FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

dzięcioł zielony :(
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=14588
Strona 1 z 2

Autor:  olemiodek [ 24 stycznia 2015, 21:26 - sob ]
Tytuł:  dzięcioł zielony :(

Witam pierwszy raz mam problem z dzięciołem zielonym w pasiece.Co dziwnego w mieście nie pod lasem .Może ktoś zna sposób na pozbycie się niechcianego gościa . Wiatrówka odpada :)

https://www.youtube.com/watch?v=CdJF34bjKi8

Autor:  polbart [ 24 stycznia 2015, 21:32 - sob ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Może trzeba ją dać do dobrego rusznikarza... :D

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  olemiodek [ 24 stycznia 2015, 21:37 - sob ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Lechu ten dziad nie boi się niczego bo to miejski dzięcioł jest na razie przykryłem blachą ofsetową daszki .I straszak z butelki.

Autor:  polbart [ 24 stycznia 2015, 22:59 - sob ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Zbychu, nie masz jakiegoś kolegi myśliwego?
Jeśli nie robi dziur w ulach, nic nie rób :D , niech sobie lata.

Pozdrawiam,
Leszek

Autor:  polbart [ 24 stycznia 2015, 23:37 - sob ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Nawet polskie prawo o tym wie :haha:

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  kami-1969 [ 25 stycznia 2015, 00:42 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Wystarczy na pasieczysku portret "jakiegoś" prezy..ta powiesić i po kłopocie.

Autor:  CYNIG [ 25 stycznia 2015, 11:33 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

olemiodek, na dłuższą metę pewnie i tak nie obędzie się bez inwestycji takiej jak choćby to http://www.sieci-korsze.pl/siatki-ogrodnicze.htm

Autor:  kami-1969 [ 25 stycznia 2015, 12:33 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Jedyna rozsądna rada to złożyć do MŚ wniosek o wydanie zezwolenia na odstrzał szkodnika.Jak odmówią, to pozwać ich o usunięcie udokumentowanych strat.
Samowoli przy użyciu wiatrówki i śrutu rabbit, koniecznie w płaszczu miedziowanym,zdecydowanie nie polecam.

Autor:  Bartkowiak [ 25 stycznia 2015, 12:42 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Fotografowie przyrody by zwabić dzięcioły robią tak jak w linku. Myślę, że łatwiejsza w dostępie i bardziej bogata w potrzebne dzięciołowi składniki mieszanka ostudzi jego zapędu do robienia dziur. W pewnej odległości od pasieki bym to jednak zrobił - z 50-100m? bo to sikorki pewnie też zwabi...
polecam zapoznać się z pierwszym postem
http://klubciconia.ptaki.info.pl/forum/ ... 0d25f3c796

Autor:  Lenin [ 25 stycznia 2015, 13:07 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Ja kilka lat miałem problem z dzięciołem zielonym. Podziurawione dachy to mały problem, jak wywęszy pszczoły i dobierze się do korpusów to się może dopiero zrobić poważny problem. Trzeba go zlikwidować, albo złapać i wywieźć innej opcji nie widzę. U mnie zniknął problem jak złapał go kot. Dzięcioły mają swoje rewiry i na pewno przybędzie następny jak ten przepadnie. U mnie już jest nowy, ale od 3 lat nie interesuje się ulami i jest spokój. Wejdź na forum o ptakach może coś fachowcy doradzą.

Autor:  olemiodek [ 25 stycznia 2015, 13:17 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Dzięki wszystkim za podpowiedzi :) Może ktoś zna sposób by go złapać nie czyniąc szkody ostateczne rozwiązanie to na koniec .To ja ustawiłem swoje ule w jego rewirze .Wcześniej widywałem go i widok był piękny do czasu.

Autor:  wojciechmoro [ 25 stycznia 2015, 13:30 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

żywołapki stosowane do łapania ptaków śpiewających, nie mam już takiej ale była bardzo skuteczna.

Autor:  Alpejczyk [ 25 stycznia 2015, 13:52 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

olemiodek, Z filmu widać że posmakował pszczółek więc może powrócić na pasieczysko. W miastach jest ich więcej bo częściej ludzie wykładają pokarm dla ptaków i to je znęca gdy spada większy śnieg i trudniej o pokarm.
Rada, pozostaje zabezpieczyć te uli od góry blachą a całość można przykryć siatką - coś w rodzaju namiotu żeby nie przylegała do ścian ulików. Ponadto dobre rezultaty daje rozwieszenie taśm -biało czerwonych na drzewach w pobliżu uli. Ptaki nie widza czerwonego koloru więc gdy taśmy na wietrze się kręcą ptak jest zdezorientowany z czym ma do czynienia i woli nie podlatywać. Osobiście sprawdzone i działa.

Autor:  bo lubię [ 25 stycznia 2015, 14:04 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Paski ekranu (styropian z folią) np 40x15cm na tym odwzorować oko drapieżnika (jastrzębia)powiesić na sznurku .Koncentracja jego z automatu zachwiana ,za chwilę sam nie będzie wiedział po co ty przyleciał.Dobre bo nawet przy minimalnym wietrze jest w ruchu

Autor:  Rob [ 25 stycznia 2015, 14:22 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Ja w tym roku zabezpieczałem czereśnie przed szpakami siatką kupioną w internecie, taką sama widziałem w Castoramie, szpaki są chyba mniejsze od tego dziacioła więc też by zdała przeciw niemu egzamin. Montaż bardzo prosty wystarczy wbić kilka kołków i podwiązać do nich siatkę, no i koszty są niewielkie. Pozdrawiam

Autor:  riki [ 25 stycznia 2015, 15:20 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

mam ten sam problem z tym Panem ( zielony), mało tego jest ich trzech, temat poruszyłem kilka dni temu. U mnie pomogło na chwilę obecną powieszenie płyt dvd ( podpowiedziane tutaj na forum). Myślę że siatka była by ok. tylko zastanawiam się czy duże opady śniegu i wiatr nie pozatykałby oczek siatki- trzeba wypraktykować :D

Autor:  SKapiko [ 25 stycznia 2015, 16:09 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Zbyszek to może być troszkę kosztowne, ale są urządzenia które mogą odstraszać intruzów, nie wiem czy są one skuteczne, lecz spróbować nie zaszkodzi
http://www.sklep.linarem.pl/p220,zestaw ... cioly.html

Autor:  miły_marian. [ 25 stycznia 2015, 18:44 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Jak masz problem z dzienciołem to postaw na daszku atrape psa albo kota z rozdartym pyskiem. Dziencioły boją się zwierząt domowych. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  olemiodek [ 25 stycznia 2015, 19:04 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Czyli jest kilka sposobów na dzięcioła zielonego :lol: Fajnie że jest takie forum i są ludzie na których można liczyć .DZIĘKUJĘ :thank: Może ktoś jeszcze zna jakiś sposób na tego "potwora"? Ta wiedza praktyczna przyda się każdemu. Pozdrawiam .O.M

Autor:  teliper [ 25 stycznia 2015, 19:19 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

I o co tyle krzyku? O dwie dziurki ? :wink:

Autor:  polbart [ 25 stycznia 2015, 19:38 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Właśnie, zamiast pisać na forum objechałem swoje pasieki.
Nie ma co sie patyczkować i opisywać różne metody. Próbowałem wielu. Ze swojego doświadczenia powiem Wam jedno. Jest tylko jedna metoda. http://www.polbart.com/praktyczne-pszczelarstwo
W najgorszym przypadku zawiasy. :D Pszczoły najważniejsze. :pl:

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  teliper [ 25 stycznia 2015, 19:54 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Obrazek
a gdzie śnieg :?: :haha: :haha:

Autor:  olemiodek [ 25 stycznia 2015, 19:56 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Lechu nie zrobiłeś tego :D ? Moja druga połowa powiedziała że jak to zrobię to mnie podkabluje i co ja mam robić?

Autor:  zento [ 25 stycznia 2015, 20:37 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Do mnie przylatują 4 dzięciły sójki, sikorki, wróble i nawet jastrząb zawitał. Po pierwszych przymrozkach wieszam słoninkę /kupuje po 3zł/, oraz wieszam w rożku worka po cebuli łuj, lub tłuszcz do topienia i ptaki nie interesują się ulami. Warunek by w/w pokarm był w ciągłości. To wystarczy i koszt nie zbyt duży, a wiosną i latem ptaki odwdzięczą się wyjadając szkodniki w naszej okolicy. Pozdrawiam.

Autor:  polbart [ 25 stycznia 2015, 21:04 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

teliper pisze:
Obrazek
a gdzie śnieg :?: :haha: :haha:


Dzięki - coś się chyba pozmieniało i nie umiem umieszczać zdjęć na Forum.
Filmy umiem. :D
W podziekowaniu :thank:
Szczęśliwego Nowego :D


W Starej Słupi przysnieżyło deczko, nad Wisła skąd zdjęcie, śniegu zero...

Pozdrawiam,
polbart

Guzik, filmów tez nie umiem :(
ale ja umiem i już poprawiłem.
Pozdrawiam
xsiek

Autor:  Rob [ 25 stycznia 2015, 23:46 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

riki pisze:
Myślę że siatka była by ok. tylko zastanawiam się czy duże opady śniegu i wiatr nie pozatykałby oczek siatki- trzeba wypraktykować

Nic takiego się nie dzieje.Znajomy zabezpiecza taką siatką plantację aronii i nie zdejmuje jej cały rok. Ani wiatr ani śnieg temu nie szkodzi, no w przypadku wiatru trzeba nieco dokładniej zamocować, ale śnieg to żaden problem, przelatuje przez oczka jakby ich nie było.

Autor:  teliper [ 25 stycznia 2015, 23:54 - ndz ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

polbart pisze:
W Starej Słupi przysnieżyło deczko, nad Wisła skąd zdjęcie, śniegu zero...

Kolega Lechu to jakoś będzie wiązał te ule pasami do palet jak będzie po 6-7 korpusów ? Bo już widzę jedną rodzinę na 4 korpusach .

Autor:  polbart [ 26 stycznia 2015, 00:54 - pn ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

teliper pisze:
polbart pisze:
W Starej Słupi przysnieżyło deczko, nad Wisła skąd zdjęcie, śniegu zero...

Kolega Lechu to jakoś będzie wiązał te ule pasami do palet jak będzie po 6-7 korpusów ? Bo już widzę jedną rodzinę na 4 korpusach .



Od kliku lat nie używam pasów. Sporadycznie rozlecą się poliuretany a jednościenne, generalnie w takich samych sytuacjach "trzymają się kupy.

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  polbart [ 26 stycznia 2015, 00:56 - pn ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

olemiodek pisze:
Lechu nie zrobiłeś tego :D ? Moja druga połowa powiedziała że jak to zrobię to mnie podkabluje i co ja mam robić?


Żart dostępny tylko na forum.
Zbychu, jak Twoja druga połowa to zrobi to się rozwiedź.
:D
Pozdrawiam, :blee:

Autor:  olemiodek [ 26 stycznia 2015, 09:27 - pn ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

polbart pisze:
Zbychu, jak Twoja druga połowa to zrobi to się rozwiedź.

Nie mogę bo to" scyzoryczka" jest i dobra kobita z Łagowa :wink:

Autor:  polbart [ 26 stycznia 2015, 09:44 - pn ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Pszczoły albo życie... :D
Pozdrawiam,
Leszek

Autor:  olemiodek [ 26 stycznia 2015, 10:15 - pn ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

polbart pisze:
Pszczoły albo życie... :D

Wiem wiem wybór należy do mnie .Pozdrawiam :wink:

Autor:  teliper [ 26 stycznia 2015, 11:33 - pn ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Tak się nagadaliście ,a dzięcioła już w pasiece nie ma .Mi też dzięcioł zrobił 2 dziurki 2 miesiące temu i jakoś za nim nie latałem i nie czyhałem . Musiałbym na głowę upaść aby biegać za dzięciołem ze strzelbą.

Autor:  Lenin [ 26 stycznia 2015, 20:03 - pn ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Jak by Ci tłukł co zimę kilkanaście uli, a w nie których to nawet ramki poniszczył to byś latał.

Autor:  teliper [ 26 stycznia 2015, 21:34 - pn ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Co roku mi tłucze po 2 dziury i nie latam .

Autor:  polbart [ 27 stycznia 2015, 02:34 - wt ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Więcej niż dwie dziury to same do mnie przylatują i też nie muszę latać.

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  teliper [ 27 stycznia 2015, 03:37 - wt ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Mi to nie grozi ,temperatury mam niższe niż u was, pszczoły zimą mam nieaktywne ,a do takich aktywnych uli się tylko dobiera lub do słabeuszy zazimowanych w ulikach weselnych gdzie osyp z wylotka jest zachętą dla dzięcioła :haha: Mnie to spotkało w październiku ub.roku 2 bardzo mocne rodziny ,które troszkę latały i dzięcioł zrobił po 1 dziurze w korpusie. Zapiankowałem i spokój.

Autor:  polbart [ 27 stycznia 2015, 03:45 - wt ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Lubisz pieprzyć od czasu do czasu. Ja też, tylko gdzie indziej.Pozdrawiam,polbart

Autor:  teliper [ 27 stycznia 2015, 03:57 - wt ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

:głupek ze mnie: główką po murze.

Autor:  polbart [ 27 stycznia 2015, 03:59 - wt ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Zero przyjemności :haha: Pozdrawiam,polbart

Autor:  olemiodek [ 27 stycznia 2015, 21:50 - wt ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

To się porobiło :oops: Szkoda gadać Lechu przecież tam u was już dawno nie ma zielonych :wink:

Autor:  teliper [ 27 stycznia 2015, 22:10 - wt ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Dziwne to wszystko myszy ,dzięcioły , za chwile mrówki ,osy ,szerszenie ,jaskółki ,wróble, sikorki ,dziki ,warroza i inne, a to wszystko zawsze problemy w tych samych pasiekach . Nie wiem komu tu potrzebny psychiatra mi czy tym kolegom co co roku mają problemy z różnymi zwierzątkami.
Jakoś inni takich problemów nie mają choćby z myszami tak ostatnio tu promowanymi . Gdzie leży przyczyna?

Autor:  GÓRAL [ 27 stycznia 2015, 22:21 - wt ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

teliper, muszę przyznać że ta Twoja odsłona podoba mi się najbardziej :D Życzę Ci długiego pisania bez bana.
Jesteś gość z poczuciem humoru, tak trzymaj.

Pozdrawiam
Przemek

Autor:  Marcin [ 27 stycznia 2015, 22:21 - wt ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Mój sąsiad 2 domy dalej ma inną atrakcje .
Dwie duże sowy od 3 tygodni w ciągu dnia przesypiają na sośnie obok domu .
A w nocy buszują . Już zdążyły zaatakować mu jego małego kundelka .... :)
, wewiórki i inne małe ptactwo wymiotło z okolicy :):).


poz

Autor:  Marian. [ 27 stycznia 2015, 22:35 - wt ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Na pasiece zauważyłem, że sikorki latają od ula do ula na wylotki, co zrobiłem? rozwiesiłem około 100 metrów od uli kilka kul z pokarmem i po problemie, mają zajęcie, mam tego pokarmu cały duży karton i myślę że do wiosny wystarczy.

Autor:  kudlaty [ 27 stycznia 2015, 22:40 - wt ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

teliper pisze:
Dziwne to wszystko myszy ,dzięcioły , za chwile mrówki ,osy ,szerszenie ,jaskółki ,wróble, sikorki ,dziki ,warroza


świstaki jeszcze dopisz i będzie komplet

ZRoko pisze:
Wieszajmy straszaki, siatki-jeśli to jest gatunek chroniony oczywiście.


a jak złapiesz dzięcioła albo innego ptaka w tą siatke o której piszesz to co potniesz się :?:
wiosną zrobiłem 120mb płotu do tego 250mb drutu kolczastego a i tak pasieke trzeba było zabierać w listopadzie bo ule podziurawione niewiadomo
przez co

nie ma co spinać bo za szkody i tak płaci własciciel pasieki...

Autor:  GÓRAL [ 27 stycznia 2015, 22:50 - wt ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

kudlaty pisze:
250mb drutu kolczastego

O drut kolczasty -nieładnie.
A złodziej w Polsce pod ochroną..... :D

Ta ochrona w przypadku bobra, wydry, wilka itd już się troszkę przejada...

Ktoś tu pisał że to ptak z rewirem to może atrapa dzięcioła??
Albo jak już ktoś stanie się tym strasznym przestępcom to niech chociaż wypcha i będzie miał żeby straszyć kolejne :mrgreen:

Pozdrawiam
Przemek

Autor:  BeePol [ 27 stycznia 2015, 23:03 - wt ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

olemiodek pisze:
tam u was już dawno nie ma zielonych

Są, są nie przejmuj się kolego. Ale (u mnie) szkody nie czynią. A co do sikorek to +- 50 kilo słonecznika załatwia spokój na pasiece na całą zimę.

olemiodek pisze:
dobra kobita z Łagowa

Nooo z Łagowa dobre kobitki są :pl:

Autor:  olemiodek [ 30 stycznia 2015, 11:59 - pt ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

Idąc za radą kolegi rozwiesiłem nad ulami taśmę biało czerwoną na razie trzyma się z dala od uli .
Znalazłem też filmik jak podkarmić takiego drania może się komuś przyda:)

https://www.youtube.com/watch?v=gffDP_6LIxM

Autor:  kudlaty [ 30 stycznia 2015, 20:16 - pt ]
Tytuł:  Re: dzięcioł zielony :(

ładna bestia i ten długi język jak wąż :mrgreen:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/