FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=12253 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | kamil85 [ 02 marca 2014, 21:10 - ndz ] |
Tytuł: | czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
witam czy sprzdawał ktoś może wosk firmie łysoń lub bartnik sądecki ??? podobno łysoń skupuje wosk po 15 zł a sądecki bartnik po 20 zł czy jeżeli sprzedam im wosk te pieniądze są na rękę czy trzeba jeszcze jakiś vat od tego zapłacić czy jakieś inne koszty ???? ma ktoś doświadczenie w sprzedaży wosku dla tych firm ??? słyszałem też że lubią kombinować że np potrafią ci policzyć że niby jakaś tam część jest w 2 gatunku według nich i zapłacą ci tylko 8 zł za drugi gatunek . |
Autor: | Stanisław Ł. [ 02 marca 2014, 21:58 - ndz ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
U Łysonia występują 2 klasy wosku w/g koloru wosku ale to nie tylko u Łysonia, nie sprzedawałem im wosk tylko brałem węzę za wymianę lub z dopłatą. Muszę jednak stwierdzić że ich węza jest wadliwa, komórki nie trzymają wymiaru dlatego w tym roku szukam innego dostawcy węży. |
Autor: | kudlaty [ 02 marca 2014, 22:09 - ndz ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
łyson płaci gotowką, ale miałem już takie przeboje z nim że dziękuje kilka lat temu cena była na ich stronie 15zł zawiozłem 1 klasy z odsklepin to nie było komu dychy dać więc to co pisze to jedno a co faktycznie jest niekiedy co innego |
Autor: | kolopik [ 02 marca 2014, 22:42 - ndz ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
kamil85 pisze: czy jeżeli sprzedam im wosk te pieniądze są na rękę czy trzeba jeszcze jakiś vat od tego zapłacić czy jakieś inne koszty ???? Żadnych VAT-ów nikomu nie płacisz. Lepszy interes zrobisz jak sprzedasz na Fakturę RR. Nie tylko wosk ale każdy produkt pszczeli (rolny) lub usługę VAT-owcowi z tym, że Ty nie możesz być VAT-owcem. Wtedy muszą Ci doliczyć 7% wartości wosku (ZZP) i zapłacić przelewem na konto w ciągu 14 dni kalendarzowych. Łachy Ci nie robią bo to Ty decydujesz o formie płatności a te 7% masz od Min. Finansów jako częściowy zwrot podatku VAT który płacisz przy zakupie środków do produkcji. Z tego się nie rozliczasz a Twój kontrahent odpisuje sobie to od podatku. |
Autor: | adamjaku [ 02 marca 2014, 23:09 - ndz ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
Przecież lepiej i szybciej wstawić na allegro lub w dziale sprzedam.. |
Autor: | górski_pszczelarz [ 03 marca 2014, 16:30 - pn ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
kurcze ja wosku szukałem przez miesiąc i się ogłaszałem, a ty masz jeszcze na sprzedaż ![]() ![]() |
Autor: | jakuzi [ 03 marca 2014, 20:37 - pn ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
Stanisław Ł., Zamów sobie w firmie Apifonia od Michała Kozińskiego. Adres jest w internecie. |
Autor: | michał52 [ 03 marca 2014, 21:17 - pn ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
kamil85 pisze: witam czy sprzdawał ktoś może wosk firmie łysoń lub bartnik sądecki ??? podobno łysoń skupuje wosk po 15 zł a sądecki bartnik po 20 zł Sprzedałem w lutym Łysoniowi (Radzymin) po 20zł z topiarki słonecznej. Pieniążki dostałem i już ich nie mam ![]() |
Autor: | robert-a [ 03 marca 2014, 21:26 - pn ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
Gdzie rozum nie daje rady tam Joasia, musi się znaleźć. ![]() |
Autor: | komeg [ 03 marca 2014, 21:45 - pn ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
michał52 pisze: Sprzedałem w lutym Łysoniowi (Radzymin) po 20zł z topiarki słonecznej. Pieniążki dostałem i już ich nie mam ![]() Pytałem dosłownie dzisiaj u Łysonia w Krakowie i faktycznie skupują wosk w I gatunku po 20 zł. pozdrawiam |
Autor: | kamil85 [ 04 marca 2014, 00:14 - wt ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
widzę że deficyt wosku dopadł każdego w tym roku niestety ja nie mam wosku na sprzedaż sam właśnie wczoraj kupiłem 70 kg od pszczelarza a wosk naprawdę piękny żółciutki z topiarki parowej a facet mocno trzymał cenę chciał 25zł za kg a mówił że oddawał zawsze do łysonia i płacił mu 20 zł za 1 klasę ale ostatecznie kupiłem po 23 zł ponieważ kupiłem wszystko co miał dlatego pytałem się jak naprawdę jest z tym skupem wosku ponieważ z czasem też będę miał nadprodukcję wosku więc trzeba go będzie jakoś sprzedać a co do sprzedaży wosku to pojawiało się ostatnio kilka ogłoszeń jedno w dziale ogłoszenia na naszym forum a dwa widziałem na pszczoly.pl w dziale ogłoszenia produkty pszczele |
Autor: | bartekj [ 04 marca 2014, 01:17 - wt ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
To prawda, wosk ciężko dostać a jak juz jest to się cenią że lepiej węze kupić w tej cenie. Sam z chęcią kupie 10 kg wosku |
Autor: | marian [ 04 marca 2014, 10:07 - wt ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
bartekj pisze: wosk ciężko dostać a jak juz jest to się cenią Zajrzyj do podręcznika pszczelarskiego ile kg miodu pszczoły zużywają , by mogły wyprodukować 1 kg wosku.Może wtedy zmienisz zdanie. |
Autor: | Dominikkuchniak [ 04 marca 2014, 10:20 - wt ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
Mit o zmniejszonej produkcji miodu kosztem wosku już dawno został obalony |
Autor: | idzia12 [ 04 marca 2014, 13:02 - wt ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
Dominikkuchniak pisze: Mit o zmniejszonej produkcji miodu kosztem wosku już dawno został obalony Zależy jakę ilość wosku chcesz wyprodukować. Jeśli dzieje się to spontanicznie i pszczoły wypacają tylko tyle co muszą, to ten koszt jest mniejszy, gdyż wiąże się z naturalnym trybem odżywiania i predyspozycjami młodej pszczoły do produkcji wosku. Inna bajka gdy na siłę chcemy wypocić więcej niż natura przewidziała. Tu występuje deficyt pokarmowy i trzeba go uzupełnić. Energia potrzebna do wytworzenia pochodzi z pokarmu. |
Autor: | miły_marian. [ 04 marca 2014, 14:01 - wt ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
Miło się czta jak tak fachową wykładnie owosku przedstawia pszczelarka. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | kolopik [ 04 marca 2014, 15:37 - wt ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
To w końcu jak to jest z tą propagacją wymiany wszystkich plastrów gniazdowych co roku ? Do miodni ich nie dajecie bo miód podobno pszczelimi gównami śmierdzi. Czyli co ? Utylizacja rocznych plastrów i zmuszanie pszczół do nadmiernej produkcji wosku ? Kosztem miodu ? Czy ble, ble na forum zależnie od zapotrzebowania ? |
Autor: | idzia12 [ 04 marca 2014, 17:03 - wt ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
kolopik pisze: To w końcu jak to jest z tą propagacją wymiany wszystkich plastrów gniazdowych co roku ? Do miodni ich nie dajecie bo miód podobno pszczelimi gównami śmierdzi. Czyli co ? Utylizacja rocznych plastrów i zmuszanie pszczół do nadmiernej produkcji wosku ? Kosztem miodu ? Czy ble, ble na forum zależnie od zapotrzebowania ? Wymiana wszystkich plastrów gniazdowych i co najmniej tyle samo plastrów do innych celów jest w stanie wyprodukować rodzina gdy; - nie jest chora - rodzina jest silna (najlepiej łączona w jesieni) - jest pożytek ciągły chociaż minimalny - jest w rodzinie matka unasieniona przez cały sezon lub wymiana trwa krótko -poddaje się jej węzę grubą dobrej jakości Z gniazda ramki idą do topiarki oczywiście, te po zimowli. Mocno czarne. Jak lekko przeczerwione z lata ,to nie uważam żeby w czymś mogło to przeszkodzić. Trafiają do nadstawki. We wszystkim należy zachować zdrowy rozsądek i umiar. Jeśli któryś z czynników zawiedzie nie można na siłę dążyć do celu. |
Autor: | robert-a [ 04 marca 2014, 19:32 - wt ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
marian pisze: Zajrzyj do podręcznika pszczelarskiego ile kg miodu pszczoły zużywają , by mogły wyprodukować 1 kg wosku. I to liczby które są niezmienne tak samo jak na oddychanie latanie itd Dominikkuchniak pisze: Mit o zmniejszonej produkcji miodu kosztem wosku już dawno został obalon No bo jak zostawimy pszczole stare plastry to więcej miodu nie będzie. idzia12 pisze: pszczoły wypacają tylko tyle co muszą, to ten koszt jest mniejszy, Niestety nie zawsze jest taki sam kolopik pisze: i zmuszanie pszczół do nadmiernej produkcji wosku ? Kosztem miodu ? Nie kosztem miodu wypacanie wosku to normalny proces tak jak tworzenie mleczka, czyszczenie ramek czy noszeniem pyłku czy nektaru. Mnie stary pszczelarz uczył ze wywoskowana pszczoła lepiej miód nosi a Ci co wymieniają plastry co roku to co dokładają miód ? A czy jak by nie wymienili w paru ulach to tam będzie więcej miodu ? Jak wymienimy 10 -15 plastrów i odbierzemy pyłek to trzeba będzie chyba miodu dołożyć bo wynik w minus może wejść.
|
Autor: | kolopik [ 04 marca 2014, 20:35 - wt ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
robert-a pisze: kolopik pisze: i zmuszanie pszczół do nadmiernej produkcji wosku ? Kosztem miodu ? Nie kosztem miodu wypacanie wosku to normalny proces tak jak tworzenie mleczka, czyszczenie ramek czy noszeniem pyłku czy nektaru. Mnie stary pszczelarz uczył ze wywoskowana pszczoła lepiej miód nosi a Ci co wymieniają plastry co roku to co dokładają miód ? A czy jak by nie wymienili w paru ulach to tam będzie więcej miodu ? Jak wymienimy 10 -15 plastrów i odbierzemy pyłek to trzeba będzie chyba miodu dołożyć bo wynik w minus może wejść. Nie cytuj fragmentu wypowiedzi bo zmieniasz obraz rzeczywistości. A ponadto niedawno stwierdziłeś, że nie będziesz ze mną dyskutował. Odpowiedziałem-"nareszcie". |
Autor: | robert-a [ 04 marca 2014, 21:16 - wt ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
Faktem jest że pro pszczelarze mówią by trzymać silne rodziny na zimę bo się lepiej ogrzeją, by silne rodziny mieć w sezonie, czy silna rodzina nie ma mocy przerobowych by odbudować 10 ramek, jak jest dużo to dużo zje ale i dużo przyniesie, ale co radzą by dać możliwość noszenia. Jak to się tak poskłada to gdzie te straty jak węza wymieniona pyłek przyniesiony i miodu beczki ? To sa dobre rady które słyszę już od paru lat i widzę że się sprawdzają bez jakiegoś zmuszania pszczół do czegokolwiek. |
Autor: | robert-a [ 04 marca 2014, 23:44 - wt ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
rumperg, nawet te beczki widziałem i wtedy przestają sie tym miodem chwalić ile wyszło bo zaraz jest tekst ze ile on w to inertu wlał. A wystarczy wysłać do badań by wiedzieć ze nic. I wtedy dalej spokojnie robią swoje. |
Autor: | paraglider [ 05 marca 2014, 11:13 - śr ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
idzia12 pisze: We wszystkim należy zachować zdrowy rozsądek i umiar. " Więcej węzy - zdrowsze rodziny !" |
Autor: | adriannos [ 05 marca 2014, 16:07 - śr ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
Silna, zdrowa rodzina, przy właściwym gospodarowaniu, umiejętnych zabiegach, dobrej węzie i co najważniejsze odpowiedniej bazie pożytkowej połączonej z "dobrą" pogodą, jest w stanie, bez wyraźnych stratach w miodzie odbudować 16-20 ramek wielkopolskich pełnych - gniazdowych. I to bardzo lekko. Jak braknie któregoś z czynników, to albo nie pociągną, albo pozgryzają, albo strata w wydajności będzie. I tutaj jak widać pszczelarz z głową, umiejący ocenić sytuację, ma największy wpływ na ilość właściwie odbudowanych ramek. Inną sprawą jest to czy ramki daje do odbudowy do rodni, do miodni, czy stosuje ramki pracy, czy też nie. Szkół jest kilka, każdy próbuje swojej i życzę każdemu w tym mistrzostwa. Inną sprawą jest zapotrzebowanie pszczelarza na susz. Przyjmijmy, że ten ma swój dorobek suszu już na konkretnym poziomie. Przy gospodarce bezodkładowej wystarczy, że rodziny odbudują 5 ramek do zimowli ( średnio 8 ramek do zimowli, w tym 5 odbudowanych tegorocznych i 3 zeszłoroczne okrywowe na pierzgę, bo w nich pszczoły najchętniej ją składają - w starych ramkach). Mogą więcej, ale nie muszą, wolna wola każdego. Przy gospodarce z tworzeniem odkładów zapotrzebowanie minimalne jest większe. Ci co suszu nie mają, no cóż, muszą się go dorobić. Zasadą też powinno być, że najstarsze i nieprawidłowo odbudowane ramki winny iść do przetopu bez mrużenia okiem. Powyższe powinno być traktowane jako minimum, przynajmniej jako minimum, w moim odczuciu, co stanowi moje zdanie, z którym nikt nie musi się zgadzać. A to czy ktoś się z tym nie zgadza, po prostu po mnie spływa. Każdy chyba myśleć potrafi. PS1. Moje ciągną tyle, ile jestem w stanie tego maksymalnie upilnować, nawet na gryce. PS2. Susz po pierzdze to drugi największy skarb pszczelarza, który bezwzględnie powinien być produkowany tylko i wyłącznie w jego własnej pasiece, a nie odkupowany od innych, chyba, że na start z odkładami, choć i przy odkładach można sobie jakiegoś syfu na pasiekę przytargać. |
Autor: | idzia12 [ 05 marca 2014, 21:44 - śr ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
robert-a pisze: rumperg, nawet te beczki widziałem i wtedy przestają sie tym miodem chwalić ile wyszło bo zaraz jest tekst ze ile on w to inertu wlał. A wystarczy wysłać do badań by wiedzieć ze nic. I wtedy dalej spokojnie robią swoje. Niestety istnieją różne bazy pokarmowe i kwalifikacje pszczelarzy, wpływające na wydajność pasieki, Ludziom osiągającym 10-20 litrów z ula ciężko strawić, że ktoś ma więcej od niego. Nie mówię o sobie, bo znam pszczelarzy których wydajność jest jeszcze większa. Nie ma spojrzenia na to, ile czasu i zdrowia to pochłania. Lecz patrzenie z niedowierzaniem lub ,,uśmieszki,,. . Niestety przyznawanie się do wydajności, ponad przeciętną pasieki ,nie jest trendy. |
Autor: | adriannos [ 06 marca 2014, 21:30 - czw ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
idzia12 pisze: robert-a pisze: rumperg, nawet te beczki widziałem i wtedy przestają sie tym miodem chwalić ile wyszło bo zaraz jest tekst ze ile on w to inertu wlał. A wystarczy wysłać do badań by wiedzieć ze nic. I wtedy dalej spokojnie robią swoje. Niestety istnieją różne bazy pokarmowe i kwalifikacje pszczelarzy, wpływające na wydajność pasieki, Ludziom osiągającym 10-20 litrów z ula ciężko strawić, że ktoś ma więcej od niego. Nie mówię o sobie, bo znam pszczelarzy których wydajność jest jeszcze większa. Nie ma spojrzenia na to, ile czasu i zdrowia to pochłania. Lecz patrzenie z niedowierzaniem lub ,,uśmieszki,,. . Niestety przyznawanie się do wydajności, ponad przeciętną pasieki ,nie jest trendy. |
Autor: | robert-a [ 06 marca 2014, 23:02 - czw ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
adriannos pisze: Powyższe powinno być traktowane jako minimum, przynajmniej jako minimum, w moim odczuciu, co stanowi moje zdanie, z którym nikt nie musi się zgadzać. A to czy ktoś się z tym nie zgadza, po prostu po mnie spływa. Każdy chyba myśleć potrafi. No nie ładnie ujęte dobre rady no i można spokojnie myśleć ja też dam rade jak inni dawają Pozdrawiam:)
|
Autor: | adriannos [ 07 marca 2014, 16:00 - pt ] |
Tytuł: | Re: czy sprzedawał ktoś wosk łysoniowi ??? |
robert-a, Sorki, ale wiesz, już tyle razy tu na mnie psy wieszali, że mam ochotę pozamieszczać znowu zdjęcia. Pozdrawiam Cię serdecznie. "Resztę" z resztą też. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |