FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

ULE mi pleśnieją POMOCY
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=11174
Strona 1 z 1

Autor:  BOBO Marki [ 14 września 2013, 14:02 - sob ]
Tytuł:  ULE mi pleśnieją POMOCY

witam w zeszłym tygodniu zebrałem nawłoć
pszczoły zostawiłem na 6-7 plastrach ule warszawskie
po 3 dniach przegląd i co widzę na bocznych ścianach szare i wilgotne coś
ul ma zapach trochę jak fermentujące wino ?
pierwsze co zrobiłem poprawiłem wentylacje i rano
wywiozłem ule na działkę do czarnowa.
.ule stały wcześniej w nawłoci tam po ostatnich deszczach zrobiło się dość wilgotno było to miejsce troszkę zacienione
MOJE PYTANIE brzmi jak osuszyć ule czy pszczoły sobie same poradzą.
-miejsce w którym obecnie stoją jest usytuowane na górce i jest przewiewnie niema tam wilgoci ule stoją na piaszczystym gruncie

Autor:  kolopik [ 14 września 2013, 18:22 - sob ]
Tytuł:  Re: ULE mi pleśnieją POMOCY

Póki ciepło zwiększ wentylację na maxa.
Prawdopodobnie masz leżaki to wyjm szczebelki i uchyl na 3 mm daszek. Na ramki w poprzek połóż szczebelki i jakąś płytę.
Jeśli to nie pomoże to trzeba to wino odwirować, wymienić ramki i zakarmić inwertem.

Autor:  miły_marian. [ 14 września 2013, 21:11 - sob ]
Tytuł:  Re: ULE mi pleśnieją POMOCY

Wilgoc powstaje na skutek obszernego gniazda. Trzeba dostosowac ilosć pszczół do ramek kture obsiadają. Ciepło wytwarzane przez rodzine przy obsiadującej na czarno rodzinie nie bendzie wytwarzac plesni bo ciepło to jest jak woda na ogień. Czyli ramki obsiadane na czarno bendą bez plesni. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  BOBO Marki [ 14 września 2013, 21:43 - sob ]
Tytuł:  Re: ULE mi pleśnieją POMOCY

Ramki mi nie pleśnieją tylko ścianki boczne od ula
mam ule warszawskie poszerzone.gniazda zacieśniłem .do 6-7 ramek po odwirowaniu nawłoci
obsiadają na gęsto.jutro robię przegląd zobaczę co dało przestawienie w nowe miejsce.obejrzeć też ramki bo ostatnie się nie dało bo ciągle pada
DRUGIE pytanie jeśli jest wilgoć czy i ile mogę zakarmiać pszczoły syropem.
obawiam się że jak będę dawał za dużo syropu to przecież jeszcze bardziej zwiększę zawilgocenie uli

Autor:  górski_pszczelarz [ 14 września 2013, 23:13 - sob ]
Tytuł:  Re: ULE mi pleśnieją POMOCY

BOBO Marki pisze:
Ramki mi nie pleśnieją tylko ścianki boczne od ula
mam ule warszawskie poszerzone.gniazda zacieśniłem .do 6-7 ramek po odwirowaniu nawłoci
obsiadają na gęsto.jutro robię przegląd zobaczę co dało przestawienie w nowe miejsce.obejrzeć też ramki bo ostatnie się nie dało bo ciągle pada
DRUGIE pytanie jeśli jest wilgoć czy i ile mogę zakarmiać pszczoły syropem.
obawiam się że jak będę dawał za dużo syropu to przecież jeszcze bardziej zwiększę zawilgocenie uli


a jaką im zostawiłeś wentylacje bo zabraniu ramek?

Autor:  Sol Bąk [ 15 września 2013, 00:15 - ndz ]
Tytuł:  Re: ULE mi pleśnieją POMOCY

BOBO Marki, pewnie to wiesz, ale warto zapytać: ul przechylony jest tak, że deszczówka nie wlatuje do środka? (lekko do przodu)

Autor:  Zdzisław. [ 15 września 2013, 10:02 - ndz ]
Tytuł:  Re: ULE mi pleśnieją POMOCY

Brak wentylacji,są otwory wentylacyjne w daszku ?
W ulu musi być umiarkowany ruch powietrza ,wilgoć i pleśnie to najgorsze rzeczy jakie mogą sie przytrafić zimującej rodzinie,zwracaj uwage na:wylotek tzn,jego powierzchnie,ścieśniacze które nie powinny dochodzić do dna ula,po boku gniazda "kominy termiczne" plus wspomniane wcześniej otwory w górnej czesci ula[pod daszkiem] wtedy powinno być dobrze.

Autor:  zegaj [ 15 września 2013, 20:06 - ndz ]
Tytuł:  Re: ULE mi pleśnieją POMOCY

Zatwór 2cm nad podłogą i dwa otwory wentylacyjne średnicy 2cm na przeciwległych ściankach daszku i w żadnym leżaku nie ma wilgoci. Gniazdo ma mieć dół wentylowany a górę ocieploną ale ocieplenie dopiero w lutym teraz lekkie ocieplenie np. pojedyńczy kocyk albo ucięty na wymiar stary dywan wełniany. Na chwilę obecną przemyśl co napisał kolopik.

Autor:  BoCiAnK [ 15 września 2013, 20:21 - ndz ]
Tytuł:  Re: ULE mi pleśnieją POMOCY

BOBO Marki pisze:
ul ma zapach trochę jak fermentujące wino ?

nawłociowy miód lubi fermentować
BOBO Marki pisze:
pierwsze co zrobiłem poprawiłem wentylacje i rano

Kolego co to ma do rzeczy jeżeli miód jest po sklepiony i odparowany chyba że masz wyloty jak paczka zapałek
Ja Ci radzę sprawdź daszki
BOBO Marki pisze:
ule stały wcześniej w nawłoci tam po ostatnich deszczach zrobiło się dość wilgotno było to miejsce troszkę zacienione

to co powiesz po zimie ????????

Autor:  remik [ 15 września 2013, 23:02 - ndz ]
Tytuł:  Re: ULE mi pleśnieją POMOCY

te bobo za durzo syropu poddales pszczolom 1:1 i miodek swermentował gunwo nie nawloc tylko to wlasne swermentowalo

Autor:  GÓRAL [ 16 września 2013, 15:42 - pn ]
Tytuł:  Re: ULE mi pleśnieją POMOCY

BOBO Marki pisze:
jutro robię przegląd zobaczę co dało przestawienie w nowe miejsce.

Jeśli nic nie dało to skąd teraz wytrzaśniesz jeszcze suchsze miejsce??

Autor:  Sol Bąk [ 16 września 2013, 15:45 - pn ]
Tytuł:  Re: ULE mi pleśnieją POMOCY

Może termoforek? ;)
Pszczoły wylezą zaczną wentylować, a wraz z powietrzem wyjdzie również wilgoć.
Nigdy nie stosowałem tej metody i nie ponoszę za skutki odpowiedzialności.

Autor:  BOBO Marki [ 16 września 2013, 17:03 - pn ]
Tytuł:  Re: ULE mi pleśnieją POMOCY

W niedziele robiłem przegląd rodzin
moim skromnym zdaniem przewiezienie rodzin było bardzo dobrym pomysłem,otwory w daszkach wyskrobałem oczyściłem żeby poprawić wentylacje.niema tam żadnej regulacji ule dostałem w spadku ten sezon jest moją pierwszą przygodą z pszczołami.
- pewnie popełniłem błąd bo dałem boczne ocieplenie :?: :?: noce są już dość zimne wiec pomyślałem że tak będzie dobrze
-górnego nie dawałem pomyślałem że tak będzie lepiej obsychał ul
- czy otworzenie szerzej wylotków poprawi wentylacje ula
zastanawiałem się też nad uchyleniem troszkę daszku
-a morze dowiercić większy otworek w górnej części ula.żeby mieć jakoś regulacje przepływu powietsza
czy to tylko ochłodzi gniazdo :?: :?:
Zostawić te ocieplenie czy mam je wyjąć??
no i podstawowe pytanie co z tym syropem ile podawać
czy poczekać aż przeschną ule ??

Autor:  Sol Bąk [ 16 września 2013, 20:46 - pn ]
Tytuł:  Re: ULE mi pleśnieją POMOCY

Generalnie już przed karmieniem na rozwój jesienny powinno się maksymalnie rozszczelnić ul. Sprzyja to odparowaniu nakropu/syropu oraz pozwala matce szybciej reagować na zmiany pogody (wyhamować czerwienie wraz z ochłodzeniem). Docieplać powinno się wiosną, ale dla zatwardzialców można to zrobić po ustaniu czerwienia (druga połowa października w moim rejonie to najwcześniej).
Dobrą praktyką jest docieplać ul tylko wiosną, a górne ocieplenie lub powałkę zostawiać w najgorętsze dni.

Autor:  CYNIG [ 16 września 2013, 20:53 - pn ]
Tytuł:  Re: ULE mi pleśnieją POMOCY

Sol Bąk pisze:
Generalnie już przed karmieniem na rozwój jesienny powinno się maksymalnie rozszczelnić ul...


Jednakże należy pamiętać, że do skutecznego działania inwertazy niezbędna jest odpowiednia temperatura. Jak nadmiernie schłodzimy gniazdo (na pełnej siatce) to pszczoły muszą więcej popracować nad utrzymaniem temp.

Autor:  BOBO Marki [ 16 września 2013, 21:17 - pn ]
Tytuł:  Re: ULE mi pleśnieją POMOCY

czyli co mam rozumieć ze te boczne ocieplenie jest niepotrzebne?
mam je wyjąć :?:
czekam na powyższe pytania pozdrawiam :roll: :roll:

Autor:  Piter77 [ 16 września 2013, 21:40 - pn ]
Tytuł:  Re: ULE mi pleśnieją POMOCY

Ja mam już powkładane maty słomiane /4 cm/ gniazda układam tak aby po obu stronach ranek były kominy wentylacyjne i wilgoci nie mam. Mam szczelinę pod matą ok 1-1,5cm. Ocieplenie górne na wiosnę.

Autor:  GÓRAL [ 17 września 2013, 14:14 - wt ]
Tytuł:  Re: ULE mi pleśnieją POMOCY

BOBO Marki pisze:
- pewnie popełniłem błąd bo dałem boczne ocieplenie :?: :?: noce są już dość zimne wiec pomyślałem że tak będzie dobrze

to boczne ocieplenie teraz schowaj i poszukasz go wiosną,
BOBO Marki pisze:
czy otworzenie szerzej wylotków poprawi wentylacje ula
zastanawiałem się też nad uchyleniem troszkę daszku

wylot raczej nie za szeroko zwłaszcza że będziesz karmił
BOBO Marki pisze:
górnego nie dawałem pomyślałem że tak będzie lepiej obsychał ul

Każdy robi jak chce, ja osobiście zostawiam ocieplenia do zakończenia karmienia - powód - wg mnie pszczołom łatwiej utrzymać temperaturę niezbędną do odparowania wody i wypacania wosku,
BOBO Marki pisze:
Zostawić te ocieplenie czy mam je wyjąć??
no i podstawowe pytanie co z tym syropem ile podawać
czy poczekać aż przeschną ule ??


Generalnie zrobiłbym tak: pleśń w pustej przestrzeni ul opryskałbym czystym spirytusem, wytarł do sucha i poczekał chwilę żeby odparowało przed zamknięciem ula.
Boczne ocieplenie precz, pod zatwór listewka 1cm, poduszka/mata na ramkach, w daszku sprawna wentylacja (u mnie 2 otwory fi 50-60mm zabezpieczone siatką jeśli masz jakieś mini otwory to powiększ), wylot dopasowany do siły rodziny.
Jeśli to 6-7 ramek obsiadają jak trzeba to można karmić, a o wilgoć się nie martw bo jak będą przerabiać to wywentylują i osuszą.

Przemek

Autor:  BOBO Marki [ 17 września 2013, 22:21 - wt ]
Tytuł:  Re: ULE mi pleśnieją POMOCY

witam generalnie powiem tak przeniesienie uli w nowe miejsce było bardzo dobrym pomysłem .tyle że teraz muszę robić 50 km żeby dać syrop.a mam tylko 6 uli.zastosowałem się do rady i wyjąłem boczne ocieplenie
ule na moje oko się osuszyły ale został na ściankach szary osad po pleśni.wytrę go spirytusem tak jak radzi kolega ale na razie pogoda nie pozwala ciągle pada.
-ile mogę jednorazowo wlać tego syropu :?: :?: bo trochę daleko żeby tam codziennie jeździć .na razie leje po litr na dobę.
ale widzę że ule się osuszają dziś wlałem 2 litry.
-w jednym ulu mam dziwny zapach coś fermentuje cz mam zabrać im cały ten niby miód i może z innego im podać czy same sobie jakoś poradzą :roll: :roll:
pozdrawiam
a co do tej poduszki z czego ją wykonać :?: :?:

Autor:  Sol Bąk [ 17 września 2013, 22:32 - wt ]
Tytuł:  Re: ULE mi pleśnieją POMOCY

Ile masz dać syropu sam powinieneś ocenić po ilości pokarmu w ramkach, zwyczajowo daje się po 4-5l i co 3 dni sprawdza. Nie wydaje mi się jednak aby po nawłoci potrzebowały więcej jak 5l jeśli rodzina była silna i nawłoć umiarkowanie nektarowała.
Co do fermentującego pokarmu to możesz wstawić susz na skraju gniazda, odsklepić podejrzane ramki i położyć nad ramki (jak masz wysoką dennicę to pod, z moich obserwacji to obojętne gdzie). Pszczoły przerobią pokarm jeszcze raz i będzie dobrze. Możesz też to odwirować i podać, ale w mojej opinii szkoda się brudzić.
Oczywiście wiele zależy od siły rodzin i regionu, w którym gospodarujesz.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/