FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

malowanie uli
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=14216
Strona 1 z 1

Autor:  Rysiek2 [ 06 listopada 2014, 22:18 - czw ]
Tytuł:  malowanie uli

ule drewniane jak odpowiednio je zabezpieczyć prze warunkami atmosferycznymi, a przy tym nie starci ich faktury drewna i żeby było widać te piękne słoje.
poproszę o konkretne nazwy specyfików.

Autor:  madderdin [ 06 listopada 2014, 22:33 - czw ]
Tytuł:  Re: malowanie uli

szukajka i wpisz "malowanie" bo to temat wałkowany. Wg mnie najładniej wygląda pokost lniany ;-)

Autor:  Warszawiak [ 06 listopada 2014, 23:54 - czw ]
Tytuł:  Re: malowanie uli

madderdin pisze:
Wg mnie najładniej wygląda pokost lniany

I do tego pełna ekologia. Nie znam nic lepszego. Pozdrawiam.

Autor:  Rysiek2 [ 07 listopada 2014, 11:18 - pt ]
Tytuł:  Re: malowanie uli

a jakiś konkretny używacie czy każdy dobry?

Autor:  skibi [ 07 listopada 2014, 11:23 - pt ]
Tytuł:  Re: malowanie uli

zwykly olej lniany ze sklepu wystarczy i parokrotne nim kokrycie ula. ja malowalem (nasanczalem zwyklym olejem roslinnym

Autor:  Minik102 [ 07 listopada 2014, 14:59 - pt ]
Tytuł:  Re: malowanie uli

Ja maluje 2 razy pokostem lnianym
na to 3 razy olej do tarasów
Sadolin Superdeck 2,5L MAHOŃ--- EFEKT POWALAJĄCY na 5 lat --
maluje tak ule słomiane od APIART.pl oraz trzcinowe spod Wrocławia jak i drewniane od Ratajczaka do pasiek wędrownych. tylko z tą różnica ze słomiane i trzcinowe malują mi producenci i są malowane na gorąco a te od Ratajczaka malują mi moi parownicy --3 x terpentyna + olej lniany + 3 razy olej do tarasów.

Autor:  Rysiek2 [ 08 listopada 2014, 09:57 - sob ]
Tytuł:  Re: malowanie uli

aż tyle warstw malujesz? Jest taka potrzeba ?
a jakie firmy tych specyfików używasz ?

Autor:  mendalinho [ 08 listopada 2014, 10:32 - sob ]
Tytuł:  Re: malowanie uli

Rysiek2 pisze:
aż tyle warstw malujesz? Jest taka potrzeba ?

Zauważ, że Minik102, tego nie robi ma od tego ludzi. :mrgreen: To ja bym im jeszcze zadał niech mazną jeszcze jedną warstwę a co tam.
Malowanie nie ma kompletnie żadnego znaczenia, można to zrobić pokostem lnianym, farbą ftalową , fasadową lub innym drewnochronem.1 ewentualnie 2 warstwy na bogato. Trzeba to zrobić i szybko zapomnieć
Pozdrawiam

Autor:  Minik102 [ 08 listopada 2014, 14:07 - sob ]
Tytuł:  Re: malowanie uli

tak 6 warstw
1 olej lniany + terpentyna (30/70)
tydzień suszenia ale nie na słońcu
2 olej lniany + terpentyna (50/50)
tydzień suszenia ale nie na słońcu
3 olej lniany + terpentyna (80/20) lub inni malują samym olejem lnianym
2-4 tygodnie suszenia ale nie na słońcu
potem
3 warstwy olej do tarasów malowane co 48godzin
dlatego 3 warstwy bo 3 daje piękny efekt i taka strukturę.
mendalinho :evil:
wyczułem ironie w twojej wypowiedzi :cry:
nie mowie ze nie robię :wink: (maluje) ale w tym roku malowali mi to moi pracownicy lub producenci uli (jakaś metoda na gorąco (olej lniany czy pokos) ale oni malowali 2 razy potem na to 3 warstwy oleju do tarasów) oczywiście w wolnym czasie za dodatkowe $$$ bo nie ma nic za darmo, a pszczółki to było hobby i odskocznia od pędu życia, problemów z choroba mamy --rak--((((życie jest tak krótkie i nieobliczalne)))-- HOBBY przybiera obecnie bardziej już kierunek hobbistyczny+dodatkowa firma i na razie pasuje na 2 stacjonarnych pasiekach + 1 wędrowna. PS--OBECNIE--bardziej w przyszłości pójdę w kierunku zakupu dodatkowych he na produkcje rolna i pod sady na produkcje soku. W przyszłym roku chce postawić woliery na zielononóżki 150-250szt- pościć indyki i gęsi wraz z kaczkami wolny wybitek-- czyli sprecyzować mój zakup gospodarstwa rolnego--kierunek agroturystka z produkcja rzeczy do sprzedażny --bez pośredników-- czyli ja jako producent mający B.dobry produkt jakościowo szukam i mam indywidualnych odbiorców- zamawiających produkt jaja,kurę,indyka,gęś, miód, ziarno na chleb itp- czyli kupujący z miasta- przyjeżdżający osobiście do gospodarstwa lub odbiera zamówiony produkt w wyznaczonym punkcie miasta-- np mój sklep, moja firma lub dom w mieście gdzie mieszam na stale.... (marzy mi się mala piekarnia ale taka lokalna z prawdziwym chlebem i wypiekami na zakwasie i serwatce mamy już wybudowane w domu w mieście piec chlebowy i wędzarnie wraz piekarnikami żeliwnymi, płytami żeliwnymi (stary typ kuchni --maj got--jaki chlebuś wychodzi z rak mojej żonki 1 w tygodniu--ojojoj-- nie kupujemy chleba ze sklepu ani pizzy itp). Powiem tak przepadam za SWOJSKIM jedzeniem a jak zaproszę swoich dobrych kontrahentów z branży elektronicznej -ochroniarskiej i konfekcyjnej na taką coroczną biesiadę z swojskim żarłem robionym przy nich to wszyscy są w szoku jak to my z tej branży mamy sad pod domem -warzywnik-zielnik jemy pokrzywy- mamy piec chlebowy robimy i wędzimy wyroby robimy zapasy na zimę dżemy konfitury kompoty--soki z sokownika--- i to już od 8 lat kiedy wybudowaliśmy dom , nie z obecna moda na eko jedzenie, wtedy nie powiem trochę się naśmiewali eko fanatycy i ze wybudowałem krematorium piec chlebowy-wedzarnie -gril-piekarniki --przyznam całość jest duża ale budowana przez zduna starej daty--na glinie i szamocie w środku z zenatrz klinkier wszyscy pytali z ironią--PO CO__nam to----obecnie sami kupują lub robią to czym napisałem a dzieci jak latają po ogrodzie zrywając rabarbar, jagody czy maliny i przylatując po miód w którym to zanudzając i nie chcą wiedzieć w domu przed sp4 i telewizorem 55cala --znajomi pytaja jak my to robimy ze dzieci maja ale wola polatać po dworze isc na pobliski miejski stadion na deske lub rower--latem zona jednego z nich stwierdziła ze oni tez już pasują bo miliardów nie zdobędą to co maja im wystarczy i dzieciom też, powiedziała oficjalnie wprost przy wszystkich małpują po nas bo zawsze chcieli tak żyć i zamierzają podobnie jak my kopić gospodarstwo z myślą ze na starość wyjada na wieś na stlałe, firmy przekazując dziecia lub sprzedając---nie doprecyzowała jedynie o produkcji rolnych czy tez będą oferować produkty na sprzedaż, ale oni sa z Wrocławia wiec daleko od nas.
:shock: :D :shock: na zakończenie powiem tak -- obecnie :pl: Wieś, :pl: ziemia orna to przyszłość tylko nie 5-6 klasa i nie 2-3-6 he-- mIASTA (zadłużone) do 30-40 tys mieszkańców z zniszczonym oraz wyprzedanym przemysłem to wymierające enklawy z których należny w przyszłości zmykać.

Autor:  Rysiek2 [ 08 listopada 2014, 18:01 - sob ]
Tytuł:  Re: malowanie uli

pomimo mojego młodego wieku bo 23 to POPIERAM tylko Wieś i natura. NASZA PRZYSZŁOŚĆ :D

Autor:  Rysiek2 [ 08 listopada 2014, 18:05 - sob ]
Tytuł:  Re: malowanie uli

A i dzięki za informacje odnośnie malowania, choć powiem ze trochę wygląda to jak schemat konserwacji jakiś zabytkowych witraży co najmierniej z XIV wieku (żart) :haha:

Autor:  waldek6530 [ 08 listopada 2014, 21:26 - sob ]
Tytuł:  Re: malowanie uli

Minik102 pisze:
W przyszłym roku chce postawić woliery na zielononóżki 150-250szt- pościć indyki i gęsi wraz z kaczkami wolny wybitek--


Jak tak zrobisz to z kur zielononóżek nie będziesz miał pożytku. Syndrom spadku nieśności "murowany". Kaczki nie mogą biegać razem z kurami. To nie te kury co u babci 40 czy 50 lat temu. To juz nie ta wies co była za Gierka czy przed Gierkiem. :wink:

Autor:  Marcin [ 08 listopada 2014, 22:09 - sob ]
Tytuł:  Re: malowanie uli

waldek6530 pisze:
Minik102 pisze:
W przyszłym roku chce postawić woliery na zielononóżki 150-250szt- pościć indyki i gęsi wraz z kaczkami wolny wybitek--


Jak tak zrobisz to z kur zielononóżek nie będziesz miał pożytku. Syndrom spadku nieśności "murowany". Kaczki nie mogą biegać razem z kurami. To nie te kury co u babci 40 czy 50 lat temu. To juz nie ta wies co była za Gierka czy przed Gierkiem. :wink:


Oczywiście,że nie będzie pożytku . Żeby jako było smaczne trzeba zielonożkom dać dobrze zjeść i podstawa , to muszą chodzić na wolnym wybiegu i zbierać minerały , trawę itp .

Autor:  waldek6530 [ 08 listopada 2014, 22:19 - sob ]
Tytuł:  Re: malowanie uli

Marcin pisze:
Żeby jako było smaczne trzeba zielonożkom dać dobrze zjeść i podstawa , to muszą chodzić na wolnym wybiegu i zbierać minerały , trawę itp .

A nie woliera. :thank:

Autor:  Marcin [ 08 listopada 2014, 22:24 - sob ]
Tytuł:  Re: malowanie uli

Marcin pisze:
waldek6530 pisze:
Minik102 pisze:
W przyszłym roku chce postawić woliery na zielononóżki 150-250szt- pościć indyki i gęsi wraz z kaczkami wolny wybitek--


Jak tak zrobisz to z kur zielononóżek nie będziesz miał pożytku. Syndrom spadku nieśności "murowany". Kaczki nie mogą biegać razem z kurami. To nie te kury co u babci 40 czy 50 lat temu. To juz nie ta wies co była za Gierka czy przed Gierkiem. :wink:


Oczywiście,że nie będzie pożytku . Żeby jako było smaczne trzeba zielonożkom dać dobrze zjeść i podstawa , to muszą chodzić na wolnym wybiegu i zbierać minerały , trawę itp .


A z tym się wiążą "kłopoty" ponieważ lubią się zapuszczać dalej od domu,
nieść jajka w różnych dziwnych miejscach a dzisiaj jeszcze podziurawiły mi parę korpusów styropianowych gdzie przechowuje ramki . Myślałem ,że je zatłukę :)

Autor:  Marcin [ 08 listopada 2014, 22:30 - sob ]
Tytuł:  Re: malowanie uli

Minik102 pisze:
Ja maluje 2 razy pokostem lnianym
na to 3 razy olej do tarasów
Sadolin Superdeck 2,5L MAHOŃ--- EFEKT POWALAJĄCY na 5 lat --
maluje tak ule słomiane od APIART.pl oraz trzcinowe spod Wrocławia jak i drewniane od Ratajczaka do pasiek wędrownych. tylko z tą różnica ze słomiane i trzcinowe malują mi producenci i są malowane na gorąco a te od Ratajczaka malują mi moi parownicy --3 x terpentyna + olej lniany + 3 razy olej do tarasów.


Przecież cała filozofia uli z naturalnego materiału to się właśnie opiera na tym ,że ma być naturalny. Więc po co tej konserwacji tyle ?

Autor:  Marcin [ 08 listopada 2014, 23:30 - sob ]
Tytuł:  Re: malowanie uli

Minik102 pisze:
tak 6 warstw
1 olej lniany + terpentyna (30/70)
tydzień suszenia ale nie na słońcu
2 olej lniany + terpentyna (50/50)
tydzień suszenia ale nie na słońcu
3 olej lniany + terpentyna (80/20) lub inni malują samym olejem lnianym
2-4 tygodnie suszenia ale nie na słońcu
potem
3 warstwy olej do tarasów malowane co 48godzin
dlatego 3 warstwy bo 3 daje piękny efekt i taka strukturę.
mendalinho :evil:
wyczułem ironie w twojej wypowiedzi :cry:
nie mowie ze nie robię :wink: (maluje) ale w tym roku malowali mi to moi pracownicy lub producenci uli (jakaś metoda na gorąco (olej lniany czy pokos) ale oni malowali 2 razy potem na to 3 warstwy oleju do tarasów) oczywiście w wolnym czasie za dodatkowe $$$ bo nie ma nic za darmo, a pszczółki to było hobby i odskocznia od pędu życia, problemów z choroba mamy --rak--((((życie jest tak krótkie i nieobliczalne)))-- HOBBY przybiera obecnie bardziej już kierunek hobbistyczny+dodatkowa firma i na razie pasuje na 2 stacjonarnych pasiekach + 1 wędrowna. PS--OBECNIE--bardziej w przyszłości pójdę w kierunku zakupu dodatkowych he na produkcje rolna i pod sady na produkcje soku. W przyszłym roku chce postawić woliery na zielononóżki 150-250szt- pościć indyki i gęsi wraz z kaczkami wolny wybitek-- czyli sprecyzować mój zakup gospodarstwa rolnego--kierunek agroturystka z produkcja rzeczy do sprzedażny --bez pośredników-- czyli ja jako producent mający B.dobry produkt jakościowo szukam i mam indywidualnych odbiorców- zamawiających produkt jaja,kurę,indyka,gęś, miód, ziarno na chleb itp- czyli kupujący z miasta- przyjeżdżający osobiście do gospodarstwa lub odbiera zamówiony produkt w wyznaczonym punkcie miasta-- np mój sklep, moja firma lub dom w mieście gdzie mieszam na stale.... (marzy mi się mala piekarnia ale taka lokalna z prawdziwym chlebem i wypiekami na zakwasie i serwatce mamy już wybudowane w domu w mieście piec chlebowy i wędzarnie wraz piekarnikami żeliwnymi, płytami żeliwnymi (stary typ kuchni --maj got--jaki chlebuś wychodzi z rak mojej żonki 1 w tygodniu--ojojoj-- nie kupujemy chleba ze sklepu ani pizzy itp). Powiem tak przepadam za SWOJSKIM jedzeniem a jak zaproszę swoich dobrych kontrahentów z branży elektronicznej -ochroniarskiej i konfekcyjnej na taką coroczną biesiadę z swojskim żarłem robionym przy nich to wszyscy są w szoku jak to my z tej branży mamy sad pod domem -warzywnik-zielnik jemy pokrzywy- mamy piec chlebowy robimy i wędzimy wyroby robimy zapasy na zimę dżemy konfitury kompoty--soki z sokownika--- i to już od 8 lat kiedy wybudowaliśmy dom , nie z obecna moda na eko jedzenie, wtedy nie powiem trochę się naśmiewali eko fanatycy i ze wybudowałem krematorium piec chlebowy-wedzarnie -gril-piekarniki --przyznam całość jest duża ale budowana przez zduna starej daty--na glinie i szamocie w środku z zenatrz klinkier wszyscy pytali z ironią--PO CO__nam to----obecnie sami kupują lub robią to czym napisałem a dzieci jak latają po ogrodzie zrywając rabarbar, jagody czy maliny i przylatując po miód w którym to zanudzając i nie chcą wiedzieć w domu przed sp4 i telewizorem 55cala --znajomi pytaja jak my to robimy ze dzieci maja ale wola polatać po dworze isc na pobliski miejski stadion na deske lub rower--latem zona jednego z nich stwierdziła ze oni tez już pasują bo miliardów nie zdobędą to co maja im wystarczy i dzieciom też, powiedziała oficjalnie wprost przy wszystkich małpują po nas bo zawsze chcieli tak żyć i zamierzają podobnie jak my kopić gospodarstwo z myślą ze na starość wyjada na wieś na stlałe, firmy przekazując dziecia lub sprzedając---nie doprecyzowała jedynie o produkcji rolnych czy tez będą oferować produkty na sprzedaż, ale oni sa z Wrocławia wiec daleko od nas.
:shock: :D :shock: na zakończenie powiem tak -- obecnie :pl: Wieś, :pl: ziemia orna to przyszłość tylko nie 5-6 klasa i nie 2-3-6 he-- mIASTA (zadłużone) do 30-40 tys mieszkańców z zniszczonym oraz wyprzedanym przemysłem to wymierające enklawy z których należny w przyszłości zmykać.


Takie jedzenie jak Ty proponujesz , to nic innego jak to co mamy po sklepach . Żadnej ekologii , tradycji polskiej prawdziwej wsi w tym nie ma.
Chcąc coś wytworzyć zdrowego do jedzenia bez chemii,oprysków, sztucznych nawozów, to trzeba się mocno napracować .
I owszem udaje się po latach niepowodzeń, ale w małych ilościach dla siebie i coś tam może czasami zostaje do sprzedaży.
Dzisiaj psa , kota , gołębia , kurę trudno utrzymać przy życiu, jak się chemii nie poda przynajmniej raz w roku profilaktycznie do odrobaczenia lub na rzęsistka itd...
Jeżeli jesteś taki proeko, to po jakiego grzyba siedzisz w tym mieście a
nie wyprowadzisz się na stałe na wieś ?
Powiem Ci dlaczego : W takie życie "eko" można się bawić jak się ma pieniądze z firmy i tych kontrahentów co się dla nich popijawy urządza , bo trzeba przecież układy mieć .

PS. Piszę to dlatego ponieważ też mam działalność w mieście , wiem jak to wygląda i znam , takich jak Ty .
A sam od dzieciństwa mieszkam do tej pory na wsi już 40l lat
Zawsze uprawialiśmy ziemie , mieliśmy i mamy zwięrzęta, sad , ogród ...
Tylko różnica jest taka,że ja to znam od podszewki ponieważ
zajmuje się tym osobiście. Mam szacunek dla zwierząt, ziemi i nie trakuje ich przedmiotowo ja Ty tylko dla zysku...
Ty chłopie nawet uli nie potrafisz czy nie masz czasu pomalować ... i te pasieki pewnie Ci pracownicy obsługują , ponieważ fizycznie nie jesteś w stanie tego ogarnąć .
Cóż to za przyjemność z pszczelarstwa jak się samemu ula nie zrobi, matki nie wyhoduje, odkładu nie zrobi,na drzewo za rójką nie wyjdzie, czy miodu nie wybierze ..... Nie wspominając już o całej otoczce i obcowaniu z przyrodą ....

Autor:  ja-lec [ 08 listopada 2014, 23:37 - sob ]
Tytuł:  Re: malowanie uli

A nie przyszło wam do głowy że Minik102, to bajko pisarz który chce się dowartościować na forum.

Autor:  Minik102 [ 08 listopada 2014, 23:45 - sob ]
Tytuł:  Re: malowanie uli

ja-lec
koniec pisanie o mnie

dziękuje zapraszam jak zostaniesz jednym z moich kontrahentów tak to możesz popaczyć W TV i :haha: :haha: jeść potrawy od Pani Gessler

Autor:  Minik102 [ 08 listopada 2014, 23:58 - sob ]
Tytuł:  Re: malowanie uli

Marcin
tak jak powiedziałem nic już nie napisze gospodarstwo nabyłem 2 lata temu BEDIE TAK JAK NAPISALEM--- w mieście mieszkam bo mamy 2 duże firmy zatrudniające 700 osób i 3 dzieci która przywiązana jest do szkol swoich kolegów i stylu życia--
Koniec nic więcej nie napisze
dziękuje malujcie ule na ile was stać, żyjcie jak was stać, spadajcie czas na ile was stać, ja tak jak dotąd będę na forum ale jako :thank: :thank: obserwator i czytelnik
pozdrawiam

Autor:  kolopik [ 11 listopada 2014, 01:41 - wt ]
Tytuł:  Re: malowanie uli

Minik102 pisze:
w mieście mieszkam bo mamy 2 duże firmy zatrudniające 700 osób i 3 dzieci

Raczej wyzyskujące. Po ile im płacisz za miesiąc ? tzn. pełny etat. Stać ich na pójście do kina raz w roku ?
A najpierw to się po polsku naucz pisać.

Autor:  Warszawiak [ 11 listopada 2014, 03:36 - wt ]
Tytuł:  Re: malowanie uli

Panowie zaraz na barykady socjalistyczno/radykalne. Temat każdy widzi. Ma być o malowaniu uli. Ala, to i ja odbiegnę od tematu:)
Minik102 pisze:
miasta (zadłużone) do 30-40 tys mieszkańców z zniszczonym oraz wyprzedanym przemysłem to wymierające enklawy z których należy w przyszłości zmykać.

Się kolega obudził. Dawno temu trzeba było zmykać. Rozsądne ceny ziemii były z 10 lat temu. Ale jak już ktoś nie uciekł, a ma możliwości, to powinien dbać, żeby te enklawy wypełniły się życiem. Ziemie odzyskane to były 50/60 lat temu, teraz to są ziemie źle zagospodarowane. I jak kolega pisze, trzeba dać pracę ziomalom na tych ziemiach. Szczytny, piękny cel. Nawet jeśli tylko będą malować ule. Mam nadzieję na pewną misję, która koledze przyświeca, mam nadzieję na brak pogardy dla tych 700 pracowników. I na wspaniały miód oraz na pyszne wyroby własne. Prawdziwy milioner potrafi dzielić się - m.in. satysfakcją. Pozdrawiam.

Autor:  Lisek87 [ 11 listopada 2014, 09:17 - wt ]
Tytuł:  Re: malowanie uli

Pigment do emulsji (Do malowania ścian) rozrobiony z wodą... ul malowany tym pigmentem 3 razy w celu nabrania odpowiedniej barwy i to wszystko polakierowane lakierem bezbarwnym...super efekt ale teraz bedę malował samym lakierem bezbarwnym...

Autor:  Tadek 11 [ 11 listopada 2014, 09:29 - wt ]
Tytuł:  Re: malowanie uli

Ja polecam do drewnianych uli http://www.sadolin.pl/product/sadolin-classic-hp/ nie jest drogi jak lakierobejce, bo puszka 0,75 l kosztuje około 20 zł i jest głęboko penetrujący i wydajny i u mnie się sprawdził. Po pomalowaniu widać słoje drewna.
Pozdrawiam
Tadek

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/