FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Zalewanie gniazd pomocy
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=15967
Strona 1 z 1

Autor:  Marcin [ 27 sierpnia 2015, 20:35 - czw ]
Tytuł:  Zalewanie gniazd pomocy

Mam pytanie do starych wyjadaczy jak radzicie sobie z zalewaniem gniazd na nawłoci.
Poszedłem teraz zobaczyć jak wygląda sytuacja, nektar zaczyna wylewać się
z gniazd , już praktycznie każda komórka pełna, górne korpusy pozalewane w 3/4 .
Co robić ? Czy podbierać ramki z gniazd i dawać susz ?
Na sama myśl już mi się odechciewa :(.
Czy ściągnąć kraty ?

poz
Marcin

Autor:  CarIvan [ 27 sierpnia 2015, 20:51 - czw ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

Jak tak leją a pogoda jest i będzie to daj trzeci korpus jak masz, miód z gniazda w ramkach na samą górę, te zalane w 3/4 na środek, na dół w miejsce po zabranych ramkach z miodem dać susz.

Autor:  Marcin [ 27 sierpnia 2015, 20:56 - czw ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

Mam na dwóch korpusach . Górne też już pozalewane gdzieś po połowie albo 3/4 .

Autor:  rever [ 27 sierpnia 2015, 21:01 - czw ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

Marcin pisze:
Mam pytanie do starych wyjadaczy jak radzicie sobie z zalewaniem gniazd na nawłoci.
Poszedłem teraz zobaczyć jak wygląda sytuacja, nektar zaczyna wylewać się
z gniazd , już praktycznie każda komórka pełna, górne korpusy pozalewane w 3/4 .
Co robić ? Czy podbierać ramki z gniazd i dawać susz ?
Na sama myśl już mi się odechciewa :(.
Czy ściągnąć kraty ?

poz
Marcin


Taki problem to nie problem albo inaczej każdy pszczelarz chciałby mieć takie problemy. Stary ciesz się że nie musisz dokarmiać wszędzie w kraju susza a u Ciebie się wylewa z gniazd.

pozdrawiam rever

Autor:  waldek6530 [ 27 sierpnia 2015, 21:32 - czw ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

Ja wczoraj wróciłem z nawłoci bo pustka w ulach sie robiła. Oj żeby tak u mnie się ulewało wiedziałbym co zrobić. :)

Autor:  Marcin [ 27 sierpnia 2015, 21:34 - czw ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

No wiem jak jest :)
Tylko w cholerę zachodu z tą podmianą przy 60 rodzinach
jak się jeszcze pracuje . Moim zdaniem trzeba to robić
pod wieczór żeby matka przez noc zaczerwiła coś bo za dnia
to raczej z powrotem zaleją.

Autor:  CarIvan [ 27 sierpnia 2015, 21:39 - czw ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

Marcin, dawaj trzecie korpusy jak pisałem i rotacja ramką Cię ratuje.

Autor:  Marcin [ 27 sierpnia 2015, 21:41 - czw ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

Trzeba mieć susz na 3 korpusy . Niestety nie mam
muszę na wiosnę pomyśleć żeby było go więcej w przyszłym roku.

Autor:  CarIvan [ 27 sierpnia 2015, 21:43 - czw ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

Nawłoci nieodparowanej nie odbierzesz bo sfermentuje, jedynie co to te ramki jakie są pełne w gnieździe czyli zalane calutkie na górę a te w 3/4 zalane z góry na dół i na boki.

Autor:  Marcin [ 27 sierpnia 2015, 21:54 - czw ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

Wiem wiem jak jest z nawłocią już brałem kilka razy .
Całe szczęście czy raczej nieszczęście ,że jest sucho i widzę
że wody mało jest .

Autor:  xsiek [ 27 sierpnia 2015, 22:42 - czw ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

Marcin pisze:
Czy ściągnąć kraty ?
Kraty powinieneś mieć ściągnięte już 3 tygodnie temu...

Autor:  Marcin [ 27 sierpnia 2015, 22:48 - czw ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

xsiek pisze:
Marcin pisze:
Czy ściągnąć kraty ?
Kraty powinieneś mieć ściągnięte już 3 tygodnie temu...


Dlaczego ?

Autor:  pedzel [ 28 sierpnia 2015, 20:40 - pt ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

u mnie tak samo robiłem przegląd 2 tygodnie temu to w odkładach było po 8-9 ramek czerwiu i ledwo co miodu, dzisiaj zaglądam a tam prawie całe gniazda pozalewane nawłocią plus po 2 pełne ramki pierzgi, nie wiem dlaczego nie nosiły miodu do nadstawki mimo że miały pozakładane z suszem. W rodzinach produkcyjnych po 1-2 nadstawki 1/2 pełne miodu a bałem się że przez suszę nic nie naniosą

Autor:  olemiodek [ 28 sierpnia 2015, 20:53 - pt ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

Jest ciepło to noszą do nadstawek nic nie kombinuj czekaj .Jak się ochłodzi to nad stawki pójdą w odstawkę i ten miód nie ogrzany naciągnie wilgoci z gniazda i dopiero swermętuje .Do wirowania nadają się tylko ramki boczne z gniazda :)Ogrzane przez Pszczoły. Cordovan się myli tym razem:)

https://www.youtube.com/watch?v=D0cSn2Cr9YM

W tym roku też myślałem że miodu z nawłoci nie będzie .To że zalewają to dobrze:)

Autor:  CarIvan [ 28 sierpnia 2015, 20:59 - pt ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

olemiodek pisze:
Jest ciepło to noszą do nadstawek nic nie kombinuj czekaj .Jak się ochłodzi to nad stawki pójdą w odstawkę i ten miód nie ogrzany naciągnie wilgoci z gniazda i dopiero swermętuje .Do wirowania nadają się tylko ramki boczne z gniazda :)Ogrzane przez Pszczoły. Cordovan się myli tym razem:)
Zbyszek co mu naniosą? nawłoć? jak zalewają gniazda? z gniazd mu do góry nie wyniosą, jak on ma zalane gniazda to gdzie matki mają czerwić, rotacja korpusami czy ramkami nie spowoduje sfermentowania nawłoci w plastrach a matka będzie miała gdzie czerwić i pszczoły wtedy doniosą w górne plastry nawłoci, odparują i poszyją.

Autor:  olemiodek [ 29 sierpnia 2015, 16:16 - sob ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

CarIvan, A brałeś kiedyś nawłoć? Przemek :wink: ?

Autor:  CarIvan [ 29 sierpnia 2015, 23:44 - sob ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

Tak Zbyszku dwa lata temu przywiozłem pod Sieradz nad rzekę 10 rodzin, wszystko robione jak opisałem wyżej, nic nie sfermentowało, nie mam jednak na ten miód klientów a mi też nie smakuje więc dałem sobie spokój, nasadziłem karp za jedną z pasiek na wilgotnym rowie i teraz co naniosą to ich. Na drugim stanowisku mają do nawłoci około 800 metrów ale tam słabiej nektaruje bo suszej w glebie.

Autor:  luk.malin [ 30 sierpnia 2015, 01:55 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

No ja w Krakowie muszę potwierdzić ze pszczoły zalały każdą wolną przestrzeń, a i jeszcze lataja dalej jak głupie.

Najbardziej mnie martwi to że tak samo jest w odkładach i bedzie je chyba trzeba łaczyc.

Nawet zastanawiałem się dzisiaj czy nie kręcic tych ramek które są całe zasklepione( głównie w gniazdach) ale wyszło mi że nawet jak matka teraz zaczeła by czerwić to pszczoła się wylęgnie dopiero w połowie Września. Więc bez ciepłej jesieni ta pszczoła i tak nie przeźimuje.
Ale jeżeli się mylę niech mnie któryś z kolegów poprawi

Autor:  CarIvan [ 30 sierpnia 2015, 08:32 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

luk.malin, jesień w tym roku będzie ciepła. W tym roku nawet w październiku jak młoda pszczoła przejdzie przegrę to przezimuje. Krety kopią, myszy harcują w najlepsze, że koty na działkach nawet nie muszą ich ganiać bo same pod pysk im prawie włażą, pszczoły nie kitują silnie ani pajączków ani ramek, żurawie nawet nie zaczynają zbierać się na odlot a zawsze w moich stronach było widać, że odlatywały pod koniec sierpnia, na początku września (wtedy zima była wcześniejsza i sroższa). Ja bym odwirował miód jak maja pełne ramy jeśli kiepsko z miejscem na czerw a matki powinny jeszcze czerwić choć do połowy września.

Autor:  olemiodek [ 30 sierpnia 2015, 13:04 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

Ja okłady wywiozłem na inną pasiekę i kończę podkarmiać dużymi dawkami :
Te co noszą nawłoć to zalewają gniazda :) Tylko jakoś nie przestają nosić to jeszcze nie zalały:) Potrwa to jeszcze z tydzień i koniec wtedy odwiruję tylko całkowicie pokryte rami resztę zostawię .Podkarmiam syropem inwertowanym odkłady wciągnęły nosem pierwsze 5 kg i biorą drugą dawkę.

Autor:  pisiorek [ 01 września 2015, 13:07 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

u mnie nawloc jest i z braku doswiadczenia mam spore myslenice , matki juz nie czerwia bo nie maja za bardzo gdzie , czerw sie wygryza i odrazu komorki sa zalewane miodem . rozrobilem po 5 kg cukru na rodzine i chyba nie upchaja tego bo nie ma gdzie hm...rok temu byla zupelnie inna sytuacja.
na 3 rodziny dalem polkorpusy pszczoly zalaly nadstawki miodem ale co z tego jak miod zadki wylewa sie z plasrow chyba nie zdaza tego odparowac idzie spore ochlodzenie .
pozdrawiam

Autor:  olemiodek [ 01 września 2015, 13:32 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

pisiorek, Nie martw się kolego odparują :) U mnie dziś szaleństwo :)

Autor:  Marcin [ 01 września 2015, 20:52 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

A Ja chodzę i podmieniam , chodzę i podmieniam ...itd . już mam dość :)
Miód się wylewa , dużo ramek już odparowanych i trzeba będzie około
soboty coś wybierać .

Autor:  CarIvan [ 01 września 2015, 21:01 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

Ja to zaczynam pomału Was koledzy nie rozumieć - chudy rok marudzicie że mało, w tym roku leje aż miło to marudzicie że za dużo roboty. I tak źle i tak źle.

Autor:  Marcin [ 01 września 2015, 21:07 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

CarIvan pisze:
Ja to zaczynam pomału Was koledzy nie rozumieć - chudy rok marudzicie że mało, w tym roku leje aż miło to marudzicie że za dużo roboty. I tak źle i tak źle.


Czasami trzeba ponarzekać :)

Autor:  CarIvan [ 01 września 2015, 21:11 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

Marcin pisze:
Czasami trzeba ponarzekać
Będziesz miał jeszcze okazję ponarzekać jak wejdzie Ci 80-ka na kark i ciężko Ci będzie szarpnąć korpus czy nawet półkorpus z tą nawłocią, do reszty będziesz wtedy zramolałym tetrykiem jak każdy z nas kiedyś to i wtedy narzekanie jakoś uchodzi w oczach innych (młodszych). :mrgreen:

Autor:  olemiodek [ 02 września 2015, 08:19 - śr ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

CarIvan, Przemek do tego czasu to nikt nie
będzie pamiętał co to nawłoć:)

Autor:  waldek6530 [ 06 maja 2016, 21:54 - pt ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

Witam
Podpowiedzcie mi dlaczego tak dziwnie postępują : ula warszawskie poszerzone leżaki. Obecnie po 16 ramek w ulu docelowo 18. Ale jest taka sytuacja w niedziele 1-go zaizolowałem matki w trzyramkowych izolatorach w każdym dwie ramki ładnego suszu na czerwienie i po ramce węzy w środku. Zaglądam dzisiaj do uli a tam w izolatorach mało czerwiu a ramki z suszem zalane nakropem ta z węzą już odbudowana i tez zalana. Na końcu gniazda po dwie lub trzy ramki puste susz nie zalany. Dlaczego zalały w izolatorach tak, że matka nie ma gdzie czerwić. Co z tym fantem zrobić? Stoją na rzepaku i czy dlatego, że obfity pożytek ? Jak w innych latach miałem te ule u siebie (pożytek umiarkowany) to ramki w izolatorach prawie do ostatniej komórki były zaczerwione a tu taki myk.

Autor:  Rob [ 06 maja 2016, 22:06 - pt ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

Zapewne te puste plastry na skraju są nie obsiadane? Pszczoły obsługują tyle ula ile mogą, moim zdaniem masz za słabe rodziny i bardzo duży pożytek, nie dają rady zagospodarować całego ula wiec ładują nakrop tam gdzie siła im pozwala przy okazji ograniczając matkę.

Autor:  Tamten [ 07 maja 2016, 08:36 - sob ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

waldek6530 pisze:
W niedziele 1-go zaizolowałem matki w trzyramkowych izolatorach w każdym dwie ramki ładnego suszu na czerwienie i po ramce węzy w środku. Zaglądam dzisiaj do uli a tam w izolatorach mało czerwiu a ramki z suszem zalane nakropem ta z węzą już odbudowana i tez zalana. Na końcu gniazda po dwie lub trzy ramki puste susz nie zalany. Dlaczego zalały w izolatorach tak, że matka nie ma gdzie czerwić. Co z tym fantem zrobić?


Witam. Ja mam tak samo. Wyjąłem izolatory.

Autor:  beekate [ 07 maja 2016, 20:44 - sob ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

Trzeba kryzys przeczekać.
Jak ktoś chce mieć więcej pszczół
Ramka z czerwiem przekładamy do miodni.

Autor:  Marian. [ 07 maja 2016, 22:07 - sob ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

Ja też dzisiaj wyjąłem izolatory, gniazda zalane, za kratą w miodni po 5-6 ramek zalanych rzepakiem warszawskich poszerzanych,czerwiu po 5-7 ramek ,ule 18 ramkowe, musiałem po dokładać po trzy ramki jutro przegląd korpusów warszawskich poszerzanych i zobaczymy które lepsze.To dopiero 3 dni dobrej pogody, mateczników brak chciałem zrobić odkłady na matecznikach i nic.

Autor:  Piotr Mława [ 07 maja 2016, 22:56 - sob ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

waldek6530 pisze:
Witam
Podpowiedzcie mi dlaczego tak dziwnie postępują : ula warszawskie poszerzone leżaki. Obecnie po 16 ramek w ulu docelowo 18. Ale jest taka sytuacja w niedziele 1-go zaizolowałem matki w trzyramkowych izolatorach w każdym dwie ramki ładnego suszu na czerwienie i po ramce węzy w środku. Zaglądam dzisiaj do uli a tam w izolatorach mało czerwiu a ramki z suszem zalane nakropem ta z węzą już odbudowana i tez zalana. Na końcu gniazda po dwie lub trzy ramki puste susz nie zalany. Dlaczego zalały w izolatorach tak, że matka nie ma gdzie czerwić. Co z tym fantem zrobić? Stoją na rzepaku i czy dlatego, że obfity pożytek ? Jak w innych latach miałem te ule u siebie (pożytek umiarkowany) to ramki w izolatorach prawie do ostatniej komórki były zaczerwione a tu taki myk.

Wg. mnie wrzucanie 1 maja matki do izolatora 3-ramkowego to zdecydowanie za wcześnie. W ten sposób ograniczamy(hamujemy) rodzinę w rozwoju. Kilka lat temu też gosp. na tych izolatorach ale matki izolowałem na początku czerwca.
Zdecydowanie lepszy jest izolator 5-cio ramkowy. ale matki będę w nich izolował po 20 maja. :)

Autor:  zbycho81 [ 07 maja 2016, 23:15 - sob ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

No właśnie, czemu już koledzy ograniczają. teraz to trzeba pszczoły rozkręcać żeby nosiły z lipy. Ja mam u siebie tak, że w każdej miodni mam poprzenoszone 2-3 rameczki z czerwiem zamkniętym.

Autor:  yanek_113 [ 08 maja 2016, 10:55 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

U mnie problem wyglada tak ze Pszczoly noszą nektar ale słabo przenoszą go do nadstawek. Zalewają gniazda i ograniczają matki. Próbuje ratować sytuacje przenosząc ramki do miodni ale to ma być ich praca nie moja. Dlaczego tak sie dzieje? W miodniach mam po 2-3 ramki z czerwiem żeby Pszczoly łatwiej przechodziły wyżej mimo to cieżko im idzie.

Autor:  adriannos [ 08 maja 2016, 10:57 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

yanek_113, A kraty metalowe? I jaka pszczoła? I jaka siła?

Autor:  Odnowiciel [ 08 maja 2016, 12:00 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

yanek_113 pisze:
U mnie problem wyglada tak ze Pszczoly noszą nektar ale słabo przenoszą go do nadstawek. Zalewają gniazda i ograniczają matki. Próbuje ratować sytuacje przenosząc ramki do miodni ale to ma być ich praca nie moja. Dlaczego tak sie dzieje? W miodniach mam po 2-3 ramki z czerwiem żeby Pszczoly łatwiej przechodziły wyżej mimo to cieżko im idzie.

Wszędzie jest podobnie, wczoraj byłem z kolegami u pszczół na rzepaku i jest to samo :bezradny: nie chcą nosić do nadstawek . Jest poprostu za zimno.
Pozdrawiam.

Autor:  RysiekS [ 08 maja 2016, 12:24 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

U mnie podobnie, nie chcą wchodzić do nadstawek, tylko zalewają gniazdo. Mam w gniazdach op około 10 ramek, krata i 4-5 za kratą. Tu przenoszę stare ramki do wymiany i wstawiam węzę do odbudowy. Gdy odbuduję susz idzie do gniazda, a w jego miejsce stary zaczerwiony, lub węza. W jednej najsilniejszej rodzinie, obecnie jest bardzo mało czerwiu. Około półtorej ramki w dwu ostatnich, gdzie matka spaceruje. Reszta pusta, bądź zalana. Pszczół masa całe ramki, choć na tych pustych dużo mniej niż na tych z czerwiem, czy nakropem. W innych rodzinkach czerw OK, matki zaczerwiają pięknie nowo odbudowaną węzę. Ale do nadstawek się nie garną. Sporadycznie coś robią na węzie. Tylko w dwóch, gdzie są kaukaskie i primorska zabudowują węzę i noszą nakrop.

Autor:  Tamten [ 08 maja 2016, 16:01 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

zbycho81 pisze:
No właśnie, czemu już koledzy ograniczają. teraz to trzeba pszczoły rozkręcać żeby nosiły z lipy. Ja mam u siebie tak, że w każdej miodni mam poprzenoszone 2-3 rameczki z czerwiem zamkniętym.

Jeśli co jakiś czas przekłada się ramki z czerwiem z izolatora na zewnątrz, to jest to bardziej lokalizacja czerwiu niż ograniczanie.

Autor:  tryme [ 09 maja 2016, 09:53 - pn ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

Wystarczy co tydzień przełożyć dwie ramki czerwiu poza izolator a do środka włożyć puste ramki na zaczerwienie i rodzina będzie w dobrej kondycji na przyszłe pożytki. Kwestia co kto chce mieć więcej pszczoły czy miodu. Należy pamiętać że w ulach z ograniczonym czerwieniem pszczoły mniej się spracowują na karmieniu, więcej jest zbieraczek i statystycznie żyją one dłużej, więc hipotetyczny brak maksymalnego czerwienia jest wyrównywany.

Autor:  yanek_113 [ 10 maja 2016, 12:45 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

Nie jest zimno, w zeszłym roku było chłodniej a miód był w nadstawiacie. Siła tez była podobna. Kraty mam wszystkie plastikowe, Pszczoly na 2 i 1|2 korpusa. Zauważyłem ze te słabe co maja tylko połówkę założona na gniazdo to lepiej noszą do nadstawki. Nie wiem o co im chodzi. Wczoraj rozmawiałem z kolega i u niego jest bardzo podobnie. Jak włożysz węze do gniazda to błyskawicznie odbudują i zaleją nakropem z obu stron... Matka jajka składa gdzie zdąży policzki wsadzić a potem wyglada to jak czerw rozstrzelony.

Autor:  zento [ 10 maja 2016, 14:18 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

yanek_113, daj nad krate pełny korpus i przenieś ze dwie ramki z czerwiem i pójdą do nadstawki bez problemu.

Autor:  pawelp1320 [ 10 maja 2016, 18:15 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

Może rzepak tak intensywnie nektaruje że nie nadążają go odparowywać i dlatego cały czas jest w gnieździe, gdy okres kwitnięcia będzie dobiegał ku końcowi to wtedy zajmą się dokładną obróbką i przeniosą wszystko do nadstawek.

Autor:  waldek6530 [ 10 maja 2016, 20:37 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

Mam jeszcze jednio pytanie : Z konieczności wywiozłem warszawiaki poszerzone (typowe) na rzepak i zrobił mi się w kilku problem a mianowicie : zalały wszystkie możliwe ramki gniazdowe i nadstawkę nie mam już możliwości powiększenia tego ula. Planuje odebrać im trochę miodu i w miejsce to wstawić ramki z węza i suszem. Tylko czy jak ramki będą zasklepione w połowie lub nawet więcej to czy nie ma prawdopodobieństwa, że w niezasklepionych komórkach będzie świeży nakrop bo rzepak nadal intensywnie nektaruje podobnie może być w nadstawce ? Jak to zrobić by nie spaprać sobie miodu a im zrobić miejsce do zbierania następnego ? Dziękuję za podpowiedzi.
Pozdrawiam.

Autor:  pawelp1320 [ 10 maja 2016, 20:44 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

Ja bym zabrał parę ramek z największym zasklepem z każdego ula i zrobił mini miodobranie. Wyboru chyba za dużego nie masz i według mnie to dobre rozwiązanie.

Autor:  XxSebastianxX [ 10 maja 2016, 20:49 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

waldek6530 pisze:
Mam jeszcze jednio pytanie : Z konieczności wywiozłem warszawiaki poszerzone (typowe) na rzepak i zrobił mi się w kilku problem a mianowicie : zalały wszystkie możliwe ramki gniazdowe i nadstawkę nie mam już możliwości powiększenia tego ula. Planuje odebrać im trochę miodu i w miejsce to wstawić ramki z węza i suszem. Tylko czy jak ramki będą zasklepione w połowie lub nawet więcej to czy nie ma prawdopodobieństwa, że w niezasklepionych komórkach będzie świeży nakrop bo rzepak nadal intensywnie nektaruje podobnie może być w nadstawce ? Jak to zrobić by nie spaprać sobie miodu a im zrobić miejsce do zbierania następnego ? Dziękuję za podpowiedzi.
Pozdrawiam.


Sprawdzaj czy nie kapie lub refraktometrem albo najlepiej to po deszczowej nocy odebrać(pewność że nic nie doniosą a i odparują)

Autor:  yanek_113 [ 10 maja 2016, 21:00 - wt ]
Tytuł:  Re: Zalewanie gniazd pomocy

zento w nadstawkach mam po 3 ramki z czerwiem i pszczoły są w nadstawce, problem że nie znoszą tam nektaru. Dzisiaj robiłem przegląd i znów poprzenosiłem po ramce zalanej do góry. Z ramek lało się jak z kranu... dzisiaj super pogoda o nektarowania byla.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/