FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam, przygodę z pszczołami rozpocząłem w tym roku, dwa kupione odkłady mają się dobrze i zajmują na ten moment 15 ramek. Zapoznaję się pomału z literaturą o tematyce zimowli, i mam kilka pytań do kogoś bardziej doświadczonego (czyt. większość forumowiczów) o ułożenie gniazda.
Skłaniam się do opcji zimowania na dwóch korpusach po 5-6 ramek w każdym,
- czy z własnego doświadczenia ktoś poleca zimowanie w ten sposób? ( lub nie?)
- czym zapełnić pustą przestrzeń w gnieździe?
- nie rozumiem pewnego szczegółu, w książkach zwraca się uwagę aby ramki były dobrze zabudowane by pszczoły miały łatwe przechodzenie ku górze, ale przecież między ramkami pierwszego i drugiego korpusu jest odstęp 10-15mm jak pszczoły pokonują to przestrzeń?

Ja myślę że jesli dopiero zaczynasz to zimuj na 1 korpusie ale jak chcesz twoja sprawa.

1.Pustej przestrzeni nie zapełniasz z obu stron gniazda dajesz zatwory które odgradzają gniazdo od reszty ula .Zatworem zwykle jest deska o wymiarach ramkki która przylega do ścian ula a na dole ma odstep 1cm i szerokość 1cm,zatworem może być też ramnka węzy,dykta(praktykowałem)
Przykładowy zatwór

https://www.google.pl/search?q=zatw%C3% ... P8PCQ2M%3A

2.Dobra zabudowa tzn że pewne ramki jeżeli zimujemy na 2 korpusach mają przerwę nad dolną beleczką,przerwę w zabudowie która nie jest porządana bo pszczołom jest wtedy trudniej przechodzić dlatego postuluję sie o ładnie zabudowane(cały dół) ramki.Przechodzą ku górze gdy mróz troche zelżeje i tak się powoli kierują.Postuluję się aby odstęp między górną beleczką a dolną 2 korpusu wynosił 8mm najlepiej 5mm.
3.Nie zimowałem ii raczej bym nie zimował ale jak chcesz to próbuj.

5mm trochę mało bo mogą kleić i lepiej dać więcej ale tak aby nie było powyżej 10mm.

_________________
Pozdrowienia z Warmii

Jak to twoje ule na tym zdjenciu to maja za małe wylotki, takie wylotki to na zime się stosuje. Co do zimowli to ja zimuje na 2 korpusach wielkopolskich. Górny jest całkowicie zalany syropem a w dolnym jest czerw. Zimuje rodziny silne i tak 8 na 8 ramek a słabsze 7 na7. Silne rodziny nie mają problemu przejscia do góry. A ocieplam dopiero na poczontku lutego jak powałki są już ciepłowate na góre daje koc a na bok za zatworem steropian. Układam rodziny do zimowli to zależy od pogody i teperatury, tak przewazniew połowie pazdziernika. Pozdrawiam miły_marian

Grafika

Seba takie przerwy robią w plastrach pszczoły gdy pszczelarz wtapia węzę od góry zamiast od dołu ramki. Przy wtapianiu węzy plaster ma dolegać do dolnej beleczki bo górą szczelinę pszczoły nadbudują a u dołu jak wtapiasz węzę przylegającą do górnej beleczki zostawiają właśnie takie przerwy.

Wiem,ale tak jak mówie to nie jest pożądana przerwa.

Cordovan,
Nie do końca jest to prawdą. Węzę od dołu też zgryzają.Musi być bardzo dobry pożytek by całe ramki były odbudowane.

Kiedyś do ula włożyłem walec wosku cały umoczony w miodzie z odsklepin ,po kilku dniach gdy sobie o nim przypomniałem okazało się ,że pszczoły zgryzły go w połowie.

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"

jeszcze mało wiesz, kiedyś w zwykłych WZ celowo przed zimą wycinali dziurę 1/3 od góry.

I to jest całe sedno. Wszystko można. Tylko czy masz na tyle doświadczenia, by to ocenić, szczególnie ilość pszczół młodych w składzie rodziny. Trzeba wziąć namiar na osyp starej pszczoły który nastąpi już przed przejściem na górny korpus. Trochę mam obawy. Jeśli dasz 2x7 ramek to 14 ramek muszą przerobić pokarmu zimowego i gdy będzie zła ocena siły pszczoły się niepotrzebnie spracują. Bezpieczniej jest zimować na jednym korpusie. Jeśli nie ma się doświadczenia.
Jeśli jednak zaryzykujesz spuść dwie nitki wełniane między korpusami namoczone w wosku. W środkowych uliczkach, przed samym ochłodzeniem. Tak robię w 16 cm na 2 korpusach.
Plastry są pięknie zabudowane od belki do belki, bez różnicy, czy od dołu czy od góry węza jest wtopiona jeśli odbudowana jest w miodni. W rodni pszczoły tworzą przejścia. Warto jest plastry z węzą wstawiać do miodni a po odbudowaniu przestawiać do rodni. Unika się też w ten sposób krzywienia plastrów na zabudowę trutową.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

a co ma piernik do wiatraka my tu nie mówimy o wz tylko o wlkp człowieku!I
nie o dziurze od góry a o przerwie nad dolna beleczką

przepraszam

Dlatego układając gniazda ocenia się ilość czerwia w przeliczeniu do 100% zaczerwienia plastra a nie to ile pszczół jest na daną chwilę w rodzinie. Może być dla przykładu 3 korpusy wlkp a rodzina nadawała się będzie do zazimowania na max np. 8 ramkach a może być 1 korpus wlkp i rodzinę będzie też można zazimować na np. 8 ramkach.

Ostrowska w swojej książce pisze, że jeśli rodzina ma np. 3 ramki czerwiu na całych ramkach i 2 po połowie to taką rodzinkę powinno się zazimować na 8 ramkach.

zbycho81, przyjmuje się, że czerw z jednej ramki po wygryzieniu, obsiada w okresie zimowym, na czarno 2-3 ramki. Pewnie to z tego były te szacunki.
Tylko taki mały myk, 3 ramki czerwiu a nie czerw na 3 ramkach. O tym trzeba pamiętać.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

Ostrowska to archaizmy moim zdaniem. Jeżeli masz w trzech ramkach czerw w 100% zaczerwienia plastra obustronnie i w dwóch ramkach po 50 % zaczerwione obustronnie to ściśle uwiązany kłąb zimowy będzie zajmował nie więcej jak 4 może 5 ramek, do tego dwie ramki pierzgi i taka rodzina powinna być zazimowana na 7 ramkach.

jak jest ciepło a nie w ściśle zawiązanym kłębie.

Liczycie liczycie i tak się przeliczycie bo to nie jest jednoznaczne .Napiszę jak ja to robię .Przyjmuję że średniej siły rodzina , zawiązuje kłąb o średnicy 26 cm .Zimuję zawsze na jednym korpusie wielkopolskim . Odkłady i rójki w zależności od mojej subiektywnej oceny na 6-7 plastrach silne 8 ramek .Układam tak gniazda a po bokach ramki z węzą .W ten sposób mam pewność że pszczoły dobrze ułożą zapasy i że jeśli się pomyliłem to co najwyżej odbudują po dwie ramki osłonowe węzy.Wiosną natomiast nie muszę się martwić że spóźnię się z dodaniem węzy.

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek

nie wiem co dla Ciebie znaczy ciepło w zimie.
Jeśli rozpatrujemy okres letni to ramka czerwiu po wygryzieniu obsiada zdecydowanie więcej jak 2-3 ramki ale to już można znaleźć w książkach (jeśli się je ma).

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

Jeśli rozpatrujemy okres letni to ramka młodej wygryzionej pszczoły z jednej ramki czerwiu obsiada na czarno max 3 ramki, zimą ta sama ilość pszczół obsiądzie jedną ramkę w zwartym kłębie zimowym. Książek nie mam bo same pierdoły w nich piszą z dawnych czasów, gdzie zarówno układ pożytków, klimatyczny i pszczoły były inne niż teraz. 40 lat temu jak pisano te książki nie było ani dennic osiatkowanych ani też w Polsce varroa destructor więc pszczoły inaczej się rozwijały, inna była ich zdrowotność i inaczej zimowały. Nie było też takiej chemizacji w rolnictwie więc kolego szanowny nie sugeruj się tak bardzo książkami bo jak pisałem to mity a te są dobre do czytania dzieciom na dobranoc.

Na szczęście można w nich znaleźć parę innych rzeczy jak te co podałeś powyżej.

Zaproponowałbym Ci kilka obliczeń z których można wykazać ile pszczół jaką przestrzeń zagospodaruje ale jak pamiętam już raz mi napisałeś że "na matematyce się nie znasz".

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

Zależy na czyje szczęście, ja przeliczam procentowo czerw na ramkach gdy układam gniazdo i dostosowuję wtedy ilość ramek do ilości czerwiu. Praktyka obecnie a to co napisano w książkach daleko się rozmijają.

Fakt, nawet mi się nie chce bo widzę to na plastrach w rodzinach, po co mam się rozkminiać nad regułkami matematycznymi jakie nie pokrywają się z tym co jest w ulu.