FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

dzika zabudowa w październiku
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=11422
Strona 1 z 1

Autor:  maciek ciszewski [ 23 października 2013, 20:02 - śr ]
Tytuł:  dzika zabudowa w październiku

Witam
Po zakarmieniu rodzin dałem pod gniazdo pusty półkorpus i otworzyłem dennice {ule styropianowe}. Zaraz potem zakwitł bluszcz. Pogoda pozwoliła pszczołom nosić nektar i pyłek w duzych ilosciach. Teraz mam półkorpusy pod gniazdem pełne dzikiej zabudowy. kolega podpowiada by to wycinac jesli nie ma czerwiu.Temperatura 12 stopni. Co wy byście poradzili?

dzieki

Autor:  Alpejczyk [ 23 października 2013, 20:13 - śr ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

maciek ciszewski pisze:
Witam
Po zakarmieniu rodzin dałem pod gniazdo pusty półkorpus i otworzyłem dennice {ule styropianowe}. Zaraz potem zakwitł bluszcz. Pogoda pozwoliła pszczołom nosić nektar i pyłek w duzych ilosciach. Teraz mam półkorpusy pod gniazdem pełne dzikiej zabudowy. kolega podpowiada by to wycinac jesli nie ma czerwiu.Temperatura 12 stopni. Co wy byście poradzili?

dzieki


Zostaw do wiosny do pierwszego przeglądu.

Autor:  pleszek [ 23 października 2013, 20:13 - śr ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

maciek ciszewski pisze:
Witam
Po zakarmieniu rodzin dałem pod gniazdo pusty półkorpus i otworzyłem dennice {ule styropianowe}. Zaraz potem zakwitł bluszcz. Pogoda pozwoliła pszczołom nosić nektar i pyłek w duzych ilosciach. Teraz mam półkorpusy pod gniazdem pełne dzikiej zabudowy. kolega podpowiada by to wycinac jesli nie ma czerwiu.Temperatura 12 stopni. Co wy byście poradzili?

dzieki


Zostawilbym i na wiosne dopiero wyciol a co to szkodzi ze jezorki wisza.

Autor:  wiesiek33 [ 23 października 2013, 20:14 - śr ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

maciek ciszewski pisze:
wycinac jesli nie ma czerwiu.
Z pewnością jest czerw, zostaw to do wiosny.

Autor:  Zenon [ 23 października 2013, 20:17 - śr ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

maciek ciszewski pisze Teraz mam półkorpusy pod gniazdem pełne dzikiej zabudowy. kolega podpowiada by to wycinac jesli nie ma czerwiu.Temperatura 12 stopni. Co wy byście poradzili?
Zostawić , na wiosnę wytniesz

Autor:  BoCiAnK [ 23 października 2013, 20:17 - śr ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

maciek ciszewski pisze:
eraz mam półkorpusy pod gniazdem pełne dzikiej zabudowy. kolega podpowiada by to wycinac jesli nie ma czerwiu.

Kolego a po co
w 2011 po zakarmieniu w październiku było tak sucho że gość mający kilka h ziemi posiał Rzepik jako poplon pszczoły tak dowaliły miodu i pyłku że na wiosnę zdziwiłem się idę na przegląd a tu zamiast dodać ramki musiałem wycinać dzikie plastry nie tylko z pod ramek ale i bocznych kominów ula

Autor:  maciek ciszewski [ 23 października 2013, 20:23 - śr ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

Dzieki za szybki odzew :) bardzo mi miło

Na wiosnę też bedzie tam czerw. Trzeba bedzie kombinować z wstawianiem tych dzikich plastrów w ramki i przytwierdzać je jakimiś gumkami?

Wiosną starej pszczoły już mało a czerwiu juz wiecej i nie chciałbym ich załatwić w najgorszym dla nich okresie w roku.

Autor:  Alpejczyk [ 23 października 2013, 20:26 - śr ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

maciek ciszewski, spokojnie matka wiosną będzie czerwić w centrum gniazda, więc będzie czas na wycięcie bez czerwiu.

Autor:  maciek ciszewski [ 23 października 2013, 20:30 - śr ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

Wycinka bedzie musiała się odbyć podczas pierwszego przeglądu bo tych ramek nawet nie da się juz wyciągnąć. Nie pobudowały ładnie pod ramkami tylko zygzaki i wszystko jest posklejane

Autor:  Alpejczyk [ 23 października 2013, 20:33 - śr ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

maciek ciszewski, korpus na bok i dasz radę :D

Autor:  BoCiAnK [ 23 października 2013, 20:39 - śr ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

maciek ciszewski pisze:
Na wiosnę też bedzie tam czerw.

Nie Nie będzie
maciek ciszewski pisze:
Wycinka bedzie musiała się odbyć podczas pierwszego przeglądu

to podniesiesz korpus dmuchniesz dymem i dłutem zetniesz
A następnym razem
maciek ciszewski pisze:
Po zakarmieniu rodzin dałem pod gniazdo pusty półkorpus

Połóż na niego kratę i dopiero gniazdowy

Autor:  maciek ciszewski [ 23 października 2013, 20:49 - śr ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

Dziekuje

Nastepnym razem wymysliłem że dam węzę w półkorpusie. Jak im przyjdzie ochota do budowy to rameczki wyciągną. No chyba że znowu o czymś nie wiem hehe :)

Autor:  kolopik [ 23 października 2013, 20:53 - śr ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

maciek ciszewski,
najlepiej daj im susz i będziecie Ty i one zadowoleni.

Autor:  Marko [ 23 października 2013, 21:13 - śr ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

maciek ciszewski pisze:
Wycinka bedzie musiała się odbyć podczas pierwszego przeglądu bo tych ramek nawet nie da się juz wyciągnąć. Nie pobudowały ładnie pod ramkami tylko zygzaki i wszystko jest posklejane

Nie podczas pierwszego przeglądu a przy czyszczeniu dennic przed oblotem gdy pszczoły będą jeszcze w lekkim kłębie
Alpejczyk pisze:
maciek ciszewski, korpus na bok i dasz radę :D

Autor:  maciek ciszewski [ 17 lutego 2014, 22:57 - pn ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

Witam
Minął czas i przyszedł luty. Jutro ma być u nas fajna pogoda

Poranne zachmurzenie, po południu słońce. Maks. temp. 10C. Wiatr zach.pd.-zach. z prędkością 15 do 30 km/h.

Myślicie że to dobry moment na przeprowadzenie operacji usuwania dzikiej zabudowy? Czy jeszcze czekać?

A co jeśli znajdę czerw na wyciętym plastrze?

Jak taka procedura ma wyglądać?
1 - dymek pod ul
2 - ul na bok
3 - zgonić z dzikich plastrów pszczoły dymem
4 - wycinka plastrów
5 - wstawić do półkorpusu ramki z węzą <nie mam z suszem>
6 - postawić gniazdo na półkorpusie z węzą
7 - szufladę w podłodze zasunąć już do połowy?
8 - wszystkie otwory wentylacyne w powałce nadal zamkniete?

tyle niejasności :)

pozdrawiam Maciej

Autor:  kudlaty [ 17 lutego 2014, 23:15 - pn ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

maciek ciszewski pisze:
A co jeśli znajdę czerw na wyciętym plastrze?

takie rzeczy tylko w erze, o tej porze jeśli jest jakiś czerw to w centrum w górnych partiach ramek a nie na dole pod ramkami gdzie jest zimno

nie spiesz się z wycinaniem do czasu aż bedzie z 14stopni ciepła
proponuje ramka po ramce wyciągać z ula i wycinac dziką zabudowe, druga opcja to przechylenie calego korpusu i wycinka w ulu ale coś czuje że jak rozejdą się pszczoły po ramkach to Ci się nie spodoba :?
w ubiegłym roku zdałem sobie sprawe że najlepiej przy pszczolach pracuje się jak jest zimno lub słabo pada bo są mało aktywne i nie przeszkadzają swoją obecnoscią
jeśli na tej dzikiej zabudowie jest pokarm to zostaw go na dennicy w polkorpusie żeby pszczoły mogły je oczyscić.
nie dawaj pod gniazdo węzy bo i tak nie będą z nią nic robić

na przyszlośc zamiast dawać pustą nadstawke czy korpus puste przestrzenie lepiej wypełnić węzą zawsze coś odciągną
ja dałem przy karmieniu na jesieni w puste przestrzenie węze i pięknie mi ja odbudowały, mam dodatkowe ramki i nie musze wycinac dzikiej zabudowy

Autor:  STANI [ 18 lutego 2014, 09:32 - wt ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

Dzika zabudowę najczęściej pszczoly budują zabudowa trutowa i czerw jak by tam był to byłby trutowy ale dopiero około maja gdy matka zacznie czerwic trutowo tak ze masz czas z wycinka gdy jest tam pokarm a udało by ci go w jakiś sposób odsklepic to miód nienoszenia do góry i oczyszcza dobudowane plastry

Autor:  maciek ciszewski [ 01 marca 2014, 20:48 - sob ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

Cześć
Widziałem jakiś czas temu temat o zamykaniu dennic osiatkowanych ale nie moge go znaleźć więc poprostu zapytam w moim wątku.

temperatury w dzień 7-10 C a w nocy 0-3 C - pogoda sie utrzymuje taka od kilku tygodni.

W kole mówili że już czerwią matule a u mnie w styropianach jeszcze pootwierane dennice. Jak myślicie pozasuwać już dennice? A jeśli tak to 1 pajączek w powałce otworzyć i 1 koreczek w daszku?

Zbieram się z podaniem ciasta APIFONDA i może jakiejś wody w słoiczku alco syropu cukrowego bo zimno troche na noszenie wody. W ramkach miód i syrop pokrystalizowały.

Autor:  maciek ciszewski [ 27 kwietnia 2014, 22:18 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

Cześć
Tydzień temu po powrocie z urlopu znalazłem w ulu 2 zasklepione mateczniki i 4 podlane i zaczerwione. Wymyśliłem że to wyśmienity moment na zrobienie odkładów. Podzieliłem więc rodzinkę na 3. Stara matka została na swoim miejscu a dwie nowe rodziny z zasklepionymi matecznikami wyjechały w nowe miejsce 15 kilometrów dalej.
Po fakcie przypomniałem sobie że do zapłodnienia matuli potrzeba trutni. Były na ramkach biegające trutnie <kilka> i sporo czerwiu trutowego. Licze też na trutnie z ula sąsiada.
Dziś przyglądałem się co się dzieje na wylotkach. Widziałem pszczoły wynoszące martwe trutnie! Czyżby milusińskie mordowały kawalerów? Dlaczego miały by to robić?
Pokarm mają swój + trochę je podkarmiam.
Teraz mam obawę że wygryzające się matki nie będą miały szansy sie unasienić. O jaskółkach nie wspomnę.

Autor:  górski_pszczelarz [ 27 kwietnia 2014, 22:29 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

maciek ciszewski pisze:
Cześć
Tydzień temu po powrocie z urlopu znalazłem w ulu 2 zasklepione mateczniki i 4 podlane i zaczerwione. Wymyśliłem że to wyśmienity moment na zrobienie odkładów. Podzieliłem więc rodzinkę na 3. Stara matka została na swoim miejscu a dwie nowe rodziny z zasklepionymi matecznikami wyjechały w nowe miejsce 15 kilometrów dalej.
Po fakcie przypomniałem sobie że do zapłodnienia matuli potrzeba trutni. Były na ramkach biegające trutnie <kilka> i sporo czerwiu trutowego. Licze też na trutnie z ula sąsiada.
Dziś przyglądałem się co się dzieje na wylotkach. Widziałem pszczoły wynoszące martwe trutnie! Czyżby milusińskie mordowały kawalerów? Dlaczego miały by to robić?
Pokarm mają swój + trochę je podkarmiam.
Teraz mam obawę że wygryzające się matki nie będą miały szansy sie unasienić. O jaskółkach nie wspomnę.


Albo mogą głodować, albo likwidują larwy trutowe bo znacznie je osłabiłeś i szkoda im zasobów na ich wychów.

Autor:  Linker [ 27 kwietnia 2014, 22:34 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

No na 3 to za dużo mogłeś zrobić 1 odkład z niej, pazerność nie jest zdrowa.

Autor:  górski_pszczelarz [ 27 kwietnia 2014, 22:42 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

robiąc o tej porze taki ostry podział rodzinki na 3 raczej o miodzie możesz zapomnieć w tym roku, chyba, że z późnych pożytków. Jeśli odkłady się nie zaziębią i nie dopadnie ich jakieś choróbsko to powinny dojść do odpowiedniej siły do zimy. Natomiast jeśli się zaziębią to będą cherlaki z matkami do wymiany. Ale jak wywalają czerw trutowy to mają problem z ogrzaniem gniazda lub brak zapasów także może być nieciekawie.

Autor:  adamjaku [ 28 kwietnia 2014, 07:01 - pn ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

Napisz kolego, czy matki się wygryzły i unasienniły i czy siedzą na czarno w ulu na tych rameczkach co zostawiłeś. Jeśli nie, to nie pozostanie Ci nic innego niż podanie matki czerwiącej zakupionej lub połączenie powrotne.

Autor:  maciek ciszewski [ 28 kwietnia 2014, 22:47 - pn ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

adamjaku w poniedziałek były juz zasklepione więc myslę że się wygryzły. Nie chciałem zaglądać zanim się nie unasienią by mi taka młoda matka nie odleciała przy grzebaniu. Jutro ma być ładnie a potem ochłodzenie od środy.
Pożytki są - mniszek, klon i ogródki działkowe 100 metrów obok. Odkłady dostały dodatkowo ciasto by nie głodowały. Mogę się tylko domyślać że wygryzanie się nastąpiło niedziela-poniedziałek czy jutro już by były pierwsze loty godowe?

Pszczoły było naprawdę dużo i jestem dobrej myśli jeśli chodzi o ogrzanie czerwiu. Co do pazerności to powiem tylko że są tu tacy którzy proponowali robić odkłady 2 ramkowe a nawet 10 z 1 ula. Ja zrobiłem 3 rodzinki po 3 ramki czerwiu + zapas + węza w ulach styropianowych.

górski_pszczelarz tak o miodzie mogę zapomnieć ale taki jest plan. Ten rok przeznaczyć na rozmnażanie rodzin kosztem miodu towarowego. Gdybym miał te 1000 euro wolne to bym kupił odkłady ale źródełko na inwestycje wyschło więc staram się radzić sobie z tym co już mam.

Linker - pierwsze lata pszczelarzenia to nauka. Jeśli zepsułem swoją najlepszą rodzinkę to wyciągnę wnioski już tak nie zrobię. Nie mam tu na miejscu nauczyciela. Irlandczycy którzy rok temu uczyli mnie teraz uczą się ode mnie mam wrażenie. Uczymy sie razem.

Zaglądać czy jeszcze poczekać ze 3 dni z szukaniem jajek? Chcyba jeszcze za wczesnie co?

Autor:  adamjaku [ 29 kwietnia 2014, 06:52 - wt ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

Ja też jestem uczącym się pszczelarzem. W takiej sytuacji jak Ty, którą miałem, w zeszłym roku zrobiłem odkłady, ale z jednej ramki z pszczołami matecznikiem i jednej z pokarmem. Poczekałem na wygryzienie i unasiennienie. Jak znalazłem jajeczka - wtedy powoli dokładałem pszczół do nowych rodzinek. Jak powinieneś się zachować teraz.. niech radzą Ci z doświadczeniem. Jeśli matki się wygryzły w niedzielę, to na czerw spokojnie do 10 dni czekać. Później zacznij monitorować, czy są w rodzinie i czy nabierają ciałka. Czyli może za tydzień, jak dobrze pójdzie zaczną czerwić.

Autor:  maciek ciszewski [ 06 maja 2014, 23:16 - wt ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

Cześć dziś wreszcie było pół dnia ładnie więc otworzyłem odkłady by zobaczyć czy są jajeczka już. Jajeczek nie ma za to nad drzewie za ulami wisiał rój. Na ramkach w odkładach miód jest więc głodu nie ma.
I teraz co tu się stało? Matka z matecznika wygryzła się i postanowiła zabrać połowę pszczół? Jest więcej matek ? W jednym z odkładów jest zasklepionych 6 mateczników ratunkowych.

Autor:  arturrex [ 06 maja 2014, 23:52 - wt ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

Wyroiły się. Zostawiłeś wiecej niż 1 matecznik w rodzinie. Ile jest matek ? Teraz juz pewnie jedna.

Autor:  maciek ciszewski [ 07 maja 2014, 10:41 - śr ]
Tytuł:  Re: dzika zabudowa w październiku

Artur ciezko powiedziec. Ladnie jest jak siedze w pracy. A jak wychodze to leje do wieczora i nie idzie przegladu robic.

Czy ten odkladzik co sobie zrobil dodatkowe mateczniki ratunkowe oprocz matecznika rojowego tez poleci ba drzewo?

Myslalem ze w takim wypadku matule zalatwia sprawe miedzy soba.
Juz nic nie wiem.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/