FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam ,jestem początkujący i mam problem ,doradźcie co robić.Zajrzałem dzisiaj do ula a tam 3 mateczniki usunąłem je ,przeszukałem dokładnie ul i matki nie znalazłem i co zrobić, kupić nową ( czy w ogóle jest szansa teraz kupić) czy połączyć tę rodzinę z inną?

100% cicha wymiana a matki mogłeś nie zauważyć... O tej porze roku nie kupuje się już matek... Zajrzyj do niej za parę dni i jakby się okazało że bezmateczna to połącz z najsłabszą jaką masz...

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"

W moim jednym z uli też jest podobnie.Byłem w piątek zobaczyć co i jak z pokarmem i odymić.Zaglądam do ramek a tam trutnie jak byki-chciałem je skasować ale patrzę dalej a tu matecznik-jak mały palec...i zostawiłem to w spokoju-może one lepiej wiedzą co potrzeba ?

z pewnością a pomyśl gdzie ta matka co się wygryzie się unasieni bo nie liczysz chyba że trutniami z tego ula?

PasiekaCordovan, chyba nie masz 100% ze to jej bracia przeciez trutnie tez lataja a z braku laku dupy da kazdemu hehehe

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Nie wiem skąd by miały być inne, u mnie od jakichś trzech tygodni ani sztuki nie widziałem. U niego pewnie matka strutowiała i naprodukowała rodzina trutni stąd ich tyle, a że strutowiała to ją wymienić chcą pewnie pszczoły.

a zlozmy ze teraz pszczoly wymienia matke a ona się nie unasienni, to jest możliwe by taka rodzina przezimowała z nu matka ? ??
tak się zastanawiam i mysle ze to jest możliwe tylko by na wiosne trzeba było je zasilac czerwiem zanim mateczka się nie obleci. tak se to wymyslilem
nie wiem jak praktycznie to wygląda

Mysle ze troche sie mylisz bo w roznych rejonach kraju jest roznie ,ale nie twierdze ze tak jest u ciebie moze nie byc a u niego moga byc w zeszlym roku w UK w pazdzierniku mialem mase trutni i mase czerwiu trutowego wiem ze w tym tak nie musi byc ale anomalia wystepuja


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

pisiorek, matka jak się nie unasieni do 26 dnia od wygryzienia się z komórki matecznej czyli w 21 dni od jej dojrzenia godowego (bo po wygryzieniu 4-5 dni dojrzewa do lotu godowego) to już się nie unasieni.

pomyślałem-proszę sobie wyobrazić ,że pomyślałem.Wiem ,że nie jestem ideałem ani żadną doskonałością w fachu pszczelarskim ale pomyślałem o tym i ...i....zostawiłem !

ciekawe czy te trutnie będą jeszcze do czasu jak ona się wygryzie i dojrzeje do unasienienia, obym się mylił i pszczoły Ci ich nie wywalą poza ul a matka zostanie nieunasieniona, zresztą o unasienianiu matek w Polsce w końcówce października nikomu się chyba ie śniło jeszcze więc masz pole do popisu jako test dla potomnych. Bez urazy oczywiście, nie piszę nic złośliwie.

pszczoły kalendarza nie maja na scianie, i jak sie pogoda uda to kto wie, tez jestem ciekaw co bedzie, dla mnie to duze ryzyko bo bez matki szanse na przetrwanie praktycznie nikna wiec zyczyc szczescia

Hm, ale mają go w mózgu, to lepszy sposób i przewidują pogodę lepiej niż barometr i nasze "pożal się Boże" pogodynki
Ale koledze się śni. Zostawmy go z jego snami. Bywają rodziny, które trutnia na zimę zostawiają. Może ma właśnie takie cyrkówki? Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

Jasne przeprowadzi doświadczenie i opisze to będziemy wiedzieli wtedy, może będzie to impuls dla hodowców matek by jednodniówki ciągnąć do października i kasa większa z sezonu im wpadnie.
Bywają choć to sporadyczność ale jednak muszę przyznać masz rację.

ja przejrzałbym dokładnie ul. Sprawdź czy jest jeszcze stara matka. Jeśli jest jakiś malutki wianuszek czerwiu to oceń czy z nim wszystko w porządku. Jeśli tak to zlikwiduj matecznik. Pszczoły zrobią wymianę po zimie na początku sezonu. W innym wypadku możesz stracić rodzinę bo unasiennienie młodej matki w październiku to jednak może nie zerowa ale bliska zeru szansa tymbardziej że zapowiadają ochłodzenie i już raczej tak ciepło nie będzie jak w ostatnich tygodniach.
Swoją drogą to ja do swoich uli nie zaglądałem już od miesiąca.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/

Stara matka jest ( choć jej nie szukałem ),czerw jest na jednej ramce i troszku na następnej-ładnie wygląda(bez pustych komórek),ramki zalane pokarmem prawidłowo,2 ramki całe z pierzgą+2 ramki zapełnione ok 1/3,brak oznak rabunku czy jakichkolwiek innych niepokojących objawów,rodzina zajmuje teraz siedem ramek WZ.Pszczoły "troszkę dziwne"-dwukrotnie w tej rodzinie widziałem dwie matki , które razem "wespół wzespół " żyły sobie w ulu i to właśnie zdecydowało o tym , że matecznik i trutnie zostały ( na razie )

Fotki, moim zdaniem dobra decyzja. Jeżeli pszczoły robią cichą wymianę to z tą matką jest coś nie tak. O tej porze roku głębsza interwencja jest kłopotliwa, a tak rodzina przezimuje czasami z dwiema matkami, a w skrajnym przypadku z jedną nieunasienioną, ale bez stresu bezmateczności. A wiosną odpowiednio zadziałasz.

właśnie,właśnie i ja tak kombinowałem dlatego cały kram zostawiłem.Pamiętam jak jeden-( już św.pamięci - niestety ) w/g niektórych tutejszych userów tzw "leśny dziadek" powiedział mi , że ludzie myślą,że wszystko wiedzą lepiej i są najmądrzejsi ale to wszystko do rzyci.Jeżeli zrobiłeś wszystko co uważasz za stosowne a pszczoły i tak robią po swojemu - to daj im spokój - przede wszystkim "nie przeszkadzaj im żyć-nie jesteś pszczołą-one mają olbrzymi instynkt przeżycia,wiedzą co robią i dadzą radę "