FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

zaczęły czerwić ... i problem
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=16999
Strona 1 z 1

Autor:  novi [ 22 lutego 2016, 20:28 - pn ]
Tytuł:  zaczęły czerwić ... i problem

Załącznik:
1-DSC_0009-004.JPG

Mam takie pytanie -właśnie na wylotku znalazłem młodą pszczołę z niedorozwiniętymi skrzydłami - wg info. to typowy objaw warozy - i pytanie dlaczego jak wcześnie zaczęły czerwić - 22 lutego i już młode pszczoły - i skąd ta waroza taka skoro w pażdzierniku przy odymianiu 2x już prawie nic nie było?
I czy ten rok - nietypowa zima i wczesne czerwienie- nie będzie rokiem warozy?
W innym ulu na wylotku biały czerw wyrzucony - 1 szt.
Wiem, mam tylko 4 ule, ale sprawdzam je codziennie.
Wylatują już przy 7`C i pobieraja wodę jak zauważyłem-pewnie karmią czerw.

Autor:  krzys [ 22 lutego 2016, 20:45 - pn ]
Tytuł:  Re: zaczęły czerwić ... i problem

Na tych zdjęciach to nie widać by z tymi skrzydłami było coś nie tak.

Autor:  Pawełek. [ 22 lutego 2016, 20:53 - pn ]
Tytuł:  Re: zaczęły czerwić ... i problem

novi pisze:
Załącznik:
1-DSC_0009-004.JPG

Mam takie pytanie -właśnie na wylotku znalazłem młodą pszczołę z niedorozwiniętymi skrzydłami - wg info. to typowy objaw warozy - i pytanie dlaczego jak wcześnie zaczęły czerwić - 22 lutego i już młode pszczoły - i skąd ta waroza taka skoro w pażdzierniku przy odymianiu 2x już prawie nic nie było? ale pytanie czy w czasie tego odymiania był czerw zamknięty czy nie?
I czy ten rok - nietypowa zima i wczesne czerwienie- nie będzie rokiem warozy?
W innym ulu na wylotku biały czerw wyrzucony - 1 szt.
Wiem, mam tylko 4 ule, ale sprawdzam je codziennie.
Wylatują już przy 7`C i pobieraja wodę jak zauważyłem-pewnie karmią czerw.

wg. mnie skrzydełka są ok, tyle że się nie rozwineły bo ta pszczoła nie miała sił wyjść z komórki, matka zbyt wcześnie podjeła czerwienie, jest za dużo czerwiu względem siły rodziny, i nie są w stanie go ogrzać dokładnie, albo zbyt uboga w pyłek dieta larw, można gdybać sporo,

Autor:  kamil85 [ 22 lutego 2016, 20:54 - pn ]
Tytuł:  Re: zaczęły czerwić ... i problem

powiedz coś więcej o leczeniu jakie stosujesz
dwa zabiegi odymiania to jest mało
a najważniejsze pytanie w jakim terminie odymiałeś
bo jeżeli dymiłeś w okresie gdzie było jeszcze dużo czerwiu to dymienie apiwarolem jest mało skuteczne
czy stosujesz jakieś inne zabiegi w ciągu sezonu ?
jak tak to jakie i kiedy ?
pszczoły z deformacją skrzydeł to jest dosyć mocno zaawansowane stadium warrozy
ta pszczoła co ją widziałeś mogła to być pszczoła z tego roku ?
czy już sprzątałeś dennice ?
biały czerw na wylotku ,może być wiele powodów głód,niedogrzany czerw,choroba(warroza) pszczoły usuną chory i uszkodzony czerw

na twoim miejscu bardziej bym się przyłożył w tym sezonie do zabiegów warrozobójczych

Autor:  novi [ 22 lutego 2016, 20:56 - pn ]
Tytuł:  Re: zaczęły czerwić ... i problem

Popatrzyłem teraz przez lupę na tą pszczółkę- może faktycznie zmarło jej sie przed rozwięciem skrzydeł- gdyż widać że nie są w pełni rozwinięte- może ochłodzenie spowodowało zamarcie tej pszczółki?
Wiecej nie znalazłem a sporo ich wylatuje po wodę, a więc czerwiu jest wiecej na pewno.

Przy okazji pochwalę się nowym ulem - typ WZ - z osiatkowaną, odejmowalną dennicą i wysuwalnymi szufladami do spr. osypu warozy.
Załącznik:
1-DSC_0019-002.JPG

Załącznik:
1-DSC_0021.JPG

Załącznik:
1-DSC_0024.JPG

Autor:  novi [ 22 lutego 2016, 21:06 - pn ]
Tytuł:  Re: zaczęły czerwić ... i problem

"Pawełek" zgadzam się z Tobą. Bo 1 pszczółka nie stanowi o całości.
Rodzina ta jest ze świeżego roju (2015) z pszczółek naszych, polskich - spod rzeki Bug przy wschodniej granicy. Leczona ziołowo w ciągu roku-opryski z wywaru z glistnika i apiwarol w październiku, jak już nie było czerwiu (prawie).
Kamil85- dwa zabiegi jak nie ma czerwiu to wystarczy.
Twoje zdanie nic nie wnosi " pszczoły z deformacją skrzydeł to jest dosyć mocno zaawansowane stadium warrozy" bo wiadomo, że jak pod zasklep wejdą 2-3 samice to pszczółka ginie.
Pszczoły na fotkach są z tego tygodnia na pewno.

Autor:  wiesiek33 [ 22 lutego 2016, 21:14 - pn ]
Tytuł:  Re: zaczęły czerwić ... i problem

novi pisze:
Leczona ziołowo w ciągu roku-opryski z wywaru z glistnika

Glistnik - Jaskółcze Ziele nie jest lekiem na Warrozę i w żaden sposób na nią nie działa ewentualnie może ją wyleczyć z patogenów .!!!!!!!!!!

Autor:  novi [ 22 lutego 2016, 21:18 - pn ]
Tytuł:  Re: zaczęły czerwić ... i problem

wiesiek33 pisze:
novi pisze:
Leczona ziołowo w ciągu roku-opryski z wywaru z glistnika

Glistnik - Jaskółcze Ziele nie jest lekiem na Warrozę i w żaden sposób na nią nie działa ewentualnie może ją wyleczyć z patogenów .!!!!!!!!!!


Super, już wiem, że glistnik jest do niczego - a co jest super OK ??????????
Pewnie wszyscy się chętnie dowiedzą?

Autor:  XxSebastianxX [ 22 lutego 2016, 21:51 - pn ]
Tytuł:  Re: zaczęły czerwić ... i problem

novi pisze:
Załącznik:
1-DSC_0009-004.JPG

Mam takie pytanie -właśnie na wylotku znalazłem młodą pszczołę z niedorozwiniętymi skrzydłami - wg info. to typowy objaw warozy - i pytanie dlaczego jak wcześnie zaczęły czerwić - 22 lutego i już młode pszczoły - i skąd ta waroza taka skoro w pażdzierniku przy odymianiu 2x już prawie nic nie było?
I czy ten rok - nietypowa zima i wczesne czerwienie- nie będzie rokiem warozy?
W innym ulu na wylotku biały czerw wyrzucony - 1 szt.
Wiem, mam tylko 4 ule, ale sprawdzam je codziennie.
Wylatują już przy 7`C i pobieraja wodę jak zauważyłem-pewnie karmią czerw.


Taka jedna pszczoła jeszcze o niczym nie świadczy może jesteś trochę przewrażliwiony bo masz za mało uli ale ostrożności przy warrozie nigdy za wiele :mrgreen: .
Patrząc na twój sposób walki z warrozą możesz mieć z nią problemy warroza zawsze jest choć myślisz że ją wybiłeś,trzeba być naprawdę czujnym i stosować urozmaicone leki bo 1 lek to za mało,jak już dymisz to dym w listopadzie ostatni raz wtedy prawie na pewno masz pewność że nie było czerwiu,a co do samej pszczoły to równie dobrze może być w tej rodzinie warroza bo była niedoleczona w tamtym roku ale może być wiele innych powodów min.za mała przeczerwiona komórka skutkowała by zniekształceniem ale można gdybać.
Wyrzucony czerw jeżeli jest jak kreda to grzybica a jeżeli nie to pewnie nie miały dopływu pyłku i wyrzuciły normalne lub nie dogrzały.

Autor:  komeg [ 22 lutego 2016, 22:19 - pn ]
Tytuł:  Re: zaczęły czerwić ... i problem

novi pisze:
Przy okazji pochwalę się nowym ulem - typ WZ - z osiatkowaną, odejmowalną dennicą i wysuwalnymi szufladami do spr. osypu warozy.


To ma być gospodarka dwurodzinna ?. Ile ramek wchodzi?
Szkoda, że Kolega nie zrobił daszka dwuspadowego, byłoby jeszcze ładniej.

pozdrawiam

Autor:  emka24 [ 22 lutego 2016, 22:40 - pn ]
Tytuł:  Re: zaczęły czerwić ... i problem

novi pisze:
Super, już wiem, że glistnik jest do niczego - a co jest super OK ??????????
Pewnie wszyscy się chętnie dowiedzą?


Tu masz tysiąc sposobów coś sobie wybierzesz:
viewtopic.php?f=54&t=16319

O jaskółczym zielu też tu jest,ale skoro nie działa to może koński szczaw lub żółty ser pomoże(taki sposób też jest podany).

A tak na poważnie -po wpisie kolegi novi,
widać jaką odpowiedzialność biorą na siebie doradzający przeróżne sposoby leczenia.

Autor:  ma.rek [ 22 lutego 2016, 22:41 - pn ]
Tytuł:  Re: zaczęły czerwić ... i problem

Novi za niewykształcone skrzydła odpowiedzialny jest wirus zdeformowanych skrzydeł .Jest on roznoszony przez warozę ale nie tylko. Moze być przekazywany także drogą pokarmową .Bywa obecny też w nasieniu trutni .Wybicie warozy nawet 100% nie spowoduje usunięcia wirusa z rodziny i dlatego pszczoły ze zdeformowanymi skrzydłami mogą pojawiać się jeszcze długo po wyleczeniu warozy np. w następnym sezonie.

Autor:  novi [ 22 lutego 2016, 22:52 - pn ]
Tytuł:  Re: zaczęły czerwić ... i problem

komeg pisze:
novi pisze:
Przy okazji pochwalę się nowym ulem - typ WZ - z osiatkowaną, odejmowalną dennicą i wysuwalnymi szufladami do spr. osypu warozy.


To ma być gospodarka dwurodzinna ?. Ile ramek wchodzi?
Szkoda, że Kolega nie zrobił daszka dwuspadowego, byłoby jeszcze ładniej.

pozdrawiam[/quote
Dzięki za odpowiedzi, mnie uspokoiły.
Co do ramek to wejdzie ich 21 jak dołożę jeszcze 2 cm deseczki na ocieplenie boków. Daszki też juz przygotowane, ten nad szufladami 7cm szer. i nad wylotkami 20cm. szerokosci.

Pszczółki mają super, mają nawet trawę sztuczną na płytach chodnikowych aby nie razić na czym stoją.

Autor:  mniszek [ 23 lutego 2016, 08:34 - wt ]
Tytuł:  Re: zaczęły czerwić ... i problem

Bardzo ladny ul . wypracowany , pomyslowy , tylko mam takie pytanie jak bedziesz czyscil dennice ???? Pozdrawiam :) :)

Autor:  CarIvan [ 23 lutego 2016, 08:49 - wt ]
Tytuł:  Re: zaczęły czerwić ... i problem

mniszek pisze:
tylko mam takie pytanie jak bedziesz czyscil dennice


czytaj z uwagą co kolega napisał

novi pisze:
Przy okazji pochwalę się nowym ulem - typ WZ - z osiatkowaną, odejmowalną dennicą i wysuwalnymi szufladami do spr. osypu warozy.

Autor:  krzys [ 28 lutego 2016, 16:47 - ndz ]
Tytuł:  Re: zaczęły czerwić ... i problem

Choć przeglądów jeszcze nie robiłem to jednak wierze w to co piszą inni na temat czerwiu. Najnowsze prognozy 16 dniowe wiosny nie przewidują. Oj,oj najprawdopodobniej będą duże straty w zimowli a co niektórzy już się cieszyli że im pszczoły dobrze przezimowały. Nigdy nie byłem zwolennikiem poddawania ciasta ale teraz jednak będe musiał im coś podac. Pasieke mam dużą i czasu też nie mało więć jakoś będe żonglował ramkami by jakiś nie padł z głodu.

Autor:  Zenon [ 28 lutego 2016, 17:45 - ndz ]
Tytuł:  Re: zaczęły czerwić ... i problem

Dziś zrobiłem wyrywkowo wgląd do kilkunastu rodzin mają się dobrze i pokarmu dosyć kłębów jeszcze nie rozluźniły siedzą cichutko nie mam powodu do zmartwień

Autor:  kamil19860 [ 28 lutego 2016, 18:10 - ndz ]
Tytuł:  Re: zaczęły czerwić ... i problem

Ja swoim dzisiaj poddalem ciasto z syropem z sosny, w wiekszosci tez siedza w klebie wiec jest normalnie jak o tej parze roku.

Autor:  Zenon [ 28 lutego 2016, 18:43 - ndz ]
Tytuł:  Re: zaczęły czerwić ... i problem

kamil19860 pisze:
Ja swoim dzisiaj poddalem ciasto z syropem z sosny, w wiekszosci tez siedza w klebie wiec jest normalnie jak o tej parze roku.

A w jakim celu ten syrop z sosny

Autor:  komeg [ 28 lutego 2016, 19:25 - ndz ]
Tytuł:  Re: zaczęły czerwić ... i problem

Zenon pisze:
Dziś zrobiłem wyrywkowo wgląd do kilkunastu rodzin mają się dobrze i pokarmu dosyć kłębów jeszcze nie rozluźniły siedzą cichutko nie mam powodu do zmartwień


U mnie podobnie, po kilkudniowym rozluźnieniu kłębów na początku lutego teraz wszystko wróciło do normy i dobrze.

pozdrawiam

Autor:  krzys [ 28 lutego 2016, 20:07 - ndz ]
Tytuł:  Re: zaczęły czerwić ... i problem

Chciałem tylko zobaczyć jaki ten ul jest ciężki i podczas dzwigania się troszke rozleciał więć musiałem go połonczyć.
Potwierdzam to co pisałem powyżej. Na ramkach w których jest czerw pokarmu nie ma prawie wcale. W przypadku większego i dłuższego ochłodzenia mogą być problemy bo pszczoły będą grzały czerw i nie przejdą za pokarmem.

Autor:  Emil25 [ 28 lutego 2016, 20:17 - ndz ]
Tytuł:  Re: zaczęły czerwić ... i problem

U mnie dzis był oblot było 13 st i nosiły pyłek i brały wodę z poidełka hmmm co zrobić taki mamy klimat

Autor:  DROBNY [ 28 lutego 2016, 20:41 - ndz ]
Tytuł:  Re: zaczęły czerwić ... i problem

A pisałem dwa tygodnie temu, że matki czerwią i może być problem z dojściem pszczół do pokarmu to mało kto wierzył i pisali że to nie prima aprilis.
Teraz tylko ciasto z Apifoodu lub miodu na głowę w sytuacjach kryzysowych, a można było w te ciepłe dni ramki trochę poprzestawiać.

Autor:  Zenon [ 28 lutego 2016, 20:49 - ndz ]
Tytuł:  Re: zaczęły czerwić ... i problem

krzys pisze:
Chciałem tylko zobaczyć jaki ten ul jest ciężki i podczas dzwigania się troszke rozleciał więć musiałem go połonczyć.
Potwierdzam to co pisałem powyżej. Na ramkach w których jest czerw pokarmu nie ma prawie wcale. W przypadku większego i dłuższego ochłodzenia mogą być problemy bo pszczoły będą grzały czerw i nie przejdą za pokarmem.

Zgoda chciałeś zobaczyć czy jest pokarm i piszesz że jest czerw wierzę i pewnie inni też ale po co te zdjęcia robisz ? , o tej porze łatwo jest przeziębić czerw , a co do pokarmu to zrób sytę miodową gęstą i podawaj leprze od syropu cukrowego

Autor:  novi [ 19 marca 2016, 14:51 - sob ]
Tytuł:  Re: zaczęły czerwić ... i problem

Dzięki za wypowiedzi.
Wiosnę mamy nie typową - na moje 4 ule to ul najsilniejszy - 11 ramek WZ na zimowlę - i je podkarmiłem sytą tydzień temu - to nawet jak mamy temp. 5-7`C to one wylatują z ula i czasami (słońce) pyłek przynoszą. Inne ule śpią (ps. wodę mają zapewnioną ze słoiczka z dziurką nad przerwą (bez beleczki) .

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/