FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Oprysk mniszka lekarskiego
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=17484
Strona 1 z 2

Autor:  Matti_Lesniczy [ 26 kwietnia 2016, 18:26 - wt ]
Tytuł:  Oprysk mniszka lekarskiego

Dzisiaj zauważyłem jak jeden typ opryskał łąkę z kwitnącym mniszkiem lekarskim w pobliżu mojej pasieki. Oprysk został wykonany około godziny 17, środkiem chwastox, byłem u niego, niby na etykiecie pisze, że okres karencji dla pszczół - nie dotyczy. Ale czy może on w jakimś stopniu oddziaływać na pszczoły dnia jutrzejszego? ostatnio jestem strasznie wyczulony na takie sprawy i trochę to mnie niepokoi. Wcześniej nikt takich zabiegów w mojej okolicy na łąkach nie wykonywał stąd moje obawy.

Autor:  Wampir [ 26 kwietnia 2016, 18:42 - wt ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

łąkę pryskał ????
Po kiego czorta ?
To w sumie tak jak by pszczoły traktować muchozolem żeby mieć pusty ul.

Autor:  zbycho81 [ 26 kwietnia 2016, 20:42 - wt ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

Na etykiecie to i może pisać. Może pszczole to nie zaszkodzi ale czy pyłek zaniesiony do ula nie zabije czerwiu??? takie coś może narobić bałaganu :(

Autor:  pawelp1320 [ 26 kwietnia 2016, 21:53 - wt ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

Wampir pisze:
łąkę pryskał ????
Po kiego czorta ?

Bo w dzisiejszych czasach każdemu przeszkadza jakiś chwast w trawniku. Czy to babka, mniszek, koniczyny czy jeszcze inne rośliny. Dawniej trawniki i łąki były zielone, kwitnące i pachnące a teraz wątła trawa i mech. Chwastox wyniszcza wszystko poza jednoliściennymi czyli trawą, więc niestety stracisz pożytek jakim byłby mniszek :( .

Autor:  górski_pszczelarz [ 26 kwietnia 2016, 21:55 - wt ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

pawelp1320 pisze:
Wampir pisze:
łąkę pryskał ????
Po kiego czorta ?

Bo w dzisiejszych czasach każdemu przeszkadza jakiś chwast w trawniku. Czy to babka, mniszek, koniczyny czy jeszcze inne rośliny. Dawniej trawniki i łąki były zielone, kwitnące i pachnące a teraz wątła trawa i mech. Chwastox wyniszcza wszystko poza jednoliściennymi czyli trawą, więc niestety stracisz pożytek jakim byłby mniszek :( .


Dokładnie, zostanie tylko bezwartościowa dla pszczół trawa.

Autor:  baru0 [ 26 kwietnia 2016, 22:23 - wt ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

Matti_Lesniczy pisze:
Dzisiaj zauważyłem jak jeden typ opryskał łąkę z kwitnącym mniszkiem lekarskim w pobliżu mojej pasieki. Oprysk został wykonany około godziny 17, środkiem chwastox, byłem u niego, niby na etykiecie pisze, że okres karencji dla pszczół - nie dotyczy. Ale czy może on w jakimś stopniu oddziaływać na


Sprawa do prokuratury .Chwastów kwitnących nie wolno pryskać w czasie lotów pszczół ,a o 17 jeszcze latały.
Poza tym sam pomyśl i poczytaj etykietę ,kurna.
Pisze że okres karencji dla pszczół nie dotyczy bo,,, oprysk powinien być wykonany po zakończeniu lotów pszczół i tu jest cały k,,,,a myk wykorzystany przez producentów środków chwastobójczych żeby wprowadzić użytkownika w pole a samemu być krytym .

Autor:  Matti_Lesniczy [ 26 kwietnia 2016, 22:41 - wt ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

To mnie koledzy postraszyli, teraz pewnie nie zasnę przez całą noc. Na szczęście w momencie oprysku nie było już lotów ponieważ zrobiło się zimno. Czy środek ten przez noc zostanie wchłonięty przez rośliny i straci na swej toksyczności dla pszczół? Na tym opryskanym polu właściwie jest prawie sam mniszek, trawy niewiele, a jutro ma być dobra pogoda i na pewno będą tam latać. Nie mam już siły do tych pseudo rolników, z każdym trzeba walczyć. Z kolei kilka dni wcześniej pryskali zboża przy wietrze w porywach nawet 50km/h i w samo południe, nie ma środków zupełnie obojętnych na pszczoły, ale nawet nie patrząc na to to jakim prawem mam to wdychać, truć się i chodzić cały dzień z bólem głowy. Wszystko teraz trzeba zgłaszać bo ugodowo nic się nie da zrobić z niektórymi ludźmi.

Autor:  pawelp1320 [ 26 kwietnia 2016, 22:59 - wt ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

Matti_Lesniczy niestety muszę cię zmartwić bo z tego co słyszałem to Chwastox po opryskaniu utrzymuje się w glebie nawet do 2 miesięcy (a np. Roundup gdy spadnie na glebę natychmiast wyparowuje ) więc w roślinie pewnie też.

Autor:  kudlaty [ 26 kwietnia 2016, 23:14 - wt ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

pawelp1320 pisze:
Roundup gdy spadnie na glebę natychmiast wyparowuje


na pewno napisz jeszcze że biodegradowalny jak sobie wcześniej pisali na butelkach do czasu aż sprawa nie poszła do sądu, to jest najgorszy syf jaki może być i pomyśleć że niektórzy tym dosuszają nasiona np rzepaku czy innych jadalnych roślin :shock:

Autor:  konradj23 [ 27 kwietnia 2016, 01:06 - śr ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

Naukowcy wykryli śladowe ilosci roundup w żyłach wodnych,więc pijemy to świństwo.

Autor:  zbycho81 [ 27 kwietnia 2016, 07:48 - śr ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

Z dosuszaniem tym roundapem to jest prawda. Dwa leata temu miałem grykę 1ha, jak przyjechał kombajnista to zapytał czemu nie opryskałem roundapem, a ja mu na to że zamierzam jeść tą grykę. I tak to dzisiaj jest...

Autor:  pawelp1320 [ 27 kwietnia 2016, 10:06 - śr ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

kudlaty możliwe że masz rację, skoro naukowcy pracowali nad wykrywaniem go to pewnie tak jest. Ja do tej pory uważałem że Roundup wyparowuje gdyż na takie informacje natrafiałem ale jak widać nie są prawdziwe. W każdym bądź razie każdy oprysk środkiem ochrony niesie za sobą konsekwencje i myślę że tu się wszyscy zgodzimy :D

Autor:  paraglider [ 27 kwietnia 2016, 12:01 - śr ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

Masz szczęście , że mniszek nektaruje dopiero w temperaturze + 20 * C a zimno nie pozwala na zbiór pyłku .

Autor:  sylwek000 [ 27 kwietnia 2016, 18:48 - śr ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

Mam pasiekę w rejonie sadowniczym,wszyscy pryskają od chwastów w południe,tak samo na robaka bo temperatura musi być plus 15.Nikogo nie obchodzą pszczoły liczą się tylko owoce :shock:

Autor:  Kosut [ 27 kwietnia 2016, 21:12 - śr ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

a rób dziury w oponach Tobie strata to ina wzajem :tasak:

Autor:  pawelp1320 [ 27 kwietnia 2016, 22:45 - śr ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

Kosut w sumie dobry pomysł. Gdy nie będzie skutkowało upominanie to dłuższych papiaków na drogę i gotowe. Tylko żeby nie najechał kto inny :D

Autor:  bunin [ 28 kwietnia 2016, 06:52 - czw ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

paraglider pisze:
Masz szczęście , że mniszek nektaruje dopiero w temperaturze + 20 * C a zimno nie pozwala na zbiór pyłku .


Wczoraj było u mnie około 16 stopni, pochmurno i wietrznie, a pszczoły siedziały na mniszku i rzepaku.

Autor:  paraglider [ 28 kwietnia 2016, 10:46 - czw ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

bunin pisze:
Wczoraj było u mnie około 16 stopni, pochmurno i wietrznie, a pszczoły siedziały na mniszku i rzepaku.

Biedulki - zbierały pyłek .

Autor:  vega [ 28 kwietnia 2016, 11:46 - czw ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

.....

Autor:  Trajanus [ 01 maja 2016, 07:39 - ndz ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

tyle zastałęm wczoraj przed ulami :
https://youtu.be/y2AskweElV0

Policje i Piorin juz powiadomilem.

Autor:  kudlaty [ 01 maja 2016, 08:33 - ndz ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

Trajanus,

dokładnie taki sam widok miałem u siebie w ubiegłym roku tylko że pszczół miałem dywan przed ulami, pozostaje tylko ścieśnić maxymalnie i zmienić lokalizacje może do lipy się pozbierają

Autor:  adamjaku [ 01 maja 2016, 09:22 - ndz ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

Ja wczoraj widziałem oprysk na pierwsze kwiaty rzepaku.. o 12 w południe. Na szczęście padał deszcz..

Autor:  baru0 [ 01 maja 2016, 21:29 - ndz ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

[quote="Trajanus"]tyle zastałęm wczoraj przed ulami :
https://youtu.be/y2AskweElV0
Udostępniajcie gdzie się da .

Autor:  Trajanus [ 02 maja 2016, 21:19 - pn ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

dzisiaj umowilem sie z technikiem policji na pobranie probek zatrutych pszczol. wczoraj resztka pszczol ulowych ktora przezyla, zaczynala latac.przyjechalem na 11.30 patrze a tu rolnik z pola ze mna graniczacego robi oprysk jakiegos zboza w ktorym byly rozna kwiaty. Wialo. Oprysk niosl sie na kilknadziesiac o ile nie kilkaset metrow poza jego pole. Policjalnici od razu polecieli za nim zeby go zatrzymac na goracym uczynku, jak biegli za nim to kasłali - potem mowili mi ze ich dusil smrod oprysku smierdzacego jak ropa. tak czy siak chwile potem przed ulami znowu zaczelo przybierac pszczol wijacych sie i z wywalonymi jezykami .Rolnik zdazyl opryskac kilka ha. policjanci pobrali probki oprysku i moje padle pszczoly. ROlnik nie wykazal za grosz skruchy - wrecz powiedzial na glos ze pie...li moje pszczoly i gowno go obchodzi ze je truje. Dodam ze to duzy rolnik ma ponad 150ha. SPrawe dalej bada policja. poniewaz bylo o mojej pasiece dziasiaj w wiadomosciach Polsatu, bylo w gazecie olsztynskiej i ostrodzkiem, rozmawialem tez z radiem Olsztyn ...sprawa nie przycichnie.

Autor:  kudlaty [ 02 maja 2016, 22:10 - pn ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

Trajanus pisze:
wrecz powiedzial na glos ze pie...li moje pszczoly i gowno go obchodzi ze je truje.


to go teraz będą pierdo..ły dopłaty jak taki cwany

Autor:  adamjaku [ 03 maja 2016, 06:19 - wt ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

Żal pszczół, jednak medialnie bardzo dobrze prowadzisz sprawę. Tylko TV ma siłę przenoszenia informacji. Sugeruj, aby wplątali w te informacje kwestie tego co im grozi - czyli brak dopłat - o ile rzeczywiście tak jest.

Autor:  bunin [ 03 maja 2016, 06:58 - wt ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

Przykro i żal. I najgorsze, że nie można temu zapobiec. Byłem osobiście w Inspekcji, jak zobaczyłem rolnika pryskającego w dzień przy takim wietrze że się niosło na inne pola, to dostałem kartkę i długopis do ręki żeby pisać podanie, a w nim nazwisko rolnika i nr działki. Mówię, że mogę go tam zaprowadzić, samochodem 5 minut, on na to że nie ma takiego obowiązku. No i tyle. Wychodzi na to, że dopiero jak ci wytrują pszczoły coś tam zaczynają robić.

Autor:  zento [ 03 maja 2016, 07:27 - wt ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

bunin, ten pracownik ma przełożonego, opisz krótko jego zachowanie i niech przełoźony pouczy go jak powinien pracować, proś o pisemną odpowiedz jak postąpił z nim przełożony.

Autor:  Trajanus [ 03 maja 2016, 08:45 - wt ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

adamjaku pisze:
Żal pszczół, jednak medialnie bardzo dobrze prowadzisz sprawę. Tylko TV ma siłę przenoszenia informacji. Sugeruj, aby wplątali w te informacje kwestie tego co im grozi - czyli brak dopłat - o ile rzeczywiście tak jest.

jak zglaszalem sprawe na policji widzialem ze bez wsparcia mediow nie uda sie . Dlatego pisza o tym gazety olsztynska i ostrodzka , spotkalem sie radiem polskim i radio olsztyn , byla wzmianka w wydarzeniach polsatu oraz tvp info i mysle dlatego bedzie duza presaja ze strony mediow aby policja odpowiednio poprowadzila sprawe.

wczosniej pasieke gdzie stoi zglosilem do gminy, jak co roku. i jak co roku gmina nic nie zronila. nikt nie poinfomormowal rolnikow okolicznych ze stoija tam moje ule. wczoraj jak zglosilem zatrucie do gminy nawet nie powolali komisji. nie zrobili nic.

Autor:  LonelySoul [ 03 maja 2016, 10:02 - wt ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

a co to za uprawa była pryskana ?

Autor:  XxSebastianxX [ 03 maja 2016, 13:42 - wt ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

U mnie też był oprysk godz 16:00 na chwasty w pszenicy herbicydem ale na szczęście 15 minut po był deszcz i burza ,środek nie wszedł w chwasty.
Rolnik mówi że kilka uli go nie obchodzi.

Autor:  Trajanus [ 03 maja 2016, 14:35 - wt ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

to byl oprysk zboza . zastosowane srodki wg rolnika (mieszanka w opryskiwaczu to ) GALAPER 2--EC, Herpun 500SC, Trimax oraz siarczan magnezu siedmiowodny.
policja jednak pobrala z opryskiwacza probki.

Autor:  LonelySoul [ 03 maja 2016, 15:31 - wt ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

masz w zasięgu 4 km od pasieki jakiś rzepak bądź jabłonie , wiśnie , czereśnie ?

Autor:  Trajanus [ 03 maja 2016, 18:25 - wt ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

drzewa owocowe na pewno jakies sa, rzepak do niczego nie udal sie na mazurach. ale pszczoly duzo lataja na klony ktorych przy drodze duzo i na mniszka.
Na klony i na mniszka poszedl ten oprysk ze zboza.
poza tym tuz po tym oprysku pszczoly wracajace do ula zaczynaly sie wic na plecach . Tak dzialo sie przez ponad godzine po oprysku i zauwazyl to technik policyjny a nie ja.
poza tym tak naprawde nie wiadomo co rolnik mial w opryskiwaczu. To dopiero sprawdzaja.
nie wiem z reszta czy jak mial te wymienione przezemnie substancje mogl pryskac w dzien w poludnie przy wietrze.

Autor:  adriannos [ 03 maja 2016, 18:43 - wt ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

zento pisze:
bunin, ten pracownik ma przełożonego, opisz krótko jego zachowanie i niech przełożony pouczy go jak powinien pracować, proś o pisemną odpowiedz jak postąpił z nim przełożony.
"W związku z tym, że zostałem pokrzywdzony i nie dopełniono wobec mnie należytych obowiązków/czynności formalno-prawnch, proszę o pisemne potwierdzenie, jak zostało przeprowadzone wewnętrzne postępowanie dyscyplinarne wobec pracownika/urzędnika/podwładnego wobec którego zgłaszam sprawę w związku z niedopełnieniem przez niego obowiązków/uchylaniem się od obowiązków/niewywiązywaniem z czynności służbowych. " Możesz dopisać "Sprawę zamierzam nagłośnić w mediach." Jeśli jest instytucja nadrzędna " W przypadku ponownych niedociągnięć, bądź niewywiązywania się z obowiązków sprawy będę przedkładał na wyższym szczeblu"
Pozdrawiam

Niepotrzebne skreślić.

Autor:  XxSebastianxX [ 03 maja 2016, 18:46 - wt ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

Trajanus pisze:
drzewa owocowe na pewno jakies sa, rzepak do niczego nie udal sie na mazurach. ale pszczoly duzo lataja na klony ktorych przy drodze duzo i na mniszka.
Na klony i na mniszka poszedl ten oprysk ze zboza.
poza tym tuz po tym oprysku pszczoly wracajace do ula zaczynaly sie wic na plecach . Tak dzialo sie przez ponad godzine po oprysku i zauwazyl to technik policyjny a nie ja.
poza tym tak naprawde nie wiadomo co rolnik mial w opryskiwaczu. To dopiero sprawdzaja.
nie wiem z reszta czy jak mial te wymienione przezemnie substancje mogl pryskac w dzien w poludnie przy wietrze.


Na etykietach tych 3-ech środków jak zwykle pisze okres karencji nie dotyczy ale mi się wydaje że to własnie ta mieszanka spowodowała synergizm i stało się co się stało.

Autor:  kudlaty [ 03 maja 2016, 19:16 - wt ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

adriannos pisze:
zento pisze:
bunin, ten pracownik ma przełożonego, opisz krótko jego zachowanie i niech przełożony pouczy go jak powinien pracować, proś o pisemną odpowiedz jak postąpił z nim przełożony.
"W związku z tym, że zostałem pokrzywdzony i nie dopełniono wobec mnie należytych obowiązków/czynności formalno-prawnch, proszę o pisemne potwierdzenie, jak zostało przeprowadzone wewnętrzne postępowanie dyscyplinarne wobec pracownika/urzędnika/podwładnego wobec którego zgłaszam sprawę w związku z niedopełnieniem przez niego obowiązków/uchylaniem się od obowiązków/niewywiązywaniem z czynności służbowych. " Możesz dopisać "Sprawę zamierzam nagłośnić w mediach." Jeśli jest instytucja nadrzędna " W przypadku ponownych niedociągnięć, bądź niewywiązywania się z obowiązków sprawy będę przedkładał na wyższym szczeblu"
Pozdrawiam



Niepotrzebne skreślić.


dobry jesteś co mu szef kazał pracownik robił i tyle w temacie, winny jest ten kto wydał polecenie pryskać o niewłaściwej porze a nie ten co wykonywał, no zawsze mógł się zwolnić i poszukać pracy w budżetówce :P (pije do ostatniego szumnego tematu;) )bo urzędnicy nie odpowiadają za podejmowane decyzje :mrgreen:

Autor:  adriannos [ 03 maja 2016, 19:22 - wt ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

Inspekcje, instytucje i urzędy działają według określonego prawa, uchwał, zarządzeń. OD tak kazać sobie nie mogą. Wyraźnie jest napisane, że odmówiono interwencji w konkretnym przypadku, gdzie winno być podjęte działanie. Jeśli szef kazał, da upomnienie ustne. Więcej nie każe bo puknie się w głowę. Albo pracownik się zastanowi nad tym co robi.
Pracownik/urzędnik ma się kierować dobrem petenta/klienta. Ma prawo odmówić wykonania polecenia. Nie podejmując działań sami działamy na niekorzyść nas wszystkich.

Autor:  krzys [ 03 maja 2016, 20:59 - wt ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

Trajanus pisze:
tyle zastałęm wczoraj przed ulami :
https://youtu.be/y2AskweElV0

Policje i Piorin juz powiadomilem.

Miałem ci ja też taki widok przed ulem ale to nie przez opryski ale to konkurencja pszczelarska truła mi pszczoły bo byłem dla nich obcy. Pszczoły miałem u siostry mieszkałem na śląsku nie należałem do ich koła wiec musieli się mnie pozbyć. To wytrucie też było z początkiem maja.
Mam wątpliwości co do tego wytrucia przez ten oprysk u Trajanus, bo gdyby to był oprysk jakiejś kwitnacej plantacji to by nie było wątpliwosci ale żeby oprysk roznoszony przez wiatr spowodował aż tak duże straty? Może twoje pszczoły też komuś przeszkadzały a ten oprysk był tylko zbiegiem okolicznosci?

Autor:  Rob [ 05 maja 2016, 00:01 - czw ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

Trajanus pisze:
wczoraj jak zglosilem zatrucie do gminy nawet nie powolali komisji. nie zrobili nic.
To ich zas...y obowiązek, może należało im zacytować odpowiednie paragrafy.
Cytuj:
przykładem odpowiedzialności z powodu zaniechania jest niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariusza publicznego i działanie w ten sposób na szkodę interesu publicznego lub prywatnego [art. 231 § 1 KK]. Do przykładu tego warto się odwołać m.in. z tego powodu, że niektórzy petenci urzędów dopatrują się znamion tego przestępstwa w każdym rozstrzygnięciu sprzecznym z ich interesem. Tymczasem przepis ten odnosi się nie do zaniechania wydania rozstrzygnięcia o określonej, oczekiwanej treści, lecz zaniechaniu obowiązkowych czynności przewidzianych przez szeroko rozumianą pragmatykę służbową. Zwykle są to czynności realizowane w ramach określonej procedury, nie mieszczące się przy tym w pojęciu tzw. swobodnego uznania.

Autor:  Mogyoros [ 07 maja 2016, 14:51 - sob ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

nie wiem na co stosowany jest oprysk, ale przejechałem dziś z 200 km i praktycznie w każdej wsi ciągnik z opryskiwaczem działał w ciągu dnia.

Autor:  Rob [ 07 maja 2016, 17:29 - sob ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

Dużo opadów było i ludzie pryskają zboża na choroby grzybowe, tego im nie zabronisz chyba, że udowodnisz, że im coś w pszenicy kwitnie bo mowa jest o łanach kwitnących a nie innych.

Autor:  Kosut [ 07 maja 2016, 18:55 - sob ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

U nas przedwschodowo pryskają kukurydzę od chwastów. Oprysk na czarną ziemię nie powinien pszczołom zaszkodzić, no chyba że mocno wieje.

Autor:  RysiekS [ 08 maja 2016, 10:09 - ndz ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

Z tego czego się dowiedziałem w Wojewódzkim instytucie ochrony roślin i nasiennictwa w Kielcach to w ciągu dnia nikt nie powinien robić oprysków. Wieczorem po ustaniu lotów owadów. W piątek miałem taką sytuację, widzę że jedzie gość ze sprzętem do oprysków, zatrzymałem go i mówię że chyba nie pora na to, on że co mnie to obchodzi i pojechał. Zadzwoniłem do WIORiN, zdziwiłem się, że tak szybko przyjechali. I niestety gość ma pozamiatane. Zostanie ukarany karą finansową. Dodam że facet z inspekcji podziękował mi, ale był zniesmaczony, że to zgłoszenie jedno z bardzo ale to bardzo nielicznych. Że dziwi się w gruncie rzeczy innym pszczelarzom że nie powiadamiają o takich faktach. A przecież to nie donoszenie, to jest w interesie naszym i naszych pszczół. Dopiero zaczyna się złorzeczenie i lament jak już się coś stanie, jak w przypadku pomoru pszczół który tak był napiętnowany niedawno w telewizji i prasie. Gość słusznie zaznaczył, czy nikt tego nie widział? Nie wiedział że ktoś nieodpowiedzialny to robił? U nas w kraju jeszcze panuje przekonanie, co mnie to obchodzi, że mogę się narazić, a przede wszystkim nie jestem donosicielem. To źle pojmowany solidaryzm. To nie żadne donosicielstwo. To właściwe zachowanie w normalnym społeczeństwie.

Autor:  kudlaty [ 08 maja 2016, 10:47 - ndz ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

RysiekS,

trzeba by było być 24godziny na dobę w pasiekach i w dzień wypatrywać opryskiwaczy a w nocy złodziei, powinni idiotów karać przykładnie żeby każdy wiedział co go czeka jeśli się nie dostosuje do wymagań odnośnie stosowania środków ochrony roślin, wtedy by sie jeden z drugim zastanowił zanim pojedzie pryskać w południe

Autor:  pawelp1320 [ 08 maja 2016, 21:55 - ndz ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

RysiekS pisze:
Z tego czego się dowiedziałem w Wojewódzkim instytucie ochrony roślin i nasiennictwa w Kielcach to w ciągu dnia nikt nie powinien robić oprysków. Wieczorem po ustaniu lotów owadów. W piątek miałem taką sytuację, widzę że jedzie gość ze sprzętem do oprysków, zatrzymałem go i mówię że chyba nie pora na to, on że co mnie to obchodzi i pojechał. Zadzwoniłem do WIORiN, zdziwiłem się, że tak szybko przyjechali. I niestety gość ma pozamiatane. Zostanie ukarany karą finansową. Dodam że facet z inspekcji podziękował mi, ale był zniesmaczony, że to zgłoszenie jedno z bardzo ale to bardzo nielicznych. Że dziwi się w gruncie rzeczy innym pszczelarzom że nie powiadamiają o takich faktach. A przecież to nie donoszenie, to jest w interesie naszym i naszych pszczół. Dopiero zaczyna się złorzeczenie i lament jak już się coś stanie, jak w przypadku pomoru pszczół który tak był napiętnowany niedawno w telewizji i prasie. Gość słusznie zaznaczył, czy nikt tego nie widział? Nie wiedział że ktoś nieodpowiedzialny to robił? U nas w kraju jeszcze panuje przekonanie, co mnie to obchodzi, że mogę się narazić, a przede wszystkim nie jestem donosicielem. To źle pojmowany solidaryzm. To nie żadne donosicielstwo. To właściwe zachowanie w normalnym społeczeństwie.

Czyli wystarczy dorwać gościa z opryskiwaczem czy tylko pryskajacego kwitnące rośliny?

Autor:  luteks77 [ 08 maja 2016, 22:49 - ndz ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

Jeżeli nie ma wiatru i np.w zbożu nie ma kwitnących chwastów to może sobie to zboże pryskać nawet cały dzień i nic mu nie zrobią,o ile środek którym pryska jest dopuszczony do oprysku zboża.Równie dobrze może robić nawożenie dolistne,większość zatruć jest tam gdzie nieodpowiedzialni rolnicy w dzień pryskają kwitnący rzepak insektycydami.

Autor:  RysiekS [ 09 maja 2016, 08:07 - pn ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

Muszą gościa złapać podczas oprysku. Ja widziałem jak jechał, w zbiornikach widać było płyn więc podjechałem do niego powiedziałem że to nie jest pora na opryski. Ale inspekcja zatrzymała go podczas roboty.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 09 maja 2016, 09:06 - pn ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

Aby gościa złapać dzwonimy i zgłaszamy sprawę . Nawet kiedy wykonuje oprysk odżywką a mamy pewne obawy /wiatr powyżej 4m/s , oprysk w środku dnia, oprysk w sąsiedztwie np. kwitnącego rzepaku / dzwonimy do WIORIN aby wykonali sprawdzenie . Prewencja to bardzo ważna sprawa. Pozdrawiam :pl:

Autor:  Trajanus [ 09 maja 2016, 10:23 - pn ]
Tytuł:  Re: Oprysk mniszka lekarskiego

U mnie w piatek byla powolana komisja gminna.
W poniedzialem 02.05 zglosilem sprawe do gminy - mimo ze mieli zakonczyc prace do 48 po zgloszeniu , zebrali sie dopiero w piatek.
Ogolnie żenada - nie wiedzieli co robic. przyjalo dwoch panow z WiORINU, pani VET ktora nawet nie chciala podejsc do uli, i byly dwie osoby z urzedu gminy - osoby od spraw budowlanych bo akurat pani od ekologi byla na szkoleniu.WIORIN pomierzyl odleglosc oprysku od uli - niecale 10 m.
zrobili protokol . teraz WIORIN ma jezdzic do rolnikow z okolicznych pol i sprawdac czy maja szkolenia i w jakim stanie opryskiwacze. POlicja probki oprysku bedzie badac przez 2-3 miesiace.

A niestety pszczoly mimo ze minal tydzien dalej znajduje przed ulami , po kilkadziesiac dziennie , na plecach z wysunietymi jezyczkami.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/