FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

mokro pod daszkiem
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=17452
Strona 1 z 1

Autor:  bunin [ 21 kwietnia 2016, 19:55 - czw ]
Tytuł:  mokro pod daszkiem

Tak się zastanawiam nad nowymi ulami drewnianymi od Sułkowskiego. Są to warszawiaki poszerzane i jak otwieram to spod daszka krople kapią i to tak nawet nawet sporo. W moich ulach tego nie ma. Czy to winik tego, że te kupione ule mogą być bardziej szczelne, czy ... co?

Autor:  dariusz18a [ 21 kwietnia 2016, 22:49 - czw ]
Tytuł:  Re: mokro pod daszkiem

Muśle że sam sobie celnie odpowiedziałeś to sprawa wentylacji
bunin pisze:
to winik tego, że te kupione ule mogą być bardziej szczelne,

Autor:  wiesiek33 [ 23 kwietnia 2016, 10:39 - sob ]
Tytuł:  Re: mokro pod daszkiem

bunin pisze:
Czy to winik tego, że te kupione ule mogą być bardziej szczelne, czy ... co?
Co jest między ramkami a daszkiem ?

Autor:  bunin [ 23 kwietnia 2016, 18:09 - sob ]
Tytuł:  Re: mokro pod daszkiem

Była mata, ale już nie ma.

Autor:  beekate [ 27 kwietnia 2016, 07:31 - śr ]
Tytuł:  Re: mokro pod daszkiem

- Dotnij folie by przykryła ramki, te i te co się pojawia pozniej
- Dotnij 3cm styropian by przykrył ramki, oczywiście z zapasem
- Przygotuj jakiś docisk styropianu np. Płytka glazury
- Jesli nie masz zorganizuj mate boczna

- Włóż mate boczna
- Usuń beleczeki
- Wycofaj ramki nie obsiadle przez pszczoły, będziesz je dodawał w kolejnych tygodniach wraz z rozwojem rodziny, jeśli tego nie zrobisz
+ spowolnisz rozwój
+ mogą zaplesniec
- Poluz folie
- Poluz styropian
- Docisnij styropian

Po tym zabiegu pszczółki nie będą musiały tak często latać po wodę
Będą ją brały z foli

Swoją drogą wentylacja ci się przyda w okresie pożytków - zadzwoń do producenta.

Autor:  RysiekS [ 27 kwietnia 2016, 08:12 - śr ]
Tytuł:  Re: mokro pod daszkiem

Ja mam podobny problem, ale tylko w dwóch ulach na osiem. Do zeszłego tygodnia, wszystko było OK. Tydzień temu podczas przeglądu zauważyłem wilgoć i zaczątki pleśni w pustej części jednego ula. W drugim było wszystko w porządku. Rodzinkę przeniosłem do nowego ula z osiatkowaną dennicą. Zeszłej soboty, podczas przeglądu podobną sytuację zaobserwowałem w drugim ulu. Wczoraj też tą rodzinkę przeniosłem do nowego ula. W pozostałych sześciu ulach nie ma tego problemu, (są identyczne). Jest jedna różnica, w tych dwóch ulach rodzinki są najsłabsze, na siedmiu ramkach warszawskich zwykłych. Pozostałe są sporo silniejsze. Ale czyżby to był problem? Siła rodziny? A może to, oraz fakt, że gdy jest paskudnie jak tej wiosny tzn. często pada, teren na którym stoi pasieka jest trochę podmokły.

Autor:  beekate [ 27 kwietnia 2016, 08:35 - śr ]
Tytuł:  Re: mokro pod daszkiem

Osiatkowana dennica jest dla bardzo silnych rodzin. Zapobiega rojkom i nie takie tam.
Osiatkowana dennica jeszcze bardziej spowolni rozwoj słabej rodziny.

Pleśń powstaje bo się skrapla ciepłe powietrze ulowe za skutek kontaktu z zimniejszym, efekt punktu rosy.

Macie słabe rodziny, proponuje:
- ocieplić przesadnie gniazdo
- wolne przestrzenie w miodni wypełnić starymi ubraniami, dywanami, itd

Nie będzie wymiany powietrza pomiędzy gniazdem a miodnia, nie będzie wolnych przestrzeni - wilgoć nie pojawi się.

Autor:  jarok [ 27 kwietnia 2016, 09:00 - śr ]
Tytuł:  Re: mokro pod daszkiem

Ten rok po prostu wilgotny.
U mnie też pojawia się wilgoć i pleśń na górnym ociepleniu - jest to miękka płyta pilśniowa.
W zeszłym roku tego nie było, a w tym w 2 rodzinach.
Cóż co jakiś czas wycieram to :D

Autor:  RysiekS [ 27 kwietnia 2016, 09:19 - śr ]
Tytuł:  Re: mokro pod daszkiem

beekate Dzięki za poradę. Zrobię jak piszesz. Tzn. tą rodzinkę którą przesiedliłem wczoraj, przeniosę za tydzień do dotychczasowego ula, tylko po jego wysuszeniu i wypaleniu. Będzie to swego rodzaju nowe doświadczenie i nauka dla mnie początkującego. Jest jeszcze jedno, piszesz że osiatkowana dennica dla silnych rodzin. U mnie ta słaba rodzina po przesiedleniu z pierwszego zawilgoconego ula pięknie zaczęła się rozwijać. Wcześniej były śladowe ilości czerwiu, obawiałem się że ją gdzieś straciłem, czy tp. Obecnie cztery ramki całe zaczerwione, Piękne koła czerwiu, +- na 80% ramkach, nawet nie widziałem wolnych pojedynczych komórek pomiędzy. Podczas przeglądu dołożyłem ramkę z węzą.

Autor:  beekate [ 27 kwietnia 2016, 09:24 - śr ]
Tytuł:  Re: mokro pod daszkiem

Po porządnym ociepleniu gniazda
po wycofaniu nie obsiędniętych ramek,
zależnie od temperamentu matki, może jej się włączyć 6 bieg czerwienia.

Jak matka czerwi - ubywa zapasów
Ul trzeba kontrolować by nie brakło zapasów jedzenia - co może skutkować osypaniem się rodziny z głodu.

Jak kontrolować zelazny zapas pokarmu:
- raz w tygodniu
- nie przeglądamy całego gniazda
- zapasy normalnie znajdują się na skrajnych ramkach, z prawej lub lewej, lub po obu stronach.

Efekt głodu jest widoczny gdy widzimy pszczele odwłoki wystające z komórek.

Autor:  bunin [ 28 kwietnia 2016, 06:46 - czw ]
Tytuł:  Re: mokro pod daszkiem

beekate pisze:
Swoją drogą wentylacja ci się przyda w okresie pożytków - zadzwoń do producenta.


Wentylacja jest jaka jest, dwa (średnica ok. 2 cm) okrągłe otwory w bocznych ściankach daszka.

Autor:  CarIvan [ 28 kwietnia 2016, 18:34 - czw ]
Tytuł:  Re: mokro pod daszkiem

beekate pisze:
Osiatkowana dennica jest dla bardzo silnych rodzin. Zapobiega rojkom i nie takie tam.
Osiatkowana dennica jeszcze bardziej spowolni rozwoj słabej rodziny.
Bzdura na kołach, osiatkowana dennica jest dla każdych rodzin nawet dwuramkowych odkładów, nie zapobiega rójkom, nie spowalnia rozwoju rodziny bo od przedwiośnia do początku maja ma być zasunięta.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/