FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Duża rodzina problem z przyjęciem matki http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=15381 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | JacekMosty [ 05 czerwca 2015, 08:06 - pt ] |
Tytuł: | Duża rodzina problem z przyjęciem matki |
Witam koledzy. Mam problem z rodzinką na 2 korpusach wielkopolskich. Rodzinka bardzo ładnie wyszła mi z zimy. Była najmocniejsza do ok 1 maja. Wtedy okazało się, że nie ma matki. Po sprawdzeniu i podaniu czerwiu odkrytego ciągnęły mateczniki ratunkowe. Nie było wówczas matek, więc połączyłem z sąsiednią słabą rodziną. Strat w pszczole nie było, a le po ok tygodniu znalazłem martwą matkę na wylotku. Cały czas brak brak jajeczek w komórkach więc obecność innej matki niemożliwa. 9 dni temu podałem matkę nieunasiennioną. Odbudowały podaną węzę ,ale wczoraj znalazłem przed ulęm malutką rójkę z matką z tego ula. Wiem po opalitce miała nr 50 niebieska. Myślałem, że to rójka, ale chyba pszczoły wyleciały i postanowiły ją ogrzać i stworzyły kulkę wielkości pięści. Być może leżały tam od dnia poprzedniego bo przedwczoraj akurat nie byłem w pasiece. Pozbierałem je z ziemi delikatnie do rojnicy, gdzie pszczółki wyczyściły siebie i matkę i przeszły na podaną ramkę. Po ok godzinie ramkę podałem do gniazda jako przedostatnią, tak jak była z rojnicy po uprzednim wycofaniu innej ramki do miodni. Przy wieczornych oględzinach pasieki okazało się, że matka nr 50 leży przed ulem. Nie bardzo wiem co robić z tą rodziną. Nie widzę, żeby pojawiły się trutówki( brak jakichkolwiek jajek). Myślę, żeby z części ok 4 ramek pszczoły zrobić odkład (wczoraj wygryzła mi sie matka w cieplarce) i wywieźć, a pozostałym zdobyć matkę unasiennioną i walczyć o nią dalej. Wiem, ze zegar zaczyna im sie już cofać. Brak czerwiu w rodzinie. Co radzicie? |
Autor: | staszekg [ 05 czerwca 2015, 08:19 - pt ] |
Tytuł: | Re: Duża rodzina problem z przyjęciem matki |
Straciłeś matkę nr 50 bo uznałeś że to mała rójka a to matka wyleciała na gody i trochę pszczół,potem dłuższy pobyt matki poza ulem doprowadził do jej zagłady.Jak tą rodzine dalej poprowadzić niech się wypowiedzą bardziej doświadczeni np. Cordowan i przy okazji proszę o korektę mojej powyższej opinii |
Autor: | STANI [ 07 czerwca 2015, 23:36 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Duża rodzina problem z przyjęciem matki |
Może to być niezgodność rasowa pszczół i jest bardzo ciężko poddać matkę w takim przypadku tylko matecznik na wygryzieniu ratuje sprawę . To nie to że matka wyszła na lot godowy było powodem nie przyjęcia matki. Matka ratując się ucieczko z rodziny przed pszczołami które chciały ja okłębić uciekła z ula wraz z pszczołami które ją przyjęły |
Autor: | jędruś [ 08 czerwca 2015, 06:09 - pn ] |
Tytuł: | Re: Duża rodzina problem z przyjęciem matki |
Czyli są bez matki już 35 dni. Zbierz wszystkie pszczoły do transportówki i przetrzymaj w chłodnym i ciemnym miejscu przez 2-3 dni celem przegłodzenia. Trzeba kontrolować osypywanie się pszczół z głodu. Mnie po trzech dniach osypała się 1/3 pszczół. Po tym czasie można osadzić je jak rój w innym odkładzie lub w tym samym ulu z zapasami i z 1-2 ramkami czerwiu na wyjściu. Poddać matkę Pozdrawiam. |
Autor: | STANI [ 08 czerwca 2015, 22:44 - pn ] |
Tytuł: | Re: Duża rodzina problem z przyjęciem matki |
W takim przypadku jak są już 3-4-ry tygodnie bez matki to jest już trutówka i nie przyjmą żadnej matki. Najprościej jest pszczoły z tego ula wysypać kawałek od pasieki na jakieś prześcieradło w ulu umieszczamy matkę czerwiącą , pszczoły lotne wrócą do ula bo po tym czasie niema już pszczół nielotnych ,trutówka zostanie na prześcieradle z garstką pszczół i nie wróci do ula. W przypadku gdyby wróciła to pszczoły już jej nie przyjmą bo mają właściwą matkę i nie tracimy pszczół w wyniku głodówki. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |