FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymiania
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=14116
Strona 1 z 2

Autor:  pantruteń [ 09 października 2014, 17:13 - czw ]
Tytuł:  Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymiania

Witam . Zrobiłem własnoręcznie aparat z takiego gadżetu jak golarka bezprzewodowa do ubrań - trochę przeróbki i działa świetnie . Koszt około 5 zł . Nie wiem czy tego używać , bo natknąłem się na temat w archiwalnej PASIECE 12/2005 w której piszą , że spalanie tabletki na zewnątrz ula nie daje takiego efektu jak w środku . Autor tego artykułu uzasadnia to tym , że tabletka spalająca się samoczynnie wydziela więcej amitryzy , chodzi tam o jakąś temperaturę - nie wiem - doczytajcie sami . Napiszcie koledzy czy mieliście jakieś doświadczenie w tej sprawie i czy była różnica . Z góry dziękuje :thank:

Autor:  PawelKS3 [ 09 października 2014, 18:04 - czw ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

Ja stosuje i nie zamierzam tego zmieniać. Jest wygodnie, sprawnie i skutecznie.

Autor:  komeg [ 09 października 2014, 19:18 - czw ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

pantruteń pisze:
Nie wiem czy tego używać , bo natknąłem się na temat w archiwalnej PASIECE 12/2005 w której piszą , że spalanie tabletki na zewnątrz ula nie daje takiego efektu jak w środku .


Ja też się nad tym zastanawiałem i zdecydowałem się zapytać u źródła-czyli u producenta w Puławach. Powiedziano mi, że nie ma różnicy.
Zauważyłem bowiem, że przy stosowaniu dmuchawki wytwarza się nadciśnienie wewnątrz ula i część dymu wydostaje się szczelinami na zewnątrz ula.
Mamy więc straty.
Przy samoczynnym spalaniu tabletki często dochodzi do jej zgaszenia.
Kilka dni temu odymiałem Apiwarolem (osyp sakramencki) część uli z dmuchawką a drugą bez.
Okazało się, że przy zastosowaniu dmuchawki osyp był praktycznie we wszystkich ulach większy.

pozdrawiam

pozdrawiam

Autor:  adidar [ 09 października 2014, 19:58 - czw ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

pantruteń, w Pasiece sami eksperci się wypowiadają, to jak nie wierzyć :haha: :haha:

Autor:  Cordovan [ 09 października 2014, 20:47 - czw ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

pantruteń pisze:
że spalanie tabletki na zewnątrz ula nie daje takiego efektu jak w środku. Autor tego artykułu uzasadnia to tym , że tabletka spalająca się samoczynnie wydziela więcej amitryzy , chodzi tam o jakąś temperaturę - nie wiem - doczytajcie sami .
Gamoń jakiś pisał ten art. i tyle. :wink:

Autor:  Kamilbartnikk [ 09 października 2014, 21:51 - czw ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

ja do podkurzacza dostałem takie dziwne sitko z uchwytem, kładę tabletkę, podpalam, wsuwam przez wylotek i jest gitara :)

Autor:  henry650 [ 10 października 2014, 08:38 - pt ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

U weterynaza kupilem takie łyzeczki z napisem apiwarol i sa ok ale lepszy patent to zwinac kawalek drucika cienkiego i jest jeszcze lepsze


henry

Autor:  wtrepiak [ 10 października 2014, 09:12 - pt ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

Amitraza powinna pokonać jak najkrótszą drogę ...Błędem jest jak amitraza jest przepuszczana przez silniczek . Takie sprzęty do spalania apiwarolu jak są w sprzedaży. Raz że anitraza nie dociera w całości bo osadza się w silniczku i na ściankach rurki . I silniczek szlak tr.....wia po kilkunastu dymieniach . Kolega mi zrobił taki sprzęt ....ale jest ,spalana tabletka w rurce ,tuż przed końcówką rurki...wygoda w styropianach. .
Właśnie dobre są z drutu lub małej przykrywki od słoika ..podziurkowanej z siateczką na wierzchu. ....wolne spalanie ......w sprzętach do dymienia, wolne obroty ....

Autor:  Warszawiak [ 10 października 2014, 18:29 - pt ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

Najczęstsze są 2 błędy przy używaniu odymiaczy elektrycznych 1. włączanie na cały czas spalania (powinno być włączone tylko na początku - dalej spala się sama, ew. ze 2 kilkusekundowe "strzały" w trakcie, bo inaczej dymek dziurami poucieka) 2. odymianie przy otwartym wlotku (wlotek musi być zatkany tak (gąbka, folia), aby mieściła się tylko dysza naszego odymiacza. Na szczęście są tak oczywiste, że chyba już ich nikt nie popełnia:) Pozdrawiam.

Autor:  jarek123 [ 10 października 2014, 18:41 - pt ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

wtrepiak pisze:
Amitraza powinna pokonać jak najkrótszą drogę ...Błędem jest jak amitraza jest przepuszczana przez silniczek . Takie sprzęty do spalania apiwarolu jak są w sprzedaży. Raz że anitraza nie dociera w całości bo osadza się w silniczku i na ściankach rurki . I silniczek szlak tr.....wia po kilkunastu dymieniach . Kolega mi zrobił taki sprzęt ....ale jest ,spalana tabletka w rurce ,tuż przed końcówką rurki...wygoda w styropianach. .
Właśnie dobre są z drutu lub małej przykrywki od słoika ..podziurkowanej z siateczką na wierzchu. ....wolne spalanie ......w sprzętach do dymienia, wolne obroty ....


Przesadziłeś odymiam takim przyrządem 3 sezon 40 rodzin (3 do 5 razy) i nadal pracuje, co ciekawe na tych samych bateriach.

Autor:  Cordovan [ 10 października 2014, 19:19 - pt ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

jarek123 pisze:
wtrepiak pisze:
Amitraza powinna pokonać jak najkrótszą drogę ...Błędem jest jak amitraza jest przepuszczana przez silniczek . Takie sprzęty do spalania apiwarolu jak są w sprzedaży. Raz że anitraza nie dociera w całości bo osadza się w silniczku i na ściankach rurki . I silniczek szlak tr.....wia po kilkunastu dymieniach . Kolega mi zrobił taki sprzęt ....ale jest ,spalana tabletka w rurce ,tuż przed końcówką rurki...wygoda w styropianach. .
Właśnie dobre są z drutu lub małej przykrywki od słoika ..podziurkowanej z siateczką na wierzchu. ....wolne spalanie ......w sprzętach do dymienia, wolne obroty ....


Przesadziłeś odymiam takim przyrządem 3 sezon 40 rodzin (3 do 5 razy) i nadal pracuje, co ciekawe na tych samych bateriach.
Ja również choć baterie zmieniłem i nic się nie psuje, a urządzenie po sezonie można wyczyścić z osadów. :wink:

Autor:  Frycek [ 10 października 2014, 19:44 - pt ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

Nie rozumiem jakim ułatwieniem są te odymiacze...
Kawałek blaszki 10 x 5 cm na tym tabletka i przez wylotek albo w szufladę i niech się pali oczywiście przy zatkanym wylotku.

Autor:  Cordovan [ 10 października 2014, 19:56 - pt ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

Frycek pisze:
Nie rozumiem jakim ułatwieniem są te odymiacze...
A takim że jak masz szczelne w miare ule i nie za wiele sie wydostaje na zewnątrz to odymiacz zdecydowanie lepiej rozprowadza w przestrzeni ulowej dym z amitrazą niż samospalająca się tabletka na kawałku plaszki. :wink:

Autor:  Frycek [ 10 października 2014, 21:40 - pt ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

PasiekaCordovan pisze:
Frycek pisze:
Nie rozumiem jakim ułatwieniem są te odymiacze...
A takim że jak masz szczelne w miare ule i nie za wiele sie wydostaje na zewnątrz to odymiacz zdecydowanie lepiej rozprowadza w przestrzeni ulowej dym z amitrazą niż samospalająca się tabletka na kawałku plaszki. :wink:

Aaa czyli odymiacz jest niezbędny do prawidłowego odymiania rodziny?
Śmieszne :haha: Zbędny gadżet. Ty odymiasz jedeną rodzine a ja jestem przy piętnastej. Jak ktoś lubi kucać przy ulu i patrzeć jak spala się tabletka to ok. Najlepszym i najszybszym jeszcze rozwiązaniem jest dyfuzor, do jego zakupu się przymierzam.

Autor:  wtrepiak [ 10 października 2014, 21:45 - pt ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

W środę byłem u kolegi i pokazał odymiacze po sto parę zł szmelc. Dwie szt do śmieci...

Autor:  Cordovan [ 10 października 2014, 21:49 - pt ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

Frycek pisze:
Aaa czyli odymiacz jest niezbędny do prawidłowego odymiania rodziny?
tego nie napisałem, uważam że lepiej rozprowadza on dym z amitrazą w ulu niż samospalająca się tabletka.
Frycek pisze:
Śmieszne :haha: Zbędny gadżet.
dla mnie nie
Frycek pisze:
Ty odymiasz jedeną rodzine a ja jestem przy piętnastej.
pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł.
Frycek pisze:
Jak ktoś lubi kucać przy ulu i patrzeć jak spala się tabletka to ok.
podpalam tabletkę wrzucam w odymiacz, wsuwam w ul, włączam odymiacz i staję sobie na boku, spali się to do następnego ula, Czas leczenia przy 40 rodzinach z odymiaczem nie przekroczył mi 20 może 25 minut. Dla mnie to niezbyt długo. :wink:

wtrepiak pisze:
W środę byłem u kolegi i pokazał odymiacze po sto parę zł szmelc. Dwie szt do śmieci...
używam tego Obrazek i nie narzekam. :wink:

Autor:  Frycek [ 10 października 2014, 22:01 - pt ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

PasiekaCordovan pisze:
pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł.
Zaczynasz gadać jak dziadek.
Każdy robi jak chce. Dla mnie ważny jest czas i nie zamierzam stać i patrzeć się czy tabletka się dopaliła czy nie.
Cały dym z tabletki ma zostać w ulu przez 20 min i tyle filozofii. Nie potrzeba do tego nie wiadomo jakich sprzętów i straty czasu.

Autor:  TadeuszB [ 10 października 2014, 22:21 - pt ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

Panowie przestańcie ,jeden niech stosuje odymiacz drugi blaszkę a trzeci jak chce to niech trzyma nad świeczką łapie dym w usta i wdmuchuje przez wylotek. I proszę o powagę wakacje się skończyły rok szkolny rozpoczął .

Autor:  Warszawiak [ 10 października 2014, 22:28 - pt ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

Frycek pisze:
Dla mnie ważny jest czas i nie zamierzam stać i patrzeć się czy tabletka się dopaliła czy nie.
Rozumiem, że za rok obędzie się bez pytań, typu - dlaczego nie mam pszczół:) Czas, to jest ważny u młodzików, jak d.pa czeka:) Dla czystego sumienia nawet rozkruszam tabletkę na koniec i daję ostatnią smugę z odymiacza, bo jeszcze idzie. Pozdrawiam.

Autor:  idzia12 [ 10 października 2014, 22:30 - pt ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

:brawo: :brawo: :brawo: TadeuszB
Zbyt to się już rozwlekło i zamieniło w wojnę testosteronów Panowie.

Autor:  Frycek [ 10 października 2014, 22:41 - pt ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

Gadamy na temat to po co stopujecie? Macie kilka innych tematów w których jest tona offtopu to nam stopujcie. Aspirujecie na moda?
Warszawiak pisze:
Rozumiem, że za rok obędzie się bez pytań, typu - dlaczego nie mam pszczół:) Czas, to jest ważny u młodzików, jak d.pa czeka:) Dla czystego sumienia nawet rozkruszam tabletkę na koniec i daję ostatnią smugę z odymiacza, bo jeszcze idzie. Pozdrawiam.

Martw się o swoje. Oblizujesz później palce?

Autor:  Cordovan [ 10 października 2014, 22:50 - pt ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

TadeuszB, ja tam jestem poważny i mam sporo czasu to mogę pobawić się z odymiaczem, jeśli koledze Frycek, lepiej jest na blaszkach odymiać jego sprawa. Padło pytanie czy coś daje to urządzenie czy nie to odpisałem że lepiej jest dym z amitrazą rozprowadzony w ulu niż z samospalającej się tabletki i jak dla mnie to dość jasne a nie zmuszam przecież nikogo by tego urządzenia używał ani nie przekonuję że powinien.
idzia12 pisze:
Zbyt to się już rozwlekło i zamieniło w wojnę testosteronów Panowie.
czasami trzeba pożartować trochę bo jeśli ktoś pisze na forum że
Frycek pisze:
Dla mnie ważny jest czas i nie zamierzam stać i patrzeć się czy tabletka się dopaliła czy nie.
to co pozostaje jak nie żartować, niechaj tak robi dalej, ciekawe co jak mu ta tabletka zgaśnie co się zdarza i to dość często i nie spali się wcale, leczenie poszło w łeb normalnym cyklem ale to jego pasieka i jego pszczoły, szkoda mi tylko jego sąsiadów jeśli mają pasieki. Dla mnie leczenie pszczół to jedna z ważniejszych czynności jakie się wykonuje w pasiece bo od tego zależy w dużej mierze rozwój rodzin od wiosny, dlatego mnie się nie spieszy, robię to może wolniej niż kolega Frycek, i mam pewność że wszystko jest ok. Poza tym cały czas trzymamy się tematu. :wink:

Autor:  jarek123 [ 10 października 2014, 23:06 - pt ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

[/quote] Zaczynasz gadać jak dziadek.
Każdy robi jak chce. Dla mnie ważny jest czas i nie zamierzam stać i patrzeć się czy tabletka się dopaliła czy nie.
Cały dym z tabletki ma zostać w ulu przez 20 min i tyle filozofii. Nie potrzeba do tego nie wiadomo jakich sprzętów i straty czasu.[/quote]

Jeśli chodzi o czas to odnoszę wrażenie, że odymiaczem idzie szybciej. chociaż nigdy nie sprawdzałem tego stoperem. Wcześniej miałem zrobione 5 listewek z kawałkiem klinkierytu i siateczką na końcu. Gdy wiało ciężko było podpalić tabletkę i zdarzało się, że gasła - trzeba było wracać i podpalać od nowa. Teraz odymiam Warrojetem takim jak Cordovan, na ul poświęcam ok. 2 min.

Autor:  Frycek [ 10 października 2014, 23:11 - pt ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

PasiekaCordovan pisze:
to co pozostaje jak nie żartować, niechaj tak robi dalej, ciekawe co jak mu ta tabletka zgaśnie co się zdarza i to dość często i nie spali się wcale, leczenie poszło w łeb normalnym cyklem ale to jego pasieka i jego pszczoły, szkoda mi tylko jego sąsiadów jeśli mają pasieki. Dla mnie leczenie pszczół to jedna z ważniejszych czynności jakie się wykonuje w pasiece bo od tego zależy w dużej mierze rozwój rodzin od wiosny, dlatego mnie się nie spieszy, robię to może wolniej niż kolega Frycek, i mam pewność że wszystko jest ok. Poza tym cały czas trzymamy się tematu.

Jak Ty na odległość wszytsko wiesz... wróż.
Czytając Twoje posty pozostaje tylko żartować i szkodować. Podpalam tabletki małym palnikiem propan butan a nie zapalniczką do kiepów i jeszcze mi się nie zdarzyło żeby zgasła. Nawet zobię Ci przyjemność i napiszę,

odymiacz jest potrzebny, niezbędny i konieczny do wykonania prawidłowego zabiegu apiwarolem bo przez cały czas widzimy, że tabletka się spala i nie zgasła.
Bez odbioru. Nie pozdrawiam.

Autor:  Warszawiak [ 11 października 2014, 00:02 - sob ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

Aż mi (jemu też?) się butelka z ginem pewnie otworzyła:) Czekam też na odp. anagramującego kolegę :pikolo: (Niziurski?:), bo oprócz tego, że jest świetnym pszczelarzem na bank jest też świetnym szaradzistą i krzyżówkowiczem.
To się leniwi obudzili. A pudru żałowali. Pozdrawiam.

Autor:  Godziemba [ 11 października 2014, 07:43 - sob ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

Odymić 40 rodzin w ciągu 20-25 minut i jeszcze spokojnie popatrzeć czy tabletka się dokładnie spaliła,to rekord świata,gratuluję wyniku i pozdrawiam.

Autor:  manio [ 11 października 2014, 07:56 - sob ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

Godziemba pisze:
Odymić 40 rodzin w ciągu 20-25 minut i jeszcze spokojnie popatrzeć czy tabletka się dokładnie spaliła,to rekord świata,gratuluję wyniku i pozdrawiam.

Fantazje Tego Autora nikogo nie powinny dziwić, ale nie napisał ile dmuchawek na raz używa :haha: , a od zawsze lubił błysnąć .
Moim zdaniem w ulach z dennicą osiatkowaną ( a także z dennicą wysoką) lepiej spalać tabletkę bez odymiacza, ja dawałem tabletkę zawiniętą w pasek gęstej siatki i odpalałem palnikiem kuchenki turystycznej. Pod dennicą osiatkowaną lepiej się dym rozprowadza i nie ma nadciśnienia.
Co innego w ulach z tradycyjną, niską dennicą - tam wprowadzenie palącej się tabletki zawsze powoduje upieczenie się kilku pszczół i przypalić może dennicę , dlatego bezpieczniej jest użyć dmuchawki do spalania.

Autor:  PawelKS3 [ 11 października 2014, 08:01 - sob ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

Ale wam sie chce pierdoły pisać: druciki, blaszki, kuchenki gazowe do pasieki nosicie i od tego wam szybciej leczenie przebiega. Brakuje jeszcze lodówki, szafy trzydrzwiowej i miksera. Pomyślcie troche, popraktykujcie a nie tylko na przekór innym.

Autor:  Mariuszczs [ 11 października 2014, 08:09 - sob ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

Z tym noszeniem to lipa jest. Dlatego ostatnio postawiłem w pasiece warszawiaka ( szukam WP z miejscem na dwie nadstawki na większy magazynek ). Dmuchawkę mam długo, pożyczam i nic się nie psuje.
Jednak chyba warto wspomnieć o tzw dyfuzorze że taka opcja istnieje. Trzeba sobie zrobić i to będzie naprawdę krótki czas dymienia pasieki.

https://www.google.pl/search?q=dyfuzor+ ... 24&bih=607

Autor:  trzciny [ 11 października 2014, 08:22 - sob ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

Mariuszczs pisze:
Z tym noszeniem to lipa jest. Dlatego ostatnio postawiłem w pasiece warszawiaka ( szukam WP z miejscem na dwie nadstawki na większy magazynek ). .................................

U Ciebie to porządek, w moim to nie bardzo wiem co mam taki bałagan :lol: No ale ja mam warszawiak poszerzany to więcej zmieści :lol:

Autor:  Cordovan [ 11 października 2014, 08:24 - sob ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

Godziemba pisze:
Odymić 40 rodzin w ciągu 20-25 minut i jeszcze spokojnie popatrzeć czy tabletka się dokładnie spaliła,to rekord świata,gratuluję wyniku i pozdrawiam.
manio pisze:
Fantazje Tego Autora nikogo nie powinny dziwić, ale nie napisał ile dmuchawek na raz używa
Mam dwa odymiacze. Mówicie że się nie da?, tabletka spala się do pół minuty może do 40 sekund w ulu, podpalenie kolejnej palnikiem żarowym i wrzucenie jej w włączony odymiacz to chwila, nim spali się pierwsza w jednym wrzucam drugą w drugim z odymiaczy i tak na zmianę, przekładam tylko włączone odymiacze kolejno z ula do ula wrzucając tabletki. Idzie to szybko jak się jest sprawnym, trzeba tylko chcieć i móc. Jak ktoś ma problemy z zdrowiem, chodzeniem i schylaniem się z racji wieku to jasne, że nie zrobi tego w takim czasie. :wink:

Autor:  maderm [ 11 października 2014, 08:28 - sob ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

Nadeszły ciężkie czasy dla " czytaczy" jak tu nazwano takich jak ja. I jak tu wyłuskać to co cenne i prawdziwe z postów " bajkopisarzy"?
Będąc na szkoleniu, pan dr hab. Zbigniew Lipiński powiedział że wiedza teoretyczna i praktyczna dają pszczelarzowi mądrość.
Pszczelarz który nie ma 60 lat nie powinien się wypowiadać i zabierać głosu w sprawie pszczół. Może nie zupełnie można się z tym zgodzić, ale ...

Autor:  Cordovan [ 11 października 2014, 08:39 - sob ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

maderm, prof. Lipiński coraz więcej opowiada za kasę a mniej tego co jest prawdą i mimo że ma tytuł. prof. to brak mu własnej wiedzy w niektórych tematach a przykładem tego jest to, że w swoich pracach opiera się na materiałach prof. Czekońskiej, dla mnie przestał być autorytetem gdy przeczytałem jego wypowiedź o paszach do zimowania pszczół (też oparte na materiałach prof. Czekońskiej), stek bzdur powielony przez prof. Lipińskiego po prof. Czekońskiej, podśpiewany pod jednego z producentów inwertów - pewnie sponsorowana wypowiedź. Więc nie gadajcie mi o tym człowieku jako przykładnym autorytecie dla pszczelarzy.

Wiedza pszczelarska nie idzie w parze z wiekiem, świadczy o tym to że na forum są tacy co mają po 40 lat pszczoły, pewnie około 60 lat życia i mają niewielkie pojęcie o pszczelarzeniu bo stanęli w myśleniu ileś lat temu i trwają w swoim myśląc że wszystko wiedzą najlepiej. :wink:

Autor:  marian [ 11 października 2014, 08:52 - sob ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

PasiekaCordovan pisze:
Wiedza pszczelarska nie idzie w parze z wiekiem, świadczy o tym to że na forum są tacy co mają po 40 lat pszczoły, pewnie około 60 lat życia i mają niewielkie pojęcie o pszczelarzeniu bo stanęli w myśleniu ileś lat temu i trwają w swoim myśląc że wszystko wiedzą najlepiej. :wink:


Pierwszym grzechem głównym jest pycha!

Autor:  maderm [ 11 października 2014, 08:53 - sob ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

PasiekaCordovan pisze:
Wiedza pszczelarska nie idzie w parze z wiekiem, świadczy o tym to że na forum są tacy co mają po 40 lat pszczoły, pewnie około 60 lat życia i mają niewielkie pojęcie o pszczelarzeniu bo stanęli w myśleniu ileś lat temu i trwają w swoim myśląc że wszystko wiedzą najlepiej. :wink:


Uważam że jak w każdym zawodzie, no może nie w każdym, ale w większości ma bardzo duże znaczenie.W moim np.im większy staż tym lepszy fachowiec. Z wiekiem stajesz się może wolniejszy i mniej sprytny ale wyjdziesz z każdej zaskakującej sytuacji z tarczą.

Autor:  mendalinho [ 11 października 2014, 08:56 - sob ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

W zeszłym roku kupiłem odymiacz Wakontu, wytrzymał do pierwszego odymiania w tym roku, jakaś blaszka w silniczku się spaliła.
Za moja namowa taki sam odymiacz kupił kolega 6Cichy wytrzymał mu do drugiego odymiania w tym roku.(silniczek spalony)
Za moją namową taki sam odymiacz kupił szwagier . Juz narzeka ,że cos mu się dzieje z silnikiem
Ja już z odymiaczy się wyleczyłem. Blaszki i kapselki też już przerabiałem.
Teraz może dyfuzor? A morze jeszcze coś innego.(inny lek inna substancja czynna, inny sposób aplikacji) Czas pokarze.
Pozdrawiam

Autor:  wtrepiak [ 11 października 2014, 09:05 - sob ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

Cordowan.....właśnie takie jak pokazałeś. ...od Łysonia kupił...

Autor:  Frycek [ 11 października 2014, 10:12 - sob ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

mendalinho pisze:
Teraz może dyfuzor? A morze jeszcze coś innego.(inny lek inna substancja czynna, inny sposób aplikacji) Czas pokarze.

Myślę tak jak Ty. Jeśli w przyszłym roku będzie to amitraza stawiam na dyfuzor. Może znajdzie się jakiś inny skuteczny lek...

Autor:  balwro [ 11 października 2014, 12:56 - sob ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

Po co emocje i wymądrzanie się, skoro na zdrowy rozum im więcej środka aktywnego pozostaje w ulu tym skuteczniejszy wynik leczenia.Wszelkiego rodzaju dmuchawki aby wtłoczyć substancje aktywną muszą jednocześnie równowartość powietrza ulowego wyprowadzić na zewnątrz a wraz z nim cześć substancji aktywnej.Od razu nasuwa się prosty wniosek aby zachować prawidłowe stężenie substancji czynnej w ulu należało by spalić nie jedną tabletkę tylko powiększoną o tę cześć która skompensuje ubytek substancji czynnej wydmuchanej z ula.W perspektywie kilku lat może to doprowadzić do lekooporności warrozy na amitrazę.
Dlatego ja jestem zwolennikiem bezpośredniego spalania tabletki w ulu. W tym celu mam dennice osiatkowane z szufladą pod siatką. Do spalania tabletki wykorzystuję małe zakrętki od twistów z wkładką z siatki dennicowej tak by tabletka miała ze wszystkich stron dostęp powietrza.Cykl odymiania zajmuje mi nie wiele czasy bo po zapaleniu tabletki umieszczam ją na zakrętce ustawionej na szufladzie którą wsuwam i przechodzę do następnego ula. Na drugi dzień sprawdzam czy wszystkie tabletki prawidłowo się spaliły czasami ale to sporadycznie jakaś nie spali się do końca w tym ulu zabieg powtarzam.
W tych ulach gdzie ich konstrukcja uniemożliwia bezpośrednie spalenie tabletki w ulu stosuję odymiasz powałkowy bo w/g mnie jest lepszy od wylotkowego.Wdmuchując substancje czynną od góry gniazda w pierwszej kolejności nim dym dojdzie do dennicy wydmuchiwany jest nadmiar czystego powietrza przez gąbkę którą jest zatkany wylot pod warunkiem że góra ula jest szczelna o co generalnie dbają pszczoły bo w pierwszej kolejności kitują wszystkie szczeliny nad gniazdem.
I tyle na temat odymiania z mojej strony.

Autor:  trzciny [ 11 października 2014, 13:12 - sob ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

Z moich obserwacji wynika że na skuteczność odymiania duży wpływ ma to czy pszczoły siedzą zbite nawet w luźnym kłębie, czy brykają po ulu. Dlatego jak mam czas to najpierw odymiam podkurzaczem żeby je rozruszać, a dopiero potem tabletka.

Autor:  TadeuszB [ 11 października 2014, 14:16 - sob ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

Z tym wytwarzającym się ciśnieniem i wyrównywaniem ciśnienia to chyba żart lekki .

Autor:  kolopik [ 11 października 2014, 16:35 - sob ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

PasiekaCordovan pisze:
prof. Lipiński coraz więcej opowiada za kasę a mniej tego co jest prawdą i mimo że ma tytuł. prof. to brak mu własnej wiedzy w niektórych tematach a przykładem tego jest to, że w swoich pracach opiera się na materiałach prof. Czekońskiej, dla mnie przestał być autorytetem

A szanowny kolega po co poleciał w Pasiece" pisać ?
Dla sławy i chwały raczej nie bo na forum wytykali to i tamto. Pamięta ?
Zostaje kasa. Jak w toto lotku :haha: :haha: :haha:
Też nie wyszło ?
Bo dla promocji takich "naukowców" reklamodawcy poskąpili grosza. Lipiński chyba o tych 60-ciu latkach ma rację. :haha: :haha: :haha:
Ile Ci Przemku brakuje ? Np do płk. Kwiatkowskiego reklamującego "darmowe" kredyty ?
No ale g-y, przepraszam młodzież musi starszyznę negować. Na tym polega postęp cywilizacji.
Recz w tym, że ktoś mądry powiedział, że cechą młodości jest mylenie wiedzy z mądrością.

Autor:  pantruteń [ 11 października 2014, 18:55 - sob ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

O BOŻE :shock: - Co ja narobiłem rozpoczynając ten temat - Koledzy nie chwytajcie się "za łby" i napijcie się wirtualnego piwka :pijemy: przed meczem z Niemcami

Autor:  staszekg [ 11 października 2014, 22:42 - sob ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

kolopik, post do usunęcia,nic tu nie ma w temacie

Autor:  kolopik [ 11 października 2014, 23:14 - sob ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

staszekg,
Se Kolega w nocy przemyśli czy raczej nie do ogarnięcia. Rozumem.
pantruteń,
Nic nie narobiłeś.
Chytanie się nas za "łby" prowadzi Was "młodzieży" do wyciągania słusznych wniosków.

Autor:  henry650 [ 12 października 2014, 07:35 - ndz ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

PawelKS3, skoro uwazasz ze wszyscy piszemy pierdoly to napisz co ty robisz ?


henry

Autor:  PawelKS3 [ 12 października 2014, 08:20 - ndz ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

henry650, napisałem w pierwszym poście a te "pierdoły" miały troche ostudzić nasze głowy i niepotrzebne wywody. Pozdr

Autor:  Cordovan [ 12 października 2014, 10:15 - ndz ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

kolopik pisze:
A szanowny kolega po co poleciał w Pasiece" pisać ?
Po to by młodzi pszczelarze mogli przeczytać moje doświadczenia z działań w pasiecznictwie, kasa z tego że piszę nie jest wielka i jak by jej nie było wcale też bym pisał - po to by coś po mnie zostało i bym mógł przekazać młodemu pokoleniu pszczelarzy aby eliminowali na wstępie błędy jakie sam popełniłem a najważniejsze by czytając to co chcę im przekazać unikali z daleka takich bajek jak twoje, bo nim zabiorą się dobrze za pszczelarstwo stracą pszczoły i się zniechęcą. :wink:

Autor:  henry650 [ 12 października 2014, 10:30 - ndz ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

PawelKS3, nie zebym sie czepial producent apiwarolu wymyslil łyżeczke do spalania a nie aparat bo ja osobiscie nie spotkałem sie z polskim aparatem do odymiania ale polskich róznuch wynalazkow widzialem sporo ,mam 5 takich lyzeczek cena jednej 10 zl a zeby bylo szybciej bo mam pszczolki w 4 miejscach to stosuje wlasnie drucik zwiniety w spirale i z dlugim uchwytem aby wlozyc gleboko do ula wiec nie rozumie tych wszystkich opowiesci ze powinno sie robic tak a nie tak ,musle ze powinno byc tak jak pisza niektorzy szczelny ul i szczelnie zamkniete


henry

Autor:  Cordovan [ 12 października 2014, 10:42 - ndz ]
Tytuł:  Re: Dylemat początkującego - Czy stosować przyrząd do odymia

henry650 pisze:
musle ze powinno byc tak jak pisza niektorzy szczelny ul i szczelnie zamkniete
Jak się wkoło nie grzebie w ulach i korpusami nie miesza to pszczoły tak sobie pokitują wszystko ładnie i dym z ula nie ucieka nawet przy użyciu odymiacza. :wink:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/