kfiatuś pisze:
Wyszła mi wczoraj rójka. Osadziłem w nowym ulu, poczekałem aż wszystkie wejdą do srodka i tak sie stało. Grzecznie siedziały w środku. Poddałem im ramke z otwartym czerwiem i ramki z węzą. Nie mogłem ich nigdzie przetrzymać wiec miały otwarty wylotek.
Dzisiaj jak wróciłem z pracy okazało sie została garstka pszczół obsiadajaca jednak na czarno ramkę z czerwiem.
Wielka szkoda, że zwiał...
Zabrałem się do przegladu macierzaka. Oczywiście znalazłem kilka mateczników w tym jeden zasklepiony. Zerwałem pozostała i przy ostatniej ramce przygladam sie i jest stara matka. Po pniu również nie widać ubytku pszczół a rójka była dorodna.
Czy jest mozliwe ze stara matka wróciła do macierzaka? Co należało by teraz zrobić?
Dodam że wszesniej nie widziałem oznak nastroju rojowego, ładnie nosiły lipę i nie było zadnych mateczników. Tylko te temperaturki po 35 stopni.
Dziękuję z góry na odpowiedzi.
Wyszła rójka bez matki i wróciły