FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Antoni Andrukowicz i ule słomiane http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=11921 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Repetosiak [ 24 stycznia 2014, 10:16 - pt ] |
Tytuł: | Antoni Andrukowicz i ule słomiane |
Witam, Trafiłem na artykuł w pszczelarstwie z 9/1967 pana Antoniego Andrukowicza na temat uli robionych ze słomy. Przypuszczam że człowiek już niestety nie żyje. Może ma ktoś jakieś namiary na jego następców. Interesuje mnie trwałość uli słomianych które zaprezentował w tym artykule. Może ktoś bardziej doświadczony ode mnie kojarzy tego człowieka (jakieś namiary). Z góry pozdrawiam i dziękuję |
Autor: | ZRoko [ 24 stycznia 2014, 11:17 - pt ] |
Tytuł: | Re: Antoni Andrukowicz i ule słomiane |
![]() |
Autor: | tczkast [ 24 stycznia 2014, 11:23 - pt ] |
Tytuł: | Re: Antoni Andrukowicz i ule słomiane |
O ile się nie mylę to strona naszego kolegi z forum - tylko nie pamiętam nicku http://slomianapasieka.ovh.org/ |
Autor: | Repetosiak [ 24 stycznia 2014, 16:58 - pt ] |
Tytuł: | Re: Antoni Andrukowicz i ule słomiane |
Wszystko fajnie ale chodzi mi konkretnie o tego Pana Antoniego Andrukowicza lub jego potomków. W artykule było wspomniane ze był z gminy Dragacz koło świecia nad wisłą |
Autor: | wojciechmoro [ 24 stycznia 2014, 20:51 - pt ] |
Tytuł: | Re: Antoni Andrukowicz i ule słomiane |
Andrukowicz nie żyje od wielu lat, po kraju krąży jego skrypt na temat gospodarki pasiecznej, miał duże pasieki |
Autor: | Repetosiak [ 24 stycznia 2014, 22:40 - pt ] |
Tytuł: | Re: Antoni Andrukowicz i ule słomiane |
Czy ktoś jest w posiadaniu tego skryptu. Naprawdę mi zależy na informacjach w nich zawartych. Może ktoś po nim przejął pasieki. Z góry dziękuję za odpowiedz. |
Autor: | ruki123 [ 25 stycznia 2014, 15:45 - sob ] |
Tytuł: | Re: Antoni Andrukowicz i ule słomiane |
Te ule Andrukowicza były zupełnie inne od tych co tu piszecie jakas pasiekazesłomy ja w 94r prasowałem w tej maszynce korpusy ze słomy to szło tak że kładło sie słome w prawidło mogła byc słoma po kombajnie taka z belek czy obojętne jaka i przyciskałem to 10t podnośnikiem zapierając o góre ramy prawidła po ugnieceniu opasywało to sie drutem z każdego boku po 6 razy czyli 25na korpus i tyle. to moje prawidło było takie że grubość ścianki korpusu wychodziło 10 czy 12 cm jakoś tak w tych ulach było zero wilgoci pszczoły sie dobrze czuły nigdy tam jakiejs choroby nie widziałem wytrzymałość korpusów jest taka dopuki ten drut nie przerdzewieje czy sie nie zerwie. wydaje mi sie że w tych czasach zrobić zgniot hydrauliczny żeby nie pompować tym podnośnikiem i pomyślec żeby potem to jakoś z prawidła ściągać gotowy korpus za pomoca jakiejś mini wyciągareczki to super ule by były i tanie praktycznie za darmo nie licząc robocizny |
Autor: | meteor [ 25 stycznia 2014, 17:05 - sob ] |
Tytuł: | Re: Antoni Andrukowicz i ule słomiane |
ruki123 pisze: Te ule Andrukowicza były zupełnie inne od tych co tu piszecie jakas pasiekazesłomy ja w 94r prasowałem w tej maszynce korpusy ze słomy to szło tak że kładło sie słome w prawidło mogła byc słoma po kombajnie taka z belek czy obojętne jaka i przyciskałem to 10t podnośnikiem zapierając o góre ramy prawidła po ugnieceniu opasywało to sie drutem z każdego boku po 6 razy czyli 25na korpus to super ule by były i tanie praktycznie za darmo nie licząc robocizny No jestem pod wrażeniem. Nie pozostaje nic innego tylko rozpocząć produkcję -będą szły jak ciepłe bułeczki. ,,Były"-dlaczego już ich niema.? Jeśli chodzi o ule Andrukowicza to coś mi się kojarzy,ale nie mam pewności. Pozdrawiam serdecznie |
Autor: | ruki123 [ 25 stycznia 2014, 17:42 - sob ] |
Tytuł: | Re: Antoni Andrukowicz i ule słomiane |
a juz ci odpowiem. wolał byś jezdzić maluchem czy mercedesem? tamte ule były proste sama słoma dwa korpusy i troche drutu żadnej estetyki decha na dno bez bajerów przegonek, podkarmiaczek, gornych poławiaczy, wysokich dennic itd... po drugie są drudzy pszczelarze co mają ule takie jak ty masz na awatarze jak laurki w przedszkolu to jak ten biedny słomiak by tak między nimi wyglądał ? no chyba jak kopciuszek na balu |
Autor: | Repetosiak [ 27 stycznia 2014, 13:01 - pn ] |
Tytuł: | Re: Antoni Andrukowicz i ule słomiane |
Wiec kto po Panu Antonim przejął jego pasieki??? Wiem że to szmat czasu temu było ale naprawdę mi na tym zależy żeby do tego dotrzeć Pozdrawiam |
Autor: | Repetosiak [ 29 stycznia 2014, 12:25 - śr ] |
Tytuł: | Re: Antoni Andrukowicz i ule słomiane |
A może ktoś kojarzy gdzie Pan Adrukowicz mieszkał ??? |
Autor: | meteor [ 29 stycznia 2014, 18:54 - śr ] |
Tytuł: | Re: Antoni Andrukowicz i ule słomiane |
Może trzeba zeskanować ten artykuł i umieścić go tutaj-wtedy jest nadzieja że może się komuś coś przypomni lub ktoś coś podpowie na temat żywotności tych uli. Pozdrawiam i życzę powodzenia. |
Autor: | polbart [ 29 stycznia 2014, 19:21 - śr ] |
Tytuł: | Re: Antoni Andrukowicz i ule słomiane |
Repetosiak pisze: A może ktoś kojarzy gdzie Pan Adrukowicz mieszkał ??? W Grudziądzu... Pozdrawiam, polbart |
Autor: | Repetosiak [ 29 stycznia 2014, 22:51 - śr ] |
Tytuł: | Re: Antoni Andrukowicz i ule słomiane |
Panie Leszku, Może Pan kojarzy te ule słomiane albo pszczelarza. Z góry dziękuję. |
Autor: | polbart [ 30 stycznia 2014, 00:44 - czw ] |
Tytuł: | Re: Antoni Andrukowicz i ule słomiane |
To było około 40 lat temu. ![]() Poszukałbym tutaj http://www.rzp-torun.pl/index.php?page=10&rec=14 Pana Ryszarda Krawulskiego, nazwiska Andrukowicz, Siódmiak z Torunia lub skontaktował się z Panem Danielem - http://pasiekawedrowna.mazowsze.pl/kontakt.htm Pozdrawiam, polbart |
Autor: | Repetosiak [ 30 stycznia 2014, 01:00 - czw ] |
Tytuł: | Re: Antoni Andrukowicz i ule słomiane |
Bardzo dziękuje za informację jutro będę próbował. Pozdrawiam |
Autor: | Krzyżak [ 31 stycznia 2014, 10:01 - pt ] |
Tytuł: | Re: Antoni Andrukowicz i ule słomiane |
polbart pisze: To było około 40 lat temu. ![]() Poszukałbym tutaj http://www.rzp-torun.pl/index.php?page=10&rec=14 Pana Ryszarda Krawulskiego, nazwiska Andrukowicz, Siódmiak z Torunia lub skontaktował się z Panem Danielem - http://pasiekawedrowna.mazowsze.pl/kontakt.htm Pozdrawiam, polbart Pan Siódmiak też już niestety nie żyję. Wychowałem się na jego miodzie, bo był sąsiadem mojej babci ![]() Pozdrawiam Krzyżak |
Autor: | sławek k.. [ 03 lutego 2014, 18:01 - pn ] |
Tytuł: | Re: Antoni Andrukowicz i ule słomiane |
Prawidło-prasa od tych uli pana Antoniego Andrukowicza stoi zdaje się w szopce u mojego kolegi z koła rozmawiałem z nim w sobotę. Mówi że nie wie w jakim jest stanie. |
Autor: | meteor [ 05 lutego 2014, 19:47 - śr ] |
Tytuł: | Re: Antoni Andrukowicz i ule słomiane |
sławek k.. pisze: Prawidło-prasa od tych uli pana Antoniego Andrukowicza stoi zdaje się w szopce u mojego kolegi z koła rozmawiałem z nim w sobotę. Mówi że nie wie w jakim jest stanie. Trzeba zrobić fotki tej prasy-wszystkich jej elementów. Dobrze by było dać fotkę takiego ula jeśli się gdzieś zachował i jaka to ramka. Wtedy może mógłbym coś podpowiedzieć. Pozdrawiam |
Autor: | Jerzy K [ 10 marca 2014, 00:20 - pn ] |
Tytuł: | Re: Antoni Andrukowicz i ule słomiane |
W książce " Pasieka Wędrowna" jest tabelka w której znajduje się ocena przydatności uli do wędrówki. Wymieniony jest tam ul Andrukowicza i podane wymiary ramki oraz chyba kubatura. Ja już tej książki nie posiadam, nie mogę więc do niej zajrzeć. Z tego co pamiętam to wymiary ramki 300mmx300mm. Mogłem pomylić z ulem Bojarczuka. Jeśli są to wymiary ramki Bojarczuka to Andrukowicza powinna być 360x110 ale głowy nie dam. Możliwe że wszystko pokręciłem. Ksiażka była wydana w ubiegłym wieku, początek lat 80-tych lub koniec 70-tych. Autor Jerzy Makowicz. Jerzy K. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |