FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Zastanawiam sie nad przełożeniem 1 lub 2 ramek gniazdowych do dwóch półnadstawek (np. 2x8 półnadstawka i 2 gniazdowe) dało by to miejsce do czerwienia matce. Nie chciał bym dokładać pełnego korpusu wolę jak narazie operować na półnadstawkach. Ma to sens?

Jak masz wielkopolskie półnadstawki -
suma wysokości dwóch półnadstawek jest wyższa niż pełnego korpusu -
pod ramkami będą robić robótki.

Radziłbym:
wyciągnąć 3 ramka z czerwiem krytym do góry,
do gniazda włożyć 3 razy węzę
na 2 i 3 pozycję w korpusie włożyć 2 węzy.
gniazdo do połowy zabeleczkować
górę zamknąć zatworem, zafoliować lub zableczkować

za 2 tygodnie matka pewnie przejdzie do górnego korpusu
dodajesz kolejne 5 ramek
zamieniasz kolejność korpusów, tak że gniazdo będzie miodną
kładziesz kratę ogrodową
a matka trafi na dół do nowej miodni.

i za parę dni od takiego zabiegu rój poleci sobie w siną dał. Najprościej zrobić odkład z starą matką, po 9 dniach zerwać mateczniki ratunkowe, poddać matkę un, po okresie rojowym skasować matkę w odkładzie i na akcji czy przed lipą połaczyć by lipy natargały.

Nie chcę robić super silnej rodziny bo u mnie słabo z pożytkami. Jedynie na akację wywożę. A takie 2 ramki zawsze troszkę wzmocniły by rodzinę i dało by to możliwość wycofania starszych ramek. A to że sobie troszkę pobudują pod ramkami to nie problem. Tylko przy przeglądach troszkę większy problem bo żeby zdjąć nadstawkę to trzeba ramki wyjąć.

Nic nie beda budowac,ale pomysl ze jezeli tak postapisz to miodnia 1/2 traci sens,jednakze jezeli masz mlode matki to moze sie nie wyroja.