FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Podawanie matek
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=13080
Strona 1 z 1

Autor:  BOBO Marki [ 15 maja 2014, 16:20 - czw ]
Tytuł:  Podawanie matek

Witam we wtorek dodałem do moich nowo utworzonych odkładu mateczki ule warszawskie poszerzone
moje pytanie
-kiedy mogę zajrzeć do tych nowych rodzin by sprawdzić czy matka wyszła już z klateczki czy tam jest
-ile trwa unasienienie matki jej oblot
- po jakim czasie zacznie składać jajka

Autor:  Linker [ 15 maja 2014, 16:32 - czw ]
Tytuł:  Re: Podawanie matek

Daj im 5 dni spokoju.

Autor:  manio [ 15 maja 2014, 16:57 - czw ]
Tytuł:  Re: Podawanie matek

Spokojnie , bez dymu możesz zajrzeć czy klatka pusta, ale bez przeglądania gniazda. Matka zaczyna czerwić po ok 10-15 dniach - to zależy od wielu czynników , w tym od pogody, która nie sprzyja dobremu unasiennianiu.
Unasiennianie to najpierw oblot miejsca , a potem loty godowe . To też zależy od pogody, musi być ciepło . W niesprzyjających warunkach matki mogą się nie unasiennić i strutowieć lub unasiennić się małą ilością nasienia i po krótkim okresie poprawnego czerwienia zaczną walić czerw rozstrzelony.
U mnie jeszcze w tym roku nie było warunków pogodowych do unasienniania, a trutnie siedzą w ulach.

Autor:  BOBO Marki [ 16 maja 2014, 10:02 - pt ]
Tytuł:  Re: Podawanie matek

Czyli kiepski moment do podawania matek wybrałem, pogoda paskudna wciąż albo pada albo wieje. boje się że nic mi z tego nie wyjdzie matki podawałem 13 :cry: nie jestem przesądny co będzie to będzie trudno sie mówi.

Autor:  miły_marian. [ 16 maja 2014, 11:15 - pt ]
Tytuł:  Re: Podawanie matek

Jak podałes 13 maja to na unasienienie matka ma czas do 28 maja jak pisze manio a onpisze prawde. Do tego czasu to chyba bendzie pogoda z temperatura 20 *c, bo w tej tempraturze trutnie i matki wylatuja na spotkanie z chłopakamy. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  pisiorek [ 16 maja 2014, 12:46 - pt ]
Tytuł:  Re: Podawanie matek

słuchajcie tez podlozylem 5 matek do odkladow robie to po raz pierwszy w 2 ulach matki sa przyjęte bo sprawdzałem w 2 kolejnych czekam na lepsza pogode by zagladnac pod wylotkiem nie leza wiec jest szansa :oops: , pogoda jest dramatyczna w maju były 4 dni w których pszczoly mogly normalnie latac a tak to leje albo jest zimno ech. dostałem 1 matke alpejke wsadziłem ja do ulika weselnego , na razie siedza zamknięte w tym uliku boje się otwozyc pogogy nie ma itd. maja pokarm może w sobote je otworze , uf zobaczę co z tego wyjdzie ? początki sa trudne :shock: :wink: . nie wiem co z tym ulikiem robic ? zesypalem tam pszczol z 1 ramki , boje się ze wroca do macierzaka. ja już na drugi dzień po podlozeniu zagladdolem bo się nie moglem doczekać , sukces matka spaceruje po ramkach he fajnie :wink:

Autor:  Pawełek. [ 16 maja 2014, 12:49 - pt ]
Tytuł:  Re: Podawanie matek

pisiorek, jak siedzą już wiećej niż trzy dni i dałeś młodą pszczołę w większości to nie powinno wrócić za wiele,

Autor:  pisiorek [ 16 maja 2014, 12:56 - pt ]
Tytuł:  Re: Podawanie matek

Pawełek. w srode je wsypałem , jutro chce je otworzyć , no probuje motam się trochę z tym wszystkim . dolozylem do 1 solidnej rodziny 2 ramka czerwiu i pszczol i cholera zaczely się scinac ,nie wiem czemu może dlatego ze nie ma pożytku ? wcześniej nigdy nie miałem takiej sytuacji

Autor:  Pawełek. [ 16 maja 2014, 13:17 - pt ]
Tytuł:  Re: Podawanie matek

pisiorek pisze:
Pawełek. w srode je wsypałem , jutro chce je otworzyć , no probuje motam się trochę z tym wszystkim . dolozylem do 1 solidnej rodziny 2 ramka czerwiu i pszczol i cholera zaczely się scinac ,nie wiem czemu może dlatego ze nie ma pożytku ? wcześniej nigdy nie miałem takiej sytuacji
bo nie ma pozytku, bo w lato tak się nie robi, bo na tych ramkach było dużo starej pszczoły lotnej, a z ulika raczej nie powinny już zwiewać.

Autor:  pisiorek [ 16 maja 2014, 13:26 - pt ]
Tytuł:  Re: Podawanie matek

Pawełek. pisze:
bo nie ma pozytku, bo w lato tak się nie robi, bo na tych ramkach było dużo starej pszczoły lotnej, a z ulika raczej nie powinny już zwiewać.


aha, to już wiem o co chodzi. dzięki , już będę wiedział na drugi raz tak nie zrobie :wink:
dostałem matki i niestety musialem grzebać w ulach ,nie było pogody lalo pszczoly wkurzone ech , w następnym sezonie już inaczej to rozplanuje .
podlozylem 2 matki buckfasta i się zastanawiam czy to faktycznie buckfast? pszczoly nie maja zabarwienia zoltego , wygladaja bardziej jak krainki hm? mateczki malutkie nie wiele większe od pszczoly :shock:, dobrze za sa znakowane bo bym ich nie odroznil hehe masakra . może podrosną później ? pocieszam się 8)

Autor:  Pawełek. [ 16 maja 2014, 16:14 - pt ]
Tytuł:  Re: Podawanie matek

Kolor nie ma znaczenia. Ja mam zolte czarne szare i kolorowe bf. Liczą się cechy rodziny. A matki z tych majowych serii to wszystkie takie są. Pogoda niestety. ..

Autor:  BOBO Marki [ 16 maja 2014, 18:54 - pt ]
Tytuł:  Re: Podawanie matek

witam a ja 13 maja miałem taką przygodę ogólnie robiłem nowe odkłady podawałem do nich mateczki.
W jednym z moich warszawiaków podejrzewałem bezmatek od dłuższego czasu. po ostatnim przeglądzie słyszałem dziwne pojedyncze gdakanie bzykanie jak zwał tak zwał ktoś mi podpowiedział że stara matka się wyniosła a 2 młode siedzą i się nawołują. nie potrafiłem ich odnaleźć w ulu od 2 tygodni zero czerwiu krytego jajek itp.
Postanowiłem postąpić jak z rodziną strótowiałą ,wyjąłem wszystkie plastry z pszczołami oczyściłem ul na wylotek nabiłem kratkę plastikową odgrodową żeby te moje matki co chcę się ich pozbyć nie weszły mi do ula,postawiłem pusty ul na stare miejsce i zrobiłem im mostek z 1 metrowej deski .po czym zacząłem strzepywać pszczoły z plastrów na mostek ,czyste plastry bez pszczół spokojnie układałem , w sam ŚRODEK DAŁEM KLATECZKĘ Z NOWĄ MATKĄ NIEUNASIENIONĄ .cala operacja zakończyła się niestety o godzinie 19 .po czym spokojnie poszedłem na ryby po paru minutach zaczęło lać i po pięknej pogodzie. wróciłem już w nocy przy latarce spostrzegłem że pod deska uwiesił się spory rój wyglądał całkiem jak jakiś jeż .nazajutrz piękna pogoda słońce od samego rana praży a mój jeż siedzi dalej pod deska niewiele myśląc przekręciłem deskę
i mój jeż począł włazić do ula ale nie zupełnie. po 30 minutach patrze a jeż pod deska to ja go znów do góry nic z tego.co tu robić myślę nie mam ula by coś gdzieś te pszczoły umieścić a tam z pewnością została moja mateczka której nie potrafiłem odnaleźć
:idea: postanowiłem włożę 2 plastry z miodkiem 3 suszu 2 wezy i wsadziłem to wszystko do mojego wózka pasiecznego po bokach dałem maty zsypałem mojego jeża koc na górę przykryłem wiekiem i te moje całe towarzystwo siedzi tam już od 3 dni ,a w wózku w dnie jest otwór 30mm wiec swobodnie mogą sobie latać.
Od taka to moja przygoda
-co dalej sam jeszcze nie wiem od 3 dni leje deszcz jutro jeśli pozwoli pogoda pojadę zajrzę co z tego wyszło na biegu robię nowego warszawiaka na wszelki wypadek. :mrgreen:

Autor:  pisiorek [ 18 maja 2014, 11:40 - ndz ]
Tytuł:  Re: Podawanie matek

w jednym odkładzie z bf znalazłem pod wylotkiem scieta matke :(

przegladnolem ten odkład dokładnie he , okazało się ze przegapiłem 1 matecznik , piękny duzy idealnie wygryziony :oops: :wink:

miał być bf a jest niemka hehe z własnego chowu :roll: :)

reszta matek jest przyjeta , oby się obleciały i zaczely ladnie czerwic...

Autor:  juljan [ 18 maja 2014, 20:31 - ndz ]
Tytuł:  Re: Podawanie matek

strata żadna , dobra pszczoła ci została :D

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/