FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Agresywne pszczoły
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=15573
Strona 1 z 1

Autor:  slawek5j4 [ 29 czerwca 2015, 23:27 - pn ]
Tytuł:  Agresywne pszczoły

Witam mam ogromny problem otóż mam jedeną bardzo agresywna rodzinę pszczelą i teraz nasuwa się moje pytanie co z nimi zrobić są one bez matki bo są po wyrojeniu i nie udało im się wyhodować własnej nawet mateczniki które podawałem ścinaly. Obecnie nic nie mają zero czerwiu. Same pszczoły i trochę miodu. Co mam z nimi zrobić nie chce podawać matki mam wystarczająco duzo uli jak na swoje warunki. Ch ładnym coś z nimi zrobić żeby pozbyć się tych agresorów ale mam małe pole manewru bo wszędzie pełno sąsiadów i nie mogę pozwolić sobie na zadyme. Łączyć może być ciężko ze względu ze nie mam w nim odejmowanej denny
Bardzo proszę o jakąś rade chce się pozbyć tego agresywnego Ula mam jeden słabszy ul ale czy sens łączyć ? I pytanie jak taki ul

Autor:  apis-tom [ 29 czerwca 2015, 23:50 - pn ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

Nie jestem ekspertem, ale w podobnej sytuacji odstawiłam ul o ok 100m. Pszczoły naleciały na sąsiedni ul i po pewnym czasie w sposób naturalny się wymieniły. Resztę pszczół z tego ula po prostu wysypałem na trawę i ul zabrałem z pasieki.

Autor:  slawek5j4 [ 30 czerwca 2015, 01:26 - wt ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

Problemy w tym ze nie mam możliwości przesunięcia ula ponieważ wymiary działki i sąsiedztwo mi nie pozwala na taki manewr. :(

Autor:  Cordovan [ 30 czerwca 2015, 06:34 - wt ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

slawek5j4 pisze:
są one bez matki bo są po wyrojeniu i nie udało im się wyhodować własnej nawet mateczniki które podawałem ścinaly.
Ścinały bo mają pewnie młodą matkę rojowa jakaś która mogła z różnych przyczyn nie podjąć czerwienia. Czy noszą pyłek, widać że latają, czy jak otworzysz ul to są bardzo głośne i zadzierają odwłoki w górę wachlując skrzydełkami czy też może są raczej spokojnie mimo że złośliwe i żądlą?

Autor:  wtrepiak [ 30 czerwca 2015, 10:18 - wt ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

Przywiozłem takową rójkę , jakiś czas się trochę maskowała z tą złośliwością.
Fakt szybko doszła do dwóch i pół korpusu.Matka poszła do skasowania, idą mamuśki od Polbarta.

Autor:  slawek5j4 [ 30 czerwca 2015, 18:53 - wt ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

Cordovan pisze:
slawek5j4 pisze:
są one bez matki bo są po wyrojeniu i nie udało im się wyhodować własnej nawet mateczniki które podawałem ścinaly.
Ścinały bo mają pewnie młodą matkę rojowa jakaś która mogła z różnych przyczyn nie podjąć czerwienia. Czy noszą pyłek, widać że latają, czy jak otworzysz ul to są bardzo głośne i zadzierają odwłoki w górę wachlując skrzydełkami czy też może są raczej spokojnie mimo że złośliwe i żądlą?


No właśnie noszą pyłek ale dużo przesiaduje na wlotku po podniesieniu korpusu dziesiątki rzuca się na mnie z zamiarem żądlenia i do końca pobytu w pobliżu uli towarzyszmy mi kila - kilkanaście agresywnych pszczół. Właśnie nie są głośne po otwarciu tylko agresywne bardzo. rzucają się na ręce jak się tylko przyłoży.

Autor:  Cordovan [ 30 czerwca 2015, 21:55 - wt ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

Mają matkę, wczoraj w takich pięciu rodzinach likwidowałem matki u kolegi Tadka, masakra niesamowita ale wszystkie polikwidowane, gniazda poskładane z ładnych plastrów, teraz zostaje zerwać po 8 dniach mateczniki ratunkowe i poddać nowe matki. Może Tadek sam napisze Ci jakie mieliśmy wrażenia.

Autor:  Tadeusz 1 [ 01 lipca 2015, 12:59 - śr ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

Oj działo się działo :D
Przyznam szczerze, że bałem się już zaglądać do uli takie killery. Same atakują na podwórku i w okolicy 50 m każdego napotkanego. Po wejrzeniu w ul wzmożony atak na siatkę kapelusza, później niżej czyli spodnie i użądlenia w sytuacji gdy materiał jest przy skórze i jeszcze niżej czyli nogi, krocze, stopy, wchodzenie w nogawki. Masakra. Kol Codovan dostał chyba ze 30 szt jadu :(
Ule postawione jesienią z boku podwórka ale kto myślał, że takie będą.
Dzięki pomocy kolegi Cordovan tak jak pisał zrobił co było potrzeba.
Wczoraj szwagier dostał niespodziewanie 12 żądeł, dzisiaj na razie jedno.
Na podwórku nic nie można robić. Nie da się żyć.
Decyzja dziś zapadła - wieczorem przenosimy ule dalej tzn 130 metrów w pole. Niestety stracimy lotną pszczołę ale pracownicy przy remoncie domu muszą mieć możliwość swobody działania.
Dziękuję koledze Cordovan za pomoc w doprowadzeniu pasieki do kultury i pobrane nauki. W przyszłym tygodniu poddajemy mamusie nu. Boję się tylko czy wszystkie się unasiennią, a czas nagli.
Pozdrawiam

Autor:  mendalinho [ 01 lipca 2015, 13:02 - śr ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

Tadeusz 1 pisze:
Decyzja dziś zapadła - wieczorem przenosimy ule dalej tzn 130 metrów w pole. Niestety stracimy lotną pszczołę ale pracownicy przy remoncie domu muszą mieć możliwość swobody działania.

Obawiam się, że jak przeniesiecie te rodziny to nikt tam nie bedzie miał swobody działania przez kilka dni.
Hej

Autor:  jino2 [ 01 lipca 2015, 13:13 - śr ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

Tadeusz 1, to faktycznie po mistrzowsku, w na starym miejscu ustaw ulik odkładowy aby to po właziło i nie błądziło, jak najszybciej kup olejek miętowy i podaj na tektórkach do uli aby to się jakoś opamiętało.

Autor:  Tadeusz 1 [ 01 lipca 2015, 13:31 - śr ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

mendalinho pisze:
Tadeusz 1 pisze:
Decyzja dziś zapadła - wieczorem przenosimy ule dalej tzn 130 metrów w pole. Niestety stracimy lotną pszczołę ale pracownicy przy remoncie domu muszą mieć możliwość swobody działania.

Obawiam się, że jak przeniesiecie te rodziny to nikt tam nie bedzie miał swobody działania przez kilka dni.
Hej

Ok. Zdaję sobie sprawę ale to kilka dni, a nie miesiąc aż się wymieni pszczoła po nowej matce. Dzięki kolego za podpowiedź :D .
jino2 pisze:
Tadeusz 1, na starym miejscu ustaw ulik odkładowy aby to po właziło i nie błądziło, jak najszybciej kup olejek miętowy i podaj na tekturkach do uli aby to się jakoś opamiętało.

:oops: muszę poczytać o co kaman

Autor:  jino2 [ 01 lipca 2015, 13:50 - śr ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

Tadeusz 1, spytaj żony, ona będzie wiedziała, takie oleiki zapachowe w buteleczkach po 5 zeta.

Autor:  Tadeusz 1 [ 01 lipca 2015, 14:24 - śr ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

jino2 pisze:
Tadeusz 1, spytaj żony, ona będzie wiedziała, takie oleiki zapachowe w buteleczkach po 5 zeta.

:D olejek rozumiem, tylko te tekturki nasączone olejkiem miętowym i do 5 uli zawiesić pomiędzy ramki w korpus dolny czy górny ?
Po przewiezieniu rozumiem czyli na drugi dzień ?

Autor:  jino2 [ 01 lipca 2015, 14:41 - śr ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

nie, pod lub nad powałkę, aby się uspokoiły. ewentualnie jak Cie stać to psiuknij je apiaronem (chyba tak to się nazywa po 17 zł)

Autor:  Tadeusz 1 [ 01 lipca 2015, 17:22 - śr ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

ok rozumiem dzięki

Autor:  Marek Podlaskie [ 01 lipca 2015, 17:59 - śr ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

Tadeusz 1 pisze:
Kol Codovan dostał chyba ze 30 szt jadu :(

JESZCZE dostał ,:!: :!: :!: :!: :!: To chyba już będzie dawka śmiertelna :kapelan: :haha:
Ok , już wiadomo skąd u niego tyle jadu , skoro pomaga i za każdym razem dostaje tyle żądeł. :tasak: Dzięki Tadek , za pomoc w rozwiązaniu syndromu Cordovana

Autor:  Tadeusz 1 [ 01 lipca 2015, 21:17 - śr ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

Marek Podlaskie pisze:
Tadeusz 1 pisze:
Kol Codovan dostał chyba ze 30 szt jadu :(

JESZCZE dostał ,:!: :!: :!: :!: :!: To chyba już będzie dawka śmiertelna :kapelan: :haha:
Ok , już wiadomo skąd u niego tyle jadu , skoro pomaga i za każdym razem dostaje tyle żądeł. :tasak: Dzięki Tadek , za pomoc w rozwiązaniu syndromu Cordovana


Nie rozumiem o co chodzi, bardzo fajny pomocny kolega.
Spotykacie się (forum) na zlotach ?
Wtedy można poznać ludzi w realu i zaprzyjaźnić się, a w klawiaturze wielu jest mocnych :D tak myślę.
Pozdrawiam

Autor:  Cordovan [ 01 lipca 2015, 23:35 - śr ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

Marek Podlaskie pisze:
To chyba już będzie dawka śmiertelna
Marku to co u Tadka to małe piwo, jak byłem u innego kolegi naliczyłem 124 żądła od kolan w dół bo na krótkie spodenki poszedłem, nadal żyję.

Marek Podlaskie pisze:
Ok , już wiadomo skąd u niego tyle jadu , skoro pomaga i za każdym razem dostaje tyle żądeł.
Ja jestem cały czas "łagodny", mojej jadowitej strony nie chciał byś poznać, zapewniam Cię. :haha:

Tadeusz 1 pisze:
Nie rozumiem o co chodzi, bardzo fajny pomocny kolega.
Nie przejmuj się, tak piszą Ci co mają zbyt niskie IQ by zrozumieć co się im tłumaczy. :haha:

Autor:  pisiorek [ 02 lipca 2015, 15:49 - czw ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

Marek Podlaskie pisze:
Marek Podlaskie


widze Marku ze twoim ulubionym zajaciem na forum jest wysmiewanie i wykpiwanie innych,no coz ... w glupka ciecie tez zajacie :wink:

Autor:  Marek Podlaskie [ 03 lipca 2015, 15:46 - pt ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

pisiorek pisze:
Marek Podlaskie pisze:
Marek Podlaskie

widze Marku ze twoim ulubionym zajaciem na forum jest wysmiewanie i wykpiwanie innych,no coz ... w glupka ciecie tez zajacie :wink:

oj pisorku , pisorku , nie wiem co mam tobie odpisać , więc nic nie odpiszę

Autor:  Warszawiak [ 03 lipca 2015, 23:43 - pt ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

Temat powinien być o agresywnych pszczelarzach ;)

Autor:  Marek Podlaskie [ 04 lipca 2015, 11:11 - sob ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

Warszawiak pisze:
Temat powinien być o agresywnych pszczelarzach ;)

No tyle czasu myślałeś , żeby taki post napisać :?: :?: :thank: Ale może ,ktoś z Twego postu coś wyniesie, więc niech już zostanie. :thank:

Autor:  zento [ 04 lipca 2015, 14:21 - sob ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

Może coś wniosę do tematu, trzy dni temu pojechałem zebrać rój i co..?? Samo podejście do miejsca gdzie siedziały / 1m nad ziemią na gałęzi śliwki/ był horrorem atakowały już 4m od uwiązania, pomimo kilku strzałów strząsnołem go do rojnicy i po jej zamknięciu ucieczka. Po około 2 godzin wszystkie weszły do rojnicy i je zabrałem. Obecnie jest to jedna z najłagodniejszych rodzin. A co wywołało jej agresje po wyjściu z ula nie wiadomo.podpowiedzcie, w mojej historii z pszczołami był taki pierwszy przypadek a mam z nimi do czynienia już od 1985roku. Pozdrawiam.

Autor:  Warszawiak [ 04 lipca 2015, 16:40 - sob ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

Marek Podlaskie pisze:
Warszawiak pisze:
Temat powinien być o agresywnych pszczelarzach ;)

No tyle czasu myślałeś , żeby taki post napisać :?: :?: :thank: Ale może ,ktoś z Twego postu coś wyniesie, więc niech już zostanie. :thank:

Agresywne pszczoły już nie raz przerabialem. Wątek jest już dobrze przez innych opisany. Po co to opowiadać? Pozdrawiam.

Autor:  Cordovan [ 05 lipca 2015, 00:48 - ndz ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

zento pisze:
A co wywołało jej agresje po wyjściu z ula nie wiadomo.podpowiedzcie, w mojej historii z pszczołami był taki pierwszy przypadek a mam z nimi do czynienia już od 1985roku.
głodne były i gorąco na dworze.

Autor:  michalpriebe [ 05 lipca 2015, 00:57 - ndz ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

Roj był agresywny jeśli byl juz wyglodnialy,zento, mógł juz dlugo wędrować.

Autor:  adamjaku [ 05 lipca 2015, 07:31 - ndz ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

Środek do usypiania pszczół - apinar (może saletra amonowa??). Tylko nie pamiętam czy pszczoły od nowa się oblatują, czy tez wracają na stare miejsce. Sprawdź, w Twoim przypadku efekt zastosowania może być doskonale widoczny. Można by również zaobserwować szybsze poddanie matek. W najgorszym razie nic nie tracisz, w najlepszym - masz spokój przy domu - a wszyscy chętnie posłuchamy jak zachowały się pszczoły.

Autor:  zento [ 05 lipca 2015, 13:50 - ndz ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

Co do głodu, to obawiam się, że to nie możliwe bo wyszły z ula gdzie była pełna półnadstawka miodu do wirowania, a rój siedział nie dłużej jak ok godziny. Pozdrawiam

Autor:  wilczek [ 13 sierpnia 2015, 18:37 - czw ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

Przy pracach u agresywnych rodzinach pomocna bywa biała mokra szmata, którą zakrywany otworzony zostawiamy miejsce tylko na jedna ramkę, którą w danej chwili wyjmujemy.

Autor:  Tadeusz 1 [ 14 sierpnia 2015, 08:43 - pt ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

wilczek pisze:
Przy pracach u agresywnych rodzinach pomocna bywa biała mokra szmata, którą zakrywany otworzony zostawiamy miejsce tylko na jedna ramkę, którą w danej chwili wyjmujemy.

Sprawdzę :D ale to może dwie mniejsze mokre szmaty. Przesuwane w zależności od przeglądanych ramek.

Autor:  CarIvan [ 14 sierpnia 2015, 16:36 - pt ]
Tytuł:  Re: Agresywne pszczoły

Tadeusz 1 pisze:
Sprawdzę :D
Tadziu za dwa tygodnie nie będziesz musiał już sprawdzać bo przegląd zrobisz w krótkich spodenkach.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/