FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

miód z cukru
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=15561
Strona 1 z 1

Autor:  michal8579 [ 28 czerwca 2015, 21:57 - ndz ]
Tytuł:  miód z cukru

Czy jedliście kiedyś miód z cukru i czy da się od razu wyczuć, że miód jest zafałszowany?

Autor:  manio [ 28 czerwca 2015, 22:06 - ndz ]
Tytuł:  Re: miód z cukru

michal8579 pisze:
Czy jedliście kiedyś miód z cukru i czy da się od razu wyczuć, że miód jest zafałszowany?

a co ? reaktywowali cukrownię w Łapach ? Pewnie znajdą się tacy co będą twierdzili ,że od razu wyczują, ale jak jest dobrze inwertowany to sacharozy w nim nie znajdziesz, mniej będzie pyłków czy enzymów. Ja się nie podejmuję oceniać po smaku .
pozdrawiam zza miedzy :mrgreen:

Autor:  michal8579 [ 28 czerwca 2015, 22:29 - ndz ]
Tytuł:  Re: miód z cukru

Skoro można odróżnić lipowy, rzepakowy czy wielokwiatowy to i chyba "cukrowy" dałoby się rozpoznać. Rozumiem że można to też jakoś zbadać laboratoryjnie?

Autor:  Cordovan [ 28 czerwca 2015, 22:39 - ndz ]
Tytuł:  Re: miód z cukru

michal8579 pisze:
Skoro można odróżnić lipowy, rzepakowy czy wielokwiatowy to i chyba "cukrowy" dałoby się rozpoznać. Rozumiem że można to też jakoś zbadać laboratoryjnie?
Nie poznasz po smaku. "Miód z cukru" jak to określiłeś ma jeden mankament po jakim łatwo go poznać wizualnie - nigdy nie skrystalizuje. Poza tym jest kilka metod poznania miodu czy nie jest zafałszowany, poczytaj http://ekotarg.pl/artykul/jak_rozpoznac ... _test.,221. Oczywiście w badaniach laboratoryjnych zafałszowanie miodu sacharozą wychodzi odrazu.

Autor:  Marek Podlaskie [ 29 czerwca 2015, 15:55 - pn ]
Tytuł:  Re: miód z cukru

michal8579 pisze:
Skoro można odróżnić lipowy, rzepakowy czy wielokwiatowy to i chyba "cukrowy" dałoby się rozpoznać. Rozumiem że można to też jakoś zbadać laboratoryjnie?

Michał , takie badanie zrobisz za 70 zł w laboratorium Rolniczo chemicznym na Ogrodowej w Białymstoku. Poziom cukru , sacharozy i coś jeszcze. Ja się wybieram z kilkoma słoiczkami. Swoim i od kolegów pobadać , jakie to królują smaki. Może już nie będą moimi kolegami :pala: :haha: :haha:

Autor:  Gryfios [ 29 czerwca 2015, 23:24 - pn ]
Tytuł:  Re: miód z cukru

W zeszłym sezonie w sierpniu podałem testowo do uli syrop cukrowy z wyciągiem z pędów sosny, cebuli oraz kwiatów czarnego bzu. Wszystkie ,,zioło-cukry'' ładnie się w słoikach skrystalizowały.

Autor:  PawelKS3 [ 29 czerwca 2015, 23:29 - pn ]
Tytuł:  Re: miód z cukru

Marek Podlaskie pisze:
Może już nie będą moimi kolegami :pala: :haha: :haha:

Ładnie to tak kolegów podejrzewać?

Autor:  Cordovan [ 30 czerwca 2015, 06:42 - wt ]
Tytuł:  Re: miód z cukru

Gryfios pisze:
Wszystkie ,,zioło-cukry'' ładnie się w słoikach skrystalizowały
Bo miały dodatek tych syropków i soków i możliwe że miałeś dopływ jakiegoś pożytku z roślin krzyżowych (poplonowych), jak byś podał sam syrop cukrowy w proporcji 3:2 i po przeniesieniu go w plastry odrazu odwirował i nalał do słoika będzie stał płynny jak akacja ponieważ pszczoły rozkładają sacharozę na cukry proste i zawsze po jej przerobie jest znaczna przewaga % fruktozy nad glukozą.

Autor:  manio [ 30 czerwca 2015, 07:01 - wt ]
Tytuł:  Re: miód z cukru

Cordovan pisze:
rozkładają sacharozę na cukry proste i zawsze po jej przerobie jest znaczna przewaga % fruktozy nad glukozą.

jak zwykle piszesz "z głowy" czyli z niczego. Sacharoza to dwucukier i rozpada się dokładnie po50% na glukozę i fruktozę. Bardzo dobrze krystalizuje .
C12H22O11 + H2O + inwertaza_͕ C6H12O6 +C6H12O6
sacharoza = glukoza + fruktoza

Autor:  Cordovan [ 30 czerwca 2015, 07:29 - wt ]
Tytuł:  Re: miód z cukru

manio pisze:
po50% na glukozę i fruktozę.
jak sam dokonasz tej inwersji a nie jak dokonają tego pszczoły to będziesz miał po 50%. Po inwersji syropu cukrowego przez pszczoły masz jeszcze min. maltozę w składzie już przerobionego podanego syropu cukrowego więc nigdy nie ma po 50% fruktozy i glukozy. Zinwertowana przez pszczoły sacharoza (podany syrop cukrowy) nie krystalizuje więc regułki chemiczne tutaj są nie na miejscu. Skąd to wiem (bo twierdzisz że z głowy) karmiłem pszczoły nie tylko apifoodem, dostawały też tylko syrop cukrowy i miałem taki przypadek że zakarmiony w pełni odkład (dostawał tylko syrop cukrowy) połączyłem z macierzakiem bo stracił ów odkład matkę (z mojej winy), plastry z odkładu były częściowo nieposzyte więc je wszystkie odsklepiłem i odwirowałem. Zinwertowany syrop cukrowy wlałem do wiadra, zamknałem deklem i zostawiłem w pracowni na działce (temp. zimą jest tam ok + 2 stopni w środku, niżej nie spada) by wykorzystać go sobie np. do zrobienia ciasta na wiosnę. Jakoś tak wyszło że ciasto było tej wiosny zbędne i nie wykorzystałem tego. Otwierałem tydzień temu by zobaczyć co się z tym stało i czy nadawało by się to by podsycać rozwojowo odkłady, nadal jest płynne, nie sfermentowane więc wykorzystam. Tak więc kolego nic co piszę nie wymyślam sobie z nie wiadomo skąd. Opisuję co zaobserwowałem i mam to gdzieś co o tym myślisz.

Autor:  CYNIG [ 30 czerwca 2015, 09:28 - wt ]
Tytuł:  Re: miód z cukru

maltoza po rozkładzie sacharozy i to zaraz po rozkładzie??

Coraz ciekawszych rzeczy można się na forum dowiedzieć.

Autor:  manio [ 30 czerwca 2015, 09:45 - wt ]
Tytuł:  Re: miód z cukru

Panie Cordovanie piszesz już kompletne bzdury. Chemia jest jedna i maltozy z sacharozy nijak nie da rady zrobić . Miód z cukru zwiera sacharozę (czyli dwucukier) i po równo glukozę i fruktozę (monocukry). Kiedyś badanie miodu na zafałszowanie syropem polegało tylko na określeniu ilości sacharozy , dziś są dużo większe możliwości. Taka jest natura czegoś co jest zbudowane z dwu elementów i chemia czy natura pszczół nie ma nic do tego - to elementarna logika. Nie miałeś chemii w szkole i dlatego takie banialuki wypisujesz i to można zrozumieć, ale że brniesz w głupocie i dobudowujesz jak zwykle do tego teorię , to już jest patologiczne łgarstwo. Nie idź tą drogą :mrgreen:

Autor:  Cordovan [ 30 czerwca 2015, 10:03 - wt ]
Tytuł:  Re: miód z cukru

manio pisze:
Chemia jest jedna i maltozy z sacharozy nijak nie da rady zrobić
Ciekawe więc skąd się wzięła maloza w przeniesionym zapasie z podanego syropu cukrowego, ciekawe też skąd się bierze maltoza w miodzie a jest w każdym. Moim zdaniem przyczyniają się do tego pszczoły. Wyjaśnij proszę, ja wciąż się uczę może i od Ciebie coś wiedzy posiądę. Możemy w tym temacie podyskutować merytorycznie do momentu w którym mój zasób wiedzy się skończy.

Autor:  manio [ 30 czerwca 2015, 16:03 - wt ]
Tytuł:  Re: miód z cukru

Nie masz żadnej wiedzy w tym zakresie więc uprzejmie wyjaśniam : inwertowanie ( nie jest istotne czy w wyniku działania enzymów czy chemii) polega na rozkładzie wielocukrów na cukry proste . Wielocukry zbudowane są właśnie z cząsteczek monocukrów : glukozy i fruktozy. Sacharoza to połączenie glukozy i fruktozy. Maltoza to połączenie dwóch cząstek glukozy . Nie ma więc możliwości , aby z rozkładu ( inwertowania) sacharozy powstał inny dwucukier , czyli maltoza. Maltoza powstaje w wyniku rozpadu bardziej złożonych węglowodanów , np. skrobi.
Sacharoza , maltoza i laktoza to dwucukry , izomery - składają się z tej samej ilości identycznych atomów ( mają ten sam wzór chemiczny lecz zupełnie inaczej powiązane, inny wzór strukturalny) , ale nie ma możliwości ich przemiany jednych w drugie. Jeśli faktycznie wykryłeś ( jak ?) maltozę to z całą pewnością nie pochodziła ona z syropu zrobionego z sacharozy . Dziękuję za uwagę i życzę prawdziwych , nie wydumanych , sukcesów :mrgreen: .

Autor:  bo lubię [ 30 czerwca 2015, 22:19 - wt ]
Tytuł:  Re: miód z cukru

Cordovan,
Cytuj:
Możemy w tym temacie podyskutować merytorycznie do momentu w którym mój zasób wiedzy się skończy.
Twój zasób wiedzy się skończył wraz z pierwszym wpisem i nie nadużywaj merytoryki bardziej w twoich wywodach pasuje abstrakcja ewentualnie fikcja literacka,a przykładami z własnego podwórka mógłbyś obdzielić połowę zarejestrowanych na forum i o zgrozo z pasieki którą prowadzisz dopiero kilka lat .Ta masa postów w ciągu jednego roku świadczy o ..?.......?.... lansie ?, a tylko dla tego że gdzieś, kiedyś ,ktoś powiedział że jesteś mądrym człowiekiem .Jak złudnie bycie miłym uwalnia zasoby literackie obdarowanego dobrym słowem ,ponadto pozwól wypowiadać się mądrzejszym (zdecydowanie) od Ciebie w danym temacie i nie zgrywaj kogoś kim nie jesteś.W poście który kazałeś usunąć, ten z diagnozą co do Twojej persony,wspomniałem że coraz częściej ostatni wpis zaprzecza pierwszemu
Cytuj:
Wyjaśnij proszę, ja wciąż się uczę może i od Ciebie coś wiedzy posiądę
:shock: :shock: :shock: Cordovan, na forum jest to doskonale wytłumaczone i opisane ,wystarczy czytać ,nie tylko pisać.I tak na marginesie ,uwielbiam czytać Twoje posty ,w szczególności jak się pocisz dorabiając teorię ,poparta jak zwykle z własnej pasieki i się zawsze zastanawiam ,co trzeba mieć w główce?

Autor:  Cordovan [ 30 czerwca 2015, 22:28 - wt ]
Tytuł:  Re: miód z cukru

manio pisze:
Jeśli faktycznie wykryłeś ( jak ?) maltozę to z całą pewnością nie pochodziła ona z syropu zrobionego z sacharozy
Skąd matloza bierze się w miodzie jeszcze mi wyjaśnij jeśli możesz. Tłumaczenie jakie napisałeś jest dla mnie oczywiste tylko jakim cudem wyszła maltoza w próbce (wysłanej do badań do Puław) odwirowanego syropu cukrowego jaki pszczoły przeniosły w plastry. O pomyłce nie ma mowy bo próbka pobrana była z wiaderka odwirowanej (zaraz po odwirowaniu) w zeszłym roku karmy z syropu cukrowego, o którym pisałem wyżej. Badanie było robione w głównej mierze by sprawdzić poziom HMF ale otrzymałem też wyniki składowych badanej próbki i zawartości wody. Nie wiem czy je znajdę ale jeśli znajdę postaram się pokazać.

bo lubię nie chce mi się z Tobą dyskutować bo jak nie jeden z tego forum masz tak wielkie doświadczenie i tak długo pasiekę że zasób Twojej wiedzy przekracza zdecydowanie mój a ja tam maluczki przy Was "miszczach pszczelarskich".
bo lubię pisze:
ponadto pozwól wypowiadać się mądrzejszym (zdecydowanie) od Ciebie w danym temacie i nie zgrywaj kogoś kim nie jesteś.
Pozwalam, proszę wypowiadaj się, ja piszę tylko to co wiem i czego jestem pewien ale mogę się mylić jak każdy, więc chętnie poczytam tych mądrzejszych ode mnie.

Autor:  Cordovan [ 30 czerwca 2015, 23:01 - wt ]
Tytuł:  Re: miód z cukru

bo lubię pisze:
Mając dwie rodziny do dyspozycji i dosłownie nic poza tym ,żadnych odbudowanych ramek w zapasie to przy powiększaniu jak dwa zrobię z jednego to będę szczęśliwy .
To Twój wpis z 11 stycznia 2014 roku pszczelarzu z ogromem doświadczenia i Ty masz czelność napisać
bo lubię pisze:
Twój zasób wiedzy się skończył wraz z pierwszym wpisem i nie nadużywaj merytoryki bardziej w twoich wywodach pasuje abstrakcja ewentualnie fikcja literacka,a przykładami z własnego podwórka mógłbyś obdzielić połowę zarejestrowanych na forum i o zgrozo z pasieki którą prowadzisz dopiero kilka lat
Dla Twojej wiedzy - to że pasiekę uruchomiłem ponownie w 2010 roku nie oznacza że do czynienia z pszczołami mam tyle czasu, by Ci do dosadniej napisać to mając 5 lat nosiłem już za dziadkiem podkurzacz a od 10 roku życia już dziadek pozwalał mi samemu pracować przy rodzinach w pasiece, on w jednych ulach ja w innych. Dziadek niestety podupadł na zdrowiu a mnie nie pozwolono zająć się 70-cioma rodzinami w ulach wz i ciotka zabrała pasiekę, szkoła była ważniejsza według moich rodziców. Teraz mam 36 - tak informacyjnie.

Autor:  manio [ 30 czerwca 2015, 23:37 - wt ]
Tytuł:  Re: miód z cukru

Cordovan pisze:
Skąd matloza bierze się w miodzie jeszcze mi wyjaśnij jeśli możesz.

Maltoza jest naturalnym składnikiem miodu, sam wiesz lepiej skąd Ci jej naniosły , ja nie wiem. Stawiam na spadź bo tu jej najwięcej, mogła też być produktem inwersji dekstryn itd. itd. W każdym razie nie z cukru z worka.

Autor:  Cordovan [ 30 czerwca 2015, 23:44 - wt ]
Tytuł:  Re: miód z cukru

manio pisze:
Stawiam na spadź bo tu jej najwięcej, mogła też być produktem inwersji dekstryn itd. itd. W każdym razie nie z cukru z worka.
W takim razie pszczoły z odkładu w trakcie karmienia musiały by dodać do syropu cukrowego przenoszonego w plastry jakiejś spadzi (liściastej z klonów?) tego nie wykluczam, tylko jakiej skoro syrop z owego cukru po odwirowaniu był barwy powiedzmy od ciemno-słomkowej do jasno-herbacianej. Nie zauważyłem też by był nadmiarowy przypływ czegoś w tym czasie co karmiłem bo pszczoły przestały by brać intensywnie syrop skoro nosiły by spadź czy coś innego. W każdym razie dzięki za info, muszę poczytać szerzej o tym.

Autor:  Swagman [ 30 czerwca 2015, 23:59 - wt ]
Tytuł:  Re: miód z cukru

http://pszczelipark.pl/index.php/Sklad- ... miodu.html

Autor:  6Cichy [ 05 lipca 2015, 22:43 - ndz ]
Tytuł:  Re: miód z cukru

w tym temacie 1:0 dla manio po golu samobójczym

Autor:  Cordovan [ 06 lipca 2015, 07:18 - pn ]
Tytuł:  Re: miód z cukru

Tu nie ma rywalizacji by dla kogoś było 1 a dla kogoś 0. Kolega manio, wyjaśnił a ja poczytałem, nie umieram się że moje musi być na wierzchu. Szanuję każdą podpowiedź jeśli jest merytorycznie wartościowa a nie docinka ironią pisana.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/