FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

cena opłacalność rójki
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=17703
Strona 1 z 2

Autor:  Rysiek2 [ 28 maja 2016, 17:41 - sob ]
Tytuł:  cena opłacalność rójki

znajomy chce kupić rójki od takiego starszego pszczelarza, cena jaką mu zaproponował to około 50/80 zł. za rój. Czy to dobry pomysł na pozyskanie pszczół?

Autor:  adamjaku [ 28 maja 2016, 18:05 - sob ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

Najlepszy.

Autor:  cichy10 [ 28 maja 2016, 18:17 - sob ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

Rójka ma niesamowity zapał do pracy.Mi w ciągu tygodnia odbudowały węze w gnieździe i półnadstawce,a półnadstawka jest już w połowie zapełniona miodem.

Autor:  CarIvan [ 28 maja 2016, 18:28 - sob ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

Jeśli to faktycznie rójki a nie lichawe zsypańce to warto kupić, starsze dziadki czasami by dorobić strząsają pszczoły z matką do skrzynki jako niby rójka bo o robieniu odkładów pojęcia nie mają i tak chcą ożenić naiwnych. Trzeba na to wziąć poprawkę również. W ulu taki dziadzio z jakiego strząsnął pszczoły podda nową matkę a starej się łatwo pozbywa. Już takie rójki widziałem.

Autor:  Marian. [ 28 maja 2016, 18:51 - sob ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

CarIvan, nie rozumiem Ciebie, dlaczego jesteś od razu podejrzliwy, może faktycznie jest uczciwy, wiesz nawet by mi namyśl nie przyszło, że tak może zrobić, chyba, że wiesz jak to się robi??

Autor:  CarIvan [ 28 maja 2016, 19:08 - sob ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

Wiem bo jak pisałem widziałem jak pewien dziadek to robił.

Autor:  Piotr_W [ 28 maja 2016, 20:35 - sob ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

Marian. no wiesz... nie dziwie się Iwanowi, napisał i uczula w temacie, napisał że ten człowiek tak robi? Rzeczywiście w tej branży wszystko się może zdarzyć, a chęć zarobienia kaski... zawsze jest. Więc jak kolega ma pewne źródło na roje..i nie chce brać, to sam chętnie bym rójkę nabył. :)

Autor:  kudlaty [ 28 maja 2016, 22:31 - sob ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

Przemek już nie szukaj podstępu przy roju czy tam pakiecie z matką za 70zł gdzie ceny samej matki un zaczynają się od 50zł/szt i jaka by ona nie była to się opłaca

Autor:  full-light [ 28 maja 2016, 23:45 - sob ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

CarIvan pisze:
Jeśli to faktycznie rójki a nie lichawe zsypańce to warto kupić, starsze dziadki czasami by dorobić strząsają pszczoły z matką do skrzynki jako niby rójka bo o robieniu odkładów pojęcia nie mają i tak chcą ożenić naiwnych. Trzeba na to wziąć poprawkę również. W ulu taki dziadzio z jakiego strząsnął pszczoły podda nową matkę a starej się łatwo pozbywa. Już takie rójki widziałem.


Chłopie weź sobie na wstrzymanie. Co ty masz z tymi dziadkami?? To chyba jakas choroba, mania prześladowcza. Co ci dziadek kiedyś pasem tyłek sprał?? I teraz sie wyładowujesz?? Nie jednemu dziadkowi mógłbyś najwyżej nosić podkurzacz i może byś skorzystał jeszcze z jego wiedzy. A z tymi odkładami to się po prostu wygłupiłeś :leży_uśmiech: Brak słów!
Myślisz że młodzi nie oszukują na wszystkim?
Jednego pewnego dziadka widziałeś i taki wniosek wyciągnąłeś? No niezła dedukcja :brawo:
Od ciebie jako administratora chyba więcej się oczekuje niz takie pisanie.

Autor:  CarIvan [ 28 maja 2016, 23:51 - sob ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

full-light, proszę cię z jakim bym narazie dziadkiem nie gadał wiedzą mi do pięt nie dorastali, szczególnie Ci co to mają po kilka uli a woszczynę czarną jak murzyński tyłek. Co do odkładów to z niejednym gadałem i uwierz mi padały pytania "a co to takiego",

Staszku ja takiego zsypańca z starą matką pewnie rojową albo ratunkową nie chcę darmo bo tylko zasyfić bym mógł pasiekę.

Autor:  olemiodek [ 29 maja 2016, 09:26 - ndz ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

CarIvan, Przemek nie wygłupiaj się :D PROSZĘ :oops:

Autor:  astroludek [ 29 maja 2016, 09:38 - ndz ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

CarIvan, daj sobie na wstrzymanie. Tylko współczuć że w życiu spotykasz same takie osoby. Starsi ludzie zwykle są o niebo uczciwsi niż "młodzież".

Autor:  Emphaser [ 29 maja 2016, 10:34 - ndz ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

Car z Twoją wiedzą i średnią z ula to nikt Ci do pięt nie dorasta :haha: co najwyżej Ezop :D

Autor:  vega [ 29 maja 2016, 14:04 - ndz ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

Jednak zawiść w społeczeństwie jest potężna. Nawet wśród pszczelarzy. Wystarczy, że ktoś wie trochę więcej bo potrafi obserwować i wyciągać wnioski i już nie może się swoją wiedzą podzielić. A prawda jest taka jak mówi Przemek - dziadki (to nie jest określenie obraźliwe takie jak stare dziady czy inne zgredy ale całkiem przyjemne określenie na starszych mężczyzn) dość często wiedzę o pszczołach mają jaką mają i nie ma się tu czym chwalić. Podobnie zresztą jest z "młokosami". Jeden wie już bardzo dużo a drugi nigdy takiej wiedzy nie posiądzie. Normalne i nie ma co się temu dziwić ani oceniać. Natomiast krytykowanie Przemka, że dzieli się swoją wiedzą, uczula innych na zagrożenia, pomaga jak mało kto to już świadczy tylko o tym, który krytykuje. Swoją drogą chciałbym aby ci najwięksi krytycy Cara choć część swojej energii w krytykowaniu zamienili na porady i odpowiedzi dla pytających. Wystarczy tylko część... a wszyscy skorzystają.

Autor:  astroludek [ 29 maja 2016, 17:00 - ndz ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

vega jesteś w błędzie niestety. Mylisz zawiść z dobrym wychowaniem.
Można dzielić się wiedzą i nie obrażać innych. Zwróć uwagę na posty np. paraglider oraz mily_marian. Trzeba czerpać z dobrych przykładów, a nie złych.

Autor:  vega [ 29 maja 2016, 18:07 - ndz ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

Astro, obawiam się, że tzw. dobre wychowanie to tylko fasada. Spotkałem wielu tzw. dobrze wychowanych i przekonałem się, że opryskliwy lub "źle wychowany" profesjonalist chętnie służący pomocą innym to prawdziwy skarb na tle "doskonale wychowanych" i delikutaśnych samolubów, wiedzących wszystko a tak naprawdę g..no wiedzących. Oczywiście, trafiają się rodzynki takie jak wspomniani przez Ciebie i takich wszyscy szanują najbardziej. Pamiętaj, Przemek to gościu do którego umiejętności i wiedzy pszczelarskiej ani Ty, ani ja zapewne nigdy nie dojdziemy. Dlatego uszanuj fakt, że chce się tym dzielić i służy doświadczeniem bo to nie jest cecha powszechna wśród innych.

Autor:  astroludek [ 29 maja 2016, 20:47 - ndz ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

@vega - szanuję bardzo przekazywanie wiedzy i jestem za to wdzięczny innym forumowiczom. W ten sposób można bardzo skrócić czas nauki pszczelarzenia. Oczywiście do tego dochodzi wiedza praktyczna - przynajmniej kilka lat.
Niemniej wiedzę można przekazywać w taki sposób, żeby przy okazji nie obrażać innych, co administratorowi dość często się nie udaje.
Ubolewam również nad faktem, że z forum ubywa coraz więcej cennych użytkowników, którzy mają własne zdanie na jakiś temat (rozbieżne ze zdaniem administratora) i dostają bana...

Autor:  vega [ 29 maja 2016, 22:45 - ndz ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

Cennych userów ubywało, ubywa i będzie ubywać. Tak jest na wszystkich forach internetowych. Zresztą, to działa także w drugą stronę - userów też przybywa a niektórzy z nich to bardzo wartościowe osoby, z wielką wiedzą i doświadczeniem, gotowi dzielić się tym z innymi.
Co do Przemka to stoję po jego stronie bo choć czasem nie podoba mi się jego "bezpośredniość" to znacznie bardziej nie podobają mi się "polowania i ataki" urządzane przez niektórych. Mam obawy, że są to osoby nieco sfrustrowane wysokim poziomem merytorycznym postów Przemka i jego dużą wiedzą pszczelarską. Nijak argumentami nie mogą powalczyć z nim to łapią Go za słówka, wyrywają zdania z kontekstu, czepiają się gdy pomyli się albo nie daj Boże czegoś nie wiedział i palnął wiedzę - wtedy to jest ostra jazda! A kto się nie myli??? Myli się każdy ale Przemkowi tego się odmawia - no bo skoro taki wygadany to jak może się pomylić???? Takie jest niestety podejście niektórych.

Autor:  CarIvan [ 31 maja 2016, 04:43 - wt ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

vega, miło się czyta Twoje wpisy, ja na ujadanie innych już się dawno uodporniłem a piszę bo szkoda trzymać wiedzę dla siebie skoro pszczołami interesują się też inni, poznałem wielu pszczelarzy w różnym wieku, pomagałem osobiście kolegom jacy zaczynają pszczelarstwo a nie są już młodzikami i wierzcie mi lub nie chętnie chłoną wiedzę. Kolega Garbar, Tadeusz1, to osoby jakie znają mnie osobiście i tacy oczywiście mogą napisać jaki jestem faktycznie a że bezpośredni czasami do pięt wbijający słowo pisane to i tak czasami trzeba.

Autor:  Tadeusz 1 [ 31 maja 2016, 08:02 - wt ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

Witam, człowieka trzeba poznać osobiście aby powiedzieć coś więcej oprócz tego, że robi błędy w pisowni, czepia się, atakuje, używa niewłaściwych zwrotów. Każdy ma lepszy i gorszy dzień, a mając dużą wiedzę krew się burzy jak ktoś pisze bzdury albo daje rady w taki sposób, że konkretów
niet. Tak to prawda, Przemek jest bezpośredni, konkretny i rzeczowy, na każde pytanie o pszczołach jeśli ma opisany przypadek i wszelkie dane to ma konkretne odpowiedzi ale cackania nie ma. Albo wóz albo przewóz, nie ma tam, że może zobaczymy tak jak będzie może tak - konkret, a że czasem ,,boli'' to trudno. Jak dla mnie wiele zrobił i robi bezinteresownie, nie owija w bawełnę i nie ,,trzyma'' wiedzy dla siebie.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 31 maja 2016, 09:34 - wt ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

Rójka to jeden z tańszych i efektywnych sposobów pozyskania pszczół .
Warunek konieczny, musimy znać pszczelarza aby mieć pewność ,że nie zasyfimy sobie pasieki. Od lat moje rójki zagospodarowują koledzy i ile bym ich miał to rozchwytywane są jak ciepłe bułeczki. Zapraszam Przemka do swojej pasieki oby raz na zawsze zobaczył co i jak u starych dziadków może klapki opadną i nastąpi jasność. Pozdrawiam :pl:

Autor:  CarIvan [ 31 maja 2016, 15:13 - wt ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

Andrzeju ty nie tylko mnie zapraszasz bo i o innych zaproszeniach też słyszałem ale odpowiedz mi na pytanie po co mam cię odwiedzać i zobaczyć co i jak skoro prowadząc gospodarkę rojową już dla mnie jesteś skreślony z efektywnego prowadzenia pasieki. Niczego mnie nie nauczysz chyba że potrzebujesz wiedzy to zmienia postać rzeczy. Twoje rójki zasilają kolegów a u mnie na rójki nie ma pozwolenia, są za to odkłady dla zainteresowanych i wiadra miodu w ilościach jakie u mnie z jednego miodobrania są pewnie większe niż u ciebie z całego sezonu.

Autor:  Piotr Mława [ 31 maja 2016, 22:35 - wt ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

andrzejkowalski100 pisze:
Rójka to jeden z tańszych i efektywnych sposobów pozyskania pszczół .
Warunek konieczny, musimy znać pszczelarza aby mieć pewność ,że nie zasyfimy sobie pasieki. Od lat moje rójki zagospodarowują koledzy i ile bym ich miał to rozchwytywane są jak ciepłe bułeczki. Zapraszam Przemka do swojej pasieki oby raz na zawsze zobaczył co i jak u starych dziadków może klapki opadną i nastąpi jasność. Pozdrawiam :pl:

Panie Andrzeju rójka na pasiece to w moim przypadku dezorganizacja czasu pracy.Zamiast przejrzeć ileś tam rodzin,robić odkłady i wiele innych czynności to muszę,, uganiać''się po drzewach za rojem( a mam pasieki w lasach)
Tak ok. tydzień przed wyrojeniem się rodzina przestaje energicznie pracować(straty w miodzie), matka diametralnie zmniejsza czerwienie,odchudza się do lotu(straty w przyszłej młodej pszczole),
Z rojem wychodzi ok. 20 do 30 tyś pszczół tj. prawie połowa pszczół z ula zabierają ze sobą ok.2kg miodu :wink:
Pszczoły z macierzaka nie przyniosą nam w perspektywie większych ilości wziątku(sezon dla tego ula stracony). Nie wspomnę tu o niedopilnowanych pasiekach i kolejnych wychodzących rojach, drużak, trzeciak, czwartak itd.
Do 5% wychodzących rojów nie siada wogóle na pasiece i lecą w siną dal :bezradny:
I najważniejsza rzecz :!: Gen Rojliwości :pala:
W ulu który się wyroił pozostawiamy matecznik po starej rojliwej matce, która za rok ponownie się wyroi i tym sposobem psujemy sobie pogłowie pszczół na pasiece. W skrajnych wypadkach nawet słabe rodziny, nie obsiadające całej kubatury ula mogą się roić już na przełomie kwiecień/maj.To negatywy.
Jedyny pozytyw jaki widzę w rójce to powiększenie stanu pasieki i dużą dynamikę w rozwoju rojów pszczelich. :pl:

Autor:  Myjor [ 31 maja 2016, 22:51 - wt ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

ja dostałem w tym roku od starszego pszczelarza 5 roi bardzo dużych za darmo ;) pszczelarz z tej samej miejscowości co ja ;)

Autor:  andrzejkowalski100 [ 01 czerwca 2016, 00:22 - śr ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

CarIvan, Piotr Mława, pełna zgoda . Macie koledzy racje tylko mała korekta . Ja posiadam 21 rodzin i w trakcie sezonu przebywam całodobowo w pasiece która praktycznie przylega do domu . Pszczołom pozwalam się roić w określonym czasie , zgodnie z rytmem występowania pożytków. Wszystko jest pod kontrolą ,matki są wymieniane na pełnowartościowe kiedy zachodzi potrzeba. Mam ich tyle z własnej hodowli że mogę przebierać. Umiejętne wykorzystanie dynamiki rójki rekompensuje chwilowe osłabienie macierzaka . Tak więc nie musicie się koledzy martwić o wydajność i ekonomię mojej pasieki bo tylko ja posiadam pełne informacje . Pozdrawiam :pl:

Autor:  vega [ 01 czerwca 2016, 07:18 - śr ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

andrzejkowalski100 pisze:
matki są wymieniane na pełnowartościowe kiedy zachodzi potrzeba. Mam ich tyle z własnej hodowli że mogę przebierać.
A co robisz z tymi, których nie wykorzystasz? Bo kiedyś pisałeś, że podcinanie skrzydełek to barbarzyństwo...

Autor:  andrzejkowalski100 [ 01 czerwca 2016, 08:49 - śr ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

vega, jak będziesz w potrzebie to się zgłoś , tanio sprzedam . Jak raz spróbujesz będziesz stałym klientem. Serce i doświadczenie włożone w hodowlę matek procentuje jakością .Pozdrawiam :pl:

Autor:  andrzejkowalski100 [ 01 czerwca 2016, 09:06 - śr ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

CarIvan, może inaczej zaproszenie moje to inicjatywa która może być dla Ciebie nowym doświadczeniem ?? Taki prezent na dzień dziecka bo pewnie z racji wieku mógł bym być twoim ojcem.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  vega [ 01 czerwca 2016, 13:35 - śr ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

andrzejkowalski100 pisze:
vega, jak będziesz w potrzebie to się zgłoś , tanio sprzedam . Jak raz spróbujesz będziesz stałym klientem. Serce i doświadczenie włożone w hodowlę matek procentuje jakością .Pozdrawiam :pl:
Daj spokój, pewnie przebrane sprzedasz (jak napisałeś wcześniej, że możesz przebierać w nich). Te od serca zostawisz sobie a innym oddasz te gorsze.... Pytanie jest zgoła inne, co robisz z tymi, na które nie znajdziesz chętnych? ( masz przecież tak dużo matek - jak pisałeś - więc zapewne nie wszystkie udaje się "zagospodarować"... Bo chyba nie zabijasz ich ????

Autor:  CarIvan [ 01 czerwca 2016, 14:31 - śr ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

Nie mogę pojąć po co pozwalasz się roić pszczołom co roku skoro ubiegłego sezonu matkę wymieniłeś na wartościową, jeśli celowo to tym bardziej uważam to za poroniony pomysł, jeśli natomiast hodujesz sam po użytkach matki wartościowe pod względem miodności ale rojliwe jak cholera (bo jak matka w kolejnym sezonie się roi to lipa z taką matką i utrwalanie w ten sposób cech rojliwości to dziadowska hodowla za jaką powinni karać) to powiem Ci że darmo bym takich matek nie chciał, u mnie jeśli jakaś jest poddana do rodziny to nie ma prawa się wyroić przez dwa kolejne sezony, nawet jak zawalę sprawę i za późno dam im kolejny korpus czy ramki z węzą, jak się wyroi idzie w trawę pod but a zastępuje ją taka, która jest po innej matce, sama reproduktorka jeśli dałaby córki, które miały by mi się w kolejnym sezonie po poddaniu wyroić też skończy pod butem wówczas. U mnie nie ma sentymentu, mam mieć silne rodziny bym miał z czego zrobić z każdego macierzaka po dwa odkłady, by je potężne zazimować, by się nie roiły jak głupie gdy po trzech dniach deszczu zaświeci słonko i masz pół mniej pszczoły w ulu (po to jest u mnie ostra selekcja na rojliwość tzn na jej brak), by miodu naniosły ile się da, wykorzystując przy tym wszelkie możliwe pożytki a jak ich nie ma to ciućkają sok z spadłych owoców i też z tego miód zrobią. By zachować wysoki stopień higieniczności rodziny. To selekcja na kilku płaszczyznach i o tym trzeba mieć trochę pojęcia i chcieć to robić bez sentymentów likwidując matki jakie nie spełniają wyżej opisanych parametrów.

andrzejkowalski100 pisze:
CarIvan, może inaczej zaproszenie moje to inicjatywa która może być dla Ciebie nowym doświadczeniem ?? Taki prezent na dzień dziecka bo pewnie z racji wieku mógł bym być twoim ojcem.
Pozdrawiam :pl:
Znam taka gospodarkę jak Twoja i uważam ją za jedną z gorszych. Jak napiszesz mi że przy swojej gospodarce masz z 20 rodzinnej pasieki co roku 40 odkładów, 100 kg miodu z pnia (no dobra choć 50 kg) to może skuszę się przejazdem na urlop zajrzeć do ciebie i zobaczyć te twoje pszczółki, dodaj jeszcze do tego to, że powinno się je czy podczas miodobrania czy podczas zwykłego przeglądu robić w krótkich tylko spodenkach, reszta na goło i sitko na głowie do ochrony oczu bo ja tak przy swoich pracuję teraz latem. Jak takie masz efekty przy gospodarce rojowej to ja tam jestem malutki pikuś przy Tobie.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 01 czerwca 2016, 17:09 - śr ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

vega, skąd w Tobie tyle złośliwości .
Należę do gatunku wymierającego, ludzi z zasadami . Jeżeli Tobie coś to mówi to skończ Waść i wstydu sobie oszczędź . Pozdrawiam :pl:

Autor:  andrzejkowalski100 [ 01 czerwca 2016, 17:21 - śr ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

Jednym słowem widzę Ciebie u siebie a dodatkowa premią będzie połów ryb w łowisku komercyjnym na zbiorniku ,wyrobisku po starej cegielni. Pozdrawiam :pl:

Autor:  vega [ 01 czerwca 2016, 17:22 - śr ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

andrzejkowalski100 pisze:
vega, skąd w Tobie tyle złośliwości .
Należę do gatunku wymierającego, ludzi z zasadami . Jeżeli Tobie coś to mówi to skończ Waść i wstydu sobie oszczędź . Pozdrawiam :pl:
Złośliwości we mnie??? Chciałem pokazać co to znaczy łapanie za słówka, czepianie się różnych stwierdzeń, przywoływanie i cytowanie słów kiedyś wypowiedzianych w odniesieniu do słów dzisiejszych... Popatrz - tylko ja jeden, kiepski obserwator a jak potrafię dopiec, że nawet wstydu powinienem oszczędzić. A taki Przemek musi odpierać ataki dziesiątków "napalonych", wyczulonych i nienawidzących... Pomyśl - przecież wielokrotnie i Ty bywałeś jednym z takich "wyczulonych" - jednym z wielu..., jednym z wielu...
Pewnie zastanowisz się po co to wszystko? Odpowiadam - jako jeden z nielicznych potrafi bez zawiści i z wielką cierpliwością tłumaczyć tajniki pszczelarstwa. Wiedzę ma naprawdę dużą i chętnie się nią dzieli z innymi - spotykają go za to szykany i łapanie za słówka, wytykanie błędów i chybień. Dobrze gdyby chodziło tylko o poprawianie - ale chodzi o wsadzenie szpileczki, dokuczenie jemu a nie o korektę! Ty Andrzeju też się tego dopuszczałeś dlatego chciałem Ci pokazać, jaką krzywdę robiłes innym.
Wrócę jeszcze do złośliwości... Otóż jestem bardzo ugodowym i nie-złośliwym człowiekiem. Jeśłi by całą populację określić jako 100 to ja jestem w ostatniej piątce tych, co są najmniej złośliwi i najbardziej ugodowi.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 02 czerwca 2016, 00:47 - czw ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

vega, jak by tak było jak mówisz to rzeczywiście nasze forum byłoby słodkie jak miód. Komentarze takie jak
Znam taka gospodarkę jak Twoja i uważam ją za jedną z gorszych, proszę cię z jakim bym narazie dziadkiem nie gadał wiedzą mi do pięt nie dorastali, szczególnie Ci co to mają po kilka uli a woszczynę czarną jak murzyński tyłek. można by mnożyć i ni jak się mają do rzetelnej dyskusji. Co tu gadać rację zawsze będzie miał miłościwie nam panujący CarIvan, smutne ale jak na tą chwilę prawdziwe. Pozdrawiam :pl:

Autor:  bo lubię [ 02 czerwca 2016, 08:19 - czw ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

Rysiek2 pisze:
znajomy chce kupić rójki od takiego starszego pszczelarza, cena jaką mu zaproponował to około 50/80 zł. za rój. Czy to dobry pomysł na pozyskanie pszczół?
adamjaku pisze:
Najlepszy.

pozyskanie to słowo klucz i wielu pszczelarzy oddaje rójki za darmo po za tym rójki to jedna z metod prowadzenia gospodarki pasiecznej i nie masz co się bać,ludzi którym koło "De" lata czy on zbierze 30 czy 160kg z ula .Straszenie dziadkiem do w dużej mierze wynika ze środowiska jakiego się niektórzy wywodzą ,później tajniki lat młodzieńczych lądują na forum jako fakt zastany niby w całym światku .To że komuś rójki wychodzą i lecą w świat to chwała im za to dobro dla środowiska za wzbogacanie fauny i flory w regionie

Autor:  vega [ 02 czerwca 2016, 08:51 - czw ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

bo lubię pisze:
Straszenie dziadkiem do w dużej mierze wynika ze środowiska jakiego się niektórzy wywodzą
To z jakiego środowiska wywodzi się autor tego straszenia według ciebie?
bo lubię pisze:
później tajniki lat młodzieńczych lądują na forum jako fakt zastany niby w całym światku
To pewnie sam wymyśliłeś bo potwierdzenia w faktach nie znajdziesz.

Osobiste animozje schowaj w kieszeń, głęboką kieszeń bo są one tak duże. CarIvan robi wiele dobrego dla tego forum, prowadzi je, trzyma porządek, pomaga swoją wiedzą itd... A ty, co robisz dobrego dla forum???? Prowadzisz je? trzymasz porządek? A może tylko siejesz ferment???? Może chodzi ci tylko o to by się wkurzył i zostawił to forum? Wtedy miszcz bo lubię będzie najmądrzejszy na całym forum.

Autor:  bo lubię [ 02 czerwca 2016, 10:30 - czw ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

vega pisze:
A ty, co robisz dobrego dla forum
klikam?,pozycjonuję ?, tak jak setki innych, ta jazda po dziadkach robi się już żałosna tym bardziej że zawdzięcza się im życie jak i wiedzę.Tak jak ktoś wyżej zauwazył ,trzeba mieć jakieś bolesne wspomnienia by walić co jakiś czas po tak szacownej generacji.Resztę postu zrozumiałeś czy wkleić Ci obrazki, bo coś się nie odniosłeś do dalszej części ?

Autor:  vega [ 02 czerwca 2016, 10:52 - czw ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

bo lubię pisze:
Resztę postu zrozumiałeś czy wkleić Ci obrazki, bo coś się nie odniosłeś do dalszej części ?

Wklej obrazki - chyba, że nie potrafisz to nie wklejaj.
bo lubię pisze:
tak jak setki innych, ta jazda po dziadkach robi się już żałosna tym bardziej że zawdzięcza się im życie jak i wiedzę

A co do dziadków to widać, że rozumiesz jak chcesz - pasuje ci z dziadkami to napier...asz ile wlezie. Prawda jest taka, że nic złego w określeniu dziadek nie ma - wolałbyś aby mówić dziadyga, stary, drewniak??? Jak mówiłeś do swojego dziadka ??? Panie starszy??? Nie , mówiłeś dziadku (najpewniej). Według twojej teorii powinieneś przeprosić za taki zwrot.
Czepiasz się kolego bo tak już masz gdy ktoś staje po stronie Przemka. Jesteś do niego uprzedzony i tyle. Czego by nie powiedział i czego by nie zrobił to skrytykujesz i spróbujesz wyśmiać. Gdy jednak będzie oczywistą oczywistością, że to on ma rację będziesz milczał i nawet nie piokniesz by pochwalić - bo po co? bo lubię...

Autor:  andrzejkowalski100 [ 02 czerwca 2016, 11:38 - czw ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

Koledzy, myślę że odbiegliśmy od tematu . Wracając do rójki, to co piszą koledzy odnośnie genu rojliwości to duże nagięcie mówiąc delikatnie .
Natura obdarzyła każdy żywy gatunek flory i fauny ogromną siłą tworzenia nowego życia . Tłumienie tego genu , ingerencja człowieka w tak subtelną dziedzinę doprowadzi wcześniej czy później do osłabienia gatunku w krańcowym przypadku wyginięcia .Przykładów można przytaczać wiele. Kolego Piotr Mława, CarIvan, proponuję spojrzeć na pszczoły nie tylko przez pryzmat pazerności ekonomicznej. To żywe ,boskie istoty i nie zasługują na traktowanie z buta . Jeden z czynników składający się
na zespół CCD to właśnie osłabianie genu rojliwości . Pozdrawiam :pl:

ps . Jak kochasz to pozwól żyć.

Autor:  Kosa [ 02 czerwca 2016, 16:46 - czw ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

Ciekawy temat, a dla mnie na czasie bo wlasnie 3 godziny temu zdjalem rojke z drzewa u kolezanki:))) To był moj pierwszy raz.... (z rójką nie z koleżanką;) byłem bardzo zaskoczony jakie sa spokojne, jak baranki. co prawda trudno bylo je przekonac by sie odlepily od iglaka I przesiadly do rojnicy. do rojnicy dalem 3 ramki z weza, ramke z woda oraz placek ciasta, zostawilem z otwartyym wlotkiem I planuje po zmierzchu pojechac I je przetransportowac. czy powiniennem zostawic je w rojnicy na noc czy od razu moge przelozyc do ula I podkarmic? wygladaja na zdrowe ale chyba profilaktycznei je oddymie po przekladce. Co byscie doradzili:)? slyszalem tez opinie ze wczesnie na rojki I mogly uciekac przed choroba? co o tym sadzicie? na moj gust sporo mlodej pszczoly

Autor:  astroludek [ 02 czerwca 2016, 17:48 - czw ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

vega pisze:
A co do dziadków to widać, że rozumiesz jak chcesz - pasuje ci z dziadkami to napier...asz ile wlezie. Prawda jest taka, że nic złego w określeniu dziadek nie ma - wolałbyś aby mówić dziadyga, stary, drewniak??? Jak mówiłeś do swojego dziadka ??? Panie starszy??? Nie , mówiłeś dziadku (najpewniej). Według twojej teorii powinieneś przeprosić za taki zwrot.
Czepiasz się kolego bo tak już masz gdy ktoś staje po stronie Przemka. Jesteś do niego uprzedzony i tyle. Czego by nie powiedział i czego by nie zrobił to skrytykujesz i spróbujesz wyśmiać. Gdy jednak będzie oczywistą oczywistością, że to on ma rację będziesz milczał i nawet nie piokniesz by pochwalić - bo po co? bo lubię...

@vega, podejrzewam że Przemka już dupa boli od tej wazeliny ;)
W samym słowie dziadek nie ma nic zdrożnego. Wszystko zależy od formy w jakiej zostanie użyte dane słowo. A tu już różnica jest. Ale odbiegamy od tematu...

Autor:  andrzejkowalski100 [ 02 czerwca 2016, 18:21 - czw ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

Kosa, wskazane aby po wejściu do rojnicy rójki ,zasłonić fragmentem kraty odgrodowej wlotek aby matka nie mogła opuścić nowego miejsca osadzenia. Pozdrawiam :pl:

Autor:  andrzejkowalski100 [ 02 czerwca 2016, 18:22 - czw ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

Kosa, wskazane aby po wejściu do rojnicy rójki ,zasłonić fragmentem kraty odgrodowej wlotek aby matka nie mogła opuścić nowego miejsca osadzenia. Pozdrawiam :pl:

Autor:  Rob [ 02 czerwca 2016, 23:08 - czw ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

Sto procent pewności zatrzymania rojki daje włożenie jej oprócz węzy plastra z czerwiem. Nie jestem zwolennikiem rójek i staram się ich w pasiece nie mieć, choć w tym roku z powodu pracy miałem taki przestój, że co mogło wyjść to wyszło, a jak jedną która się uwiesiła w pięknym gronie na akacji przed ulami złapałem to się okazało po zasiedleniu w ulu, że nie moja była tylko przyleciała z zewnątrz. Co do ceny to biorąc pod uwagę impet z jakim się rójka rozwija nie powinna kosztować mniej niż połowę ceny odkładu, jak dla mnie taka ze znanego źródła może być ceniona nawet jak odkład. Przemek, prośba do Ciebie; uporządkuj temat bo się nieco brzydki robi. Pozdrawiam.

Autor:  mikel_angello [ 02 czerwca 2016, 23:25 - czw ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

Z tego co piszecie to powinna być droższa niż odklad
W uproszczeniu:
dajesz ze 2 ramiki suszu i 8 węzy karmisz cukrem i masz odbudowane całe gniazdo odymiode apiwarolem więc bez warroa i pszczoły gotowe na pożytki - to w porównaniu z odkładem to SKARB

Autor:  tomi007 [ 03 czerwca 2016, 06:07 - pt ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

mikel_angello pisze:
Z tego co piszecie to powinna być droższa niż odklad
W uproszczeniu:
dajesz ze 2 ramiki suszu i 8 węzy karmisz cukrem i masz odbudowane całe gniazdo odymiode apiwarolem więc bez warroa i pszczoły gotowe na pożytki - to w porównaniu z odkładem to SKARB


tylko że w rójce jest najczęściej stara matka, a jak jest to drurzak albo trzeciak może być też młoda NU - w każdym razie zarówno stara jak i te NU są do wymiany - stara bo stara a młoda NU do wymiany bo niehodowlana i nie wiadomo co po niej za pszczoły wyjdą do tego ma prawdopodobnie gen rojliwości... - fakt że wymianę matki można zrobić później a do tego czasu wykorzystać zapał rójki do pracy... - także uważam, że cena rójki powinna uwzględniać koszt wymiany matki

Autor:  XxSebastianxX [ 03 czerwca 2016, 07:16 - pt ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

Gen rojliwości to ma każda :D

Autor:  wycior [ 03 czerwca 2016, 09:27 - pt ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

A propos Dziadków. Mój ojciec, teraz dziadek zainteresował mnie i nauczył pszczelarzenia. Pozostałą wiedze zdobyłem sam. Teraz pomagam dziadkowi prowadzić kilka jego uli po to aby były, bo one "trzymają" tego mojego dziadka przy zdrowiu.. Wielu forumowiczów prowadzi pasieki wg obecnych standardów hodowli pszczół, przede wszystkim dla zysku/co jest zasadne/. Dawniej tacy dziadkowie mieli po 2, 3 ule i zbierali miód tyle o ile. Przypominam tylko, ze te kilka uli dawało nieocenioną korzyść dla środowiska i dzieki takim dziadkom wielu z nas pasjonuje sie dziś pszczołami. Pzdr.

Autor:  vega [ 03 czerwca 2016, 10:21 - pt ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

Piękne słowa i postawa godna pochwały. Jak widać słowo dziadek jest określeniem bardzo pozytywnym (wbrew temu co sugerują niektórzy).

Autor:  andrzejkowalski100 [ 03 czerwca 2016, 23:43 - pt ]
Tytuł:  Re: cena opłacalność rójki

mikel_angello pisze:
Z tego co piszecie to powinna być droższa niż odklad
W uproszczeniu:
dajesz ze 2 ramiki suszu i 8 węzy karmisz cukrem i masz odbudowane całe gniazdo odymiode apiwarolem więc bez warroa i pszczoły gotowe na pożytki - to w porównaniu z odkładem to SKARB

pełna zgoda ,dodam tylko że po stwierdzeniu jaka matka jest w roju po wykonaniu przez rójkę całej roboty możemy matkę w dowolnym czasie podmienić . Pozdrawiam :pl:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/