Właśnie o co chodzi z tym prawidłowym założeniem kraty ?

Ma być tak założona , żeby otwory w kracie były wzdłuż ramek, a nie pod kątem 90 st. do ramek .

lalux5 pisze:
Młody Przczelarz pisze:
Właśnie o co chodzi z tym prawidłowym założeniem kraty ?

Ma być tak założona , żeby otwory w kracie były wzdłuż ramek, a nie pod kątem 90 st. do ramek .


a to dlaczego?

ułożenie jej tak by otwory były zgodne z uliczkami powoduje że jedna z uliczek jest zawsze zasłonięta przez któryś z prętów w tej kracie.

Czyli ustawiać tak kratę by jeden rządek otworów kraty był zasłonięty całkowicie przez beleczek górną ramki ?

A jeśli w górnym korpusie, który dokładamy jest tylko goła węza, a na dodatek jest to korpus mniejszy od gniazdowego i ramki z dołu do niego nie pasują, to jak Waszym zdaniem zmobilizować pszczoły do jego zajęcia?

Jeżeli na gniazdo założyłeś mały korpus z węzą i pszczoły nie chcą do niej przejść to usuń kratę i weź jedną ramkę z rodni może być z czerwiem i zawieś ją w nadstawce tak że będzie wisieć i w gnieździe i w nadstawce... Jak już zaczną odrabiać węzę to tą ramkę gniazdową daj z powrotem do gniazda tylko musisz dziką zabudowę oderwać od dolnej beleczki i na to daj kratę i nadstawkę i gitara...

Wystarczy odsklepic ramki z miodem w dolnym korpusie i pszczoly przeniosą miód do nadstawki i cala sztuka