FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 07 lipca 2025, 01:32 - pn

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 38 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: osyp warrozy
Post: 07 sierpnia 2014, 09:06 - czw 

Rejestracja: 26 lipca 2013, 10:02 - pt
Posty: 59
Lokalizacja: zachodnia Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: WP/Wkp
Witam.
Zrobiłem wczoraj w jednym ulu kontrolne dymienie apiwarolem. Spadło około 130 może 150 sztuk warrozy.
Jak wy bardziej doświadczeni pszczelarze oceniacie taki osyp o tej porze. Trzeba się martwic czy tyle to normalka?
pozdr
MK


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 sierpnia 2014, 10:00 - czw 
Jak to wygląda procentowo w stosunku do ilości pszczół ? Jak to jest poniżej 1% to możesz czekać do wiązania kłębu.
Teraz już nie ma czerwiu trutowego więc populacja V nie będzie się zwiększać lawinowo.


Na górę
  
 
Post: 07 sierpnia 2014, 12:56 - czw 

Rejestracja: 17 grudnia 2013, 14:39 - wt
Posty: 115
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupca
Jak będzie czekał do wiązania kłębu to za późno. Dymek kłąb bardzo słabo penetruje... Ja bym odymił - po co ryzykować. Najlepiej robić kontrole osypu dziennego. Jak jest powyżej 5 sztuk dziennie to dymić bezwzględnie. Ja miałem w jednym ulu taki osyp to po pierwszym dymieniu poszło tej warozy może coś koło 300 sztuk. Tak plus minus. Więc podymiłem jeszcze 4 razy. Każdy kolejny osyp był mniejszy mniej więcej o polowe od poprzedniego.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 sierpnia 2014, 13:04 - czw 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
mar219, jeśli nie wiesz co w ulu piszczy to dym pełną serię. Pojedyncze odymienia, posypywanie, polewanie, wycinanie jak będziesz chciał to sobie zrobisz w następnym sezonie.
Ja się na własnych pszczołach nauczyłem że nie warto z końcem sezonu kombinować.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 sierpnia 2014, 13:42 - czw 

Rejestracja: 23 lipca 2012, 12:21 - pn
Posty: 736
Lokalizacja: południowe mazowsze
Ule na jakich gospodaruję: WL,WP,WZ,LN3/4,D,LZ:)
kolopik pisze:
Jak to wygląda procentowo w stosunku do ilości pszczół ? Jak to jest poniżej 1% to możesz czekać do wiązania kłębu.
Teraz już nie ma czerwiu trutowego więc populacja V nie będzie się zwiększać lawinowo.


Procent będzie mu ciężko złapać po takim jednym dymieniu ale powiadają że te co spadły po pierwszym strzale z samych pszczół to jakieś 25% wszystkich.
Z czerwiem trutowym się nie zgodzę bo nie wszędzie nie ma, ja mam jeszcze spore ilości.
A to stwierdzenie to lekkie zakłamanie:
kolopik pisze:
Teraz już nie ma czerwiu trutowego więc populacja V nie będzie się zwiększać lawinowo.

Nie ma co bagatelizować.
Bak czerwiu trutowego to tragedia.
Całe towarzystwo z pod znaku destruktor idzie i poraża czerw pszczeli.
Jak wiemy pszczoła na której w czasie rozwoju żerowały roztocza nie przeżyje zimy.
Przez rozwój od wczesnej wiosny może być w niektórych rodzinach nawet pokaźne stadko.
Osobiście odstawiłem jedną rodzinę produkcyjną i leczę, leczę też późne odkłady i rodziny z reproduktorkami - nie ma na co czekać.
U pozostałych warrozy na razie niewiele.


Pozdrawiam
Przemek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 sierpnia 2014, 20:10 - czw 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
kolopik pisze:
Teraz już nie ma czerwiu trutowego więc populacja V nie będzie się zwiększać lawinowo.



zależy gdzie i u kogo, ja któregoś dnia brałem miód i w nadstawce było kilka komórek trutowych krytych, trutnie jeszcze nie wyinkubowane a waroza odrazu wybiegła i biegała po plastrze. naszczęście tylko po dwa osobniki były w komórce a trutni kilka dosłownie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 sierpnia 2014, 21:32 - sob 

Rejestracja: 03 grudnia 2007, 23:00 - pn
Posty: 338
Lokalizacja: grudziadz
Witam. Dzisiaj odymiałem pszczoły Apiwarolem.Na 60 uli wkładki włożyłem do 8 uli.Osyp był rożny tzn. od 50 do 300 rostoczy.Uważam że to dużo.W roku 2013 osyp był mały.Apeluję do kolegów aby jak najszybciej rozpoczęli walkę z pasożytem.Jestem z kuj.pom. Grudziądz.Proszę pisać o swoich wynikach w walce z warozą.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 sierpnia 2014, 22:52 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2009, 20:09 - czw
Posty: 879
Lokalizacja: Jakubowice/opolskie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Witaj, ja już swoje pszczoły skończyłem odymiać jakiś czas temu i pierwsze odymienie przyniosło podobne rezultaty, dlatego uznałem że nie ma na co czekać ale niektórzy i tak twierdzą że lepiej czekać do października.. zobaczymy jak im to wyjdzie :)

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 sierpnia 2014, 23:01 - sob 

Rejestracja: 07 maja 2014, 22:54 - śr
Posty: 177
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Miejscowość z jakiej piszesz: istebna
a co sie morze zmienic do października??? ,rodziny silne jak są i maj apo 9-10 ramek nabitych czerwiem i jak obsiadaja 2 pelne korpusy ze sie pszczoly nie mieszczom i jak nie sa głodne to co im moze warroza zrobic??? czekaja na spadź i jak ruszy to zaraz korpus miodu w tydzien przyniosą :!: :!:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 sierpnia 2014, 23:03 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Pszczoła zimowa "pokłuta "przez waroze nie rokuje dobrej zimowli :kapelan:

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 sierpnia 2014, 23:09 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2009, 20:09 - czw
Posty: 879
Lokalizacja: Jakubowice/opolskie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
jano, pytasz dla żartów czy poważnie? przecież jeśli pszczoły jest dużo a warrozy również to tylko pozwoli pasożytowi szybciej się rozmnożyć i męczyć rodzinkę, a po za tym tak jak pisze Zdzisław., jeśli pszczoła zimowa (czyli tak która teraz jest larwą lub jajeczkiem) będzie miała pod zasklepem warroze to zimy może nie przetrwać

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 sierpnia 2014, 23:13 - sob 

Rejestracja: 07 maja 2014, 22:54 - śr
Posty: 177
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Miejscowość z jakiej piszesz: istebna
ale w gospodarce zarobkowej nie hobistycznej zimuje sie rodziny 40tys na 2 korpusach wielkopolskich to nawet niech 1 tysiac bedzie pokłutych to mały pikuś a zreszta najwiecej pokłute i wypszczelajace sie morzna przeciez jeszcze polaczyc przed karmieniem i przywalic czymś mocnym i powtorzyc na wiosne tez czyms mocnym.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 sierpnia 2014, 23:21 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2009, 20:09 - czw
Posty: 879
Lokalizacja: Jakubowice/opolskie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
jano, chcesz pochwalić się że masz silne rodziny, że masz z nich kase czy po prostu powiedzieć że masz gdzieś to jak im się żyje byle Tobie spłyneło coś do kieszeni? warroza to też choroby a nie tylko "wszy" które gryzą.. dziecku też przywaliłbyś coś mocnego zamiast od razu iść do lekarza?

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 sierpnia 2014, 00:17 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Panowie, nawłoć i wrzos przed nami.. kto tu myśli już o leczeniu.. Mało się w tym roku udało, więc trzeba spróbować poprawić średnią.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 sierpnia 2014, 07:49 - ndz 

Rejestracja: 26 września 2009, 16:30 - sob
Posty: 104
Lokalizacja: Beskid Makowski
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
To popraw średnią a na wiosna kupisz sobie odkłady


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 sierpnia 2014, 08:13 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Dobrze. Ja poprawię, a Ty po lipie lecz i płacz, że kiepski sezon, pożytków nie ma, karmić trzeba, pyłku brak i w ogóle wszystko źle.. Przypomnę Ci kolego, że rodzina nieleczona wytrzyma 2 lata. Miesiąc później przesunięte leczenie jej nie zabije. Uważam również, że zastosowanie małej komórki spokojnie pozwala mi ten miesiąc zaoszczędzić. To moje zdanie i nie traktuj tego za pewnik poparty badaniami, źródłami.. jadę do pszczół poodkładać nadstawki..

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 sierpnia 2014, 09:06 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2009, 20:09 - czw
Posty: 879
Lokalizacja: Jakubowice/opolskie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
adamjaku, ja rozumiem że chce się nadrobić w miarę warunków wydajność tego słabego roku, ale do wszystkiego należy podchodzić z rozsądkiem, jeśli rodzina jest mocno porażona to przecież miodu nie uraczymy i chodzi mi o to by to leczenie podjąć w miarę jak najszybciej :) ja jeszcze nie mam transportu dla pszczółek więc sezon mam zakończony i zacząłem kolejny,

pozdrawiam

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 sierpnia 2014, 10:16 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Ale jaja - co będzie zimować jak pszczoła zimowa jeszcze pod zasklepem będzie siedzieć z dużą ilością warrozy ? Te stare ?

Kto ma duże ilości warrozy ( np 10 000 ) sztuk to już nie musi leczyć bo jest za późno .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 sierpnia 2014, 10:31 - ndz 

Rejestracja: 26 września 2009, 16:30 - sob
Posty: 104
Lokalizacja: Beskid Makowski
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
adamjaku dziękuję za profesjonalną doradę


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 sierpnia 2014, 10:37 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Chciałem dodać że nie rodzina dwa lata nie leczona a wystarczy dwa lata niedoleczona. Rodzina leczona ze skutecznością 95% - 5 lat .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 sierpnia 2014, 11:20 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Przy leczeniu nie chodzi tylko o to aby wytępić maksymalnie u siebie, ale i w możliwie jak największym obszarze dookoła swojej pasieki, aby cholerstwo się nie rozprzestrzeniało. Co z tego, że wymordujemy warroze w naszych ulach, jak podobną ilość pszczoły natarganą od sąsiadów, nawet z odległości 5 km?

U nas sprawa z leczeniem wygląda tak. Końcem sierpnia wszyscy w okolicy w bardzo podobnych terminach zaczynamy leczenia. Kiedyś się jeździło z ustrojstwem do spalania tabletek, albo telefon i każdy wsuwał na dennice. Teraz są jeszcze inne ustrojstwa i znacznie szybciej z czasem schodzi, tylko naboje zapasowe z gazem trzeba mieć pod ręką.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 sierpnia 2014, 11:29 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Jak natargają wkrótce to jest zmartwienie przygotowania do zimy na przyszły rok. Chyba że zrabują padające rodziny i przyniosą tysiące. Oczywiście najlepiej żeby to zabić w tym roku aby nie męczyły pszczół od wiosny i w lipcu nie myśleć czy rodzina jest porażona .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 sierpnia 2014, 12:23 - ndz 

Rejestracja: 07 maja 2014, 22:54 - śr
Posty: 177
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Miejscowość z jakiej piszesz: istebna
Juz teraz widac przeciez w jakiej kondycji sa pszczoly i które przezimują a jak byly leczone w zeszlym roku to im nic nie bedzie oprocz tylko tych co lubią kraśc miód te to troche przyniosa warozy do ula z rabunkuw po zdechlakach. Gdybym miał 5 ramek czerwiu to tez bym sie nie zastanawiał tylko karmił na zime pszczoly ale jeszcze nie na sciesnionych gniazdach i leczył ,a jak kipi w ulach od pszczół i czerwiu to trzeba wykorzystac porzytki moze spadź sie pojawi to po 30 kg w tydzień zalejom to jeszcze 2 miodobrania mogły by byc spadzi do końca wrzesnia .Po 60kg to by sie chyba odrobili pszczelarze .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 sierpnia 2014, 12:45 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
jano nie jak były leczone tylko wyleczone


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 sierpnia 2014, 19:11 - ndz 

Rejestracja: 07 maja 2014, 22:54 - śr
Posty: 177
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Miejscowość z jakiej piszesz: istebna
Pszczoły zagłodzone w maju w czerwcu i lipcu ,osłabione odbieraniem czerwiu do odkładuw juz nie przyniosa nic, lepiej zaczoąć karmic na zime Joasiu, ta gospodarka sie w tym roku nie sprawdziła ona jest do bani .Najlepiej to oglondać na youtube najlepszych pszczelarzy i brać wiedze i przykład jak sie powinno pszczelarzyć,a wtedy i karmienie końcem wrzesnia jest bezbolesne dla pszczuł ale teraz musi byc siła 70 tyś


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 sierpnia 2014, 21:53 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2008, 22:30 - śr
Posty: 1161
Lokalizacja: Kwidzyn
Ule na jakich gospodaruję: leżak wielkopolski z nads 1/2D
ydyp pisze:
Witam. Dzisiaj odymiałem pszczoły Apiwarolem.Na 60 uli wkładki włożyłem do 8 uli.Osyp był rożny tzn. od 50 do 300 rostoczy.Uważam że to dużo.W roku 2013 osyp był mały.Apeluję do kolegów aby jak najszybciej rozpoczęli walkę z pasożytem.Jestem z kuj.pom. Grudziądz.Proszę pisać o swoich wynikach w walce z warozą.


Ja dziś poraz drugi dałem amitraz i sytuacja podobna do poprzedniej czyli w zależności od ula 20-150 szt warrozy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 sierpnia 2014, 21:43 - pn 

Rejestracja: 03 grudnia 2007, 23:00 - pn
Posty: 338
Lokalizacja: grudziadz
Witam.Dzieki gg za podanie Twoich spostrzeżen na temat warozy.Ja drugie odymianie wykonam 14.08.Napiszę o wynikach.Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 sierpnia 2014, 22:25 - pn 

Rejestracja: 03 grudnia 2007, 23:00 - pn
Posty: 338
Lokalizacja: grudziadz
Witam.Pisałem że o wynikach leczenia napiszę.Pierwsze odymienie od 50 do 300 szt.roztoczy.Drugi raz od 200 do350 ,czyli więcej,trzeci raz od 50 do 150 szt. roztoczy.Używałem 8 wkładek kontrolnych na 65 uli.Ilosc padłych roztoczy po trzecim odymieniu przeraża mnie.Nie wiem czym dalej leczyc.Proszę napisac o swoich wynikach w leczeniu.Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 sierpnia 2014, 22:32 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
ydyp pisze:
Witam.Pisałem że o wynikach leczenia napiszę.Pierwsze odymienie od 50 do 300 szt.roztoczy.Drugi raz od 200 do350 ,czyli więcej,trzeci raz od 50 do 150 szt. roztoczy.Używałem 8 wkładek kontrolnych na 65 uli.Ilosc padłych roztoczy po trzecim odymieniu przeraża mnie.Nie wiem czym dalej leczyc.Proszę napisac o swoich wynikach w leczeniu.Pozdrawiam.


Jaki wniosek, Masz sporo warrozy pod zasklepem i przy każdym odymianiu niszczysz kolejne pokolenia które wygryzły się wraz z młodą pszczołą. Ponadto takie ilości warrozy, jeżeli rodzina nie była leczona od wiosny to i tak dobry wynik.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 sierpnia 2014, 22:32 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Nie są to duże ilości. U mnie normalnie od 20 do 2000 sztuk na jedno dymienie.
Mogą być u ciebie bardziej zainfekowane ule ale dymienie już teraz na koniec sierpnia takim nie pomoże. W przypadku dużego porażenie warrozą to rodziny muszą być leczone od lipca.

300 sztuk na dymionko to nie jest źle. Jednak musisz takie w tym sezonie doleczyć dokładnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 sierpnia 2014, 11:03 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 listopada 2009, 18:07 - pn
Posty: 1904
Lokalizacja: Srodek / Niemiec
Ule na jakich gospodaruję: weza*350/200
Czesc
Dla zaspokojenia waszej ciekawosci co sie dzieje za granica w Nie...z warroza...i ile jej jest ?????
Zima byla bardzo lagodna.czerwienie moze nawet nie bylo przerwane przez okres zimy. Przezimowalo mase rodzin pszczelich .Pszczelarze sa zapakowani rodzinami po sam nos.Dokladfajac smieszne leczenie pszczol (przez hobbystow do 30 rodzin) i ich pewnosc ze warrosy nie ma to prowadzi ..do eksplozji rozwojowej warrozy i wirusow i tak jest.........Lecze tu okolo 150 rodzin... podam dane ..5 razy czyszczone i konca nie ma spadaja tysiace warrozy,,Co wyczyszcze to przyniosa nowej warrozy od innych hodowcow od tych pewnych co nie
maja warrozy.Mimo ze wychodza im rojki w sierpniu i juz teraz ule staja sie puste mimo ze pokarm jest.Warroza powinna byc leczona z urzedu i leki powinne byc bezplatne.
Inaczej konca nie bedzie
(o wirusach w tym wypatku nie möwie bo nie ma sensu..tragedia..dla mnie Bo moje pszczoly sprzataja ..nosza wszystko co znajda a z pokarmem rowniez wirusy)
Zebym sie tu uchowal z wirusami to potrzebuje teraz wysoka temperature w ulu czyli cieply(styropian) ul ..mocne rodziny(duzo pszczol w rodzinie ) dobra pszczole i szczescie.
Zobaczymy jakie dane beda tu na wiosne, bo przewiduje :thank: :shock: :shock:


poz d

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 sierpnia 2014, 12:09 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
Darku w pl jest to samo. Duża część matek czerwila zimą i teraz widać tego efekty. Mam już kilka telefonów od różnych osób ze były ule pszczół czerwcu i pokarmu a teraz zostają garstki na dwie rameczki z czego połowa bez skrsydelek. Ta zima będzie bardzo ciężka.....

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 sierpnia 2014, 14:46 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 listopada 2009, 18:07 - pn
Posty: 1904
Lokalizacja: Srodek / Niemiec
Ule na jakich gospodaruję: weza*350/200
Czesc
Wydaje sie nam ze prawidlowo wykonany zabieg przeciw warozie uratuje nam rodzinke .
Tak nie jest jezeli ZA POZNO sie to zrobi...Warrozy nie ma ..ale zostaja po niej wirusy (20 jest znanych)podstawowe to .SBV
KBV CBPV DWV......one koncza robote ktora warossa zaczela.a NAM POZOSTAJE STWORZYC TAKIE WARONKI BY OSLABIC WIRUSY, bo co mozna w takim wypadku zrobic??Co podac na wirusy???
POZ d

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 sierpnia 2014, 19:26 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 listopada 2009, 18:07 - pn
Posty: 1904
Lokalizacja: Srodek / Niemiec
Ule na jakich gospodaruję: weza*350/200
Czesc
U mnie w tym roku pozytek byl znakomity w od lipca do teraz mam ju 500kilo zukru z torunia (60 cent)skarmione na 37 rodzinek.i to widze ze nie za wesolo w ulach jeszcze by chcialy a tu kryzys cukrowy..niech tez odczuja .Portwel juz zamknalem :pala:
Jak mi sie 1 rodzinka osypie to odrazu cie jano powiadomie...narazie 37..w tym 13 bez matek :haha: cena byla znakomita za matki i ponad 30 z weselnych i normalnych poszlo w swiat.Nalezalo by cukru dokopic ale nie rabuja z niem..uli..13 siedzi na 11 ramkach ostrowskiej..Reszta na 22 ostrowskiej wymiar.W tym 8 rodzin nie wyroilo sie i maja stara matke tam to wisza jeszcze po ramkami......Za dlugo mam pszczoly zeby mi sie osypywaly od 1994 roku.......a jak juz pisalem najmlodsi sa zawsze najmadrzejsi a na wiosne robia KARPIA poz d :haha:
((post u gory jeden zniknal ale jaja ,,magia,,ale nie moj post))

_________________
http://www.buckfast-zucht.de/index.php?seite=shop


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 sierpnia 2014, 18:00 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
Jak długo spala się tabletka apiwarolu i czy przymknąć wylotek na jakiś czas ?.Pierwszy raz odymiam i nie wiem ,chciałem to zrobić jeszcze dzisiaj.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 sierpnia 2014, 19:11 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Czasem się nie dopali. Zamknij na czas określony w instrukcji stosowania.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 sierpnia 2014, 20:23 - pt 
bo lubię pisze:
Jak długo spala się tabletka apiwarolu i czy przymknąć wylotek na jakiś czas ?.Pierwszy raz odymiam i nie wiem ,chciałem to zrobić jeszcze dzisiaj.


Witam

Wsuń tabletkę przez wylotek( najpierw ją dobrze zapal) po czym zatkaj go gąbką na około 25 minut,po tym czasie usuń tabletkę i gąbkę.

Pozdrawiam


Na górę
  
 
Post: 29 sierpnia 2014, 20:25 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
W instrukcji nie mogłem doczytać ,taka drobna czcionka,ale znalazłem w :google: i z tego rozpędu oraz z przejęcia całą procedurą zapomniałem wstawić kartki z olejem , wcześniej podstawiłem już 1/2 korpusy pod rodzinki ,już na zimę i odymiłem.Teraz jeszcze się sprawa komplikuje ,bo przez 2 tygodnie przy ulach będę może jeden, raz mam nadzieje że później będzie jeszcze ciepło.W starym ulu znalazłem taka pompkę ze słoikiem ,jakieś rurki gumowe ,widzę że w tym słoiku były jakieś tabletki nie wypalone ,Jak się używa tej pompki ?, czy wrzuca się kilka tabletek na raz i pompuje dymek na czuja ,tak mniej więcej? .

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 38 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji