FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

problem - trutówki czy strutowiała matka
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=13429
Strona 1 z 1

Autor:  michal [ 17 czerwca 2014, 15:26 - wt ]
Tytuł:  problem - trutówki czy strutowiała matka

witam

mam taki dylemat:

miałem bezmatek który sam odchował sobie, jak przypuszczam, matke (z matecznika). Jakiś tydzień temu sprawdzałem czy są jajeczka - widziałem kilka (pare sztuk obok siebie, na dnie komórek więc pomyśłałem jest OK). Teraz zaglądam drugi raz, a tam: troche porozrzucanego czerwiu krytego (większośc to trutnie) i chyba pare sztuk czerwiu normalnego (dosłownie pare komórek).
Do tego wszystkiego kilka mateczników - w tym pare zasklepionych!

I teraz mam dylemat. Czy można poddać matke czerwiącą z odkładem (najlepiej przekładając ją razem z ramkami) czy poczekać i zobaczyć czy coś z tych mateczników wyjdzie?
Bo chyba na jajkach trutówek pszczoły mateczników nie ciągną?
Najgorzej by było, jakby w ulu były trutówki i ścieły mi matke...
A najlepiej, jak myśle, by było ściąć mateczniki i przełożyć matke z odkładem razem z plastrami (albo połączyć przez gazete odkład z bezmatkiem) - tylko czy w bezmatku mogą być trutówki? albo strutowiała matka ? :shock: no i czy ta strutowiała matka nie załatwi mi matki czerwiącej?

Autor:  zbych [ 17 czerwca 2014, 16:25 - wt ]
Tytuł:  Re: problem - trutówki czy strutowiała matka

Kolego na larwach trutówek pszczoły ciągną mateczniki - właśnie to przerabiam niestety. Z tego co opisujesz myślę że to trutówki...

Autor:  pisiorek [ 17 czerwca 2014, 16:31 - wt ]
Tytuł:  Re: problem - trutówki czy strutowiała matka

michal pisze:
miałem bezmatek który sam odchował sobie, jak przypuszczam,

musisz być pewien czy matke sobie wychowaly czy jest w ulu itd.
michal pisze:
Do tego wszystkiego kilka mateczników - w tym pare zasklepionych

mi się wydaje ze matka była jakas trefna i pszczoly zalozyly mateczniki by jak najszybciej ja wymienić.

na więcej informacji musisz poczekać od bardziej doświadczonych , koleżanek i kolegow

Autor:  zbycho81 [ 17 czerwca 2014, 17:07 - wt ]
Tytuł:  Re: problem - trutówki czy strutowiała matka

Jeżeli nie umiesz znaleźć młodej matki na plastrach, to taką rodzinę przed ul i przez kratę winiadurową na wylocie. Jeśli matka jest w ulu to po takim zabiegu zostanie na kracie. Musisz też obejrzeć ściany ula wewnątrz, bo może się zdarzyć, że młoda matka zostanie na ścianie. A jeśli to trutówki to poddaj młode larwy do karmienia mleczkiem, może się uwstecznią te trutówki, ale tu już niech się wypowiedzą ci co to przechodzili. pozdrawiam

Autor:  san01 [ 17 czerwca 2014, 17:41 - wt ]
Tytuł:  Re: problem - trutówki czy strutowiała matka

ja w jednym ulu mam podobnie
zarobiłem pszczołom apel na zewnątrz ula ale niestety matki nie odnalazłem
planuje teraz ul przestawić w inne miejsce a w dotychczasowe miejsce wstawię nowy ul z matką UN podobnież jest szansa że w ten sposób pozbędę się trutówek

Autor:  michal [ 17 czerwca 2014, 19:36 - wt ]
Tytuł:  Re: problem - trutówki czy strutowiała matka

trutówki - troche mam wątpliwości bo na 100% było pare komórek normalnego czerwiu , to chyba nie jest możliwe przy trutówkach?

Autor:  miły_marian. [ 17 czerwca 2014, 21:10 - wt ]
Tytuł:  Re: problem - trutówki czy strutowiała matka

Jak było troche normalnych komórek czerwiu pszczelego to na tym czerwiu załozyli mateczniki. Niekture matki jak zle sie unasienio zła pogoda zimno to czerwia i na trutnie i pszczołe, Powinno tej matce przejsć i bendzie czerwić na pszczołe. Ja bym zostawił to matkie i te mateczniki bo jak się wygryzie sie matka to pszczoły nie pozwola do spotkania i dopiero jak matka nowa zacznie czerwić to likwidują staro matkie. Zostaw i bendziesz miał pewne doswiadczenie ,a na wymiane matki bendziesz jeszcze miał czas do wrzesnia. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  michal [ 30 lipca 2014, 20:10 - śr ]
Tytuł:  Re: problem - trutówki czy strutowiała matka

odświerzam

po tygodniach zmagania się z rodziną (poddawanie ramek z czerwiem odkrytym - 2 razy - nie pociągneły mateczników, pszczoły osowiałe, potem poddana matka NU - ścięta, podkarmianie - nie brały syropu) przesypałem towarzystwo na węze po solidnym odymieniu. A że wyjeżdżałem, to na wieczór dodałem im trzy ramki z nakropem. Po niecałym tygodniu szybki przegląd tych 3 ramek i ... jest matka !!! Jakaś taka mała, widac że pszczoły ją jakby troche ganiają ( w dalszym ciągu zero jajeczek) . Dodałem dwie ramki czerwiu - jedna z młodym, druga na wygryzieniu. Za pare godzin znowy wgląd do gniazda, znakowanie matki. Widać że pszczoły robią wianuszek wokół matki :D -może będzie dobrze... Ale matka przy znakowaniu wzbijała mi się do lotu (lekka była - znakowałem w domu). Także zobacze co z tego będzie za tydzień, bo już postawiłem na rodzinke krzyżyk, a tak to maja jeszcze cień szansy :mrgreen:

Autor:  Warszawiak [ 30 lipca 2014, 22:29 - śr ]
Tytuł:  Re: problem - trutówki czy strutowiała matka

michal pisze:
pszczoły ją jakby troche ganiają
To może jeszcze NU jest, to ją trenują, żeby ją podmęczyć, potem podkarmią i do bzyków poleci. W każdym razie dobry znak, choć ciut póżno. Pozdrawiam.

Autor:  michal [ 31 lipca 2014, 12:47 - czw ]
Tytuł:  Re: problem - trutówki czy strutowiała matka

Warszawiak pisze:
michal pisze:
pszczoły ją jakby troche ganiają
To może jeszcze NU jest, to ją trenują, żeby ją podmęczyć, potem podkarmią i do bzyków poleci. W każdym razie dobry znak, choć ciut póżno. Pozdrawiam.


ale to już chyba by miała z 1,5 miesiąca :szok:

Autor:  Warszawiak [ 31 lipca 2014, 15:09 - czw ]
Tytuł:  Re: problem - trutówki czy strutowiała matka

A jesteś pewny, że sobie nowej nie zrobiły?:)

Autor:  michal [ 31 lipca 2014, 17:35 - czw ]
Tytuł:  Re: problem - trutówki czy strutowiała matka

no zrobiły...ale z 1,5 miesiąca temu
dziwiłem sie że nie ma trutówek :shock:- bo jajeczek od matki nie było żadnych, a pszczoły prawie nie latały

Autor:  Warszawiak [ 31 lipca 2014, 18:56 - czw ]
Tytuł:  Re: problem - trutówki czy strutowiała matka

michal pisze:
no zrobiły...ale z 1,5 miesiąca temu
1,5 miesiąca jak by nie czerwiła, to by zaciukały, wymieniły albo już pusty ul byś miał. Musi, ze to ratunkowa latała po ramkach, gdyby jej nie było, to przez tyle czasu trutówki by już nastukały na garbaty. Może postaw na nich krzyżyk i połącz, zanim ten krzyżyk na nie spadnie sam? Pozdrawiam.

Autor:  michal [ 31 lipca 2014, 21:18 - czw ]
Tytuł:  Re: problem - trutówki czy strutowiała matka

ale serio te pszczoły nie miały własnego czerwiu od 1,5 miesiąca - wtedy też były jakieś ratunkowe mateczniki, potem to już tylko dokładałem dwa razy ramki z czerwiem - ale nic tam nie odciągały mateczników, no to po jakimś czasie poddałem jednodniowke, ale bez efektu. Potem to już czekałem na trutówki...Zobacze w weekend co tam robią, ale wygląda że jest nieźle, bo widziałem że budują plasterek na snozie - czego wcześniej wogóle nie robiły :).
Myśle, że dobrze im zrobiło zrzucenie na węze (poczuły się jak rójka ?) i coś sie w nich obódziło :mrgreen: .

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/