FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

czy sie wyroją?
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=17599
Strona 1 z 1

Autor:  GrzeSt [ 12 maja 2016, 23:49 - czw ]
Tytuł:  czy sie wyroją?

Mam takie pytanie:
Silna rodzina 2,5 korpusu wlkp. Zrobiony odkład z niej ze starą matką. W rodzinie pozostawiłem kilka mateczników. Czy jest ryzyko, że wyroją się z nową matką?

Autor:  pisiorek [ 13 maja 2016, 00:13 - pt ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

GrzeSt pisze:
Czy jest ryzyko, że wyroją się z nową matką

jest duze ryzyko ,ja zostawiam tylko 1 mateczik .
pzd

Autor:  mikel_angello [ 13 maja 2016, 07:24 - pt ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

Ja zostawiłem 3 mateczniki ale są w środkowym korpusie i pomiędzy 1 a 2 mają kratę odgrodową - poczekam aż się dogadają która silniejsza i jak zostanie jedna to wypuszczę na lot godowy.
Do lotu macierzak powinien się już uspokoić - z tego co widzę to miały chęć do rójki (nie byłem pewien czy to rojowe czy ratunkowe bo eksperymentowałem z pociągnięciem mateczników) - po zrobieniu odkładu ze starą matką wróciła im chęć do pracy i zaczęły nosić rzepak

Autor:  miły_marian. [ 13 maja 2016, 07:50 - pt ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

Jak zostawimy kilka mateczników to jak się chco wyroić to jak pierwsza się wygryzie to pszczoły nie dopuszcza zeby ta matka zażodliła reszte matek w matecznikach a jak nie bendą się roić to matka pierwesza zażondli i pszczoły z boku matecznika wytargaja to poczwarkie mateczna. Potym poznamy ile jest matek w rodzinie. To nie młoda matka decyduje czy rodzina się podzieli tylko pszczoły dycydują. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  mikel_angello [ 13 maja 2016, 08:15 - pt ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

Dzięki za wyjaśnienie - czyli teraz muszę poczekać i zobaczyć co się stanie z matecznikami (powinny się wygryzać Sobota - Niedziela).
Czy zagryzione matki będą częściowo w matecznikach czy wyrzucą je z mateczników i mam ich szukać na kracie odgrodowej ?

Autor:  GrzeSt [ 13 maja 2016, 09:02 - pt ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

czyli pozostawienie tylko dwóch mateczników też nie gwarantuje, że rójka nie wyjdzie? Jeśli zostawię tylko jeden już zasklepiony i dorodny matecznik to jest pewność, że tam jest dobrze odchowana matka?

Autor:  jarok [ 13 maja 2016, 09:46 - pt ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

Średni, ładny, porządnie porowaty - tam będzie dorodna matka :D

Autor:  tczkast [ 13 maja 2016, 16:21 - pt ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

albo zerwij wszystkie i posłuż unasienniona porządną matkę :)

Autor:  Kosut [ 13 maja 2016, 18:23 - pt ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

Nie przesadzaj może być NU skąd weżmie matkę unasiennioną teraz.

Autor:  BoCiAnK [ 13 maja 2016, 19:02 - pt ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

GrzeSt pisze:
Silna rodzina 2,5 korpusu wlkp. Zrobiony odkład z niej ze starą matką. W rodzinie pozostawiłem kilka mateczników. Czy jest ryzyko, że wyroją się z nową matką?

moje zdanie jest takie ! Oczywiście !
Stan rojowy należy zlikwidować nie poprzez odkład jak już są mateczniki

Autor:  BoCiAnK [ 13 maja 2016, 19:04 - pt ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

Kosut pisze:
Nie przesadzaj może być NU skąd weżmie matkę unasiennioną teraz.


zamieniasz stanowiska z słabszą rodziną i po ptokach :wink:

Autor:  GrzeSt [ 13 maja 2016, 20:42 - pt ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

Ta pszczoła mi odpowiada i nie chcę podawać innej matki. Mam je trzeci sezon i się sprawdzają u mnie. Mimo silnego nastroju rojowego matka czerwiła normalnie, a pszczoły zapracowane. Pozrywałem na wszelki wypadek dziś mateczniki pozostawiając tylko jeden. Przy okazji odebrałem sześć ramek z miodkiem, a odkład poszedł do kolegi.

Autor:  bzzy [ 13 maja 2016, 20:53 - pt ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

BoCiAnK pisze:
Kosut pisze:
Nie przesadzaj może być NU skąd weżmie matkę unasiennioną teraz.


zamieniasz stanowiska z słabszą rodziną i po ptokach :wink:

a jak kolega ma jedną rodzinę ..........

Autor:  GrzeSt [ 13 maja 2016, 20:55 - pt ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

Mam cztery, ale wszystkie w podobnej sile i w każdej ten sam problem...

Autor:  BoCiAnK [ 13 maja 2016, 20:59 - pt ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

GrzeSt pisze:
Mam cztery, ale wszystkie w podobnej sile i w każdej ten sam problem...



Kolego to weź cztery ule a jak nie masz uli to jakieś skrzynki wstaw po 5 suszu i jednej z czerwiem otwartym odstaw ula a w ich miejsce postaw te z suszem
Zaraz Ci przybędzie o następne 4 rodziny jak na ramce z czerwiem pociągną mateczniki to za 5 dni zerwij poddaj matki i masz Super 4 odkłady ( tylko w macierzakach zerwij mat albo zabierz plaster z jedny do każdej skrzynki ) Kumasz !!!!

Autor:  bzzy [ 13 maja 2016, 21:05 - pt ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

GrzeSt pisze:
Mam cztery, ale wszystkie w podobnej sile i w każdej ten sam problem...


jest wiele czynników wpływających na Twój problem, rojliwość, słabe pożytki, zbyt ciasny ul względem siły rodziny, generalnie uważam, że warto rozważyć wprowadzenie innych matek, mając 4 rodziny można się bawić ale nie o to w tym chodzi aby ciągle usuwać mateczniki, ciągłe kopanie w ulu nic dobrego nie daje..............

Autor:  GrzeSt [ 13 maja 2016, 21:56 - pt ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

Kumam, kumam :D . Sposób dobry tylko macierzak przestanie nosić miód, bo cała lotna pszczoła trafia do odkładu. W zasadzie można zabrać nieposklepione ramki do odkładu, by pszczoł je dopełniły.
Z nowymi matkami to jest tak, że te kupiłem też z poleconego źródła i na drugi rok nastrój rojowy mimo prawidłowo i terminowo poszerzanego gniazda.

Autor:  pisiorek [ 14 maja 2016, 02:22 - sob ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

BoCiAnK pisze:
Stan rojowy należy zlikwidować nie poprzez odkład jak już są mateczniki


BoCiAnK, sie slabo zna na pszczolach :D ale, w tym przpadku jedank ma racje :wink: :wink: :wink:

Autor:  bzzy [ 14 maja 2016, 21:32 - sob ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

GrzeSt pisze:
Kumam, kumam :D . Sposób dobry tylko macierzak przestanie nosić miód, bo cała lotna pszczoła trafia do odkładu. W zasadzie można zabrać nieposklepione ramki do odkładu, by pszczoł je dopełniły.
Z nowymi matkami to jest tak, że te kupiłem też z poleconego źródła i na drugi rok nastrój rojowy mimo prawidłowo i terminowo poszerzanego gniazda.


tzn sposobów jest kilka i nie do końca bym zrobił to co zaproponował Bogdan, można je tak podzielić, że na starym miejscu pozostaje matka z np 2 ramkami czerwiu, reszta ramki w dolnym korpusie do odbudowy lub susz , na górze korpus na miód ten który teraz masz, w ulu będziesz miał lotną pszczołę, która przy odpowiednim pożytku w mig zaleje górny korpus, a dół będzie szybko odbudowany, o nastroju rojowym nie ma mowy, a Ty masz miód,
oczywiście w odstawionym ulu usuwasz mateczniki i poddajesz wartościowe matki 8)

Autor:  GrzeSt [ 18 maja 2016, 21:21 - śr ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

No i się wyroiły! Mimo, że zrobiłem odkład ze starą matką i pozrywałem mateczniki pozostawiając tylko jeden ( tak mi się wydawało) dzisiaj pszczoły po południu zrobiły ucieczkę. Rójka dziwna, bo rozdzielona. Większość siedziała na drzewie podzielona na cztery grona w odległości pół metra od siebie, a reszta trzy metry od drzewa też trzy kupki na kamieniach w metrowych odstępach.
Jednak metoda z nalotem na pusty ul będzie bardziej skuteczna.

Autor:  yanek_113 [ 18 maja 2016, 22:56 - śr ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

Przy takiej pogodzie wyszła ci rojka? Aż strach pomysleć jak jutro po południu zajadę do pasieki...

Autor:  wojtasikpawel [ 19 maja 2016, 07:32 - czw ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

GrzeSt pisze:
No i się wyroiły! Mimo, że zrobiłem odkład ze starą matką i pozrywałem mateczniki pozostawiając tylko jeden ( tak mi się wydawało) dzisiaj pszczoły po południu zrobiły ucieczkę. Rójka dziwna, bo rozdzielona. Większość siedziała na drzewie podzielona na cztery grona w odległości pół metra od siebie, a reszta trzy metry od drzewa też trzy kupki na kamieniach w metrowych odstępach.
Jednak metoda z nalotem na pusty ul będzie bardziej skuteczna.



Wyszła bo zostawiłeś właśnie ten jeden. Pociągnęły następne mateczniki, a z tego co zostawiłeś poszła rójka z młodą matką. Masz rójkę na własne życzenie.

Autor:  GrzeSt [ 19 maja 2016, 10:21 - czw ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

Zrobiło się wczoraj popołudniu 15' i wyszły.

Paweł nie miały na czym pociągnąć, bo zrywałem je już po 10 dniach od zrobienia odkładu, więc mało prawdopodobne, by były takie larwy do pociągnięcia mateczników.

Autor:  wojtasikpawel [ 19 maja 2016, 11:51 - czw ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

GrzeSt pisze:
Zrobiło się wczoraj popołudniu 15' i wyszły.

Paweł nie miały na czym pociągnąć, bo zrywałem je już po 10 dniach od zrobienia odkładu, więc mało prawdopodobne, by były takie larwy do pociągnięcia mateczników.


W takim razie musiałeś przegapić 1 matecznik, pamiętam kilka takich przypadków - zdarza się. Czasem pociągną w zwartym czerwiu, tak, że trzeba się mocno wpatrywać, czasem pomiędzy guciami jakiegoś małego parcha.

Autor:  GrzeSt [ 19 maja 2016, 12:40 - czw ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

Właśnie wróciłem z działki i musiałem łapać kolejny! Teraz to już nic nie rozumiem. Jeszcze jest taka możliwość, że któraś z matek wygryzła się już wcześniej, a ja za późno zacząłem zrywać mateczniki.
Pocieszam się, że zostały mi tylko dwa ule, z których ewentualnie może wyjść rójka.

Autor:  mikel_angello [ 19 maja 2016, 23:47 - czw ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

mikel_angello pisze:
Ja zostawiłem 3 mateczniki ale są w środkowym korpusie i pomiędzy 1 a 2 mają kratę odgrodową - poczekam aż się dogadają która silniejsza i jak zostanie jedna to wypuszczę na lot godowy.
Do lotu macierzak powinien się już uspokoić - z tego co widzę to miały chęć do rójki (nie byłem pewien czy to rojowe czy ratunkowe bo eksperymentowałem z pociągnięciem mateczników) - po zrobieniu odkładu ze starą matką wróciła im chęć do pracy i zaczęły nosić rzepak
miły_marian. pisze:
Jak zostawimy kilka mateczników to jak się chco wyroić to jak pierwsza się wygryzie to pszczoły nie dopuszcza zeby ta matka zażodliła reszte matek w matecznikach a jak nie bendą się roić to matka pierwesza zażondli i pszczoły z boku matecznika wytargaja to poczwarkie mateczna. Potym poznamy ile jest matek w rodzinie. To nie młoda matka decyduje czy rodzina się podzieli tylko pszczoły dycydują. Pozdrawiam miły_marian
mikel_angello pisze:
Dzięki za wyjaśnienie - czyli teraz muszę poczekać i zobaczyć co się stanie z matecznikami (powinny się wygryzać Sobota - Niedziela).
Czy zagryzione matki będą częściowo w matecznikach czy wyrzucą je z mateczników i mam ich szukać na kracie odgrodowej ?


U mnie na szczęście się nie wyroiły - pojechałem dzisiaj z przekonaniem że będę ściągał je z drzewa (po 4 dniach deszczu siedziały w ulu i kombinowały byłem pewien że tak jak u kolegi GrzeSt wyroją się kiedy tylko przyjdzie piękna pogoda tak jak dzisiaj) a tu miła niespodzianka latały i zbierały rzepak.
Ale jest duże ale co z nimi dalej robić bo nijak nie wychodzi mi że te zostawione 3 mateczniki przetrwały w Poniedziałek w deszcz sprawdzałem te zostawione mateczniki (myślałem że mnie zagryzą :tasak: ) i pierwszy zgryziony drugi jeszcze zasklepiony 3 jakby zniknął - oderwałem ten drugi i matka jak karzeł wyrzuciłem ją z ula dodatkowo na kracie odgrodowej znalazłem poczwarkę z zagryzionego matecznika nr jeden nie wiem co się stało z trzecim ale też był tej samej wielkości co reszta. Dodatkowo usunąłem 3 ratunkowe i ze 3 rojowe (matki nie ma już w macierzaku od 12 maja) Dzisiaj przejrzałem wszystkie ramki jeszcze raz i znowu pozrywałem ze 3 ratunkowe i 3 rojowe. Zrobiłem dodatkowy myk z zamianą rodni z miodnią żeby rozładować w końcu ten nastrój rojowy.
Metoda CYNIGa
Nastrój rojowy - zamiana rodni z miodnią. http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=16686
Czekam na 2 matki NU (w 2 ulach zrobiłem identyczny zły "zabieg" z zostawieniem kilku rojowych plus nie rozroiłem macierzaka)
Zamierzam podać je do rodni i zrobić z nich oddzielne pnie a miodnie połączę ze zrobionymi wcześniej 2 odkładami (tu przynajmniej moje działanie wyszło matkom na dobre bo jak dzisiaj sprawdzałem to pięknie zaczerwione po 4 ramki a w macierzaku nie miały gdzie czerwić bo wszystko zalewane jest miodem) Jeśli się uda to miodnia macierzaka doniesie mi rzepaku ile się da (nie maja już co karmić w miodni miałem również stary czerw) i zostanie połączona spowrotem z prawie pełnym korpusem pszczół z odkładów i na akacje pójdą spowrotem 1 + 1 +1/2 a dotychczasowe 2 rodnie z nowymi matkami dostana po 1/2 nadstawki na akacje.
Według mnie ma to sens - nie wiem co o tym sądzicie ale tak sobie to wymyśliłem żeby naprawić popełnione błędy. Cały czas mnie intryguje czy nie wygryzła się ta matka z 1 macierzaka i nie jest to jakiś karzełek niezauważalny który zlikwiduje mi podana matkę NU - ale pszczoły są bardzo rozbiegane tak jakby nie miały matki. Przy podaniu NU sprawdzę je jeszcze na słuch czy milkną po uderzeniu w ul - gdzieś muszą szumieć długo nie ma innej opcji albo w rodni albo w miodni

Autor:  Kosut [ 20 maja 2016, 06:16 - pt ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

mikel_angello pisze:
Przy podaniu NU sprawdzę je jeszcze na słuch czy milkną po uderzeniu w ul - gdzieś muszą szumieć długo nie ma innej opcji albo w rodni albo w miodni
Po poddaniu matki najlepiej daj im choć tydzień spokoju.

Autor:  wojtasikpawel [ 22 maja 2016, 09:51 - ndz ]
Tytuł:  Re: czy sie wyroją?

GrzeSt pisze:
Właśnie wróciłem z działki i musiałem łapać kolejny! Teraz to już nic nie rozumiem. Jeszcze jest taka możliwość, że któraś z matek wygryzła się już wcześniej, a ja za późno zacząłem zrywać mateczniki.
Pocieszam się, że zostały mi tylko dwa ule, z których ewentualnie może wyjść rójka.

Chyba masz odpowiedź - po 10 dniach.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/