FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

warozza
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=12683
Strona 1 z 1

Autor:  BOBO Marki [ 09 kwietnia 2014, 22:14 - śr ]
Tytuł:  warozza

Witam serdecznie posiadam 6 rodzin w ulach warszawskich poszerzonych jeden sezon
wiec jestem nowicjuszem .ale rodzinki przezimowały matki czerwią nawet już budują już węzę po 3 na rodzinę w pełni odbudowane rodzinki idą w siłe
w październiku w walce z pasożytem podałem do każdej rodziny kwas mrówkowy o pod koniec listopada kwas szczawiowy strzykawką bezpośrednio na pszczoły oczywiście roztwór woda cukier w odpowiednich proporcjach i tyle osyp był mały ale widać słabo podziałało bo w niedziele jak robiłem przegląd na dwóch pszczółkach zauważyłem pasożyta :evil: więc może być ich znacznie więcej
-pytanie jakie środki można zastosować teraz na wiosne :?:

Autor:  dar natury [ 09 kwietnia 2014, 22:31 - śr ]
Tytuł:  Re: warozza

Proponuję dokonac wyboru:
- cukier puder
- ambrozol
- olejki eteryczne
- apiwarol
- bee vital hive clean

Autor:  BOBO Marki [ 09 kwietnia 2014, 22:56 - śr ]
Tytuł:  Re: warozza

Co lepsze co stosujecie ? o tej porze
-czy powtórzenie zabiegu kwasem mrówkowym o tej porze roku to też dobry sposób.
a może kwas mlekowy ale nie wiem jak się go stosuje. :?:
jakoś w cukier puder to ja za bardzo nie wieże :D
nie należę do żadnego koła a weterynarz w mojej okolicy to raczej niema pojęcia o pszczołach ale obiecał że coś poczyta i mi odpowie co może mi załatwić ale to za parę dni .

Autor:  bonluk [ 09 kwietnia 2014, 23:24 - śr ]
Tytuł:  Re: warozza

BOBO Marki pisze:
Co lepsze co stosujecie ? o tej porze
-czy powtórzenie zabiegu kwasem mrówkowym o tej porze roku to też dobry sposób.
a może kwas mlekowy ale nie wiem jak się go stosuje. :?:
jakoś w cukier puder to ja za bardzo nie wieże :D
nie należę do żadnego koła a weterynarz w mojej okolicy to raczej niema pojęcia o pszczołach ale obiecał że coś poczyta i mi odpowie co może mi załatwić ale to za parę dni .


Możesz kwasem mlekowym w roztworze góra 15% w ciepły dzień.

Autor:  Linker [ 10 kwietnia 2014, 00:10 - czw ]
Tytuł:  Re: warozza

teraz leczenie słaba sprawa bo za niedługo miód będziemy brać i można go 'skazić'

Autor:  BOBO Marki [ 10 kwietnia 2014, 06:15 - czw ]
Tytuł:  Re: warozza

-a więc co :?: pozostawić mam te rodzinkę samej sobie to waroza przeniesie się na resztę i będzie się rozwijać aż do jesieni.
-ja teraz miodu nie zamierzam wirować niema w mojej okolicy wczesnych pożytków typu mniszek itp miodu maja tyle co na swoje potrzeby .
-a co do skażenia :?:
-proszę o podanie środków takich bardziej bezpiecznych na te porę roku.
Wiem że na tym forum jest dużo mądrych doświatczonych pszczelarzy tyle że czytają posty a nie chcę im się odpowiadać ciągle na te durne pytania nowicjuszów :thank:
pozdrawiam

Autor:  bonluk [ 10 kwietnia 2014, 07:27 - czw ]
Tytuł:  Re: warozza

BOBO Marki, kwas mlekowy nic się z miodem nie stanie więc możesz śmiało stosować... tylko musi być ciepło

Autor:  komeg [ 10 kwietnia 2014, 07:32 - czw ]
Tytuł:  Re: warozza

BOBO Marki pisze:
im się odpowiadać ciągle na te durne pytania nowicjuszów


..bo już wielokrotnie na to pytanie udzielali odpowiedzi ale "nowicjuszom" nie chce się użyć "szukaj" :lol: :lol: :lol:

pozdrawiam

Autor:  Mariuszczs [ 10 kwietnia 2014, 08:36 - czw ]
Tytuł:  Re: warozza

Załóż wkrótce ramkę na wycinanie zabudowy trutowej i tam ocenisz ile jest warrozy, oraz usuniesz jej część.
Jeśli wyleczyłeś warrozę swoim sposobem to do lipca są bezpieczne . W lipcu ocenisz właściwie ilość warrozy licząc jej dobowy naturalny osyp.

Autor:  BOBO Marki [ 10 kwietnia 2014, 09:59 - czw ]
Tytuł:  Re: warozza

a możecie podać przepis na podanie kwasu mlekowego

Autor:  paraglider [ 10 kwietnia 2014, 10:43 - czw ]
Tytuł:  Re: warozza

Wiosną i latem, kwasu mrówkowego nie stosuje się z uwagi na możliwość znalezienia się jego pozostałości w miodzie.

Wiosną, gdy nie ma jeszcze zbyt dużo zakrytego czerwiu, idealny jest kwas mlekowy gdyż nie szkodzi pszczołom a ilość pasożytów może zredukować o połowę.
12% kwas mlekowy rozpylać , zraszaczem do kwiatów, bezpośrednio na pszczoły. Wiąże się to z większym nakładem pracy , bo każdą ramkę trzeba wyjąć. Przy większej ilości rodzin można zastosować opryskiwacz większy / na plecy /.

Wszystkie odkłady opryskuje się kwasem mlekowym co 14 dni / przez całe lato /. Zanim matka zacznie czerwić, nie ma w nich zakrytego czerwiu . Kwas ten nie szkodzi matkom.
Tworzenie odkładów to część biologicznej metody zwalczania pasożyta.
Jeżeli w połowie maja jest w rodzinie 12 ramek z czerwiem, to 6-8 jest zasklepionych czyli z warrozą. Zabranie 3 z nich do odkładu to zabranie 3/6 lub 3/8 pasożytów.
W sierpniu będzie ich w tej rodzinie, proporcjonalnie mniej.
Poza tym w sezonie z każdej rodziny należy zabierać ramki z czerwiem trutowym / gdy ten jest zasklepiony / .

Autor:  miły_marian. [ 10 kwietnia 2014, 14:14 - czw ]
Tytuł:  Re: warozza

Jak zauważyłeś waroze na 2 pszczołach to jej jest wiencej i do jesieni bendzie bardzo dużo w pszczelej rodzinie. Sprubuj z cukrem pudrem jest ekologiczna walka z waroza. Na spód czyli dno denicy połuż kartkie brystolu i w kazda uliczkie posyp puder. Po posypaniu za 3godz, wyciognji ta kartkie i przesiej ten puder przez genste sitko. Waroza zostanie w sitku a puder cukier zpowrotem posyp na wyciognietą kartkie i połuz na dno denicy. Juz po 3 godznnach bendziesz wiedział ile warozy chodziło po pszczołach. Waroza traci przylepnosc bo puder wchodzi do przylg i ona traci przylepnosć i spada na denice. Ta czynosc mozesz powtużyc za 4 do 5 dni też przesiewajac puder. Po 3 zabiegach niemasz warozy w rodzinie pszczelej. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  hexamito [ 10 kwietnia 2014, 14:20 - czw ]
Tytuł:  Re: warozza

miły_marian. pisze:
J Waroza traci przylepnosc bo puder wchodzi do przylg i ona traci przylepnosć i spada na denice. Ta czynosc mozesz powtużyc za 4 do 5 dni też przesiewajac puder. Pozdrawiam miły_marian


Miły Marianie a czy taki zabieg jest bezpieczyny dla pszczół? Gdzieś słyszałem, że cukier puder może zatykać przetchlinki. Zaobserwowałeś jakieś negatywne skutki takiego działania? Czy nie ma się czym martwić?

Pozdrawiam

Autor:  rever [ 10 kwietnia 2014, 14:58 - czw ]
Tytuł:  Re: warozza

hexamito pisze:
miły_marian. pisze:
J Waroza traci przylepnosc bo puder wchodzi do przylg i ona traci przylepnosć i spada na denice. Ta czynosc mozesz powtużyc za 4 do 5 dni też przesiewajac puder. Pozdrawiam miły_marian


Miły Marianie a czy taki zabieg jest bezpieczyny dla pszczół? Gdzieś słyszałem, że cukier puder może zatykać przetchlinki. Zaobserwowałeś jakieś negatywne skutki takiego działania? Czy nie ma się czym martwić?

Pozdrawiam


Nie powinno być problemu pszczoły zbierają pyłek który też jest bardzo drobny i nic się nie zapycha.

pozdrawiam rever

Autor:  BOBO Marki [ 10 kwietnia 2014, 15:12 - czw ]
Tytuł:  Re: warozza

ok na allegro jest kwas mlekowy 80% z czym go rozrobić z samą wodo czy z cukrem miodem :?: proszę o przepis
-w jakich proporcjach i jaką ilością spryskać mam pojedyńczę ramki

Autor:  miły_marian. [ 10 kwietnia 2014, 16:49 - czw ]
Tytuł:  Re: warozza

Kwas mlekowy to tez jest kwas i jego pozostałasci pozostaja w miodzie. Możesz porobić rameczki na zabudowe trutowa. Ramkie dzielimy na 3 czensci w 2/3 wklejamy weze a do 1/3 robimy rameczkie i wkładamy do tej ramki. Pszczoły odbudują weze i w tej 1/3 rameczce zabuduja woszczyzne trutową. Jak matka zaczerwi tą rameczkie na trutnie, w dziewiczej woszczyznie niema warozy. Ale nie doswiadczona co pierwszy raz składa jaja to wejdzie waroza ale ona nie doczeka sie potomstwa, bo larwa sie krenci i pozwala jej jajeczka bo tam niema wylinki jest bardzo cienka. Ale jak drugi raz matka zaczerwi tą rameczkie na trutnie to po 20 dniach wypychamy tą rameczkie i dłuzszym nożem obcinamy poczwarkom trutowym głowy i stukając wytrzepujemy poczwarki trutowe i liczymy warozę. Jeszcze płuczemy rameczkie w wodzie i spowrotem ja dajemy zeby matka zaczerwiła. Ja już powkładałem rameczi na czerw trutowy i pod koniec kwietnia bende ich wypychał i obcinał im głowy. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  paraglider [ 10 kwietnia 2014, 18:09 - czw ]
Tytuł:  Re: warozza

BOBO Marki pisze:
ok na allegro jest kwas mlekowy 80% z czym go rozrobić z samą wodo czy z cukrem miodem :?: proszę o przepis
-w jakich proporcjach i jaką ilością spryskać mam pojedyńczę ramki

Kwas mlekowy do oprysku 15% stężenie. Czyli 100 ml 80% kwasu rozcieńczamy w 500 ml wody. Rozpylać po ramkach delikatną mgiełką .

Autor:  BOBO Marki [ 10 kwietnia 2014, 20:23 - czw ]
Tytuł:  Re: warozza

Jednak pozostanę przy metodzie kwasem na razie początkuje z pszczołami
rameczki na zabudowę trutową to też niezły pomysł ale nie jestem na co dzień na pasiece trochę wydaje mi się to bardziej pracochłonne i wymagające więcej wiedzy niż obecnie posiadam :P
ale pomysł mi się podoba dziękuję serdecznie może też spróbuję
tak jak pisałem nie zamierzam pobierać miodu z wczesnych pożytków wiec
pszczoły raczej w całości wykorzystają go na własny rozwój a co pozostanie wykorzystam do tworzonych odkładów wiosennych
metoda na cukier puder też niezła ale jakoś w to nie dowieżam wiec sam sprawdzę, może w ciepły weekend przenocuje na działce i sprawdzę tą metodę
pozdrawiam

Autor:  henry650 [ 10 kwietnia 2014, 20:33 - czw ]
Tytuł:  Re: warozza

W zeszłym roku stosowałem cukier puder nie spadło nic pozniej paski zelowe kwasu mrówkowego spadło kilka na jesieni było ok ale to powodem było ze poprzednia zima dała rade warrozie



henry

Autor:  Ogrodnik85 [ 21 kwietnia 2014, 23:29 - pn ]
Tytuł:  Re: warozza

cukier puder nie działa tylko stracisz kasę i nie potrzebnie robisz pszczołom kłopot
czytałem że zioła są bardzo dobre na warroza podkurzaczem parę kłębów do ula i szkodnik się pięknie sypie aż czerwono
i nie szkodzą pszczołom zioła ani też nie powodują zanieczyszczenia miodu itd z tego co wiem należy zmieniać metody walki z warroza kwas mrówkowy ,szczawiowy mlekowy itd co do pasków to nie działają raczej wzmacniają szkodnika

Autor:  Ogrodnik85 [ 21 kwietnia 2014, 23:30 - pn ]
Tytuł:  Re: warozza

może ktoś poda młodym pszczelarzom inne metody skuteczne sposoby walki z warroza

Autor:  sinat-ra [ 22 kwietnia 2014, 09:10 - wt ]
Tytuł:  Re: warozza

miły_marian., stosujesz ten sposób z cukrem? Tak z ręką na sercu, jak on jest skuteczny ?

Autor:  miły_marian. [ 22 kwietnia 2014, 20:31 - wt ]
Tytuł:  Re: warozza

Stosuje puder cukier ale na wiosne. Jak posypie miedzy ramki w gniezdzie to spadnie do dwóch warozy bo ja cały sezon mam w rodzinach rameczki 1/3 a 2/3 weza na wyłapanie warozy. W niekturych zadna nie spadnie ale sypie wszystkie rodziny. Teraz już mam wygryzione trutnie i mam czerw trutowy i nie znalazłem w nim pasożytów, ale nie wszystek czerw trutowy wytargałem. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  sinat-ra [ 22 kwietnia 2014, 20:56 - wt ]
Tytuł:  Re: warozza

Czyli rozumiem,że walczysz z warozą biologicznie, tnąc czerw trutowy. Nie rozumiem jedynie tego sformuowania:
miły_marian. pisze:
ja cały sezon mam w rodzinach rameczki 1/3 a 2/3 weza na wyłapanie warozy
. Podaj proszę więcej informacji. Czytałem w miarę uważnie twoje posty i tłumaczyłeś że waroza włazi na czerw trutowy z ramek już przeczerwionych. Nie rozumiem tego podziału 1/3 i 2/3.

Autor:  kiko [ 22 kwietnia 2014, 21:20 - wt ]
Tytuł:  Re: warozza

możne to ci pomorze zrozumieć, mniejsza czesc pozostaje bez wezy, pszczoły budują tam komórki trutowe które wycinasz

Autor:  miły_marian. [ 22 kwietnia 2014, 23:11 - wt ]
Tytuł:  Re: warozza

Nic nie wycinam a na tym zdjenciu to jest 1/5 ramki a trzeba 1/3 a 2/3 to weza.Jak matka drugi raz zaczerwi bo jak pierwszy to pozwalam trutniom sie wygryzć. Ale drugi raz to juz waroza ma gdzie znosić jaja bo rozchyla wylinkie i tam składa, I ja po 20 dniach od złozenia jaj ta wstawioną rameczkie wypycham i wstawiam nowa jak mam odbudowaną na susz trutowy a jak nie to pusta i odciogna susz trutowy. Zabieram do pracowni i dłuzszym nożem obcinamtym poczwarkom trutowym głowy i wytrzepuje na biały karton i licze warozę. Jeszcze wypłukuje wodą reszsztki warozy i spowrotem daje tą rameczkie do innej rodziny co zabrałemjej już zaczerwioną rameczkiez poczwarkamy trutowymy. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  kiko [ 23 kwietnia 2014, 20:02 - śr ]
Tytuł:  Re: warozza

ja akurat nie stosuje tej ramki bo to chyba dadant, ale stosuje wielkopolska, i nie czekam az sie wygryzie truten tylko wywalam cały plaster i ramkę wkładam dalej do ula i powiem ze trafia sie waroza.
Nigdy nie czekałem az sie wygryza no ale spróbuje, zobacze czy bedzie lepszy efekt

Autor:  Lisek87 [ 23 kwietnia 2014, 20:47 - śr ]
Tytuł:  Re: warozza

dar natury pisze:
Proponuję dokonac wyboru:
- cukier puder
- ambrozol
- olejki eteryczne
- apiwarol
- bee vital hive clean

Jakie te olejki bo ja dzisiaj zakupiłem olejki żeby zrobić Ambrozol... A w tym zapyziałym Bełchatowie to nie ma kwasu szczawiowego ani cytrynowego ani mikstury propolisowej.

Autor:  dar natury [ 23 kwietnia 2014, 22:13 - śr ]
Tytuł:  Re: warozza

Ja stosuję do ambrozolu po 25 kropli olejku eukaliptusowego, tymiankowego i anyżowego.Jak nie masz mikstury propolisowej to można dac spirytus 100ml.

Autor:  kaszub69 [ 23 kwietnia 2014, 22:24 - śr ]
Tytuł:  Re: warozza

Czy warroza szybko sie przemieszcza...tz biega...bo mam wrazenie ze zapiepsza wszolinka.

Autor:  Lisek87 [ 03 maja 2014, 09:56 - sob ]
Tytuł:  Re: warozza

dar natury pisze:
Jak nie masz mikstury propolisowej to można dac spirytus 100ml.

Zdaje to egzamin???

Autor:  Andrzej1953 [ 03 maja 2014, 10:18 - sob ]
Tytuł:  Re: warozza

Proszę o wyrażenie opinii o stosowaniu w walce z warozzą środka chemicznego o nazwie TAKTIC /odparowywanie dyfuzorem/

Autor:  STANI [ 03 maja 2014, 14:07 - sob ]
Tytuł:  Re: warozza

TAK TIK jest na bazie amitraze o stężeniu 12,5 procent stosowany jest w Apiwarou jak również w paskach jest ścisłe określona dawka sroka czynnego a odparowanie dyfuzorem jeszcze nie spotkałem się z ta metoda a jaka jest pewność ze nie przekroczysz stężenia amitraze

Autor:  Andrzej1953 [ 03 maja 2014, 17:11 - sob ]
Tytuł:  Re: warozza

Środek do odparowywania to TAKTIC 12,5% stosowany w proporcji:109mlparafiny ciekłej/aptecznej/ lub nafty i 11ml TAKTICA. Dawka na 100 uli.

Autor:  yanek_113 [ 03 maja 2014, 17:35 - sob ]
Tytuł:  Re: warozza

Ja gdzieś kiedyś czytałem, że stosuje sie sok z cytryny. Podaje sie go chyba 2 ml w uliczkę ramkową. Jeżeli ktoś stosuje to proszę o opinie na temat skuteczności, oraz jak często należy podawać.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/