Cześć,
Koledzy jakie macie powałki?
Zrobiłem kilka uli z moim ojcem a on z kolei wzorował się na ulach swojego ojca.
I tak powałka u mnie to kilka deseczek bespośrednio leżących na ramkach.
Trochu to uciążliwe ponieważ zajmuje sporo czasu odklejenie wszystkich deseczek zakitowanych przez pszczoły.
Widziałem na kilka filmach na internecie folię besposrednio na ramkach, chyba to wygodne rozwiązanie (facet na filmie jednym pociągnięciem zrywa folie i ma od razu dojście do wszystkich ramek). Tak sobie myślę, że to musi być chyba specjalna folia, paroprzepuszczalna bo by się chyba mocno para skraplała? Może taka folia jak do poddaszy termoizolacyjna/paropszepuszczalna.
Drugi pomysł- mam sporo nowiutkich lnianych kawałków materiału czy mógłbym je wykorzystać jako powałkę i położyć bespośrednio na ramki
Oba te rozwiązania mi się podobają, ale boję się o skraplanie ewentualne nie przepuszczanie pary,wody i pleśnienie plastrów a drugie czy takie rozwiązania są wystarczającą izolacją- nie zaziębią się bidulki
?
Panowie co wy na to?
i jakoś dziewczynki nie narzekają. W większości mam materiały podobne do koca ale sam dobrze nie wiem co to jest