FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
ule z dennicą osiatkowaną - wilgoć na blasze http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=13012 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | vitara [ 09 maja 2014, 23:19 - pt ] |
Tytuł: | ule z dennicą osiatkowaną - wilgoć na blasze |
Mam pierwszy rok drewniane ule z dennicą osiatkowaną i ta szuflatką blaszaną Mam 2 korpusy pszczół . Wysunąłem dziś tą wkładkę z blachą na tam na niej dużo pyłku osklepin itd i strznie dużo wilgoci, myślałem że to miód a to zwyczajna wilgoć . Wysunąłem tą wkładkę do połowy i od razu pszczoły na wylotku przestały wentylować . To jak ma robić usunąć całkiem tą blachę ? wysunąć do połowy ? i Co w zimie ? bo w zimie czy na jesieni raczej bał bym się zimować na otwartej dennicy , znaczy usunąć całkiem tą wkładkę z blachą. Inna sprawa że przez nieuwagę pozamykane były otworki wentylacyjne w korpusach. |
Autor: | Linker [ 09 maja 2014, 23:23 - pt ] |
Tytuł: | Re: ule z dennicą osiatkowaną - wilgoć na blasze |
Ja się tam na osiatkowanych puki co nie znam ale tyle co wiem to zima dennica otwarta powałka szczelna, wiosną docieplamy gniazdo czyli zamykamy, a w pełni pożytku otwieramy na max i potem zamykamy znowu na jesień i otwieramy zimą. |
Autor: | vitara [ 09 maja 2014, 23:27 - pt ] |
Tytuł: | Re: ule z dennicą osiatkowaną - wilgoć na blasze |
nie mogę sobie wyobrazić dennicy otwartej w zimie przecież je wymrozi całkowicie. Jak pszczelarze specjalnie dennicę ocieplają deskami styropianem a ja wyjme nawet blachę i zostanie mi siatką na zimę ? nie mogę sobie tego wszystkiego wyobrazić |
Autor: | ba [ 09 maja 2014, 23:36 - pt ] |
Tytuł: | Re: ule z dennicą osiatkowaną - wilgoć na blasze |
Ja dopiero w tym roku odważyłem się trzymać pszczoły zimą w ulu nieocieplonym z w pełni otwartą dennicą. Nie mieszkam w Suwałkach ale parę dni zimnych było i w ulach nigdy takiego małego osypu nie miałem. |
Autor: | vitara [ 09 maja 2014, 23:41 - pt ] |
Tytuł: | Re: ule z dennicą osiatkowaną - wilgoć na blasze |
nie wiem no nie neguję może i tak jest lepiej ale strach jest ogromny bo o ile mogę zrozumieć konstrukcję ula styropianowego Burnata gdzie jest wtopiona siatka o wymiarach chyba 5 cm na 15 cm i tego może nie bał bym się to jednak zostawienie całkowicie otwartej dennicy nie może przejść mi przez mózg. A co w przypadku wiatrów wichur? |
Autor: | Linker [ 09 maja 2014, 23:44 - pt ] |
Tytuł: | Re: ule z dennicą osiatkowaną - wilgoć na blasze |
Poczytaj viewtopic.php?f=35&t=9987&hilit=zimowla+na+osiatkowanej Dużo tego na forum o osiatkowanych dennicach PS Po to są te poduszki powietrzne z półkorpusu na dole (wiatr i ogrzewanie powietrza) |
Autor: | kudlaty [ 10 maja 2014, 08:30 - sob ] |
Tytuł: | Re: ule z dennicą osiatkowaną - wilgoć na blasze |
vitara pisze: Wysunąłem dziś tą wkładkę z blachą na tam na niej dużo pyłku osklepin itd i strznie dużo wilgoci, myślałem że to miód a to zwyczajna wilgoć . róznica temperatur to para wodna się skrapla, ja mam albo wkładki z pcv lub nic tj dennice z siatką a na to folia dana bo już 3 rok kupuje zasuwki z pcv |
Autor: | trzciny [ 10 maja 2014, 08:32 - sob ] |
Tytuł: | Re: ule z dennicą osiatkowaną - wilgoć na blasze |
vitara, Ja zimuję na otwartych w zimie dennicach i jest dobrze. Pod spodem wysoka dennica 10cm i dwa korpusy ostrowskiej 44cm. Tak że od spodu kłębu do dna mają i tak ok. 15cm. Jak poczytasz o temperaturach w ulu podczas zimowli to nawet przy zamkniętych dennicach przy niskich temperaturach, 5cm od kłębu bywa taka sama temperatura jak na zewnątrz. A w ulu podstawa w zimie to odpowiednia WILGOTNOŚĆ, i tutaj otwarta dennica pomaga. Choć z braku takiej, otwarte na ful wylotki zabezpieczone siatką przed gryzoniami pewnie też spełniły by swoją rolę. W silnych rodzinach dennice mam teraz otwarte, w słabszych z powrotem zamknąłem by ułatwić ogrzanie czerwiu i odbudowę węzy, ale dziś otwieram, bo noce coraz cieplejsze i daję nadstawki. |
Autor: | trzciny [ 10 maja 2014, 08:37 - sob ] |
Tytuł: | Re: ule z dennicą osiatkowaną - wilgoć na blasze |
Dodam jeszcze, że dawniej w gospodarce kószkami, specjalnie ustawiano je z otwartym dnem nad wykopanym dołkiem ziemnym (przed pożytkiem) . Miało to na celu schłodzenie gniazda, ograniczenie czerwienia, a co za tym idzie większe zbiory miodu. Ale to wyczytałem, kószek nigdy nie miałem. I jeszcze jedno, przy dwóch korpusach, na Twoim miejscu to dennice bym całkiem otworzył. |
Autor: | vitara [ 10 maja 2014, 14:16 - sob ] |
Tytuł: | Re: ule z dennicą osiatkowaną - wilgoć na blasze |
a wylotki wentylacyjne boczne w korpusach ? otworzyć ? chyba nie bo przeciąg będzie tak ? |
Autor: | manio [ 10 maja 2014, 15:38 - sob ] |
Tytuł: | Re: ule z dennicą osiatkowaną - wilgoć na blasze |
Nie wiem jak w styropianach, ale w normalnym ulu korpusowym z dennicą osiatkowaną nie ma potrzeby otwierania niczego więcej. Jeśli jest wilgoć na blasze to znaczy , że wentylacji za mało i trzeba otworzyć dennicę. Niepotrzebnie masz obawy bo to już dawno sprawdzone . Ja mam tak zrobione dennice , że mogę włożyć blachę tak ,że pomiędzy blachą i siatką jest 1,5 cm szczelina przez którą dennica jest wentylowana : blacha nie jest wysuwana , jest pod całą siatką . Wiosną przekręcam blachę i zagięty brzeg zamyka tą szczelinę. Żadnych wkładek ocieplających nie daję , a mieszkam na polskim biegunie zimna z pasieką nad jeziorem ( wiatr ). Nie w każdej rodzinie zdążyłem pozbierać osyp bo było bardzo mało i same wyniosły, a tam gdzie trochę było to suche , niezapleśniałe pszczoły. Ruscy robią z nich chyba nalewkę. Te z dennicy osiatkowanej się do tego nadają ![]() |
Autor: | vitara [ 10 maja 2014, 17:22 - sob ] |
Tytuł: | Re: ule z dennicą osiatkowaną - wilgoć na blasze |
ok a kiedy w październiku , wrześniu ? ponownie dajesz blachę aby dennica była szczelna |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |