FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
wygryziona matka w miodni http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=15294 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | yanek_113 [ 25 maja 2015, 18:23 - pn ] |
Tytuł: | wygryziona matka w miodni |
Panowie mam problem, przekładając ramki z gniazda do miodni zajrzałem tylko raz by pozrywać mateczniki ratunkowe. Albo jeden mi umknął albo założyły jeszcze raz na starej larwie. Dzisiaj zaglądam a tam matecznik już wygryziony. Szukałem młodej matki ale bez skutku. Chciałem zapytać czy teraz pójdzie rójka z tego ula jak zrobi się pogoda? Czy jest coś co można zrobić by wyjść obronna ręką z tej opresji? Pomyślałem sobie że założę kratę odgrodową na wylotek i strząsnę pszczołę z miodni na pomost i znajdę ją. Boje się, że może być na tyle mała że się przeciśnie. Proszę o jakieś porady. pozdrawiam yanek_113 |
Autor: | atomek0 [ 25 maja 2015, 20:23 - pn ] |
Tytuł: | Re: wygryziona matka w miodni |
Mówisz o matecznikach ratunkowych czy rojowych? Jesli ratunkowe to znaczy ze nie bylo w rodzinie matki . |
Autor: | yanek_113 [ 25 maja 2015, 20:41 - pn ] |
Tytuł: | Re: wygryziona matka w miodni |
nie rojowy, zazwyczaj zakładają na takich ramkach mateczniki ratunkowe po czym je zrywam ale teraz trafił mi się klops... matka jest i śmiga po ramkach. Przynajmniej jeszcze śmiga... |
Autor: | miły_marian. [ 25 maja 2015, 20:49 - pn ] |
Tytuł: | Re: wygryziona matka w miodni |
Przejżyj gniazdo, Jak są jajeczka to poszukaj matki i zrób z nią malenki jednoramkowy odkład ale daj i 2 osłonowe ramki. Jak to bendzie stara matka to za 2 dni bendą jajeczka. A jak z młodą to za 10 dni powinny być jajeczka. I bendziesz wszystko wiedział co jest grane w tej rodzinie. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | yanek_113 [ 25 maja 2015, 20:58 - pn ] |
Tytuł: | Re: wygryziona matka w miodni |
tzn tak młoda matka siedzi w miodni bo jest odgrodzona krata odgrodową. Boję się że jak zostawię młoda i będzie leciała na lot godowy to pszczoły pomyślą że to rójka... |
Autor: | jędruś [ 25 maja 2015, 21:07 - pn ] |
Tytuł: | Re: wygryziona matka w miodni |
Zrób odkładzik z młodą. Pozdr. |
Autor: | Cordovan [ 25 maja 2015, 21:10 - pn ] |
Tytuł: | Re: wygryziona matka w miodni |
yanek_113, jeśli ta młoda jest matką ratunkową to ją skasuj bo nic nie jest warta pod względem użytkowym. |
Autor: | yanek_113 [ 25 maja 2015, 21:11 - pn ] |
Tytuł: | Re: wygryziona matka w miodni |
wszystko pięknie, sam już o tym wcześniej pomyślałem. Problem polega na tym że nie mogę jej znaleźć... |
Autor: | Cordovan [ 25 maja 2015, 21:20 - pn ] |
Tytuł: | Re: wygryziona matka w miodni |
Pozostaje ci w takim razie strząsanie pszczół kolejno ramka po ramce na kawałek białej płachty położonej z tyłu ula, młoda matka nie wzbije się tak szybko jak robotnice i łatwiej ją wtedy zauważyć po ostrym odwłoku. |
Autor: | olemiodek [ 25 maja 2015, 21:54 - pn ] |
Tytuł: | Re: wygryziona matka w miodni |
PasiekaCordovan, Przemek tak to sobie można trutówki oddzielać nie szukać młodej matki ![]() ![]() |
Autor: | olemiodek [ 25 maja 2015, 22:02 - pn ] |
Tytuł: | Re: wygryziona matka w miodni |
yanek_113, Jeśli siedzi w miodni to sprawa jest prosta trzeba spróbować spędzić pszczoły z miodni do rodni dymem .Potem wyjąć wszystkie ramki z miodni bez pszczół i jeśli jest matka to zostanie na kracie odgrodowej oddzielającej miodnię od rodni ![]() |
Autor: | yanek_113 [ 25 maja 2015, 22:12 - pn ] |
Tytuł: | Re: wygryziona matka w miodni |
czyli to samo co założenie kraty odgrodowej na wylotek i strząsanie pszczół na pomost tak? czy jest to zły pomysł? Jeżeli tak to w czym jest lepsze gonienie ich dymem? Boje się że może być na tyle mała że przeciśnie się przez kratę... |
Autor: | olemiodek [ 25 maja 2015, 22:22 - pn ] |
Tytuł: | Re: wygryziona matka w miodni |
Ty się kolego nie bój tylko działaj .Przy pszczołach trzeba być kreatywnym .Zawsze jest jakieś wyjście lub nawet dwa:) |
Autor: | Cordovan [ 26 maja 2015, 06:57 - wt ] |
Tytuł: | Re: wygryziona matka w miodni |
olemiodek pisze: PasiekaCordovan, Przemek tak to sobie można trutówki oddzielać nie szukać młodej matki No proszę Cię, młoda matka jednodniowa znacznie różni się od robotnicy a tym bardziej od trutnia ![]() ![]() |
Autor: | olemiodek [ 26 maja 2015, 10:04 - wt ] |
Tytuł: | Re: wygryziona matka w miodni |
PasiekaCordovan, Pozwolę się nie zgodzić ![]() Jak tam Cordowany ? Podobno masz jedną dla mnie ![]() |
Autor: | jędruś [ 26 maja 2015, 11:14 - wt ] |
Tytuł: | Re: wygryziona matka w miodni |
[quote="PasiekaCordovan"]Jak zacznie je zganiać dymem albo strząsać na pomost po założeniu kraty na wylotek młoda matka przejdzie przez tą kratę i zakłuje mu w gnieździe czerwiącą nim Ten zdąży zrobić jakikolwiek przegląd gniazda. Jak do tej pory nie zakłuła starej to jest oczywiste że przez kratę przejść nie może. |
Autor: | olemiodek [ 26 maja 2015, 12:20 - wt ] |
Tytuł: | Re: wygryziona matka w miodni |
jędruś pisze: Jak do tej pory nie zakłuła starej to jest oczywiste że przez kratę przejść nie może. No no zaskoczyłaś mnie kolego ![]() |
Autor: | Cordovan [ 26 maja 2015, 14:10 - wt ] |
Tytuł: | Re: wygryziona matka w miodni |
olemiodek pisze: PasiekaCordovan, Pozwolę się nie zgodzić A owszem masz prawo się nie zgodzić i nie będę tego kwestionował. Zbyszku jeśli chcesz matki Cordovan to w niedzielę będę teraz zakładał kolejną serię, pierwsza (nie hoduję przecież masowo) dziś poszła do kolegów z forum.![]() Jak tam Cordowany ? Podobno masz jedną dla mnie ![]() jędruś pisze: Jak do tej pory nie zakłuła starej to jest oczywiste że przez kratę przejść nie może. Nie zakłuła bo nawet mogąc przejść przez kratę nie zejdzie w dolny korpus, nie wyleci z ula i nie unasieni się wogóle bo na górze jej lepiej.
|
Autor: | olemiodek [ 26 maja 2015, 14:16 - wt ] |
Tytuł: | Re: wygryziona matka w miodni |
PasiekaCordovan, To poczekam tylko mają być żółte jak cytrynki ![]() |
Autor: | jędruś [ 26 maja 2015, 14:21 - wt ] |
Tytuł: | Re: wygryziona matka w miodni |
[quote="PasiekaCordovan"]Nie zakłuła bo nawet mogąc przejść przez kratę nie zejdzie w dolny korpus, nie wyleci z ula i nie unasieni się wogóle bo na górze jej lepiej. To rzeczywiście ma komfortowe warunki w górnym korpusie że, nie chce jej się na lot godowy wylecieć. Jak jej się zechce to już może nie być trutni. |
Autor: | Cordovan [ 26 maja 2015, 18:01 - wt ] |
Tytuł: | Re: wygryziona matka w miodni |
olemiodek pisze: PasiekaCordovan, To poczekam tylko mają być żółte jak cytrynki Zbyszku nie wiem jakie wyjdą, matka reprodukcyjna nie jest inseminowana więc nie każdej matce musi przekazać kolor.
|
Autor: | olemiodek [ 26 maja 2015, 18:28 - wt ] |
Tytuł: | Re: wygryziona matka w miodni |
To wybierzesz najbardziej Twoim zdaniem wypasioną i piękną .I taką co ma 300 rurek . ![]() |
Autor: | Cordovan [ 26 maja 2015, 21:10 - wt ] |
Tytuł: | Re: wygryziona matka w miodni |
olemiodek pisze: To wybierzesz najbardziej Twoim zdaniem wypasioną i piękną .I taką co ma 300 rurek Wyślę Ci nawet dwie takie ładne wyrośnięte w razie jak by z którąś się coś przytrafiło, tel mam to przed wysłaniem zadzwonię i poproszę o dane do wysyłki chyba że będzie Ci się chciało podjechać do Sieradza to możesz odebrać osobiście w dniu wygryzienia. Dzisiejsze jakie wysyłałem do kolegów z forum ważyły od 260 do 283 mg.
|
Autor: | matkobi [ 26 maja 2015, 23:28 - wt ] |
Tytuł: | Re: wygryziona matka w miodni |
a moze to na cicha wymiane ja mialem tak juz w 3 ulach gdzie sa matki z tamtego roku jeden matecznik w miodni 2 w gniezdzie matka ladnie czerwila wiec je zostawilem te w gniezdzie a z nadstawki do odkladow matki juz czerwia |
Autor: | olemiodek [ 27 maja 2015, 08:02 - śr ] |
Tytuł: | Re: wygryziona matka w miodni |
PasiekaCordovan, Super dzięki telefon masz czekam:) |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |