FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Wielki mały problem
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=15659
Strona 1 z 1

Autor:  Marcin S.. [ 10 lipca 2015, 20:35 - pt ]
Tytuł:  Wielki mały problem

Witam, panowie zaistniała taka sytuacja. U sąsiada w ogrodzie przy oczku moje pszczółki zrobiły sobie poidło, dla mojego sąsiada jest to wielki problem, ponieważ się boi. W jaki sposób można zniechęcić pszczółki do tamtego miejsca? Nie chciał bym aby pszczoły były podtruwane :( przez sąsiada a tym bardziej przenosić pasieki!!!

Autor:  XxSebastianxX [ 10 lipca 2015, 21:06 - pt ]
Tytuł:  Re: Wielki mały problem

Marcin S.. pisze:
Witam, panowie zaistniała taka sytuacja. U sąsiada w ogrodzie przy oczku moje pszczółki zrobiły sobie poidło, dla mojego sąsiada jest to wielki problem, ponieważ się boi. W jaki sposób można zniechęcić pszczółki do tamtego miejsca? Nie chciał bym aby pszczoły były podtruwane :( przez sąsiada a tym bardziej przenosić pasieki!!!


Nie bardzo da się coś zrobić gdyż pszczoły wybierają od początku po pierwszym oblocie poidło a później już nie chętnie je zmieniają,choć jesli to możliwe poddaj pszczołom wodę np w słoiku twist na powałkę bedzie ciepła i ogrzewana ciepłem rodziny ale niewiem czy coś to da.Gwarancji ci nie dam :mrgreen:

Autor:  miły_marian. [ 10 lipca 2015, 21:08 - pt ]
Tytuł:  Re: Wielki mały problem

Skobinuj sobie beczkie i zrub w pasiece poidło. Zeby pszczoły nie latały do sonsiada do oczka to na 50 litrów daj do beczki z 2 kilo cukru. Pszczoły jak zwochaja cos słodkiego to bendą latać do twojej beczki . Po miesioncu bendą tylko latać do beczki bez cukru. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  Marcin S.. [ 10 lipca 2015, 21:16 - pt ]
Tytuł:  Re: Wielki mały problem

Beczka stoi 60l wstawiony zaworek i kapie po desce z rowkami juz od dawna ale wolą oczko

Autor:  Sławek1964 [ 10 lipca 2015, 21:45 - pt ]
Tytuł:  Re: Wielki mały problem

Może to wydać się śmieszne, ale można spróbować. Żona na początku tygodnia zerwała ogórki i włożyła je do dużej miednicy i zalała wodą i tak zostawiła, po jakimś czasie pszczoły obsiadły tą miednicę jak poidło wykorzystując ogórki jako pływaki śmiesznie to wyglądało, spróbuj może zadziała :D

Autor:  kulka96 [ 10 lipca 2015, 23:56 - pt ]
Tytuł:  Re: Wielki mały problem

Pszczoły nie chcą czystej źródlanej wody ,wolą "gnojówę" bo potrzebują minerałów.
Spróbuj zrobić poidło inaczej niż podaje literatura.
Duża kuweta nawet 1m x 1m wyłożona torfem takim ze sklepu ogrodniczego, który polewa się wodą. Musi być cały czas wilgotny ,a drugi sposób to: natnij sztobrów wierzb i włóż do wiaderka niech tak stoją po kilku dniach pszczoły same je znajdą .Coś ma ta wierzba ,że przyciąga pszczoły..Dobry jest też mech wilgotny np w miednicy.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 11 lipca 2015, 07:44 - sob ]
Tytuł:  Re: Wielki mały problem

Pszczoły zasadniczo wybierają poidło na koniec sezonu zimowego .Pobierają intensywnie wodę praktycznie od momentu rozpoczęcia czerwienia, kiedy tylko temperatury na to pozwalają. Tak więc należy stworzyć im takie poidło odpowiednio wcześnie, najbliżej pasieki z czystą w miarę ciepła wodą. Taki zabieg służy pszczołom i powoduje że oczko sąsiada nie będzie dla nich atrakcyjne. Podpowiedż kolegów co do informacji ,że dobrze jest gdy woda jest biologicznie wzbogacona prawidłowa natomiast starajmy się nie używać do poidła wody z wodociągów z uwagi na dużą zawartość wszelakiej chemii .
W trakcie trwania sezonu zapotrzebowanie wody zostaje zaspakajane woda znajdująca się w nektarze kwiatów i z rosy , tak więc oczka wodne są rzadziej odwiedzane i nie powinno stanowić to problemu. Pozdrawiam :pl:

Autor:  jino2 [ 11 lipca 2015, 07:48 - sob ]
Tytuł:  Re: Wielki mały problem

pewnie wilki mnie rozszarpią, ale powiem ze pszczoły wybierają wodę deszczówkę, ciepłą.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 11 lipca 2015, 08:55 - sob ]
Tytuł:  Re: Wielki mały problem

jino2, pewnie wybierają kiedy jest.
Co do wyborów, to nie pozwalajmy wtedy kiedy jest największe zapotrzebowanie na wodę, pić wody z kałuż. Pozdrawiam :pl:

Autor:  miły_marian. [ 11 lipca 2015, 09:21 - sob ]
Tytuł:  Re: Wielki mały problem

Wes i nie pozwól pic wody z kałuż co tam jest najwiemcej mineraów potrzebnych do wychowu czerwiu. Pszczoły potrzebują wode w dwóch przypadkach do wychowu czerwiu i do słachadzania gniazda. Do czerwiu potrzeba wody z dużo iloscio minerałów a do obnizenia temperatury to i kranówa jak paruje to zabiera ciepło z gniazda, bo czerw nie może przekroczyc 34,4 Celsjusza. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  XxSebastianxX [ 11 lipca 2015, 09:26 - sob ]
Tytuł:  Re: Wielki mały problem

kulka96 pisze:
Pszczoły nie chcą czystej źródlanej wody ,wolą "gnojówę" bo potrzebują minerałów.
Spróbuj zrobić poidło inaczej niż podaje literatura.
Duża kuweta nawet 1m x 1m wyłożona torfem takim ze sklepu ogrodniczego, który polewa się wodą. Musi być cały czas wilgotny ,a drugi sposób to: natnij sztobrów wierzb i włóż do wiaderka niech tak stoją po kilku dniach pszczoły same je znajdą .Coś ma ta wierzba ,że przyciąga pszczoły..Dobry jest też mech wilgotny np w miednicy.


Coś musi być w tym mchu a z torfem to nawet dobry pomysł.

Autor:  pastaga [ 11 lipca 2015, 10:49 - sob ]
Tytuł:  Re: Wielki mały problem

seban1237 pisze:
kulka96 pisze:
Pszczoły nie chcą czystej źródlanej wody ,wolą "gnojówę" bo potrzebują minerałów.
Spróbuj zrobić poidło inaczej niż podaje literatura.
Duża kuweta nawet 1m x 1m wyłożona torfem takim ze sklepu ogrodniczego, który polewa się wodą. Musi być cały czas wilgotny ,a drugi sposób to: natnij sztobrów wierzb i włóż do wiaderka niech tak stoją po kilku dniach pszczoły same je znajdą .Coś ma ta wierzba ,że przyciąga pszczoły..Dobry jest też mech wilgotny np w miednicy.


Coś musi być w tym mchu a z torfem to nawet dobry pomysł.


U mnie też się to sprawdza - wielka micha z torfem, patykami, jakąś kępką trawy i mchu. Woda uzupełniana w miarę parowania. Wiosną czy też teraz jak pogoda się załamała i na lipę nie latają to sporo ich tam "ucztuje". Obok wielki basen i utopiona w nim pszczoła to rzadkość. Ważne jest żeby przyzwyczaić pszczoły do poidła już na wiosnę.

Autor:  jino2 [ 11 lipca 2015, 15:20 - sob ]
Tytuł:  Re: Wielki mały problem

andrzejkowalski100 pisze:
pewnie wybierają kiedy jest.

jest stale bo mama zaczęła mi dbać o te wiaderka, jak za dużo- to ulewa, jak za mało - to dolewa ze studni. jest ok.

Autor:  manio [ 11 lipca 2015, 16:58 - sob ]
Tytuł:  Re: Wielki mały problem

mam pszczoły nad jeziorem, a one wolą pobierać wodę ze starej wanny . Zawsze pełna wody , jak spada poziom to dolewam ze studni, po powierzchni pływają kawałki styropianu , pszczoły na nich pływają i piją wodę przez mikropory stryropianu nie ryzykując utopienia się .
Wanna jest rezerwuarem wody do podlewania szklarni, ale przecież nie będę odganiał pszczół ? Lubią też pobierać wodę z mokrej ziemi i roślin po podlewaniu .

Autor:  jino2 [ 11 lipca 2015, 18:13 - sob ]
Tytuł:  Re: Wielki mały problem

manio pisze:
one wolą pobierać wodę ze starej wanny
tak jak u u mnie z wiader ocynkowanych bo jest cieplejsza.

Autor:  ydyp [ 11 lipca 2015, 22:01 - sob ]
Tytuł:  Re: Wielki mały problem

Witam.Przerabiałem wiele rozwiązan poideł.Od beczki ,wanny wężyki od kroplówki i nic nie zdało egzaminu.W tym roku wykopałem małe oczko wodneo poj.50 l.wykopany mały dołek,wyłożony folią a dookoła cegły i koniecznie mech.Mech jest idealny.Wodę dolewam co 2 dni. problem rozwiązany.Pszczoły wodę pobierają pięknie.Pozdrawiam.

Autor:  Marcin S.. [ 12 lipca 2015, 18:50 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wielki mały problem

Dosypałem 2kg cukru do beczki i dziś pszczółki obsiadały deskę aż miło popatrzeć :D

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/