FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=14389
Strona 1 z 2

Autor:  dobrapszczółka [ 16 grudnia 2014, 19:09 - wt ]
Tytuł:  Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

Od dłuższego czasu zastanawiam się jak poprowadzić pszczoły jeśli chodzi o rodnię i ilość korpusów dla niej w nadchodzącym nowym sezonie.
W tym momencie mam 15 rodzin w ulach wielkopolskich i tylko w takich gospodaruję. Ule poliuretanowe, dennice osiatkowane.

Pasieka na razie jest stacjonarna, nie przewożę rodzin na rzepak i inne pożytki towarowe.
Okolica pasieki to potężny las mieszany, łąki, wierzby, mniszek, kruszyny, głogi itp. trochę drzew owocowych i lip. Pożytki kończą się na lipie, w lasach jest nawet sporo wrzosu, ale w tym roku nie widziałam aby coś przynosiły.

Matki które mam w ulach to głównie krainki S, jeden buckfast GZ i Alpejka wszystkie tegoroczne.

I tu moje pytanie do Was. Ile korpusów na rodnię?
I opcja: dwa korpusy ale ramek np. 7+7 plus ograniczenie zatworami.


Coś mi się wydaje że rodnia na jednym korpusie to mało ponieważ:
Będę stosować ramkę pracy - zostaje 9 ramek - zapasy pierzgi, z reguły na ramkach osłonowych – 2 sztuki, zostaje już 7 ramek dla matki do czerwienia i to nie całych bo jeszcze wianuszki pokarmu nad czerwiem.
Na miód chcę zakładać tylko półnadstawki ponieważ one nie mają nigdy kontaktu z chemią jaką stosuję na warrozę (apiwarol), i nie są przeczerwione.

Zalety rodni (moim zdaniem) na dwóch korpusach ale zaznaczam że 7+7 lub 8+8

- Żelazny zapas pokarmu (przy miodobraniu nie odbieram im miodu z tych dwóch korpusów)
- Lepsze warunki do czerwienia dla matki w górnym korpusie (chociaż to nie reguła bo niektóre czerwią ładnie także na dole.)
- trzymając je np.: 7+7 mogę w każdej chwili gdy zrobi się ciasno poszerzyć gniazdo węzą.
- łatwiej opanować ew. nastrój rojowy
- nie muszę zakładać kraty odgrodowej (matka raczej nie zaczerwi w półnadstawce)

Wady:
- w razie nastroju rojowego szukam mateczników na dwóch korpusach,
- generalnie więcej zabawy...
co jeszcze?

Poproszę o opinie. Zaznaczam że ja jestem początkująca, w tym roku dopiero kupiłam roje, powymieniałam matki, nawet udało się wziąć trochę miodu. Nakarmiłam, leczyłam warrozę, zazimowałam.

Autor:  CYNIG [ 16 grudnia 2014, 19:15 - wt ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

rozważ i przetestuj rodnię na 1 1/2 korpusu. To znaczy w okolicach drugiej połowy maja dostawiasz półkorpus do rodni (oczywiście jeśli jest taka potrzeba)

Autor:  szymolas [ 16 grudnia 2014, 19:37 - wt ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

Czytałem kiedyś, że przy rodni dwu korpusowej mateczniki rojowe najczęściej zakładane są pomiędzy górnym a dolnym korpusem i wystarczy odchylić górny korpus i przejrzeć od dołu i widać mateczniki bez konieczności rozbierania gniazda. Ale jak piszę nie jestem praktykiem tylko czytałem :wink: a jak jest naprawdę to może ktoś doświadczony się wypowie.

Autor:  CYNIG [ 16 grudnia 2014, 19:38 - wt ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

szymolas, gospodarując w ulach Ostrowskiej na 2 korpusach w rodni nie zauważyłem takiego zjawiska.

Autor:  dobrapszczółka [ 16 grudnia 2014, 19:56 - wt ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

[quote="CYNIG"]rozważ i przetestuj rodnię na 1 1/2 korpusu. To znaczy w okolicach drugiej połowy maja dostawiasz półkorpus do rodni (oczywiście jeśli jest taka potrzeba)

Ale czy matka wejdzie i zaczerwi korpus 1/2? Buckfast może i tak ale Krainka? Poza tym mając dwa korpusy jako rodnię do zimowli praktycznie mam przygotowane gniazdo. Robię tylko małe korekty.
Ja teraz zimuję na dwóch pełnych korpusach - 6+6 i 7+7

Autor:  CYNIG [ 16 grudnia 2014, 19:59 - wt ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

dobrapszczółka,
Wejdzie i środkowe plastry zaczerwi tyle ile potrzebuje. W ten sposób gospodaruję z różnymi pszczołami.

Gospodarowanie na 2 korpusach wlkp w rodni to już inna bajka. Z tego co pamiętam to krzyś tak gospodaruje to może coś poradzi.

Autor:  dobrapszczółka [ 16 grudnia 2014, 20:15 - wt ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

CYNIG

wolałabym aby ramki 1/2 były tylko do miodu a pełne dla matki.

Gdybym wywoziła pszczoły na potężne pożytki cały rok to na pewno gniazdo bym zostawiła na dwóch pełnych korpusach wielkopolskich - 10+10 ramek.

Jednak w mojej obecnej rzeczywistości to zbyt wiele, i pomyślałam że może ograniczyć ilość ramek zatworami, lub w puste miejsce wstawić "ślepe ramki"

Może ktoś z obecnych na forum tak gospodaruje? :D

Autor:  jino2 [ 16 grudnia 2014, 20:59 - wt ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

uważam, że przy słabym pożytku mogą olać miodnię i nie wrzucą miodu do 1/2 nad kratą.
cała sztuka polega na spędzeniu matki na dolny korpus a górny staje się miodnią. niech się wypowiedzą inni.
dobrapszczółka, dla eksperymentu poprubój rodnię na 3x1/2, a miodnię .......

Autor:  CYNIG [ 16 grudnia 2014, 21:04 - wt ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

dobrapszczółka, obecnie jest tendencja do stosowania uli o jak największym polu przekroju. Już wielkopolskie są uważane za zbyt wąskie a Ty chcesz go jeszcze pomniejszyć (zawęzić).
Dla mnie gniazdo na jednym dziesięcio ramkowym korpusie wystarcza a dodatkowy półkorpus pomaga mi w walce z nastrojem rojowym.

Autor:  CYNIG [ 16 grudnia 2014, 21:05 - wt ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

jino2, nie zetknąłem się jeszcze z takim problemem.

Autor:  dobrapszczółka [ 16 grudnia 2014, 21:15 - wt ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

CYNIG
Jakie masz matki?
jino2

Jeśli będę miała rodnię na dwóch korpusach ale np. 6+6 lub 7+7 w zależności od możliwości matki, to jak zaczerwi wszystko to nie będą miały wyjścia i nektar będą musiały umieszczać w korpusie 1/2

Autor:  jino2 [ 16 grudnia 2014, 21:22 - wt ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

dobrapszczółka, a jakiego typu kratę stosujesz?

Autor:  CYNIG [ 16 grudnia 2014, 21:23 - wt ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

dobrapszczółka, od kaukazów poprzez krainki, primorskie na bukfastach kończąc.

Potestuj a później się przekonasz że ten układ 7+7 nie jest najszczęśliwszy

Autor:  dobrapszczółka [ 16 grudnia 2014, 21:27 - wt ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

CYNIG

nie rozumiem tego: "obecnie jest tendencja do stosowania uli o jak największym polu przekroju. Już wielkopolskie są uważane za zbyt wąskie a Ty chcesz go jeszcze pomniejszyć (zawęzić)."

Ja pomniejszam przestrzeń poziomą a daje matce przestrzeń pionową, co niby w naturze jest korzystniejsze dla pszczół. Wyżej jest cieplej, i lepszy mikroklimat.

Gdybym miała ul 12 ramkowy lub dadanta to gniazdo zostawiłabym na jednym korpusie.
Wydaje mi się że jeden wielkopolski to za mało a dwa to za dużo.

jino2

Stosuję kratę metalową poziomą. Generalnie nie lubię stosować krat odgrodowych
Wykorzystując jako miodnię korpusy 1/2 nie musiałabym zakładać krat

Autor:  dobrapszczółka [ 16 grudnia 2014, 21:31 - wt ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

CYNIG pisze:
Potestuj a później się przekonasz że ten układ 7+7 nie jest najszczęśliwszy


dlaczego? to nie musi być 7+7, wszystko zależy od możliwości matki.

Autor:  Pawełek. [ 16 grudnia 2014, 21:37 - wt ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

dobrapszczółka, teoretycznie masz rację, ale z praktyki wychodzi że matki niechętnie czerwią w dolnym korpusie, nawet kiedy brakuje miejsca na górze, wiec praktycznie ograniczysz im miejsce, (bardziej odczują to słabsze rodziny i te z mniej plennymi matkami), dwa przy takim układzie pszczoły będą jeszcze mniej chętnie wynosiły miód do miodni, czując że mają miejsce na dole (niby teoretycznie dla matki), trzy przy takim ukladzie pogody jak w tym roku zapomnij o czerwieniu na dole, no i dzika zabudowa za zatworami co przegląd.....

Autor:  dobrapszczółka [ 16 grudnia 2014, 21:51 - wt ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

Pawełek

ok, a zamiana korpusów? Jeśli matka zaczerwi górę to chyba można przenieść go na dennicę?

W miejsce pustych przestrzeni "ślepe ramki" np. ramka wypełniona styrodurem.

Autor:  Alpejczyk [ 16 grudnia 2014, 22:16 - wt ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

dobrapszczółka, lepiej jak już wcześniej napisał Tomek. Jeden pełny korpus i następnie 1/2. W zależności od pożytku dostawisz kolejny półkorpus pod już zalany. Ja też mam stacjonarna pasiekę i pożytki takie sobie i najbardziej sprawdza mi się taki uklad jak wyżej opisałem. Obecnie w kolejnym sezonie zamierzam przetestować korpusy 12-to ramkowe jako miodnia co powinno matce wystarczyć do czerwienia. Najlepiej przekonać się samemu, więc koleżanko próbuj.

Autor:  dobrapszczółka [ 16 grudnia 2014, 22:21 - wt ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

korpus 1/2 już jako miodnia? stosujesz w takim przypadku kratę?

Autor:  Alpejczyk [ 16 grudnia 2014, 22:30 - wt ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

dobrapszczółka, taj jako miodnia. Co do kraty to tak i nie. Przy wiosennych pożytkach kratę stosuje. Natomiast później przy lipie już nie. Jeśli coś zaczerwi poprostu zostawiam a dodaje kolejne ramki z węzą lub suszem. W tym roku jak rozpoczełęm zabawę z 12-to ramkowymi nie dokupiłem sobie jeszcze krat. Półkorpusy na nawłoci trafiły bezpośrednio nad gniazdo i matki nie przeszły do góry z wyjątkiem jednej. Zaczerwiła dwie rameczki.

Autor:  dobrapszczółka [ 16 grudnia 2014, 22:42 - wt ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

Mam czas na przemyślenia, dziękuję wszystkim za cenne dla mnie informacje.

Autor:  glazek7777 [ 16 grudnia 2014, 22:55 - wt ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

14 lub 16 ramek wielkopolskich na gniazdo moim zdaniem zbyt dużo.
Mając gniazdo w dwóch korpusach to duże utrudnienie i dodatkowo 2 razy więcej pracy przy dokładnych cotygodniowych przeglądach.

Od maja włącznie z lipcem aby pszczoły się nie wyroiły trzeba dokładnie obejrzeć każdą ramkę w gnieździe (wiemy jak pszczoły potrafią ukryć mateczniki) - istotne jest z ilu ramek się ono składa i w ilu korpusach muszę grzebać.

Autor:  dobrapszczółka [ 16 grudnia 2014, 23:06 - wt ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

glazek7777

a bierzesz pod uwagę ramki pracy, zapasy pierzgi i wianki pokarmu nad czerwiem?
A jak matka to szalony buckfast ? Bo moja w tym roku zaczerwiła dolny korpus, górny i władowała się do półnadstawki. Krainki tak się nie zachowywały.

Autor:  Cordovan [ 16 grudnia 2014, 23:48 - wt ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

dobrapszczółka pisze:
a bierzesz pod uwagę ramki pracy, zapasy pierzgi i wianki pokarmu nad czerwiem?
ramka pracy to zbędna rzecz w ulu, strata zbyt dużej ilości miodu jaka pójdzie na wychowanie każdego pokolenia trutni w odniesieniu do praktycznej walki z warrozą (ale to tylko moje zdanie i każdy ma mieć prawo inne), pierzgę spokojnie zmieszczą sobie w tych 10 ramkach a wianka miodu żadnego nie będzie w sezonie bo miód będzie w nadstawce wtedy i odbierając go musisz zapewnić pszczołom ich minimum jakie mieć powinny a te ramki gniazdowe będą zaczerwione praktycznie od beleczki do beleczki i między czerwiem komórki z pierzgą najczęściej u dołu ramek lub na ich skrajach i w takim układzie 10 ramek wlkp starcza spokojnie na gniazdo dla większości matek pszczelich a co do bf jak piszesz że tak ci silnie czerwi to skoro pozwalasz na produkcję mięsa kosztem miodu to przecież to tylko twoja sprawa. Pszczelarz ma myśleć i panować nad pasieką a nie pozwalać pszczołom robić co chcą bo nie skapnęło by mu gram miodu.

Autor:  dobrapszczółka [ 17 grudnia 2014, 00:01 - śr ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

PasiekaCordovan

pozwalałam czerwić celowo bo poznawałam możliwości BF i tym czerwiem zasilałam słabsze rodziny. Zdaje sobie sprawę że produkowanie mięsa mija się z celem.

Napisz mi, jeśli w rodni nie ma miodu bo wszystko noszą na górę to przy miodobraniu, kiedy zabierasz nadstawki i akurat może wystąpić przerwa pożytkowa to one głodują?
Dokarmiasz? czy nie zabierasz wszystkiego miodu? Bo przy takim układzie gniazda nie ma miejsca na ten książkowy żelazny zapas.

Autor:  CYNIG [ 17 grudnia 2014, 00:04 - śr ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

dobrapszczółka, jak masz miodnie na półnadstawkch (kilku) to zwykle nie zabierasz wszystkich na raz. Bierzesz tylko tą zasklepioną a reszta zostaje.

Autor:  dobrapszczółka [ 17 grudnia 2014, 00:10 - śr ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

CYNIG

Miodnia na kilku półnadstawkach :shock: bezcenne.
W moich realiach pozostaje w strefie marzeń :D
U mnie max dwie i jak robiłam miodobranie zabierałam wszystko.
Pożytek był to uzupełniły sobie szybko.
Ale u mnie sytuacja była wyjątkowa bo kupowałam od początku maja rójki i to tylko z 4 rodzin na 10 wzięłam miód. Reszta dochodziła do siły na zimowlę.

Autor:  Cordovan [ 17 grudnia 2014, 00:22 - śr ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

dobrapszczółka, jak napisał CYNIG, jak robię miodobranie zawsze zostawiam żelazny zapas w nadstawce nad gniazdem i tym sposobem nigdy nie głodują w razie niepogody.

Autor:  teliper [ 17 grudnia 2014, 02:06 - śr ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

dobrapszczółka,

Kombinacji jak podejrzewam jest sporo.
System standardowy jest do bani z gniazdem na dennicy :wink:
Pozdrawiam

Autor:  Cordovan [ 17 grudnia 2014, 02:18 - śr ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

teliper pisze:
System standardowy jest do bani z gniazdem na dennicy
Mam gniazdo na dennicy i nic nie jest do bani chyba że masz co innego na myśli.

Autor:  teliper [ 17 grudnia 2014, 02:35 - śr ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

PasiekaCordovan pisze:
Mam gniazdo na dennicy i nic nie jest do bani chyba że masz co innego na myśli.


Kolego nie gniewaj się ,ale nie będę podsyłał Ci gotowców i pisał wypracowań.
Co mogłem to podpowiedziałem koleżance dobrapszczółka, ,a reszta no cóż trzeba spraktykować .

Autor:  Cordovan [ 17 grudnia 2014, 03:49 - śr ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

teliper pisze:

PasiekaCordovan pisze:
Mam gniazdo na dennicy i nic nie jest do bani chyba że masz co innego na myśli.

Kolego nie gniewaj się ,ale nie będę podsyłał Ci gotowców i pisał wypracowań.
Nie gniewam się ale chętnie poznał bym Twoją opinię dlaczego gniazdo jak jest na dennicy to jest to do bani, choćby opis w skrócie merytorycznie najważniejszych faktów tego założenia. Cenię doświadczenia każdego pszczelarza i lubią konstruktywna dyskusję z której można coś wyciągnąć na swoją korzyść w praktycznym zastosowaniu.

Autor:  jędruś [ 17 grudnia 2014, 06:04 - śr ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

dobrapszczółka. zapoznaj się z tym tematem:
viewtopic.php?f=24&t=4872&hilit=gospodarka+w+ulu+wielkopolskim

Autor:  dobrapszczółka [ 17 grudnia 2014, 10:28 - śr ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

jędruś , dziękuję zapoznałam się.

W tym roku tylko jedną rodzinę (zakupiona rójka 1 maja) trzymałam przez cały sezon na jednym korpusie wielkopolskim. Rójka osadzona na 4 ramkach węzy. Do 8 maja dostały zdobytą jedną ramkę suszu plus kolejne z węzą. 15 maja już odbudowały wszystko i zaczęły robić dziką zabudowę pod ramkami. Pszczoły niezwykle agresywne, bardzo nieprzyjemne, złośliwe.

16 maja dostały półnadstawkę plus 10 ramek węzy.
8 czerwca - dostały kolejny korpus 1/2 z węzą, ale cały czas budowały na dziko mimo iż miały miały co robić w korpusie 1/2,
Przez cały ten czas matka nie przeszła do półnadstawek.

13 czerwca - zabrałam jeden półkorpus do wirowania
18 lipca - kolejny do wirowania.

Moje odczucia są takie: Jeśli nie byłaby to rójka, to na tym jednym korpusie jako rodnia, nie dałabym rady opanować nastroju rojowego.
Dlatego zastanawiam się czy aby 1 wielkopolski to nie za mało.

Jaka tam jest matka - nie wiem jakaś dzikuska sądząc po zachowaniu.
Do gniazda nie zaglądałam prawie wcale bo się nie dało. Miałam je na siatce więc widziałam od spodu co wyczyniały budując na dziko.

Jak się urwał pożytek to nawet nie chciały siedzieć w ulu, tak się zachowywały, i lepiej było do tego ula nie podchodzić. Po zrobieniu tego zdjęcia trenowałam bieganie po lesie oraz sztukę kamuflażu :D .

Obrazek

Autor:  emka24 [ 17 grudnia 2014, 11:12 - śr ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

dobrapszczółka pisze:
Jaka tam jest matka - nie wiem jakaś dzikuska sądząc po zachowaniu.
Do gniazda nie zaglądałam prawie wcale bo się nie dało.

Wiem,ze nie to jest tematem,ale proponuję wiosną po oblocie(mało pszczół w ulu)ubrać się grubo,odszukać matkę i zaznaczyć ją.Ułatwi to wymianę,która wydaje się konieczna.

Autor:  jędruś [ 17 grudnia 2014, 12:23 - śr ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

Wymiana matki to podstawa.Warto mieć tylko taką pszczołę z którą
praca daje Pozdrawiamsatysfakcję.

Autor:  dobrapszczółka [ 17 grudnia 2014, 12:34 - śr ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

Na 10 zakupionych rójek udało mi się wymienić matki w 9. Matka w tym ulu ma czapkę niewidkę. Tak jak napisał emka24
wiosna to będzie dobry moment na znalezienie tej matki i zaznaczenie.

Autor:  baru0 [ 17 grudnia 2014, 22:20 - śr ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

dobrapszczółka pisze:
aka tam jest matka - nie wiem jakaś dzikuska sądząc po zachowaniu.
Do gniazda nie zaglądałam prawie wcale bo się nie dało. Miałam je na siatce więc widziałam od spodu co wyczyniały budując na dziko.

Jak się urwał pożytek to nawet nie chciały siedzieć w ulu, tak się zachowywały, i lepiej było do tego ula nie podchodzić. Po zrobieniu tego zdjęcia trenowałam bieganie po lesie oraz sztukę kamuflażu :D .

Jak ją znajdziesz i będziesz chciał wymienić chętnie przyjmę bidulę za opłatą oczywiście ,potrzebne mi takie .

Autor:  dobrapszczółka [ 17 grudnia 2014, 22:26 - śr ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

lubisz biegać po lesie? :lol:
Ja się cieszę że w pobliżu ludzie nie mieszkają bo miałabym problemy.

Dziwne, moi znajomi pszczelarze mówią mi abym jej nie likwidowała bo takie matki dobre...czemu? Powiedzieli mi abym zrobiła z nią odkład. Raczej nie mam ochoty. Prawda, miodu mi dała ale to wszystko.
Matka w następnym roku będzie miała już 3 lata.

Autor:  baru0 [ 17 grudnia 2014, 22:42 - śr ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

dobrapszczółka pisze:
ubisz biegać po lesie? :lol:

Do tego domku co w awatarze ,a on stoi przed domem .
Teściowa przestanie mnie nachodzić :mrgreen: :mrgreen: .
Tak na serio to jako "piesek ochronny " do pasieki na odludziu .
A na jad jestem odporny .

Autor:  dobrapszczółka [ 17 grudnia 2014, 22:46 - śr ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

Napisz mi maila na pw. z adresem pod który przesłać matkę.
Jak wszystko pójdzie dobrze to prześlę Ci ją.

Autor:  pawel. [ 17 grudnia 2014, 23:15 - śr ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

dobrapszczółka, Zastanawia mnie jedno jak ty otworzysz ul i uciekasz przed pszczołami to masz takie skutki , Ja osobiście nigdy nie uciekam od ula morze zmień podejście do tej rodziny przed rozpoczęciem przeglądu tej rodziny dmuchnij z 5 kłębów dymu przez wylot i dopiero otwieraj ul i rób przegląd no i podchodż do tej rodziny bez strachu .pawel

Autor:  dobrapszczółka [ 17 grudnia 2014, 23:23 - śr ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

pawel. jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się uciekać przed pszczołami kiedy miałam otwarty ul. Nigdy bym tego nie zrobiła.
Poza tym nie boję się pszczół :D
Agresywnych mniej lub bardziej w tym roku miałam jeszcze 9 rodzin, z wszystkimi sobie poradziłam.
Pisałam o ucieczce kiedy nieodpowiednio ubrana zbliżyłam się do wylotka i zrobiłam zdjęcie.

Autor:  pawel. [ 17 grudnia 2014, 23:30 - śr ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

dobrapszczółka pisze:
pawel. jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się uciekać przed pszczołami kiedy miałam otwarty ul. Nigdy bym tego nie zrobiła.
Poza tym nie boję się pszczół :D
Agresywnych mniej lub bardziej w tym roku miałam jeszcze 9 rodzin, z wszystkimi sobie poradziłam.
Pisałam o ucieczce kiedy nieodpowiednio ubrana zbliżyłam się do wylotka i zrobiłam zdjęcie.
No to twoja wina do pszczół nie chodzi się nie odpowiednio ubranym no i o perfumach też trzeba zapomnieć to ta rodzina nie jest taka zła ,pawel

Autor:  balwro [ 18 grudnia 2014, 16:01 - czw ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

dobrapszczółko po co chcesz sobie na własne życzenie utrudniać zycie.Zamiast ograniczać gniazdo do 7 + 7 pomyśl nad ograniczeniem wysokości korpusów tak by móc operować pełnymi korpusami.
Ja w tym roku w celu testowym zasiedliłem część rodzin w ulach o skróconewj ramce do 18 cm oraz w ulach składających się tylko z pół nadstawek ½ WK.
Na razie na temat gospodarki w takim zestawie korpusów nie wiele mogę powiedzieć , ale mam nadzieję że po przyszłym sezonie już będę częściowo miał o nich jakieś zdanie.
W ulach z ramką 18 zazimowałem na pełnych dwóch korpusach , natomiast ule składające się z korpusów ½ WK zazimowałem na trzech pełnych półkorpusach plus jeden pusty pod spód jako poduszka powietrzna..
Istotne jest to że nie stosuję żadnych zatworów ograniczających gniazdo ponieważ nikt tego nie robi pszczołom żyjącym na dziko bo one wiedzą najlepiej co dla nich jest dobre.

Autor:  dobrapszczółka [ 18 grudnia 2014, 18:48 - czw ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

balwro wszystko pięknie, tylko zapomniałeś o celu jaki sobie założyłam. Chcę pozyskiwać miód z czystych dziewiczych plastrów nie skażonych chemią jaką wykorzystuje się w ulu na warrozę. W tym celu chcę wykorzystywać półnadstawki a rodnia tylko na pełnej ramce.

Przemyślałam sobie to wszystko co koledzy napisali. I pewnie mają rację że na dwóch korpusach i jeszcze ograniczonych np do 7+7 narobię sobie tylko problemów i ograniczę matkę w czerwieniu.

Postanowiłam więc że dla krainek gniazdo będzie na jednym pełnym korpusie wielkopolskim plus nadstawki na miód.

Co do buckfastów to zobaczę. Zależy jak bardzo plenna będzie matka.

Autor:  Lisek87 [ 18 grudnia 2014, 18:57 - czw ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

U mnie zawsze w sezonie było 8-9 ramek czerwiu i ani deka więcej, w zabudowie zimnej na osłonowych po jednej stronie ramek pierzga i miód.
Startuje jeden ul w sezonie tylko korpusiki 1/2 wlkp.

Autor:  dobrapszczółka [ 18 grudnia 2014, 19:03 - czw ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

Tomasz2020 tak, zgadzam się u mnie krainki i dzikuski też mniej więcej tak czerwiły, jednak matka buckfasta zaczerwiła dwa korpusy i władowała się do rodni. Kraty nie zakładałam bo nie spodziewałam się takiego czerwienia. Tą matkę kupiłam nieunasiennioną. U mnie w sąsiednich pasiekach dzikuski więc trutnie różnorakie, mimo to matka plenna i pszczoły bardzo łagodne.

Autor:  teliper [ 18 grudnia 2014, 19:05 - czw ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

PasiekaCordovan pisze:
Nie gniewam się ale chętnie poznał bym Twoją opinię dlaczego gniazdo jak jest na dennicy to jest to do bani, choćby opis w skrócie merytorycznie najważniejszych faktów tego założenia. Cenię doświadczenia każdego pszczelarza i lubią konstruktywna dyskusję z której można coś wyciągnąć na swoją korzyść w praktycznym zastosowaniu.


Merytoryczny opis w skrócie najważniejszych faktów tego założenia.
https://www.youtube.com/watch?v=NtwTJbyaU6Q

Autor:  Cordovan [ 18 grudnia 2014, 21:02 - czw ]
Tytuł:  Re: Rodnia - dwa korpusy ale ograniczone

teliper, a powiedz co Ty mi za film pokazujesz? rodziny po łączeniu marcowym które po 20 kwietnia obsiadają trzy korpusy? Co to ma wspólnego z tym że jak gniazdo stoi na dennicy to jest do bani?

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/