FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Co się mogło stać?
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=17167
Strona 1 z 1

Autor:  roger86 [ 14 marca 2016, 20:10 - pn ]
Tytuł:  Co się mogło stać?

Witam. Mam na imię Tomek. Zaznaczam że jestem początkującym pszczelarzem i proszę o wyrozumiałość oraz tłumaczenie w miarę prostym językiem.Miałem dwie rodziny pszczele. Obie dwa tygodnie temu miały pierwszy oblot. Później pogoda się popsuła(zaczął padać śnieg, temperatura spadła). Gdy się poprawiła postanowiłem przejść się na ogród i sprawdzić, czy latają. Niestety w pierwszym ulu przy wylotce zobaczyłem trupy. Ściągnąłem pokrywę, później ocieplenie, żeby wyczuć ręką, czy jest gdzieś ciepło, nie wyczułem, gdy zacząłem stukać lekko w różnych miejscach, to nie usłyszałem nic. Wtedy zapadła decyzja:zaglądam. Moim oczom ukazał się dziwny widok, mianowicie trupy na dnie też były, ale mi się wydaje, że powinno ich być więcej, bo rodzina była spora, co jeszcze dziwniejsze nie widziałem tam matki. Zastałem za to kilka ramek pełnych miodu, że aż kapało oraz całą jedną ramkę zasklepionego czerwia. Pytanie nr 1: Co się mogło stać? Nr 2: Co z czerwiem i miodem? Nr 3 co z drugim ulem?. Zaznaczam iż tam wyczułem ciepło w jednym miejscu, a jak zastukałem, to pszczółki się odezwały, po czym ucichły. Czy mam się o nie też martwić, bo nie chodzą na razie(Pogoda dzisiaj około 10 stopni, bez deszczu, słońce), czy też dać im jeszcze czas? Nie ukrywam, że się boję o nie i nie chcę, żeby je to samo spotkało.
Proszę o pomoc, bo nie mam kogo się poradzić.

Autor:  adriannos [ 14 marca 2016, 20:14 - pn ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

Zobacz czy w drugim ulu ci pszczół nie przybyło.

Autor:  CarIvan [ 14 marca 2016, 20:16 - pn ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

Ul nr.1 zapewne rodzina była bardzo słaba, nie przemieściły się na zapasy bo próbowały ogrzać czerw i się osypały. Ramki z czerwiem do przetopu, ramki z zapasami trzeba by ocenić wizualnie czy można coś z nimi zrobić tzn. je wykorzystać czy nadają się na napój wyskokowy tylko albo do przetopu.
Ul nr. 2 trzeba sprawdzić siłę i ilość zapasów unosząc powałkę, bez rozbierania gniazda jeśli potrafisz ocenić, jeśli nie poproś jakiegoś pszczelarza o pomoc w ocenie.

Innych opcji na dziś dzień nie polecę.

Autor:  olemiodek [ 14 marca 2016, 20:20 - pn ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

Niestety to typowy widok w ostatnim czasie w naszych pasiekach :(
Źle leczona warroza i choroby załatwiły resztę :( Oczywiście :( nie zdarza się to najlepszym :( No może się zdarza lecz nie mają odwagi się do tego przyznać . Trzeba się wziąć w garść i tyle :)

Autor:  jino2 [ 14 marca 2016, 20:21 - pn ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

moje na działce w okolicy Wa-wy dzisiaj dość intensywnie latały, chyba po wodę choć i znosiły pyłek.

Autor:  roger86 [ 14 marca 2016, 21:40 - pn ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

CarIvan pisze:
Ul nr.1 zapewne rodzina była bardzo słaba, nie przemieściły się na zapasy bo próbowały ogrzać czerw i się osypały. Ramki z czerwiem do przetopu, ramki z zapasami trzeba by ocenić wizualnie czy można coś z nimi zrobić tzn. je wykorzystać czy nadają się na napój wyskokowy tylko albo do przetopu.
Ul nr. 2 trzeba sprawdzić siłę i ilość zapasów unosząc powałkę, bez rozbierania gniazda jeśli potrafisz ocenić, jeśli nie poproś jakiegoś pszczelarza o pomoc w ocenie.

Innych opcji na dziś dzień nie polecę.


CarIvan sory, ale pisałem już, że nie mam się kogo poradzić, jakbym miał, to bym nie pisał tutaj. Czy gniazdo, to miejsce, w którym się zbiły w kulę? Jeżeli tak, to rozumiem, że zapasy będą obok niej i mogę te ramki sprawdzać?

Autor:  Zenon [ 14 marca 2016, 22:03 - pn ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

roger86 pisze:
Czy gniazdo, to miejsce, w którym się zbiły w kulę?

Tak to gniazdo, ta kula to miejsce w którym na zimę zawiązują tak zwany kłąb i jak nie ma pokarmu nad tym kłębem jak jest zimno pszczoły nie przemieszczą się tam gdzie jest pokarm i mogą się osypać to znaczy zamrą , jak nie wiesz czy mają pokarm a pogoda nie pozwala ci z kontrolować to podaj lepiej ciasto miodowo-cukrowe

Autor:  Zaleski [ 15 marca 2016, 08:49 - wt ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

Ul nr. 2 trzeba sprawdzić siłę i ilość zapasów unosząc powałkę, bez rozbierania gniazda jeśli potrafisz ocenić, jeśli nie poproś jakiegoś pszczelarza o pomoc w ocenie.


Jak się to robi? (pszczelarzy w pobliżu nie mam, ani nie znam)

Autor:  CarIvan [ 15 marca 2016, 08:54 - wt ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

Zaleski pisze:
Jak się to robi?
podnosisz powałkę i patrzysz ile uliczek pszczoły obsiadają i jak wysoko są umiejscowione, jeśli u samej góry wówczas należy delikatnie odsunąć skrajną jedną czy dwie ramki i zobaczyć czy jest w nich zapas (z każdej z stron gniazda czyli uliczek zajmowanych przez pszczoły) bo w tych na jakich pszczoły siedzą o tej porze roku u góry już pod powałką praktycznie, zapasów nie będzie lub będą znikome ilości

Autor:  wiesiek33 [ 15 marca 2016, 09:01 - wt ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

Nie prawda że w rodzinach siedzących pod powałką nie ma zapasu ! prawie wszystkie moje rodziny są pod powałką a zapasów zużyły ok. 30%
pod poałką mają najcieplej pod warunkiem że nie jest to folia .

Autor:  olemiodek [ 15 marca 2016, 09:15 - wt ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

wiesiek33, Dziwne bo u mnie jest tak samo :) Nie dość że mają cieplej to jeszcze mogą się przemieszczać z ramki na ramkę :)

Autor:  wiesiek33 [ 15 marca 2016, 09:25 - wt ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

Widzisz kolego my czasem się nie zgadzamy ale nasz pszczoły się dogadują .

Autor:  CarIvan [ 15 marca 2016, 09:34 - wt ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

wiesiek33 pisze:
Nie prawda że w rodzinach siedzących pod powałką nie ma zapasu
to sprawdź plastry na jakich siedzą, z boków na sąsiednich plastrach pewnie mają full a na tych co siedzą pewnie niewielkie ilości. O tej porze roku mogą nie mieć w tych na jakich siedzą.

Autor:  wiesiek33 [ 15 marca 2016, 09:38 - wt ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

Przemku sprawdzałem jak było ciepło i tylko jedna rodzina z elgonem miała mniej te dostały dodatkową ramkę z innej rodzinki .

Autor:  CarIvan [ 15 marca 2016, 09:48 - wt ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

wiesiek33 pisze:
Przemku sprawdzałem jak było ciepło i tylko jedna rodzina z elgonem miała mniej te dostały dodatkową ramkę z innej rodzinki .
Wiesiu ale powiedz ile miały tych zapasów w plastrach na jakich siedziały u góry?, miały choć po pół plastra? o ramki mi chodzi konkretnie na jakich siedzą pod powałką. U kolegi jaki pyta biorąc pod sytuację rodziny należało by to sprawdzić bo na przedwiośniu pszczoły dochodzą pod powałkę z dwóch powodów, po pierwsze maja tam lepsze warunki termiczne, po drugie maja w tych plastrach na jakich są już zapasy pod powałką albo wcale i pomału przemieszczają się na kolejne ramki albo przechodzą pod powałką i przenoszą sobie zapasy z sąsiednich plastrów podając je sobie.

Autor:  Zenon [ 15 marca 2016, 09:51 - wt ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

wiesiek33 pisze:
Przemku sprawdzałem jak było ciepło i tylko jedna rodzina z elgonem miała mniej te dostały dodatkową ramkę z innej rodzinki .

Mam kilka rodzinek z Elgonem od Polbarta za uwarzyłem że wszystkie miały mniej pokarmu w porównaniu z innymi liniami i kolega tu napisał tylko jedna rodzina z elgonem miała mniej pokarmu , czyżby te matki czerwiły przez cały okres zimowy i spożyły tyle pokarmu

Autor:  CarIvan [ 15 marca 2016, 10:09 - wt ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

Zenon pisze:
czyżby te matki czerwiły przez cały okres zimowy i spożyły tyle pokarmu
czerwiły raczej dłużej na jesieni bo była ciepła i stąd większe zużycie zapasów.

Autor:  wiesiek33 [ 15 marca 2016, 10:12 - wt ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

CarIvan pisze:
powiedz ile miały tych zapasów w plastrach na jakich siedziały u góry?
Na wszystkich obsiadanych ramkach miały pokarm wyjedzony tylko w ok. 35% zaznaczam że były to pełne rami poszyte od góry do dolnej beleczki w wielkopolskich przykładowo , rodzina zakarmiona na 8 ramkach obecnie obsiada 6 ramek dwie pełne pokarmu nie ruszone a na obsiadanych ramkach brakuje ok. 35- 45% pokarmu .Zenon, Wszystko na to wskazuje a przynajmniej od stycznia już czerwią ale jest to obecnie moja najsilniejsza rodzina zimowała na 2 * 10 ramkach wielkopolskich
Obrazek Również jest to matka od polbarta elgon.Zdjęcie zrobione 12 lutego wtedy jeszcze były na 2 korpusach.

Autor:  wiesiek33 [ 15 marca 2016, 10:28 - wt ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

Zdjęcie poniżej zrobiłem dzisiaj rodzinka się powiększyła jednak z powodu pogody tego nie widać .
Obrazek

Autor:  CarIvan [ 15 marca 2016, 10:39 - wt ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

Wiesiu może akurat u Ciebie tak jest jak opisujesz bo i tak tego nie widać od góry na foto ale co jest u kolegi jaki pyta nie wiadomo, nie napisał nic za wiele bo mało się zna. Stąd moje hipotetyczne założenie, że mogą mieć mało zapasów na plastrach na jakich siedzą i należało by to sprawdzić.

Kolega napisał
roger86 pisze:
Zaznaczam iż tam wyczułem ciepło w jednym miejscu, a jak zastukałem, to pszczółki się odezwały, po czym ucichły.
więc wydaje się że wszystko ok ale sugerując się pierwszą rodziną warto sprawdzić i tą drugą by za dwa tygodnie nie był niemile zaskoczony.

Autor:  olemiodek [ 15 marca 2016, 10:59 - wt ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

wiesiek33, Ja na twoim miejscu zacieśnił bym im gniazda o dwie trzy ramki .Ja tak robię o tej porze i szybciej się rozwijają:) Zwłaszcza przy tak zmiennej pogodzie .

Autor:  wiesiek33 [ 15 marca 2016, 11:03 - wt ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

olemiodek pisze:
wiesiek33, Ja na twoim miejscu zacieśnił bym im gniazda o dwie trzy ramki .Ja tak robię o tej porze i szybciej się rozwijają:) Zwłaszcza przy tak zmiennej pogodzie .
Na razie nie da rady bo jest zimno na ramkach obsiadanych jest czerw i mało pokarmu Pokarm jest gównie na tych nie obsiadanych z tyłu
bo u mnie wszystkie wielkopolskie są na ciepło . Jak będzie cieplej to im przeniosę ramkę pokarmu do przedniej ścianki ścieśniać nie maa sensu rodzina zbiła się w kłąb bo temp. w granicach zera .

Autor:  CarIvan [ 15 marca 2016, 11:05 - wt ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

Raz Wiesiu piszesz
wiesiek33 pisze:
Na wszystkich obsiadanych ramkach miały pokarm wyjedzony tylko w ok. 35% zaznaczam że były to pełne rami poszyte od góry do dolnej beleczki w wielkopolskich przykładowo , rodzina zakarmiona na 8 ramkach obecnie obsiada 6 ramek dwie pełne pokarmu nie ruszone a na obsiadanych ramkach brakuje ok. 35- 45% pokarmu

a teraz
wiesiek33 pisze:
na ramkach obsiadanych jest czerw i mało pokarmu Pokarm jest gównie na tych nie obsiadanych z tyłu

to jak w końcu jest?

Autor:  olemiodek [ 15 marca 2016, 11:11 - wt ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

wiesiek33, Ma sens gdy są za twory z otworami .Przekłada się za nie zbędne plastry i lekko drapie widelcem pszczoły odsklepiony pokarm przenoszą bliżej czerwiu ,nawet w czasie niskich temperatur korzystając z przejścia w za tworze .

Autor:  wiesiek33 [ 15 marca 2016, 12:25 - wt ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

CarIvan pisze:
Raz Wiesiu piszesz
To było o wszystkich pozostałych rodzinach oprócz tej jednej o której piszę
wiesiek33 pisze:
Przemku sprawdzałem jak było ciepło i tylko jedna rodzina z elgonem miała mniej te dostały dodatkową ramkę z innej rodzinki .
CarIvan pisze:
to jak w końcu jest?
Elgon zimowały na 10 ramkach teraz mają 11 popatrz na zdjęcia powyżej . Pozostałe rodziny zimowały na 8 ramkach . Te mają mają pokarmu dosyć czyli ok 70% pełnej powierzchni ramek . Z uwagi na późną wiosnę brak pierzgi , pyłku matki czerwią słabo , jedynie elgony szaleją
dlatego dostały ramkę z innej rodziny , kto ma elgony to wie że te pszczoły potrafią ograniczyć matkę nie miodem a pyłkiem . Tylko Elgony miały zapas pyłku umożliwiający
matce czerwienie już od połowy zimy bo ta nie była sroga , a że wiosna jest zimna i mokra to u mnie praktycznie tylko symbolicznie nosiły pyłek . Tak naprawdę to jeszcze nie było normalnego oblotu .

Autor:  adriannos [ 15 marca 2016, 13:21 - wt ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

olemiodek pisze:
wiesiek33, Ma sens gdy są za twory z otworami .Przekłada się za nie zbędne plastry i lekko drapie widelcem pszczoły odsklepiony pokarm przenoszą bliżej czerwiu ,nawet w czasie niskich temperatur korzystając z przejścia w za tworze .
Swoje puszczam górą.

Autor:  novi [ 15 marca 2016, 14:04 - wt ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

roger86 pisze:
.Miałem dwie rodziny pszczele. Moim oczom ukazał się dziwny widok, mianowicie trupy na dnie też były, ale mi się wydaje, że powinno ich być więcej, bo rodzina była spora, Zastałem za to kilka ramek pełnych miodu, oraz całą jedną ramkę zasklepionego czerwia. Pytanie nr 1: Co się mogło stać? Nr 2:


Spróbuję odpowiedzieć, choć mam dopiero 3 rok uli kilka.
Co się stał? - cała ramka czerwiu - aby czerw karmić musiały latać po wodę .. i tam krzepły jak wody blisko nie było. Czasami lepiej jest jak mają nie za ciepło w ulu w takie pogody, temp. bliskie zeru - za szybko nie będą czerwić.

Autor:  roger86 [ 15 marca 2016, 17:58 - wt ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

Dzisiaj rozmawiałem z jednym pszczelarzem, który też ma ule w moich okolicach i on kazał mi czekać, bo było zbyt zimno, żeby pszczoły latały(temperatura nie przekroczyła u nas ani razu 10 stopni, a jeżeli już to minimalnie) i w takiej sytuacji lepiej ich nie ruszać, bo mogę im tylko zaszkodzić, po prostu cierpliwość mnie ratuje i tyle. Mówił też, że u niego również nie latają. Co do feralnego ula, to nawet najlepszym się to zdarza i żeby się nie przejmować, cyt"najwyżej następny rój pan złapie, tylko trzeba dobrze odkazić ul, bo inaczej znowu kicha będzie". Mam mieszane uczucia, jeżeli mam być szczery. Może faktycznie za bardzo się przejmuję tym pierwszym ulem.

Autor:  idzia12 [ 15 marca 2016, 20:48 - wt ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

Nie warto rwać włosów po fakcie, lecz warto wnikliwie obejrzeć ul i wyciągnąć wnioski. Zrób zdjęcia poszczególnych plastrów i dennicy. Osypu, wszystkiego. Wstaw.

Autor:  roger86 [ 16 marca 2016, 17:25 - śr ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

Dzisiaj nie dam rady, za co przepraszam. Jutro na spokojnie wrzucę te zdjęcia. Pszczółkom to i tak bez różnicy, nie zmartwychwstaną.

Autor:  roger86 [ 17 marca 2016, 18:21 - czw ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

Pozytywne zaskoczenie dzisiaj w południe mnie spotkało:Pszczoły z drugiego ula się pokazały i to wtedy, gdy spisałem je również na straty. Latały jakieś dwie godziny. Krótko, ale zawsze coś, także jest nadzieja dla nich. Mam nadzieję, że ku dobremu będzie szło. Do drugiego ula nie zaglądałem, bo stoją tuż obok siebie, postanowiłem to zrobić gdy przeniosę go w inne miejsce, żeby się zdrowe pszczoły nie dostały do niego(jest uszczelniony z każdej możliwej strony, wylotka zatkana). Sam go nie uniosę ,a Mama nie może dźwigać. Ojciec jutro przyjedzie, to go przeniosę i wrzucę fotki.

Autor:  CarIvan [ 17 marca 2016, 20:23 - czw ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

roger86, bardzo dobre posunięcie. :brawo: :brawo: :brawo:

Autor:  roger86 [ 19 marca 2016, 16:04 - sob ]
Tytuł:  Re: Co się mogło stać?

A więc tak. Dokonałem dokładniejszego przeglądu feralnego ula i okazało się, że jest masę trupów w dokarmiaczce. Większość pszczół normalnie wyglądała, ale zdarzały się też niektóre czarne prawie. Tak poza tym albo ja jestem ślepy, albo tam nie było matki. Porobiłem z resztą fotki. Niebawem je wrzucę.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/