FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Rójka
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=13002
Strona 1 z 2

Autor:  jacoby76 [ 08 maja 2014, 20:31 - czw ]
Tytuł:  Rójka

Kiedy wychodzi pierwsza rójka (czy po zasklepieniu pierwszego matecznika?)
Ile dni trwa budowa matecznika i jego zasklepienie.
Jeżeli mam zasklepione mateczniki a matka jest to co robić (zabrać matkę i zrobić odkład?)
Czy jeżeli zerwie matecznik zasklepiony to wyjdzie z niego matka (w jakich warunkach muszę go przechować?)

dzieki i pzdr

Autor:  Linker [ 08 maja 2014, 22:02 - czw ]
Tytuł:  Re: Rójka

9 dnia od jajka jest zasklep rójka idzie zaraz po zasklepieniu a czasami wcześniej.
Najlepiej zrobić odkład z starą matką
Musiałbyś mieć inkubator.

Autor:  miły_marian. [ 08 maja 2014, 22:04 - czw ]
Tytuł:  Re: Rójka

Rujka wychodzi jak ma ciasno w ulu. Od złozenia jaja w misece mstecznikowej za 8 dni jest zasklepiony i przewaznie wychodzi ruj, apo dalszych 8 dniach od zaklepienia wygryza sie matka. Jak sie zostawi wiencej mateczników to moze nastepna rujka wyjisć. Jak jest rodzina rojliwa to może i 3razy sie roijć. Jak się zauważy mateczniki to najlepiej zrobic ze starą matką odkład tak z 3 ramkii 2 osłonowez miodem i piezgą i zatwór. Jak chcesz matkie przechowac to daj ją do klateczki z młoda pszczołą i ciasto zabezpiecz zeby pszczoły nie wybrały ciasta kliszą, i połuż na gurne ramki pod powałkie. Tam ma ciepło ale młoda matkie nie mozna trzymac w klateczce wiencej niż 4 dni. Młoda matka na 5 dzień wylatuje na gody.Poczytaj moje posty o odkładach ja tam dosc dokładnie opisuje co zrobić. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  mirek54 [ 08 maja 2014, 22:29 - czw ]
Tytuł:  Re: Rójka

[quote="Linker"]9 dnia od jajka jest zasklep rójka idzie zaraz po zasklepieniu a czasami wcześniej.

Moje pszczoły chyba są głupie bo nigdy się nie spotkałem z takim zjawiskiem.U mnie rójki jak już wychodzą to młoda matka jest wygryzająca.

Autor:  cudny90 [ 09 maja 2014, 00:15 - pt ]
Tytuł:  Re: Rójka

Panie Marianie, dobrze by było, gdyby Pan te swoje "posty o odkładach" jakoś pozbierał do kupy i stworzył jeden temat, który moderator by podpiął, i do którego każdy by miał dobry dostęp :)

Autor:  manio [ 09 maja 2014, 03:17 - pt ]
Tytuł:  Re: Rójka

To jest od dawna w oddzielnym i podwieszonym wątku, wystarczy poszukać działu odkłady i nawet szukajka niepotrzebna 8)
viewtopic.php?f=22&t=9632&p=172455&hilit=odk%C5%82ad#p172455

Autor:  romek0084 [ 09 maja 2014, 16:53 - pt ]
Tytuł:  Re: Rójka

a powiedzcie mi czy jesli zerwalem zasklepiony matecznik dolozylem w srodek dwie ramki wezy i dodalem korpus to powstrzymam w ten sposob nastroj czy popelnilem blad

Autor:  robi00 [ 09 maja 2014, 17:02 - pt ]
Tytuł:  Re: Rójka

romek0084 pisze:
a powiedzcie mi czy jesli zerwalem zasklepiony matecznik dolozylem w srodek dwie ramki wezy i dodalem korpus to powstrzymam w ten sposob nastroj czy popelnilem blad


Czasami tak się uda ale na ogół węzy nie ruszą i będą siedziec aż znowu mateczniki nowe zasklepią i będą mogły się roic. Jeśli węzy nie zaczną budowac to zrób odkład ze starą matką

Autor:  Linker [ 09 maja 2014, 17:03 - pt ]
Tytuł:  Re: Rójka

To zależy od tej rodziny ale wątpię, jak jest zaawansowany nastrój rojowy to trzeba pszczół ubrać (czyli np. odkład)

Autor:  jacoby76 [ 09 maja 2014, 20:32 - pt ]
Tytuł:  Re: Rójka

zabrałem wczoraj matkę i 3 ramki czerwiu zasklepionego. Dałem weze i dzisiaj podałem matkę nieunasienniona. Nastrój rojowy jak był tak jest wiszą pod wieloma ramkami. Na wezie chodzą ale od wczoraj nic prawie nie odbudowaly.(gniazdo 10 ramek wlkp+4 polnadstawki miodni miejsca full)
Co robić zabrać jeszcze czerwiu ? czy nie zagladac teraz jak podałem matkę?

Autor:  kiko [ 09 maja 2014, 21:07 - pt ]
Tytuł:  Re: Rójka

u mnie tez siedza pod ramkami, praktycznie siedza na dennicy

Autor:  pawel anczakows [ 09 maja 2014, 21:41 - pt ]
Tytuł:  Re: Rójka

A ile macie centymetrów przestrzeni między ramkami a dennicą w ulach wielkopolskich?Bo ja mam około 4 cm i zawsze mi tam budują dziką zabudowe.

Autor:  atomek0 [ 09 maja 2014, 21:46 - pt ]
Tytuł:  Re: Rójka

miły_marian. pisze:
Rujka wychodzi jak ma ciasno w ulu. Od złozenia jaja w misece mstecznikowej za 8 dni jest zasklepiony i przewaznie wychodzi ruj, apo dalszych 8 dniach od zaklepienia wygryza sie matka. Jak sie zostawi wiencej mateczników to moze nastepna rujka wyjisć. Jak jest rodzina rojliwa to może i 3razy sie roijć. Jak się zauważy mateczniki to najlepiej zrobic ze starą matką odkład tak z 3 ramkii 2 osłonowez miodem i piezgą i zatwór. Jak chcesz matkie przechowac to daj ją do klateczki z młoda pszczołą i ciasto zabezpiecz zeby pszczoły nie wybrały ciasta kliszą, i połuż na gurne ramki pod powałkie. Tam ma ciepło ale młoda matkie nie mozna trzymac w klateczce wiencej niż 4 dni. Młoda matka na 5 dzień wylatuje na gody.Poczytaj moje posty o odkładach ja tam dosc dokładnie opisuje co zrobić. Pozdrawiam miły_marian


Teraz jeszcze nosza rzepak. Czy jesli teraz zabiore matke i zrobie z nia odklad to ta pszczoła ,która zostanie bedzie nadal tak samo intensywnie nosila nektar?

Autor:  miły_marian. [ 09 maja 2014, 22:22 - pt ]
Tytuł:  Re: Rójka

Jak teraz zrobisz odkład ze starą matko to bendo tak samo nosiły nektar a po 8 dniach jescze bardziej bendzie przybywać nakropu bo nie bendą karmic czerwiu i wiencej zbieraczek bendzie wylatywac z ula. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  vitara [ 09 maja 2014, 22:55 - pt ]
Tytuł:  Re: Rójka

to jak pójdę nocą do pasieki zaświecę latarką w wylotek i widzę że kupa pszczół wisi mi pod ramkami to mam nastrój rojowy ?

Autor:  yanek_113 [ 09 maja 2014, 23:04 - pt ]
Tytuł:  Re: Rójka

jacoby76 pisze:
zabrałem wczoraj matkę i 3 ramki czerwiu zasklepionego. Dałem weze i dzisiaj podałem matkę nieunasienniona. Nastrój rojowy jak był tak jest wiszą pod wieloma ramkami. Na wezie chodzą ale od wczoraj nic prawie nie odbudowaly.(gniazdo 10 ramek wlkp+4 polnadstawki miodni miejsca full)
Co robić zabrać jeszcze czerwiu ? czy nie zagladac teraz jak podałem matkę?


kolego mozesz opisac jak poddaleś tą matkę? ja wczoraj zrobiłem podobnie a dzisiaj przyszły mi matki NU ale nie zdarzylem nic zrobic bo do pracy na 2 zmiane musialem iść. Pszczoły leża w domu mam nadzieje ze nie padną mi matki do jutra bo po jednej martwej pszczole w klateczce widzialem. Ale do sedna, podałeś od razu jak zabraleś matke czy odczekałeś jakiś czas? Ja sie boje czy mi ich nie pościnają bo napewno w ulu jest czerw otwarty. Jutro planuje pozrywac mateczniki i spróbuje podlozyc mamuski - oby sie udalo... Ma ktos jakis pomysł jak to poddać żeby przyjeły? Bede bardzo wdzięczny bo to moje pierwsze matule i szkoda by mi bylostracić 70 zeta za 2 pszczoły...

Autor:  Linker [ 09 maja 2014, 23:20 - pt ]
Tytuł:  Re: Rójka

vitara, to znaczy że mają za mało miejsca w ulu i nie mają gdzie się pomieścić albo jest zła wentylacja

Autor:  jacoby76 [ 10 maja 2014, 00:09 - sob ]
Tytuł:  Re: Rójka

Matki przyszly mi we wtorek podalem w klateczce dopiero dzisiaj bo bylem w rozjazdach poscinalem mateczniki i tyle czy przyjma to loteria. Wylotek mam otwarty na calosc ula wlkp czyli prawie 40 cm jeszcze nie wyjmowalem dennicy pod siatka bo pogoda byla nie halo ale to raczej juz nie pomoze

Autor:  Bolkonski [ 10 maja 2014, 21:21 - sob ]
Tytuł:  Re: Rójka

Koledzy, Nowe matki po wyeliminowaniu starej można poddać dopiero wtedy gdy w rodzinie osieroconej nie ma czerwiu otwartego.
Zrywamy wówczas mateczniki ratunkowe i poddajemy nową matkę w klateczce.... są inne sposoby ale w Waszym przypadku ten najpewniejszy..

Autor:  Dominikkuchniak [ 10 maja 2014, 22:01 - sob ]
Tytuł:  Re: Rójka

Fajny sposób jeśli ktoś ma czas to po osieroceniu rodziny po ok 2 godz jak pszczoły poczują bezmatecznosc, bierzemy ramkę z czerwiem otwartym i puszczamy matke miedzy pszczoly. Obserwujemy jaki maja stosunek do matki, jeśli atakują to zabieramy i próbujemy ponownie za jakiś czas. U mnie na 3 matki, 3 przyjete w odkladzie w ten sposób.

Autor:  Malcolm [ 10 maja 2014, 22:12 - sob ]
Tytuł:  Re: Rójka

Dominikkuchniak, skoro działa to sposób jest na prawdę fajny ale i bardzo ryzykowny. Łatwo mogą ubić odrzuconą matkę.

Autor:  Dominikkuchniak [ 10 maja 2014, 22:21 - sob ]
Tytuł:  Re: Rójka

Wiem, dlatego trzeba uwaznie obserwować. To jest tak jak na jednym z filmow tomka miodka o poddawaniu matek. On wziął ramkę z ula i bez czekania poddal matke, tyle ze ta jego byla świeżo wygryziona. Z matkami to roznie, dzis caly dzień próbowałem do zlapanej rojki poddać matke, po zabraniu im tej rojowej i nie byly przychylnie nastawione. Dalem im na noc w zabezpieczonej klateczce, okaze sie jutro czy ja akceptuja

Autor:  darius4257 [ 11 maja 2014, 09:33 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka

Czesc
W roju jest nieraz 7 matek a ty wyjales tylko jedna sztuke i podajesz moze znöw im siudmą..Podaj rojowi ramke z jajkami i na drugi dzien zobaczysz czy sa na niej mateczniki jak nie ma to wtedy podaj matke wlasciwą.(ale wyjmij wtedy te ramke bo zetna wlasciwą).....poz d

Autor:  pasjonat [ 11 maja 2014, 19:39 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka

Tak właśnie wygląda brak pogody. Przebłysk słońca między deszczami kończy się rojami. Ze względu na pogodę nie można :thank: odwirować miodu :( Obrazek Obrazek

Autor:  imphotep40 [ 11 maja 2014, 20:14 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka

Mam pszczoły od niedawna i jak należało się spodziewać z 2 rodzin mi się wyroiły. Po przeglądzie stwierdziłem ze nie mam czerwiu zamkniętego. Podłożyłem do rodzin zamknięte klateczki z matkami. Pszczoły po 2-3 godzinach skupiły się wokół klateczek ustawiając się jak "żołnierze" wzdłuż klateczki. Nie okłębiły klateczek. Ponieważ nie mam pewności czy nie zabłąkało się gdzieś jakieś pojedyncze jajeczko nie otwierałem klateczek aby za 2-3 dni sprawdzić czy nie pojawią się mateczniki. Czy na podstawie zachowania się pszczół można sprawdzić czy można otworzyć klateczki. Załączam zdjęcia klateczek. Widoczny na szybie wosk był już wcześniej przed podłożeniem matek.
Obrazek
ObrazekObrazek

Autor:  miły_marian. [ 11 maja 2014, 22:56 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka

Jak nie okłebjają czyli nie duszą i matka w klateczce ma dostep powietrza to mona klatkie otwozyć i wypuscić na ramkie. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  bo lubię [ 11 maja 2014, 23:32 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka

Dzisiaj obsadzałem dużą rójkę w nowym ulu,wszystko na nową węzę ,podałem i kilo cukru tak profilaktycznie (pada deszcz),i mam pytanie,czy za kilka dni dokarmiać ją jeszcze ,czy też już same sobie poradzą ?

Autor:  Dominikkuchniak [ 11 maja 2014, 23:41 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka

Jak im nie dasz ramki z czerwiem to ta rojka ucieknie z tego ula

Autor:  Pawełek. [ 11 maja 2014, 23:48 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka

Dominikkuchniak pisze:
Jak im nie dasz ramki z czerwiem to ta rojka ucieknie z tego ula
uzasadnij?

Autor:  Dominikkuchniak [ 11 maja 2014, 23:50 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka

Napisalem z własnego doświadczenia

Autor:  asan [ 12 maja 2014, 00:08 - pn ]
Tytuł:  Re: Rójka

miły_marian. pisze:
Jak nie okłebjają czyli nie duszą i matka w klateczce ma dostep powietrza to mona klatkie otwozyć i wypuscić na ramkie.


W piątek wypuściłem matkę po jednym dniu w klatce w odkładzie. Wszystko było pięknie, pszczoły nie wykazywały agresji w stosunku do matki. Dzisiaj musiałem przełożyć ten odkład i doznałem lekkiego szoku gdy na ramce znalazłem mateczniki.
Poprzednie mateczniki skasowałem w czwartek i wydawało mi się że już czerwiu nie ma.
Matki nie zauważyłem, bo trochę padało i chciałem jak najszybciej zamknąć ul.
I teraz się zastanawiam
1. Czy matka żyje?
2. Jeśli żyje to czemu pszczoły trzymają mateczniki?
Miał ktoś podobny numer?

Autor:  Pawełek. [ 12 maja 2014, 00:10 - pn ]
Tytuł:  Re: Rójka

asan pisze:
miły_marian. pisze:
Jak nie okłebjają czyli nie duszą i matka w klateczce ma dostep powietrza to mona klatkie otwozyć i wypuscić na ramkie.


W piątek wypuściłem matkę po jednym dniu w klatce w odkładzie. Wszystko było pięknie, pszczoły nie wykazywały agresji w stosunku do matki. Dzisiaj musiałem przełożyć ten odkład i doznałem lekkiego szoku gdy na ramce znalazłem mateczniki.
Poprzednie mateczniki skasowałem w czwartek i wydawało mi się że już czerwiu nie ma.
Matki nie zauważyłem, bo trochę padało i chciałem jak najszybciej zamknąć ul.
I teraz się zastanawiam
1. Czy matka żyje?
2. Jeśli żyje to czemu pszczoły trzymają mateczniki?
Miał ktoś podobny numer?
matkę skasowały

Autor:  asan [ 12 maja 2014, 00:13 - pn ]
Tytuł:  Re: Rójka

Tego się obawiam, ale dlaczego nie było żadnej agresji? Wręcz się opiekowały matulą.

Autor:  Pawełek. [ 12 maja 2014, 00:18 - pn ]
Tytuł:  Re: Rójka

matka była skąd? być może słabo wydzielała swój zapach albo była zmęczona podróżą i pszczoły po prostu ją "tolerowały" potem zwyciężył jednak zapach własnego czerwiu. chyba że to matka NU może mateczniki skasują jak się unasienni jesli to nie potrwa zbyt długo.

Autor:  asan [ 12 maja 2014, 00:33 - pn ]
Tytuł:  Re: Rójka

Matka miała kilka godzin gdy ją dałem do odkładu. Przywieziona osobiście od hodowcy (Szeligowie), więc wykluczam zmęczenie podróżą.
Gdyby nie pogoda to bym pewnie jutro poleciał jej szukać ;)

Autor:  marioDD [ 12 maja 2014, 08:35 - pn ]
Tytuł:  Re: Rójka

Tez tak miałem i mi skasowały matule bo przegapiłem jeden matecznik.pozd.

Autor:  Sol Bąk [ 12 maja 2014, 08:40 - pn ]
Tytuł:  Re: Rójka

Jak szukam mateczników w celu przeprowadzenia czystki to zawsze strzepuję pszczoły. Czasem zdarzy się, że zamurują matecznik przy boku ramki przy beleczce i zatynkują na równo z plastrem. Istny majstersztyk kamuflarzu.

Autor:  Wampun [ 13 maja 2014, 17:29 - wt ]
Tytuł:  Re: Rójka

bo lubię pisze:
Dzisiaj obsadzałem dużą rójkę w nowym ulu,wszystko na nową węzę ,podałem i kilo cukru tak profilaktycznie (pada deszcz),i mam pytanie,czy za kilka dni dokarmiać ją jeszcze ,czy też już same sobie poradzą ?

Pewnie kwestia pogody i pożytku. Ja osadzałem 2 rójki na samej węzie i pomimo mieszanej pogody miodu przybywa. Niedaleko jest prawie 30ha rzepaku. Czerwiu nie podawałem i rójka nie czmychnęła.

Autor:  Turtle [ 13 maja 2014, 20:53 - wt ]
Tytuł:  Re: Rójka

Dziś pierwszy ładny dzień od tygodnia - latały prawie cały, nakrop rzepakowy z ramek się lał.
W osmiu z 23rodzin znalazłem mateczniki rojowe, czasem zasklepione (wczesniejszy przeglad był 2maja).
Mateczniki raczej na skraju ramek, jeden czy dwa były na środku tegorocznego suszu. W jednej mateczniki zgryzione, w jednym jeszcze pszczoła siedziała :D. Co ciekawe mimo mateczników, nawet zasklepionych były też świeże stojące jajka. Matki widziałem dwie i były raczej dobrze odżywione. Te co potrzebowały dostały susz i węzę.

To normalne, że czerwią mając mateczniki rojowe w tak zaawansowanym stadium?

Autor:  bdmn [ 13 maja 2014, 21:42 - wt ]
Tytuł:  Re: Rójka

w jednej rodzinie mam zaawansowany nastrój rojowy, co tydzień zrywałem mateczniki, na dzień dzisiejszy matka minimalnie czerwi, czerwiu krytego niewiele. Zastanawiam się czy pomoże ubicie starej matki i poddanie młodej NU? Siła w rodzinie jest olbrzymia ponieważ jest to rodzina łączona z dwóch....

Autor:  Marek Podlaskie [ 13 maja 2014, 21:48 - wt ]
Tytuł:  Re: Rójka

Witam. Ja dziś zauważyłem ,że w postawionym , pustym ulu z woszczyną i węzą ,do którego mam przełożyć rodzinki wlatują pojedyncze pszczoły.Zastanawiam się ,czy to zwiadowcy na zasiedlenie ula ,czy po prostu kiepska pogoda ,słabe pożytki i szukają taniego ,darmowego posiłku :haha:

Autor:  asan [ 13 maja 2014, 22:51 - wt ]
Tytuł:  Re: Rójka

Pawełek., a jednak nie skasowały :)
Dziś pogoda pozwoliła na wgląd i wszystkie mateczki sobie spacerują :mrgreen:
Z pszczołami to jednak nigdy nic nie wiadomo.

Autor:  miły_marian. [ 13 maja 2014, 23:19 - wt ]
Tytuł:  Re: Rójka

Marek Jak wlatują to besposrednio czy lataja przed wylotkiem i potem pomału wchodzą. Jak by badały teren. A jak wylatuja to besposrednio startuja czy obracaja się w strone wulotka. Bo jak wylatuja besposrednio z wylotka to rabusie. Ale jak się obracaja w strone wylotka i troche krąnżą skond wyleciały to zwiadowcy szukajacy nowego ula. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  bo lubię [ 18 maja 2014, 12:29 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka

Ja mam pytanie ,bo gdzieś mi umknęło ,czy rójka na czterech ramkach jest w stanie dojść do lipy w siłę by na zimę kilka słoików miodu sobie zachować.

Autor:  Sławek1964 [ 18 maja 2014, 12:40 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka

bo lubię, Cztero ramkowa rójka na lipę i kilka słoików miodu, raczej nie najwyżej polizać.

Autor:  onlyrafito [ 18 maja 2014, 18:41 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka

Pawełek. pisze:
asan pisze:
miły_marian. pisze:
Jak nie okłebjają czyli nie duszą i matka w klateczce ma dostep powietrza to mona klatkie otwozyć i wypuscić na ramkie.


W piątek wypuściłem matkę po jednym dniu w klatce w odkładzie. Wszystko było pięknie, pszczoły nie wykazywały agresji w stosunku do matki. Dzisiaj musiałem przełożyć ten odkład i doznałem lekkiego szoku gdy na ramce znalazłem mateczniki.
Poprzednie mateczniki skasowałem w czwartek i wydawało mi się że już czerwiu nie ma.
Matki nie zauważyłem, bo trochę padało i chciałem jak najszybciej zamknąć ul.
I teraz się zastanawiam
1. Czy matka żyje?
2. Jeśli żyje to czemu pszczoły trzymają mateczniki?
Miał ktoś podobny numer?
matkę skasowały


U mnie pod koniec kwietnia zauważyłem nastrój rojowy, wiec zrobiłem pakiet ze starą matka i od razu zamówiłam 2 matki NU. Pakiet po 2 dniach w piwnicy i zabiegach przeciw warozie osadziłem w nowym typie ula idzie jak burza. W macierzaku po 4 dniach od stworzenia pakietu wyciąłem mateczniki i 2h później podałem jedną z zamówionych matek drugą osadziłem w uliku weselnym na wypadek nieunasienienia pierwszej. Po 3 dniach dokonałem kontroli przyjęcia i :shock: mnóstwo mateczników. Założyłem ze matka została zaduszona i tyle. Skoro tak, stwierdziłem ze przesiedlę macierzak tez na nowy typ ramki tak tez zrobiłem zostawiając 2 mateczniki. Wczoraj 1 wszy dzień ładnej pogody wiec robę przegląd, atu kolejny :shock: matka z opalitką wypasiona spaceruje se po rameczkach. Ale w ulu słyszalny dziwny wysoki dźwięk. Coś mi sie obiło o rojach śpiewakach dziadek mi opowiadał ale bez chwili wahania ciach mateczniki pod nóż. Pomyślałem teraz będzie już ok pójdą do pracy jak należy. Dziś rano do pasieki a one na drzewo, więc ja rojnica drabina i za nimi :tasak: Moja rasowa matula do klatki, klatka do rojnicy i zadowolony rojnica w cieniu niech się jeszcze pozostała garstka pszczół zleci. ja w tym czasie poszedłem szykować ul. Wracam po rojnice a tam znowu :shock: matka w klatce garść pszczół w rojnicy a reszta znowu na drzewie. No to znowu rojnica na plecy przez płot pod drzewo i ta sama historia pozbierałem to do kupy i niose do tego ula co naszykowałem. Włożyłem matkę do ula przesypuje pszczoły na ramki a tu kolejny :shock: matka spaceruje po ramkach. (zwiała z klatki myślę) złapałem patrze a tamta w klatce dalej siedzi no i co? zawinąłem jedną resztę pszczół osadziłem w ulu. Wiec zaglądam do ulika weselnego a tam ani pszczół ani matki takie to miałem przygody. W macierzaku okazało się pozostał jeden matecznik bardzo skrzętnie schowany z którego po dotknięciu wypełzła matula, która zabrałem i podałem na ramki tą nadwyżkową z rójki. Teraz wszystko wygląda ok. Mam nadzieje, że jutro nie będę już skakał za nimi.
Morał z tego taki że jeszcze nie raz mnie zaskoczą. Ubaw był po pachy jak skakałem po tych płotach.

Autor:  Linker [ 18 maja 2014, 19:08 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka

Pogubiłem się w połowie, ale życzę powodzenia.

Autor:  onlyrafito [ 18 maja 2014, 19:13 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka

Linker pisze:
Pogubiłem się w połowie, ale życzę powodzenia.
Istotnie troche przydługie :oops:

Autor:  Lemon [ 18 maja 2014, 21:58 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka

Dzisiaj zdjąłem rójkę z drzewa po zachodzie słońca, przy latarce. Ale udało się! :lol:

Autor:  yanek_113 [ 19 maja 2014, 22:38 - pn ]
Tytuł:  Re: Rójka

Panowie coś nie daje mi zasnąć i musze sie spytać. Mianowicie w 2 ula wlkp mialem nastroj rojowy w pierwszym tygodniu pozrywalem mateczniki ina początku drugiego telefon że matki ktore miały być w polowie czerwca beda wysyłane jutro. Mówie ok wysyłać. Biegiem do pasieki zrobilem po odkładnie ze starą matką z każdego ula. Matki przyszly, posiedziały w domu jeden dzień, po czym przegląd, zrywanie mateczników ratunkowych i za godzine poddalem mateczki w klateczkach. Balem się bo pogoda straszna byla, dużo deszczu i zimno ale matek przed wyotkiem nie znalazlem. Wiec mysle sobie chyba jest ok. Zrobiło sie cieplej i wczoraj jeden ul tak obwalony pszczołami jak by miala zaraz rójka wyjść, cala przednia ściana w pszczolach ale zagodzine juz bylo spokojniej. Dzisiaj rano ide zrobić przegląd, matecznikow nie ma ani pelnych ani pustych. Komórki wypolerowane, połowa czerwiu do wygryzienia ale jaj jeszcze nie ma. Za 3 godziny sytuacja się powtarza z wczoraj masa pszczół na przedniej ścianie ula, niestety nie wiem co bylo dalej bo musialem do pracy jechać. Pszczoly siedzą na 10 ramkach w gnieździe i mają 1/2 korpusu. Nie wiem dlaczego takie zachowanie pszczoł, może wyprowadzały matule na oblot i lot godowy?? potrafi ktos to racjonalnie wyjaśnic?

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/