FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 21 sierpnia 2025, 18:27 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 27 ] 
Autor Wiadomość
Post: 26 lutego 2014, 20:29 - śr 

Rejestracja: 03 lutego 2014, 22:55 - pn
Posty: 46
Ule na jakich gospodaruję: langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: Wola Krzysztoporska
Witam.
Nazywam się Dominik i mam 41 lat.
Mieszkam obok Piotrkowa Trybunalskiego.
Ja zacząłem przygodę z pszczelarstwem w zeszłym roku - zakupiłem okazyjnie 4 roje w ulach warszawskich zwykłych.
Czytać o pszczołach więcej zacząłem dopiero zimą..... naczytałem się, że uff kilka wydawnictw i forum .... filmiki na yt i teraz..... mam jeden wielki mętlik w głowie.
Nie mam żadnego znajomego pszczelarza....
Mam prośbę o poradę taką. Pszczoły moje tną jak cholera, to prawdopodobnie kundle od dziada pradziada. Mam już dość ich cięcia. Wydedukowałem, że trzeba przede wszystkim zmienić matki....
Pszczoły stoją tak na brzegu wsi , pół kilometra dalej jest las, wokół pola, miejscowość 2 tys mieszkańców , ogródki, żywopłoty, sady.
Wyczytałem gdzieś , że matki do ostrych pszczół poddawać nieunasiennione bo łatwiej takie się przyjmują.
Moje pytanie są takie
Jakiej rasy matki najlepiej poddać ?
Kiedy ? czy od razu na wiosnę, czy może w czerwcu?
Doradzi ktoś jak matki odszukać stare, jaką mam szansę bez pomocy i żadnego doświadczenia ?????
Będę wdzięczny za każdą poradę
Pozdrawiam wszystkich.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2014, 20:57 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 stycznia 2013, 00:40 - czw
Posty: 127
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie/Dadanta
Mam ten sam problem co i ty, kupiłem 3 rodzinki kundle w tamtym roku. Jedna musiałem zlikwidować bo atakowała wszystkich w odległości 200m, poddawanie matek to nie taka prosta sprawa, nie chcą przyjmować obcych. Ja na ten rok mam plan wymiany matek na zasadzie podziału rodziny na pół i dopiero wtedy poddaniu matek. Powodzenia z twoimi i tylko czekać na bardziej doświadczonego pszczelarza.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2014, 21:22 - śr 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Witaj na forum !
Podawanie nieunasiennionej matki to loteria bo przecież nie każda się dobrze unasienni albo przepadnie w lotach godowych. Jak nie masz ulików weselnych ( takich do unasienniania matek) to lepiej wyjdziesz jak kupisz unasiennione - wbrew pozorom to tańsze rozwiązanie jak się uwzględni skuteczność unasienniania . Wiosną i tak nie dostaniesz żadnych więc musisz poczekać do końca maja (nieunasiennione) lub połowy czerwca ( unasiennione). Każdą Matkę możesz podać pod kołpak na ramkę z czerwiem na wygryzieniu ( doczytaj na forum było wiele razy) , czy na sztuczny matecznik ( filmik Tomka Miodka) i wiele innych metod opisanych w książkach i na forum, ale ja bym radził zrobić tak : w miejscu ula , w którym chcesz wymienić matkę postaw pusty ul, obok postaw ul z wymienianą matką (macierzak). Włóż do pustego ula ze dwie ramki z pokarmem zabrane z odstawionego ule, ale takie zza kraty odgrodowej żeby nie było czerwiu. Do tego kolejne dwie suszu . Do pustego ula zlecą się pszczoły lotne z macierzaka. Po dobie, a nawet kilku godzinach będą się czuły tak osamotnione, że przyjmą każdą matkę , jak mówią starzy pszczelarze, nawet garbatą i z jednym okiem :) . Możesz podać ją w klateczce zabezpieczonej tylko ciastem lub płatkiem wosku. Nie mając czerwiu , natychmiast ją zaakceptują i uwolnią.
W macierzaku ubędzie Ci pszczół to łatwiej znajdziesz matkę, nie musisz jej od razu szukać i likwidować . Jak w nowym ulu zacznie czerwić nowa matka, możesz zasilać ten ul ramkami z czerwiem od starej matki. Zazwyczaj złośliwość pszczół słabnie po podaniu dobrej matki, ale czasem trzeba czekać na wymianę na córki po nowej. Przyczyną może być nie tylko genetyka kundelków, ale i brak obycia młodego pszczelarza : nerwowe ruchy, nadmiar dymu a nawet strach - ten pszczoły wyczuwają bezbłędnie :) , osierocone są już całkiem wściekłe .
Na forum masz wiele sposobów na podawanie matek, ale nie wiem czy sobie poradzisz bez pomocy . Co innego czytać , a co innego samemu zrobić , niestety. Poszukaj kolegi po fachu lub lokalnego koła.
Podana metoda dobra i wielokrotnie sprawdzona w nagłych sytuacjach, ale wymaga posiadania wolnego ula, no miodu nie noszą zanim nie dojdą do siły, ale tu pomaga stara matka , zanim nowa się odpowiednio rozczerwi. Trudno wszystko opisać w jednym poście , wiec poczytaj forum , a i z pewnością zaraz zostaniesz zasypany dziesiątkami rad bo pszczelarze teraz się nudzą :cold:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2014, 21:28 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 marca 2010, 10:49 - wt
Posty: 971
Lokalizacja: Zielona Góra
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp 300 rodzin produkcyjnych
Z podawaniem matek to temat rzeka ilu pszczelarzy tyle sposobów tak samo z liniami ja preferuje BF. Teraz na wiosnę matki wymienisz najprościej bo nie ma dużej siły rodzin i nie powinno być z tym problemu nawet z kundlami prócz tego że teraz matki unasienione (innych nie ma) są najdroższe, ale do czerwca pszczółki by złagodniały jak baranki.

pozdrawiam rever

_________________
https://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2014, 21:30 - śr 
O wymianie matek to pół tego forum mówi i nie jest to nauka pisania i czytania.
Żądlenie pszczół jest niczym innym jak obroną przed agresorem.
Bądźcie pszczół przyjaciółmi a przestaną Was napie.d..ać.
Uwierzcie w to, że pszczoła ma w przyrodzie inne zadanie do spełnienia niż żądlenie wszystkiego co się porusza. Uwierzcie w to, że przy pszczołach można pracować bez żadnych zabezpieczeń. Nawet przy tych złośliwych.
Strój "kosmiczny NASA" zabezpiecza skutecznie ale jest ciut niewygodny w pasiece.


Na górę
  
 
Post: 26 lutego 2014, 21:32 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 listopada 2013, 12:03 - pn
Posty: 520
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Bogucin
dominamb, Jaki masz ul, bo podajesz jakieś sprzeczne informacje?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2014, 21:44 - śr 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
manio pisze:
Witaj na forum !
Podawanie nieunasiennionej matki to loteria bo przecież nie każda się dobrze unasienni albo przepadnie w lotach godowych. Jak nie masz ulików weselnych ( takich do unasienniania matek) to lepiej wyjdziesz jak kupisz unasiennione - wbrew pozorom to tańsze rozwiązanie jak się uwzględni skuteczność unasienniania . Wiosną i tak nie dostaniesz żadnych więc musisz poczekać do końca maja (nieunasiennione) lub połowy czerwca ( unasiennione). Każdą Matkę możesz podać pod kołpak na ramkę z czerwiem na wygryzieniu ( doczytaj na forum było wiele razy) , czy na sztuczny matecznik ( filmik Tomka Miodka) i wiele innych metod opisanych w książkach i na forum, ale ja bym radził zrobić tak : w miejscu ula , w którym chcesz wymienić matkę postaw pusty ul, obok postaw ul z wymienianą matką (macierzak). Włóż do pustego ula ze dwie ramki z pokarmem zabrane z odstawionego ule, ale takie zza kraty odgrodowej żeby nie było czerwiu. Do tego kolejne dwie suszu . Do pustego ula zlecą się pszczoły lotne z macierzaka. Po dobie, a nawet kilku godzinach będą się czuły tak osamotnione, że przyjmą każdą matkę , jak mówią starzy pszczelarze, nawet garbatą i z jednym okiem :) . Możesz podać ją w klateczce zabezpieczonej tylko ciastem lub płatkiem wosku. Nie mając czerwiu , natychmiast ją zaakceptują i uwolnią.
W macierzaku ubędzie Ci pszczół to łatwiej znajdziesz matkę, nie musisz jej od razu szukać i likwidować . Jak w nowym ulu zacznie czerwić nowa matka, możesz zasilać ten ul ramkami z czerwiem od starej matki. Zazwyczaj złośliwość pszczół słabnie po podaniu dobrej matki, ale czasem trzeba czekać na wymianę na córki po nowej. Przyczyną może być nie tylko genetyka kundelków, ale i brak obycia młodego pszczelarza : nerwowe ruchy, nadmiar dymu a nawet strach - ten pszczoły wyczuwają bezbłędnie :) , osierocone są już całkiem wściekłe .
Na forum masz wiele sposobów na podawanie matek, ale nie wiem czy sobie poradzisz bez pomocy . Co innego czytać , a co innego samemu zrobić , niestety. Poszukaj kolegi po fachu lub lokalnego koła.
Podana metoda dobra i wielokrotnie sprawdzona w nagłych sytuacjach, ale wymaga posiadania wolnego ula, no miodu nie noszą zanim nie dojdą do siły, ale tu pomaga stara matka , zanim nowa się odpowiednio rozczerwi. Trudno wszystko opisać w jednym poście , wiec poczytaj forum , a i z pewnością zaraz zostaniesz zasypany dziesiątkami rad bo pszczelarze teraz się nudzą :cold:

Całkiem sensownie opisane - popieram - ja też tak robiłem.
Podoba mi się też dlatego,że Kolega manio, nie proponował początkującemu zrobienia bele jakich odkładów jak to proponują z mety inni.

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2014, 22:03 - śr 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
[quote="kolopik"
Żądlenie pszczół jest niczym innym jak obroną przed agresorem.
Bądźcie pszczół przyjaciółmi a przestaną Was napie.d..ać.[/quote]

A czym jak nie agresją w stosunku do pszczół jest wtargnięcie do ich gniazda z łapami?

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2014, 22:38 - śr 
asan pisze:
A czym jak nie agresją w stosunku do pszczół jest wtargnięcie do ich gniazda z łapami

Odpowiem tak; wchodzisz do mieszkania obcych ludzi przez zapukanie do drzwi albo przez ich wyważenie. Reakcja właścicieli adekwatna.


Na górę
  
 
Post: 26 lutego 2014, 22:42 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 października 2011, 08:27 - czw
Posty: 1457
Lokalizacja: Cała Polska
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korp + WZ korpusowy
kolopik pisze:
Żądlenie pszczół jest niczym innym jak obroną przed agresorem.
Bądźcie pszczół przyjaciółmi a przestaną Was napie.d..ać.
Uwierzcie w to, że pszczoła ma w przyrodzie inne zadanie do spełnienia niż żądlenie wszystkiego co się porusza. Uwierzcie w to, że przy pszczołach można pracować bez żadnych zabezpieczeń. Nawet przy tych złośliwych.

Kolopik masz rację wiem to po sobie... Jak dostałem pszczoły to chciały mnie zjeść ale nie dlatego że był złośliwe (bynajmniej ja myślałem że są) a dlatego że nie umiałem się przy nich odpowiednio zachować...Teraz to ogarnąłem i już jest dużo, dużo lepiej... Podstawa to nie bać się bo one strach wyczuwają.

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2014, 22:47 - śr 

Rejestracja: 13 grudnia 2012, 20:51 - czw
Posty: 88
Lokalizacja: okolice Łodzi
Ule na jakich gospodaruję: WZ
[ Odpowiem tak; wchodzisz do mieszkania obcych ludzi przez zapukanie do drzwi albo przez ich wyważenie. Reakcja właścicieli adekwatna.


] :D - nie zawsze jest tak czarno-białe


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2014, 22:51 - śr 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Nie wchodzisz, tylko się włamujesz. Czy po cichu, czy głośno dla właścicieli nie ma różnicy, ten delikatniejszy Cię przegoni, bardziej nerwowy da w łeb, a narwany ubije. Zresztą, cztery rodziny jakoś przeglądnąłem i pszczoły mnie nie zjadły. Przy jednym musiałem się wycofać bo dostałem kilkadziesiąt żądeł. Wszystkie były tak samo traktowane.
Ignorowanie faktu zróżnicowania instynktu obronnego u pszczół nic nie zmieni i nie zmieni wścieklaka w baranka.
Po jaką cholerę się męczyć, zwłaszcza że agresywne rodziny nie ułatwiają pozbycia się strachu.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2014, 23:14 - śr 
asan pisze:
Po jaką cholerę się męczyć, zwłaszcza że agresywne rodziny nie ułatwiają pozbycia się strachu.

W pewnym sensie masz rację. Ale nie chodzi o to aby się męczyć.
To męczenie się powodowane jest podświadomym strachem przed agresją.
Zauważ, masz rodzinę pszczelą łaskawą a w niektórych okolicznościach najchętniej byś ją wysiarkował. Czy to znaczy, że baranki zmieniły się w zołzy ?
Albo rójka. W zasadzie nie żądli. A mnie nie raz wp...ol spuściła, że dałem dyla.
Zasadę mam taką; do pszczół idę niczym niezabezpieczony ale na wszelki wypadek, co trza mam obok.
Jak ten ksiądz co żony nie ma ale na wszelki wypadek itd.


Na górę
  
 
Post: 27 lutego 2014, 00:19 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 marca 2010, 10:49 - wt
Posty: 971
Lokalizacja: Zielona Góra
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp 300 rodzin produkcyjnych
Kiedyś jak jeszcze nie znałem się na pszczołach to myślałem że jak mnie atakowały i ganiały przez kolejna godzinę w promieniu 100m od pasieki to normalne. Teraz wiem że pojęcie normalne to pojęcie względne trzeba mieć porównanie żeby samemu się przekonać. Dzisiaj mam już spokój i choć zdarzy się rodzina wojowniczo nastawiona to przy tym co miałem to i tak baranki.

pozdrawiam rever

_________________
https://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lutego 2014, 12:04 - czw 

Rejestracja: 03 lutego 2014, 22:55 - pn
Posty: 46
Ule na jakich gospodaruję: langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: Wola Krzysztoporska
Dzięki za podpowiedzi.
Szczególnie dziękuję MANIO.
Zaczęła mi się rodzić koncepcja działania.....Tym bardziej , że mam dwa puste ule w zapasie (po 50 zł za sztukę, do małego remontu)

Wyjaśnię jeszcze , że mam ule warszawskie zwykłe zakupione z pszczołami 4 szt + 2 puste, ale naczytałem się o langstrotach.... szczególnie przekonały mnie posty POLBARTA i zamówiłem 2 ule langstroth 3/4 na koniec czerwca będę je miał i będę się uczył na tych langstrothach......., a nuż się nauczę :-)

Ale jeszcze pytanie jaką rasę ?
Czy te moje kundle przyjmą matki buckfast ????
Czy może lepiej spróbować krainki?????
albo i jeszcze co innego ????

A myśląc o metodzie od MANIO to doszedłem do wniosku, że można tak chyba przełożyć od razu wszystkie ramki bez pszczół. Pszczoły polecą do nowego ula .... a matka zostanie w starym !!!!!!!!!!??????? Czy nie lepiej tak zrobić ??? Czy jednak na początek dwie ramki jak radzi MANIO...

Dziękuję wszystkim za podpowiedzi .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lutego 2014, 12:15 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
Mój dziadek zajmował się pszczołami od 1920 r. Ja już jako dziecko towarzyszyłem mu podczas przeglądów.Matek nigdy nie kupował, nowe rodziny tworzyło się przez podział na pół, do bezmatka dawało się ramkę z jajeczkami i pszczoły sobie same odchowywały matkę.W pozostałych ulach wymiana matek dobywała się na zasadzie cichej wymiany, ewentualnie podkładało się matecznik z innej rodziny .Pszczoły były łagodne nie było takich bulterierów ja obecnie.Podczas przeglądu 40 rodzin czasami jeśli była nie odpowiednia pogoda (pochmurno) trafiało się że maksymalnie dostał 5 użądleń.
Od kiedy zaczęto eksperymentować z mieszaniem genów rożnych ras pszczół nie powiem wydajność miodowa wzrosła ale żeby mieć łagodne pszczoły musimy bazować na matkach kupowanych u hodowców.
Tam gdzie człowiek wmieszał się w ulepszanie natury tworząc hybrydy stało się bezpowrotnie nie odwracalne.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lutego 2014, 12:19 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 stycznia 2010, 00:15 - pt
Posty: 1134
Lokalizacja: Tczew ---- GPS N: 54° 5' 33" E: 18° 47' 18"
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski leżak kombinowany
Jak przełożysz wszystkie to stara matka nie będzie miała gdzie czerwić i pszczoły ulgowe pozbędziesz pokarmu.
Pozdr tczkast


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lutego 2014, 18:06 - czw 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Jeśli przełożysz wszystkie ramki to mając czerw nie przyjmą nowej matki i ją zetną. Podana metoda polega właśnie na tym ,że pszczoły nie mają żadnego czerwiu i tak mocno tęsknią za matką i mają takiego stracha , że przyjmują szybko każdą. Nie znaczy to , że nie podejmą próby jej cichej wymiany jak zacznie czerwić, co ma miejsce właśnie przy podawaniu matki odległej genetycznie. To już zupełnie inny temat - doczytaj. Jak nowa matka zacznie czerwić możesz wtedy przełożyć pozostałe ramki , omiatając je z pszczół na płachtę przed ulem. Pszczoły się wproszą do ula, a starej matki nie wpuszczą bo już będzie obca - łatwo ją znajdziesz na płachcie lub w pustym ulu jeśli koniecznie chcesz ją zaciukać. Tracisz jednak wtedy źródło wspomagania czerwiem nowych rodzin - to duże marnotrawstwo , chyba że stara matka czerwi już słabo , rozstrzelonym czerwiem. Ja starą zawsze zostawiam i karmię syropem , w czerwcu czerw potrzebny . Pszczoły dobrze pracują jak są zróżnicowane w ulu, a te które się wygryzą nawet z kundlowatego czerwiu w ulu z nową matką nie będą już agresywne bo w dużym stopniu decyduje o tym matka i substancja mateczna przez nią wydzielana. Zawsze zastanów się nad skutkami swojego działania i nie rób eksperymentów bo narobisz sobie szkód. Nie śpiesz się nigdy.
Masz puste ule i zamówiłeś nowe, więc metoda w sam raz dla Ciebie !
Co do rasy to się nie wypowiadam bo na ten temat na forum kilogramy postów i każdy pisze że jego wybór najlepsiejszuńszy :haha:
Poszukaj hodowcy matek na forum lub w okolicy bo warto odebrać osobiście zamiast pocztą . Polbart i Szczupak już zakończyli zapisy na 2014 rok, więc musisz poszukać i innych , ale wybór jest duży. Najlepiej spróbować i mieć swoje zdanie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lutego 2014, 18:12 - czw 

Rejestracja: 13 stycznia 2011, 16:40 - czw
Posty: 976
Lokalizacja: Bilgoraj
Ule na jakich gospodaruję: ramka 360X200
By wiele nie mieszać zrób tak jak MANIO napisali wymień matkę na unasienniona To pszczoły po niej już będą łagodne jak wymienisz na nieunasienniona to zapłodni się z twoimi trutniami i dalej będą złośliwe choć troch mniej ale to nie wiele pomoże, pomoże tylko matka unasienniona

_________________
STANI


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lutego 2014, 21:39 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Zrub jak rodzo ci manio i STANI. Troche zapłacisz wiencej ale bendziesz miał łagodne pszczoły. Ja juz pare lat nie uzywam podkurzacza, wisi na chonorowym miejscu jako eksponad. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lutego 2014, 22:36 - czw 

Rejestracja: 03 lutego 2014, 22:55 - pn
Posty: 46
Ule na jakich gospodaruję: langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: Wola Krzysztoporska
Dzięki wszystkim
Dzięki Manio
Tak zrobię.
Teraz biorę się za szukanie matek .......


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lutego 2014, 19:02 - pt 

Rejestracja: 13 stycznia 2011, 16:40 - czw
Posty: 976
Lokalizacja: Bilgoraj
Ule na jakich gospodaruję: ramka 360X200
Ale w ulu czy u hodowców

_________________
STANI


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2014, 21:03 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 czerwca 2012, 18:39 - ndz
Posty: 154
Lokalizacja: dolnośląskie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
.Mój sąsiad trzyma się od mojej mini pasieki w odległości 20m,bliżej niepodejdzie gdyż pszczoły go odrazu ścigają,mimo iż ja siedzę na ławeczce w odległości1.5m i piję browara.Mój drugi sąsiad jest bardzo ciekawski i kiedy robię przegląd ula wpycha dosłownie glowę w korpus i pyta pokaż matkę.Nie wiem od czego zależy agresja pszczół ,może od składu naszego potu? :tasak:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2014, 22:48 - sob 
miły_marian. pisze:
wisi na chonorowym miejscu jako eksponad

Mnie też już jako eksponat zaczyna wisieć, ale nie podkurzacz.
Ten przy ulu jest obowiązkowy choć nie zawsze potrzebny, ten drugi zawsze potrzebny choć nieobowiązkowy-już. :haha: :haha: :haha:


Na górę
  
 
Post: 01 marca 2014, 23:29 - sob 

Rejestracja: 07 listopada 2008, 10:46 - pt
Posty: 6
Lokalizacja: Rozprza
Kolego dominamb jestem pszczelarzem z Rozprzy, znam wielu pszczelarzy z Twojej okolicy w tym dwóch z Woli Krzysztoporskiej, napisz na PW chętnie pomożemy w Twoim początkującym "pszczelarzeniu".
-Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2014, 00:06 - ndz 
Joasia,
Wiesz jak z tą łagodnością jest. Męża jeszcze nie masz to Twoja łagodność jeszcze nie jest nadwyrężana.
A w pasiece ? Nigdy Ci jeszcze dłuto do ula nie wpadło ? Albo ramka z pazurów się nie wymsknęła ? To wiesz co potem się działo.


Na górę
  
 
Post: 02 marca 2014, 12:49 - ndz 

Rejestracja: 13 stycznia 2011, 16:40 - czw
Posty: 976
Lokalizacja: Bilgoraj
Ule na jakich gospodaruję: ramka 360X200
A możne ma jakiegoś rasowego trutnia na oku do polacznia z pszczela Matka Królowa

_________________
STANI


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 27 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji