FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Zwiozłem ule z gryki i...
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=10953
Strona 1 z 1

Autor:  adamjaku [ 16 sierpnia 2013, 07:16 - pt ]
Tytuł:  Zwiozłem ule z gryki i...

niestety ule pełne pszczoły, kilka ramek czerwiu na wygryzieniu.. i dalej pusto.. na 1-2 ramkach jajka, bez larw. Niestety tak odległy wyjazd pogoda i brak nektarowania gryki (oraz brak kontroli nad ulami) sprawił że teraz czuję się jakbym już widział puste ule przed zimą. Matki niestety wyhamowały. Bardzo dziwnie w tych ulach. Niektóre zalane miodem, jeden całkowicie pusty (zrabowany??) Bez jednej komórki miodu (dostał 2 ramki z sąsiedniego) Dolne korpusy zazwyczaj całkowicie puste. Tam gdzie był górny bez miejsca do czerwienia albo wymieniłem kilka ramek, jeśli był zalany cały a w wolnych przestrzeniach jajka - powędrował na dół na górę dolny pusty. Dennice zamknąłem. Ogólnie wszystko - od głodu do zalania i braku miejsca (te zalane to pewnie z rabunków miały) Co ciekawiej - ule z młodymi matkami/odkłady trzymają się dobrze. Miodnie zostawiłem albo na 13 albo w silniejszych na 18 - aby uniknąć zalania nawłocią. Przywiezione o 4 rano do 14 miały już ramki z lejącym nakropem.

Teraz pytanie - jak próbować je wyratować. Czy warto przenosić ramki z jajkami z innych uli. Skoro pszczoły jest dużo, to chyba najwłaściwszy sposób - będą karmicielki. W ulach odbieranych brak ramki jajek nie będzie stanowił dużego ubytku/osłabienia.

Czy może zapamiętać lekcję i przed karmieniem połączyć w odpowiednio silne rodziny pozostawiając tylko silne młode matki?

Może karmić pszczoły na zimę w tej chwili, kiedy jest dużo pszczoły, aby oszczędzić każdą młodą, która w przyszłości się wygryzie?

Czy też pozwolić zbierać miodzik - bez czerwiu na wykarmieniu powinny szybko pozalewać nadstawki - miodzik sprzedać, i za niego na wiosnę kupić brakujące rodziny. Ekonomicznie to chyba najlepsze wyjście.

Autor:  PASIG [ 16 sierpnia 2013, 12:47 - pt ]
Tytuł:  Re: Zwiozłem ule z gryki i...

Ja bym karmił i leczył ,spokojnie dadzą radę przezimować najsilniejsze ,a słabeusze możesz zatrudnić tylko do przerobu syropu, na wiosne do odkładów się przydadzą ramki,pszczołę zimową masz w ulach ,reszta się wygryza, będzie dobrze. najwyżej połączysz jeszcze przed pierwszym mrozem jeszcze parę słabeuszy ,ale to jest tylko moje zdanie nie widząc tych rodzin .

Autor:  adriannos [ 16 sierpnia 2013, 13:03 - pt ]
Tytuł:  Re: Zwiozłem ule z gryki i...

adamjaku, Normalna sprawa po gryce, podkarmiaj rozwojowo, powieź na nawłoć, w gnieździe daj przeczerwione ramki, zakarmiać zaczniesz od 1 września i będzie gitara. Z późnymi pożytkami trza umieć i dostosować gospodarkę. I tyle.
Pozdrawiam

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/