak zostawi tak jak ma teraz na nawłoci, to będzie wielka strata, bo zaleją mu gniazdo i tyle.
Dobrze będzie zwęzić do 6-7 i ułożyć ramki w komin (na górze co druga to węza) i ewentualnie jeszcze dać matę albo płytę odgrodową dla poprawy warunków termicznych. Dzięki dużej pojemności ula poprawia wentylację i odparowanie nakropu.
Nie twierdzę by zostawił jak ma owszem ułożenie w komin będzie dobrym rozwiązaniem ale nie co druga węza bo podzieli gniazdo i g z tego będzie, jeśli już to 2 ramki z czerwiem na wygryzaniu w górny korpus osłonowo 4 węzy a na dole zostawić w centrum 4 ramki z jajami i najmłodszym czerwiem a osłonowo dać po ramce węzy, w obu korpusach na bokach gniazda zatwory z pojedynczej cienkiej sklejki czy deski. :wink:

Autor:  górski_pszczelarz [ 14 sierpnia 2013, 10:42 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Cordovan pisze:
górski_pszczelarz pisze:
Do odbudowy węzy potrzebny jest pokarm węglowodanowy. A na spadzi pyłek też noszą i to duże ilości z roślin obok lasu. Chyba że noszą po kilka kilo dziennie spadzi to wtedy olewają pyłek, ale to zdarza się bardzo rzadko.
Więc skoro pyłek noszą a spadź nie występuje tak by jej nosiły w kilogramach powinny odbudowywać węzę prawda? Jak spadzi będzie tyle że oleją pyłek węzy nie odbudują a zaleją gniazdo.


To są warunki podobne do kwitnienia nawłoci podane dla przykładu. Pszczoły noszą dziennie 1-2 kg nakropu i pyłek. Węzę może i odbudowują, ale tu nie o to chodzi. Chodzi o to, że one do tej dziewiczej węzy miodu nie wsadzą tylko wsadzą do ciemnych plastrów w gnieździe i tu jest całe sedno sprawy. No ale róbta jak chceta jak to mówi ludowe przysłowie ;). Przekonacie się sami.
ps. na intensywnej spadzi węzę ciągną jak szalone

Autor:  harpia [ 14 sierpnia 2013, 10:51 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Cordovan, a jak pszczoły mają w genach ze nad krate nie przeniosą to co wtedy ???? nawet jakbys dał 5 nadstawek to i tak gniazdo zaleją i nic nie zrobisz!!!
Miałem takie 2 rodziny i masakra tylko im rojenie bo zalewały gniazdo

Autor:  Cordovan [ 14 sierpnia 2013, 10:57 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

górski_pszczelarz pisze:
Chodzi o to, że one do tej dziewiczej węzy miodu nie wsadzą tylko wsadzą do ciemnych plastrów w gnieździe i tu jest całe sedno sprawy.
Nawłociowy miód złożą w dziewiczych plastrach odbudowanych na węzie. Warunek to siła rodziny i gniazdo składające się z ramek odbudowanych w tym sezonie, przeczerwionych kilkukrotnie a nie dwuletnich czy trzyletnich czarnych jak ..... :wink: W nadstawkach półkorpusowych mam tylko dziewicze ramki i jakoś je nawłocią zalewają choć nie mam jej dużo wokół pasieki a że zapas żelazny w gnieździe mają to część pewnie nawłoci pójdzie na rozwój a cześć wyląduje w nadstawce bo matki są młode, tegoroczne, czerwią jak szalone. Nie widzę by nosiły nawłoć do gniazda. :wink:

harpia pisze:
Cordovan, a jak pszczoły mają w genach ze nad krate nie przeniosą to co wtedy ???? nawet jakbys dał 5 nadstawek to i tak gniazdo zaleją i nic nie zrobisz!!!
Miałem takie 2 rodziny i masakra tylko im rojenie bo zalewały gniazdo
Możesz takie rodziny trzymać na długich leżakach np. wlkp byś miał ramkę tą samą co w stojakach i na boki gniazda niech noszą jak zależy ci na takich matkach o takich genach, jak nie zależy wymień je nawet teraz na takie co w genach nie mają oporu w przechodzeniu przez kratę.

Autor:  minikron [ 14 sierpnia 2013, 11:05 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Znów się robi teoretyczna debata :)
Trzeba sprawdzić i tyle. Daj półkorpus węzy i patrz co się dzieje, zaszkodzić na pewno nie zaszkodzisz.

Autor:  Sol Bąk [ 14 sierpnia 2013, 11:09 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

minikron, jak rozumiem nie ma półkorpusów, nie ma ramek, nie ma węzy. W takiej sytuacji jak jedzie na urlop to heja korpus z suszem/węzą pełnymi na 50% i na Seszele ;).

A następny urlop to w listopadzie najszybciej polecam robić i półkorpus to podstawa :)

Autor:  górski_pszczelarz [ 14 sierpnia 2013, 11:28 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Cordovan pisze:
górski_pszczelarz pisze:
Chodzi o to, że one do tej dziewiczej węzy miodu nie wsadzą tylko wsadzą do ciemnych plastrów w gnieździe i tu jest całe sedno sprawy.
Nawłociowy miód złożą w dziewiczych plastrach odbudowanych na węzie. Warunek to siła rodziny i gniazdo składające się z ramek odbudowanych w tym sezonie, przeczerwionych kilkukrotnie a nie dwuletnich czy trzyletnich czarnych jak ..... :wink: W nadstawkach półkorpusowych mam tylko dziewicze ramki i jakoś je nawłocią zalewają choć nie mam jej dużo wokół pasieki a że zapas żelazny w gnieździe mają to część pewnie nawłoci pójdzie na rozwój a cześć wyląduje w nadstawce bo matki są młode, tegoroczne, czerwią jak szalone. Nie widzę by nosiły nawłoć do gniazda. :wink:


Siła rodziny w odkładzie :mrgreen: powodzenia. Wystarczy jednokrotnie przeczerwiona ramka i tam prędzej złożą miód. A to że nie składają ci nektaru w gnieździe to nie ma co się dziwić bo przecież latają na "śliwki" i robią "śliwowicę" a to znaczy tylko tyle że masz Panie pustynię dookoła pasieki. ;)

Autor:  Cordovan [ 14 sierpnia 2013, 11:46 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

górski_pszczelarz pisze:
Siła rodziny w odkładzie :mrgreen: powodzenia.
Odkład z maja czy czerwca to o tej porze rozwinięta rodzina, zależy jak nad takim odkładem pracowałeś.
górski_pszczelarz pisze:
A to że nie składają ci nektaru w gnieździe to nie ma co się dziwić bo przecież latają na "śliwki" i robią "śliwowicę" a to znaczy tylko tyle że masz Panie pustynię dookoła pasieki.
Nawłoć dopiero zaczyna kwitnąć a z owoców co rok biorą, później z winogrona, pokazywałem w zeszłym roku zdjęcia, poszukaj to sam się przekonasz. :wink:

Autor:  draco20051 [ 14 sierpnia 2013, 12:03 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Ułożę ramki w komin, w gnieździe mam teraz tak, że na dziewiczych nie przeczerwionych składają nakrop, więc jest szansa, że do górnego korpusu też pójdą.

W zimę trzeba dorabiać korpusy, pół korpusy i dennice, zapowiada się pracowity sezon zimowy :)

Autor:  górski_pszczelarz [ 14 sierpnia 2013, 12:08 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Cordovan pisze:
górski_pszczelarz pisze:
Siła rodziny w odkładzie :mrgreen: powodzenia.
Odkład z maja czy czerwca to o tej porze rozwinięta rodzina, zależy jak nad takim odkładem pracowałeś.
górski_pszczelarz pisze:
A to że nie składają ci nektaru w gnieździe to nie ma co się dziwić bo przecież latają na "śliwki" i robią "śliwowicę" a to znaczy tylko tyle że masz Panie pustynię dookoła pasieki.
Nawłoć dopiero zaczyna kwitnąć a z owoców co rok biorą, później z winogrona, pokazywałem w zeszłym roku zdjęcia, poszukaj to sam się przekonasz. :wink:


Moje odkłady mają się bardzo dobrze. Ale widzę że szkoda dyskusji, bo jak Ci brakuje argumentów to schodzisz z głównego tematu i od razu starasz się ośmieszyć rozmówcę rzucając hasłami "zależy jak nad takim odkładem pracowałeś". Uwierz mi pracowałem solidnie i są bardzo silne. Także kończę pisać w tym temacie. Teamtem nie jest moja pasieka o której nie masz pojęcia, tylko pasiekaZOSIA,

Autor:  xsiek [ 14 sierpnia 2013, 15:20 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

górski_pszczelarz, Przemek dobrze mówi... na nawłoci wygląda to trochę inaczej jak na spadzi, chodź masz jej 3 korpusy ;) Jak jest silny, czy to odkład czy rodzina odbudowują i zalewają ramki w nadstawkach, a w gnieździe matki czerwią nawet na świeżo odciąganej węzie bo jest bardzo duży przypływ pyłku do ula (że o nektarze nie wspomnę;))... z nawłoci jest go masakrycznie dużo, to nie to co z jakieś tam parę kwiatków przy lesie ;) U mnie węza dana jakieś dwa tygodnie temu do nadstawek na dzień dzisiejszy już jest zalana i pewnie nie długo będzie zasklepiona...

Autor:  arturro [ 14 sierpnia 2013, 16:02 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

xsiek, U mnie jest podobnie. Niedługo odwiruję nawłoć i dam świeżą węzę do odbudowy, pracują jak szalone.

Autor:  wilczek [ 15 sierpnia 2013, 15:30 - czw ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

harpia pisze:
Cordovan, a jak pszczoły mają w genach ze nad krate nie przeniosą to co wtedy ???? nawet jakbys dał 5 nadstawek to i tak gniazdo zaleją i nic nie zrobisz!!!
Miałem takie 2 rodziny i masakra tylko im rojenie bo zalewały gniazdo


Też miałem taka rodzinę. Zrobiłem tak zamieniłem rodnię z miodnią nie usuwając kraty odgrodowej. Miodek wybrałem właśnie z dołu.

Autor:  Primo-slask [ 21 sierpnia 2013, 12:58 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Ja swoje pszczoly przywiozlem 10 sierpnia i odrazu zaczeły nosić nawłoć , pszczelarz od którego kupiłem pszczoły poradził mi że jak będę przekładał ramki z pszczołami do swojego ula to mam nad gniazdem dać kratę a na górę miodnie wraz z dwiema ramkami suszu , jedną z węzłą i dodatkowo jedną ramkę z gniazda w której nie było czerwiu tylko sam miodek, więc tak zrobiłem , patrzę po tygodniu do miodni a tam pszczół jak na lekarstwo , ramka z węzłą taką jak wstawiłam taka była , komórki w suszu puste a ramka gdzie był do połowy miód cały wybrany, więc musiały go do gniazda pewnie przenieść, postanowiłem zdjąć miodnie i zostawić samo gniazdo , nie wiem co dalej bo nawłoci sporo , noszą cały czas , dzis zobaczę do gniazda jak to tam wygląda , mam takie pytanie co zrobić żeby mi te pszczoły do miodni przechodziły bo przez kratę to One jakieś takie niechętne, być może miały za mało zapasu w gnieździe i dlatego nic na góre nie nosiły , a wiadomo że jak ktoś sprzedaje pszczoły to miodu tam jak na lekarstwo

Może jeszcze raz dać miodnie na górę i dwie ramki suszu ? ma to jeszcze jakiś sens ?

Ps. Nie mogę zrobić tak jak autor postu powyżej dlatego że musiałbym przekładać wszystkie ramki z gniazda do miodni a z miodni do gniazda, dlatego ze mam wyciety otwor wlotoy w korpusie gniazdowym ( taki feler)

Autor:  Primo-slask [ 21 sierpnia 2013, 17:04 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Witam ponownie

Zrobiłem przegląd swoich dwóch ulików w jednym który jest ewidentnie słabszy gdzie jest 7 ramek , ramka zewnetrzna z suszem zero miodu czy czerwiu, dwie kolejne ramki prawie pełne miodu i 3/4 zasklepione na czterech pozostałych jest miód , czerw więc ok . Przeniosłem ramke z suszem pomiędzy te dwie ramki zalane miodem , czy dobrze postąpiłem ?

W drugim ulu który jest zdecydowanie mocniejszy i jest 8 ramek w gnieździe 4 ramki prawie całe pełne miodu ( nie ma czerwiu) 75 % zasklepiony, a na pozostałych 4 jest czerw, jajeczka, miód. postanowiłem do gniazda wrzucić jeszcze jedną pustą ramke z suszem pomiędzy te 4 z miodem , bo widze że może matce brakować miesjca na czerwienie , dobrze kombinuje ?

Mysle mocno nad dorzuceniem jeszcze korpusu nad gniazdo + krata przegrodowa, tylko ze mam jeszcze tylko jedną ramke z suszem , jedną z węzła gdzie są komórki ale cała biała świeża a reszta tylko z węzła, co zrobić ?

Noszą mi tego pyłku i nektaru z nawłoci jak szalone , chyba przed dokarmianiem na zimę będę mógł im podebrać ze dwie rameczki ?

ps. Przepraszam że Was tak zanudzam , ale czytanie ksiązek to jedna a opinie doświadczonych pszczelarzy to drugie

Autor:  adamjaku [ 21 sierpnia 2013, 17:25 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Jak noszą jak szalone, to zwolnij miejsce odwirowując miód z ramek, i daj z boku jedną ramkę z węzą - odbudują i zaleją - będziesz bogatszy o susz :)

Autor:  Primo-slask [ 21 sierpnia 2013, 17:43 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

ok , tak zrobie, ranke z weza dam kolo czerwiu, tam powinny odbudowac najszybciej , tak mysle

Dzieki pozdrawiam

Autor:  adamjaku [ 21 sierpnia 2013, 18:49 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

Jeśli matka nie jest młoda, to na pewno Ci tego nie zaczerwi - podzielisz tylko gniazdo - węzę daj z boku i czekaj aż napełnią.. Jak matka młoda, jest szansa, że złoży jajeczka.. dla matki odwiruj starsze ramki pełne miodu i takie daj w okolice czerwiu.

Autor:  jino2 [ 21 sierpnia 2013, 19:08 - śr ]
Tytuł:  Re: Czy mogę jeszcze dać nadstawki

ja wczoraj zaglądalem do roju który pszyszedł z miesiąc temu, normalnie szok - ramki z poszytym miodem, musiałem szybko dołożyć ramek.
ależ ta nawłoć.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/