FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

uczulenie
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=14434
Strona 1 z 1

Autor:  luki1998 [ 29 grudnia 2014, 19:44 - pn ]
Tytuł:  uczulenie

Witam mój tata pomagał mi przy pszczołach przez całe lato i sporadycznie dostawał żądła
Przy podawaniu syropu we wrześniu dostał żądło w ucho.Po kilku minutach dostał wysypki i miał duszności skończyło sie to na pogotowiu po podaniu leków wysypka ustała.
Czy ktoś miał taki przypadek czy to jest uczulenie.Z góry dzieki za odpowiedz

Autor:  imiodek [ 29 grudnia 2014, 20:09 - pn ]
Tytuł:  Re: uczulenie

Ja też na jesień dostałem strzała w lewe ucho (wiem, wiem, byłem nie ostrożny chodząc z podkarmiaczką wieczorem bez kapelusza po pasiece). Ale w moim przypadku miałem gorączkę przez 2 dni około 38 stopni i strasznie opuchnięte ucho przez 3 dni od użądlenia.

Mailem pecha, bo akurat dostałem strzała w niedziele a następnego dnia byłem w szkole z internatem i myślałem że poswędzi i tyle. Bardzo się myliłem, a docinki kolegów ze szkoły / internatu bezcenne... :lol: więc nauczka na całe życie - "bez kapelusza nie podchodź"

Moim zdaniem przytoczone przez Ciebie objawy wskazują na uczulenie - przykra sprawa...

Autor:  komark1 [ 29 grudnia 2014, 20:27 - pn ]
Tytuł:  Re: uczulenie

W czasie jednego ze szkoleń na temat użądleń przez owady i udzielania pierwszej pomocy lekarka z Krakowa opowiadała taki przypadek. Pszczelarz a zarazem lekarz medycyn od najmłodszych lat prowadził pasiekę z rożną liczbą pni raz było ich więcej raz mniej ale od szkolnej ławki pracował przy pszczołach tak więc można przypuszczać,że nie raz był użądlony przez pszczółkę jak każdy pszczelarz. W wieku około 65 lat gdy był już na emeryturze w czasie pracy w pasiece został użądlony przez pszczołę i jakież było zdziwienie wszystkich kto tą sprawą się zajmował gdyż po użądleniu dostał wstrząsu anafilaktycznego. Po pobycie w szpitalu i przeprowadzanych badaniach okazało się,że jest uczulony i z tego co mówiła na wykładzie lekarka pszczółki był zmuszony zlikwidować. Pani doktor doradzała aby każdy pszczelarz, który może przypuszczać lub podejrzewać,że jest uczulony lub w jego okolicy jest ktoś uczulony na jad pszczoły by posiadał zastrzyk adrenaliny. Do kupienia w aptece cena około 70-80 zł oczywiście na receptę no i muszą być spełnione odpowiednie warunki do przechowywania takiej szczepionki.

Autor:  wojtas [ 29 grudnia 2014, 21:18 - pn ]
Tytuł:  Re: uczulenie

Po kilku latach pszczelarzenia dostalem strzal w ucho i nie doszedlem juz do domu, a ule mam 70 metrow od niego. Zrobilem badania na uczulenie i ni z tad ni zowąd wyszlo. Na osy mocno na pszczoly mniej. Balem sie pracowac przy pszczolach, po lekkim ugryzieniu lub dotknieciu przez zadlo mialem pokrzywke, wysypke, cierpl mi jezyk. Od tamtej chwili minelo chyba 7 lat i mi przeszlo. Przez ten czas jednak nie dopuszczalem do ugryzien kazdy przeglad robilem w grubej bluzie i spodniach na to kombinezon i skorzane rekawice, na nogi kalosze. Po dniu stania na sloncu w takim kondomie wygladalem doslownie jak zuzyty kondom. :P

Autor:  luki1998 [ 29 grudnia 2014, 22:02 - pn ]
Tytuł:  Re: uczulenie

Bardzo dziękuje za odpowiedz po prostu będe pilnował żeby tata sie nie zbliżał do pszczół i myśle że po paru latach mu to minie

Autor:  kolopik [ 29 grudnia 2014, 22:35 - pn ]
Tytuł:  Re: uczulenie

luki1998 pisze:
po prostu będe pilnował żeby tata sie nie zbliżał do pszczół

To stanowczo za mało. Musisz jeszcze pilnować aby żadna pszczoła nie zbliżyła się do taty.
Nie na tym to polega. Ty pilnuj aby tata miał przy sobie zawsze to co trzeba z zdążył sobie wstrzyknąć.

Autor:  kalor [ 29 grudnia 2014, 22:56 - pn ]
Tytuł:  Re: uczulenie

też miałem podobny przypadek, kilka lat temu po użądleniu miałem wysypkę w pachwinach, podwyższone ciśnienie, swędzenie. Po prysznicu przeszło. To był początek pszczelarzenia. Od tamtej pory czuję respekt, dokładniej się ubieram ale bez przesady, czasami dostaję strzała ale bez dodatkowych atrakcji. Cały czas wybieram się na testy ale zawsze są "ważniejsze" sprawy.

Autor:  dawid_fryc [ 30 grudnia 2014, 02:32 - wt ]
Tytuł:  Re: uczulenie

luki1998 pisze:
Bardzo dziękuje za odpowiedz po prostu będe pilnował żeby tata sie nie zbliżał do pszczół i myśle że po paru latach mu to minie

Ja po użądleniu w ucho po 30 min leżałem na OIOMie. To było tej wiosny. Miałem 12 rodzin. Poszedłem prywatnie do alergologa, poźniej prywatnie badania z krwi na jad pszczół os i szerszeni na różnych maszynach. W sumie kosztowało mnie to 300 zł. Rozbieżność wyników była duża. Od 17 do powyżej 100 (poza skalą). Dostałem skierowanie na odczulanie do kliniki alergologii UJ w Krakowie na Skawińskiej na odczulanie. Oczywiście wcześniej dostałem receptę na adrenaline i inne leki. Oficjalnie wynik alergii około 164 a od chyba 7 jest mocne uczulenie. Niecały tydzień trwało odczulanie wstępne tzn co godzinę zastrzyk z jadem pszczelim w coraz większych dawkach przez 4 dni. 4 strzały dziennie. Później raz w miesiącu na dwa strzały sie zgłaszam na dawkę podtrzymującą. Jeśli w międzyczasie dostanę żądło to dzwonię do nich i przesuwam wizytę o miesiąc. Reakcje teraz mam tylko miejscowe i szybko zchodzą bez leków. Trzeba zrobić badania i odczulać. Zanim pojechałem na odczulanie jadąc szybko na rowerze po mieście dostałem żądło w czoło i wylądowałem na szpitalu. Każda pszczoła jest zagrożeniem dla Twojego taty i nie tylko z Twojej pasieki!

Autor:  Warszawiak [ 30 grudnia 2014, 02:47 - wt ]
Tytuł:  Re: uczulenie

Ucho jak warga, niestety wrażliwe. Na bazie hormonalnej i adrenaliny leki działają najszybciej, polecam niehormonalny Rupafit. Odczulanie polega na na regularnym przyjmowaniu niewielkich dawek jadu. Ideałem jest w młodszym wieku przyjąć jednorazową dużą dawkę (ok 15-20 strzałów) i przeżyć:))
Jak to się uda, to potem z górki... Pozdrawiam.

Autor:  snarek [ 30 grudnia 2014, 14:50 - wt ]
Tytuł:  Re: uczulenie

ja w tym roku też dostałem strzała w ucho, lekko zbrzękniete i czerwone i samo przeszło bez niczego... a drugiego dostałem w kącik oka, to było w sobotę, wyglądałem jak bym Pułdziana na zabawie wk****ł, jakąś tam dostałem maść, i po paru dniach przeszło... a tak to nic się nie dzieje dziabnie, poboli i przestanie. Mój strój kapelusz, koszula z kołnierzem i jakaś bluza, Za bardzo szkoda pszczół żeby dać się żądlić :) pozdrawiam. 13:30 -12 oC :cold:

Autor:  madderdin [ 31 grudnia 2014, 01:18 - śr ]
Tytuł:  Re: uczulenie

U mnie jest tak, iż po użądleniu ból, brak miejscowych objawów, a następnego dnia ( dopiero ) zaczerwienienie w okolicach użądlenia plus opuchnięte jak po ugryzieniu komara i swędzi. Tak około tygodnia widać ślad, ale już nie swędzi mocno tylko czasami. I czy wg Was jest to uczulenie ?? Na badania pod kątem alergii trochę brak czasu, stawiam na profilaktykę ( zapobieganie ) - czyli dobry ubiór :D

Autor:  Warszawiak [ 31 grudnia 2014, 01:41 - śr ]
Tytuł:  Re: uczulenie

madderdin, no to widać nie wiesz na szczęście, co to jest prawdziwe uczulenie. Moja żonka jak dostała strzała w twarz, to wyglądała przez 3 dni jak zawodniczka z mocno zaawansowanym wodogłowiem:) Pozdrawiam.

Autor:  madderdin [ 02 stycznia 2015, 00:11 - pt ]
Tytuł:  Re: uczulenie

I obym się nigdy nie dowiedział, ale jak człowiek się naczyta o uczuleniach to później woli chuchać na zimne :oops:

Autor:  SKapiko [ 02 stycznia 2015, 01:07 - pt ]
Tytuł:  Re: uczulenie

to że ktoś dostanie strzała i mu ucho spuchnie czy warę wywinie, to nie znaczy, że jest od razu uczulony, to jest naturalna obrona organizmu, uczulenie to wysypka, swędzenie całego ciała, parcie na wszystkie końce, zanik ciśnienia krwi. Pomocna w zapobieganiu występowaniu uczulenia jest pietruszka używana w każdej potrawie jeśli jest to możliwe

Autor:  dziadek stasek [ 04 stycznia 2015, 16:47 - ndz ]
Tytuł:  Re: uczulenie

pszczolami zaimuie sie od dziecka nieraz bylem pozadlony ale w 2005 dostalem stszala w kciuka po paru sekundach stracilem pszytomnosc odzyskalem ia w szpitalu zostalem odczulony iteraz iest dobrze pozdrawiam

Autor:  WerGer [ 04 stycznia 2015, 22:36 - ndz ]
Tytuł:  Re: uczulenie

Czytając wasze posty odwołam się do moich wspomnień z tego sezonu kiedy dostawałem do zrozumienia co nasze przyjaciółki potrafią. Miałem w tym roku 2 rodziny, ja nazywam je byczki bo dały mi w kość, za każdym przegladem miałem ok 5 do 30 żądeł na raz i powiem wam że w twarz, a co ja zrobiłem, wypiłem piwo i pojechałem na zabawe wieś obok była, i następnego ranka nie było nic. A na jesień dziabneło mnie 3 szt. w rękę i normalnie maczuga więc od czego to zależy? Moj znajomy hoduje pszczoły od 30 lat nigdy nie zakładał rękawice a ostatnie 2 lata musiał ubierać rękawice bo dostawał wysypki, lekarka powiedziała mu ze pszczola nie siada tylko na kwiatach, trawie i ulu ale i miejscach miej ciekawych i z stąd się to wzieło. Co o tym sądzicie?

Autor:  Warszawiak [ 05 stycznia 2015, 04:18 - pn ]
Tytuł:  Re: uczulenie

Żenujące... znaczy przegląd po piwie. Hm.

Autor:  WerGer [ 05 stycznia 2015, 10:22 - pn ]
Tytuł:  Re: uczulenie

Piwo po a nie przed przeglądem

Autor:  Romek [ 05 stycznia 2015, 10:53 - pn ]
Tytuł:  Re: uczulenie

Mój Św.P. dziadek całe lata miał pszczoły, ale jak na stare lata dostał uczulenia to po jednym strzale nie było widać twarzy, a szyja puchła tak, że ledwo łapał oddech. Od tego momentu nie podchodził do pszczół a przy miodobraniu nie wychodził z domu.
Dlatego powinniśmy mieć respekt przed użądleniami i nawet jak chodzimy do pszczółek w samych gatkach to powinniśmy być przygotowani na najgorsze, jeśli nie dla siebie to dla osób które mogą być przypadkowo pożądlone. Mam znajomego co przed każdym podejściem do pszczół pije dawkę wapna ze środkiem odczulającym i mu ponoć pomaga.
Nieraz weszła mi pszczółka pod kapelusz niespodziewanie i naprawdę dużo zależy od miejsca strzału. Dostałem raz pod oko 2 razy i o dziwo nic, a jak pisali koledzy wyżej raz w koniec ucha i przez 2 tygodnie zaczerwienione i lekko opuchnięte, mimo, że w inne miejsca zero reakcji.

Autor:  krzys_675 [ 05 stycznia 2015, 12:57 - pn ]
Tytuł:  Re: uczulenie

W drugim czy trzecim miesiącu pszczelarzenia poszedłem do pszczół bez dymu (miałem wymienić tylko dennice) , nie miałem wtedy jeszcze kombinezonu - więc tylko bluza, kapelusz i na szczęście rękawice. Moje "lalki" nauczyły mnie respektu błyskawicznie - dwie weszły do środka kapelusza - jedną zabiłem, druga pocałowała mnie w usta.
Teraz jako pierwszy na pasiece stoi pusty ul w którym mam zawsze jakiś kapelusz.
Najwięcej dostałem 17 żądełek - zrobiło mi się trochę ciepło ale nie wiem czy nie ze strachu.
Na ugryzienia zależnie od tego co jest pod ręką stosuję pietruszkę, cebule lub nawet fenistil.

Autor:  lasius [ 12 stycznia 2015, 15:34 - pn ]
Tytuł:  Re: uczulenie

Na wstrzas anafilaktyczny- nagly spadek cisnienia , omdlenie po uzadleniu adrenalina- warto! Nauczyc sie robic iniekcje domiesniowa i poprosic o to lekarza rodzinnego - rozsadny wytlumaczy wszystko i pomoze. Na karetke czasem nie ma czasu.
Na silna reakcje uczuleniowa z pokrzywka dusznoscia- hydrocortison lub dexaven rowniez domiesniowo bo to najlatwiej samemu po krotkim instruktarzu nauczyc sie i wykonac.
Z ta adrenalina wazne zeby dobrze wypytac i zapisac sobie kiedy ,jak- bo wskazania sa dwa- dusznosc i dusi sie podobnie do astmy ze swistem i oddychac nie moze , lub padl zemdlal i wystapilo glebokie niedocisnienie tetnicze. Podanie adrenaliny niepotrzebnie moze byc grozne wiec trzeba wiedziec kiedy.
Uwazam ze kazdy pszczelarz powinien obowiazkowo przejsc krotkie szkolenie z tych dwoch lekow bo on jest pierwszym ktory udziela pomocy na miejscu a jak mowilem przy wstrzasie 15 min czekania na karetke moze sie rownac :kapelan: :kapelan: :kapelan:

Autor:  misiek245 [ 12 stycznia 2015, 18:52 - pn ]
Tytuł:  Re: uczulenie

Popieram kolegę lasius.
Jak wstrząs - to adrenalina.
Cytuj:
Na silna reakcje uczuleniowa z pokrzywka dusznoscia- hydrocortison lub dexaven rowniez domiesniowo bo to najlatwiej samemu po krotkim instruktarzu nauczyc sie i wykonac.

Jeżeli ta silna reakcja uczuleniowa z pokrzywką jest w obrębie twarzy (usta, oko) i zaczyna wyglądać bardzo nieciekawie, to też bym strzelił adrenalinę. Zrobić sobie samemu dexaven to już wyższa szkoła i umówmy się, nie wielu na to stać :P (nie mam tu na myśli względów finansowych).
I nie piszcie, że to jest niebezpieczne i nie wolno i coś tam, bo... :tasak:
Wszystko jest dla ludzi, oczywiście tylko świadomych, myślących i znających temat.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/