FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Przypalony wosk
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=14413
Strona 1 z 1

Autor:  baru0 [ 23 grudnia 2014, 09:57 - wt ]
Tytuł:  Przypalony wosk

Witam ,mam takie pytanko .Czy przypalony wosk można do czegoś wykorzystać - gdzieś sprzedać ? .Mam trochę takiego wosku ,próbowałem klarować dwa razy ,może się trochę oczyścił ,ale kolor czarno-szary i zapach spalenizny jest dalej .
Mam tego z dwadzieścia kilo i szkoda mi taką ilość spalić ,jak nie będzie pomysłu to pewnie się tak skończy .
W necie jakoś nie mogłem trafić nic ,przypalenie powstało chyba podczas topienia suszu .

Autor:  miły_marian. [ 23 grudnia 2014, 10:11 - wt ]
Tytuł:  Re: Przypalony wosk

Kup foremki na swiece i zrób wszelkiego rodzaju swieczki i sprzedaj. Spalenizny nie bendzieczóć bo bendzie ogień z knota swieczki. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  miły_marian. [ 23 grudnia 2014, 10:11 - wt ]
Tytuł:  Re: Przypalony wosk

Kup foremki na swiece i zrób wszelkiego rodzaju swieczki i sprzedaj. Spalenizny nie bendzieczóć bo bendzie ogień z knota swieczki. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  komark1 [ 23 grudnia 2014, 10:15 - wt ]
Tytuł:  Re: Przypalony wosk

A jak do tego doszło,czy wytapiałeś bez wody? Ja osobiście to próbowałbym jeszcze klarować z dużą ilością wody deszczowej ( której w chwili obecnej jest pod dostatkiem :D ) może to coś zmieni bo szkoda spalić tyle wosku.
Pozdrawiam

Autor:  baru0 [ 23 grudnia 2014, 15:07 - wt ]
Tytuł:  Re: Przypalony wosk

miły_marian., Ale musiał bym w szarym wszystkie produkować :wink:
komark1, raczej tak ja osobiście go nie wytapiałem ,ale raczej podczas wytopu i eksperymentów z tym.

Autor:  miły_marian. [ 23 grudnia 2014, 17:07 - wt ]
Tytuł:  Re: Przypalony wosk

Szary wosk nie przeszkadza świecom i figurkom woskowym. A swiece i figurki woskowe dają aromat i nastruj i odychanie tym ogniem daje zdrowie jest dobre na płuca. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  qq [ 23 grudnia 2014, 17:50 - wt ]
Tytuł:  Re: Przypalony wosk

Jedno Mnie dziwi , jak można przypalić wosk ?? . Niejednokrotnie gotowałem wosk ,ale żeby przypalić .Czysty wosk to wręcz niemożliwe ,to tak jak wodę na herbatę przypalić .
No ale jak zabrudzony to zapewne osady sa przypalone i tu pies pogrzebany.Weź z wodą poprostu sklaruj na spokojnie i wtenczas osadów sie pozbędziesz i moze zapach też sie poprawi. Próbuj

Autor:  baru0 [ 23 grudnia 2014, 21:51 - wt ]
Tytuł:  Re: Przypalony wosk

Jutro go wyjmę z gara, bo wczoraj go podgrzewałem jeszcze raz,oczywiście na deszczówce :wink: wtedy będę mógł podesłać fotki .Przy czym chce powiedzieć że .nie ma w nim zanieczyszczeń bo już był dwa razy klarowany .
Mam jeszcze jedno pytanie tak przy okazji ,do nie dawna klarowałem wosk na zwykłej naszej twardej wodzie ,a teraz na deszczówce .wydaje się mi ze przedtem miałem mniej takiej "emulsji "od spodu .Czy to może być ta przyczyna ?

Autor:  qq [ 23 grudnia 2014, 22:37 - wt ]
Tytuł:  Re: Przypalony wosk

baru0 pisze:
Jutro go wyjmę z gara, bo wczoraj go podgrzewałem jeszcze raz,oczywiście na deszczówce :wink: wtedy będę mógł podesłać fotki .Przy czym chce powiedzieć że .nie ma w nim zanieczyszczeń bo już był dwa razy klarowany .
Mam jeszcze jedno pytanie tak przy okazji ,do nie dawna klarowałem wosk na zwykłej naszej twardej wodzie ,a teraz na deszczówce .wydaje się mi ze przedtem miałem mniej takiej "emulsji "od spodu .Czy to może być ta przyczyna ?


Ja już dawno pisałem ze używam tylko kranówy i osad (organiczny) na spodzie poraz pierwszy zawsze występuje ,a po jego usunięciu już tego problemu niema ,no prawie .W/g Mnie deszczówka to jakaś tam fantazja ,bo w powietrzu to wszystko się znajduje z tablicy mendelejewa a kranówa to chociaż oczyszczona i do spożycia bezpośredniego ,a ten namół to może akurat jest przyczyną jakiś gazów z powietrza (siarczany,azotany) .Tu są zawsze zdania podzielone ,wiec niepotwierdzam i niezaprzeczam.Każdy Sam we własnym zakresie wie co lepsze dla niego

Autor:  franta [ 23 grudnia 2014, 22:58 - wt ]
Tytuł:  Re: Przypalony wosk

Tak deszczówka chyba nic lepszego już nie wymyślicie :lol:
https://www.youtube.com/watch?v=h1pUzu- ... e=youtu.be
Pszczoły na pewno będą zdrowsze, pomyślcie choć trochę :oops:

Autor:  adamjaku [ 23 grudnia 2014, 23:01 - wt ]
Tytuł:  Re: Przypalony wosk

Zależy jest od wosku.. nie od wody. Robię na tym samym baniaku wody, a pojawia się tylko tam, gdzie wosku wymieszany jest z "czymś". W czystym z odsklepin, czy ramek dziewiczych - nigdy się u mnie nie pojawił.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/