FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Nietypowy przypadek
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=15516
Strona 1 z 1

Autor:  slawek5j4 [ 22 czerwca 2015, 18:18 - pn ]
Tytuł:  Nietypowy przypadek

Witam Zauważyłem bardzo dziwne a zarazem ciekawe zjawisko otóż sprawa ma się w następujący sposób. W czasie południa w godzinach 12-14 pszczoły wylatują z ula i uwieszają kłąb na pobliskim drzewie duża cześć pszczół krąży wokoło i brzęczy bardzo głośno to sam w przypadku macierzaka z którego wyszedł wspomniany rój jeśli tak mogę go nazwać. Po dłuższej chwili wszystkie pszczoły które opuściły ul wracają i wszystko wraca do normy. Zaznaczę że w jednym z uli sytuacja miała miejsce dwa razy i dzisiaj kolejny ul tak zrobił bardzo mnie to zastanawia otóż słyszałem o takiej sytuacji od innych znajomych pszczelarzy amatorów z trochę innych rejonów. Bardzo mnie dziwi ten fakt pierwszy raz się spotkałem z takim przypadkiem choć zajmuje się pszczołami od kilku lat. Bardzo proszę o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji.
Pozdrawiam Sławomir

Autor:  Jarek [ 22 czerwca 2015, 18:27 - pn ]
Tytuł:  Re: Nietypowy przypadek

Może z jakiegoś względu matka nie poszła na drzewo z rojem. Jak się dziewczyny skapnęły, że są same to powróciły pokornie do domu.

Autor:  idzia12 [ 22 czerwca 2015, 18:28 - pn ]
Tytuł:  Re: Nietypowy przypadek

MOŻE
- Atak szerszeni lub os.
- Nastrój rojowy lecz zamknięty poławiacz (inne przeszkody) i matka nie może wyjść.
- Lot godowy matki i towarzystwo niecierpliwe
- Za gorąco w ulu

Autor:  slawek5j4 [ 23 czerwca 2015, 19:26 - wt ]
Tytuł:  Re: Nietypowy przypadek

Wykluczyłbym wszystkie powyższe czynniki poza lotem godowy choć w takiej pogodzie to raczej też nie bardzo pasowałoby. Ma ktoś jeszcze jakieś pomysły co może być przyczyną ?

Autor:  Cordovan [ 23 czerwca 2015, 22:59 - wt ]
Tytuł:  Re: Nietypowy przypadek

Znajdź matki, jak mają uszkodzone skrzydełka (u dwulatek się to zdarza) to masz odpowiedź dlaczego nie wyszły z rojem, jak matka ma uszkodzone jedno skrzydło (obszarpane, krótsze) to wzbije się i poleci z metr, dwa od ula i spadnie w trawę, jak ma uszkodzone oba skrzydełka nie wzbije się z wyloytka i wraca do ula a rój za nią mimo uwiązania się na drzewie. Jeśli będą nadal mateczniki rojowe a rodzina w nastroju rojowym ich nie zgryzie mimo powrotu wadliwej do lotu matki to wyjdą z czasem kolejne rójki z młodymi matkami mimo że stara wróciła do ula.

Autor:  Warszawiak [ 24 czerwca 2015, 00:07 - śr ]
Tytuł:  Re: Nietypowy przypadek

Popatrz czy w tym czasie koło uli nie masz w trawie matki ze świtą. Kiedyś mi się też tak wyroiły, ale matka nielotna i zebrałem towarzystwo z trawy do rojnicy z ramkami a za pół godziny miałem tam pełny rój. Pozdrawiam.

Autor:  wtrepiak [ 24 czerwca 2015, 02:16 - śr ]
Tytuł:  Re: Nietypowy przypadek

Po to się przycina skrzydełka , żeby daleko nie odleciała...

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/