FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

uwięzione matki w odkładach
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=17723
Strona 1 z 1

Autor:  wojti1830 [ 30 maja 2016, 20:48 - pn ]
Tytuł:  uwięzione matki w odkładach

Panowie mam problem.
W sobotę 21.05 podawałem matki NU do odkładów. matki były z 19.05. Dzisiaj pojechałem sprawdzić czy zostały przyjęte i okazało się że przez moje gapiostwo 3 matki nadal były w klateczkach... nie zostały one odpowiednio otwarte lub w ogóle były zamknięte tak, że matka nie mogła wyjść. Od razu wypuściłem matki na plaster. Czy z tych matek jeszcze coś będzie, dać im szanse i poczekać czy polecą na lot godowy i zaczną czerwić? czy już nie będą pełnowartościowe i lepiej poddać jak najszybciej inne matki?

Autor:  Cezary256 [ 30 maja 2016, 21:02 - pn ]
Tytuł:  Re: uwięzione matki w odkładach

spoko, spoko, dziś miałem identyczną sytuację, zaglądam do uli w celu sprawdzenia czy wszystko gra, patrzę 1,2,3 ok zaglądam do 4tego a tam mamuśka w klatce biega bo zabezpieczenie niewyłamane, puściłem na plaster i pięknie poszła, powinno być dobrze. 2 lata temu też miałem podobną sytuację i wszystko ładnie zagrało, mamuśka czerwiła jak wszystkie pozostałe :pl: Acha, ta mamuśka jest z 24.05.

Autor:  wojciechmoro [ 30 maja 2016, 22:02 - pn ]
Tytuł:  Re: uwięzione matki w odkładach

:arrow: nie przejmuj się :pl:

Autor:  Piotr Mława [ 30 maja 2016, 22:55 - pn ]
Tytuł:  Re: uwięzione matki w odkładach

wojti1830 pisze:
Panowie mam problem.
W sobotę 21.05 podawałem matki NU do odkładów. matki były z 19.05. Dzisiaj pojechałem sprawdzić czy zostały przyjęte i okazało się że przez moje gapiostwo 3 matki nadal były w klateczkach... nie zostały one odpowiednio otwarte lub w ogóle były zamknięte tak, że matka nie mogła wyjść. Od razu wypuściłem matki na plaster. Czy z tych matek jeszcze coś będzie, dać im szanse i poczekać czy polecą na lot godowy i zaczną czerwić? czy już nie będą pełnowartościowe i lepiej poddać jak najszybciej inne matki?

Nie musisz się niczym martwić :!:
Matki pszczele wylatują na lot godowy najszybciej w 7 dniu życia do max 30dnia(niepogoda, temp. powietrza poniżej 20C.). Pierwszy lot jest obserwacyjny(zapoznanie się z terenem i umiejscowieniem ula). Na ogół unasienniają się między 10 a 15 dniem życia kopulując z 10 i wiecej trutniami.
Twoje matki na chwilę obecną mają 11 dzień życia a więc są w pełni gotowe do bzykanka :!:

Autor:  tczkast [ 31 maja 2016, 10:56 - wt ]
Tytuł:  Re: uwięzione matki w odkładach

Ja w tym roku miałem przypadek w jednym ulu (pierwszy raz od czasu kiedy pszczelarzę) , że zabezpieczenia miałem wyłamane, a pszczoły nie wyjadły ciasta :bezradny: i mamuśka była w sumie 9 dni w klateczce -również wypuściłem ją na plaster, przedwczoraj widziałem już czerw po niej - więc się nie przejmuj.

Autor:  Cezary256 [ 31 maja 2016, 11:03 - wt ]
Tytuł:  Re: uwięzione matki w odkładach

niektóre ciasta w klateczkach są chyba z dodatkiem gipsu lub cementu, warto mieć do nich ciężki sprzęt :mrgreen:

Autor:  XxSebastianxX [ 31 maja 2016, 11:03 - wt ]
Tytuł:  Re: uwięzione matki w odkładach

Mialeś za twarde ciasto i nie mogły wyjeść.

Autor:  kudlaty [ 31 maja 2016, 17:44 - wt ]
Tytuł:  Re: uwięzione matki w odkładach

Piotr Mława pisze:
Twoje matki na chwilę obecną mają 11 dzień życia a więc są w pełni gotowe do bzykanka


a jak z kondycją takiego więźnia przed lotem??? co innego jak sobie matka biega po ulu bo nie ma pogody a co innego jak siedzi w klateczce i czeka jak ją gapa wypuści pszczoły taką wypędzą na lot no a dalej bywa różnie w zależności od szczęścia
żeby nie było że się wymądrzam to dzisiaj sprawdzałem matki które poddawałem 25 maja w przerwie pomiędzy burzami i też na szybkości w jednej klateczce otwarłem wejscie na pszczołe a przegapiłem dla matki i musiały ją jakoś przeciskać przez wejscie dla pszczół i w efekcie pewno ją poćwiartowały bo nie było po niej śladu ani w klateczce ani ulu

Autor:  BoCiAnK [ 31 maja 2016, 18:03 - wt ]
Tytuł:  Re: uwięzione matki w odkładach

Piotr Mława pisze:
Nie musisz się niczym martwić :!:
Matki pszczele wylatują na lot godowy najszybciej w 7 dniu życia do max 30dnia(niepogoda,

A potem za 3 tyg mateczniki na Cichą wymianę matka bo jest tak atrakcyjna dla trutnia jak stara baba dla młodocianego :haha: Matka jak się nie unasienni do 10-12 dni to z niej wielkie G.... no ale świat wszystko kupi przecież to nie wina pszczelarza że pogoda do bani czy nie odbezpieczona matka w klateczce !
wojti1830 pisze:
W sobotę 21.05 podawałem matki NU do odkładów. matki były z 19.05. Dzisiaj pojechałem sprawdzić czy zostały przyjęte i okazało się że przez moje gapiostwo 3 matki nadal były w klateczkach...

Pośpiech jest dobry przy łapaniu pcheł :wink:
Cezary256 pisze:
niektóre ciasta w klateczkach są chyba z dodatkiem gipsu lub cementu, warto mieć do nich ciężki

w zależności od klateczki jak to jest tak zwana " Trumienka " to wystarczy przesunąć wielko na 2-3 mm jak ciasto twarde na końcu noża dać kropelkę wody i zmięknie ... Jak Klateczka dwuczęściowa to wiertło 10mm wywiercić ciasto do 2 mm i wkroplić 2 kropelki wody
kudlaty pisze:
a jak z kondycją takiego więźnia przed lotem???

No taka jak więźnia z obozu !

Autor:  Cezary256 [ 31 maja 2016, 18:38 - wt ]
Tytuł:  Re: uwięzione matki w odkładach

a przestańcie uprawiać czarnowidztwo, pożyjemy zobaczymy. Ja tam jestem dobrej myśli, matka w klateczce była pięknie dokarmiana przez pszczoły z zewnątrz, po wypuszczeniu kondycja pierwsza klasa, była bardzo zadowolona i ochoczo ruszyła przez plastry :mrgreen: :mrgreen: Zawsze patrzycie w ciemną stronę życia, trochę optymizmu chłopacy :mrgreen: :mrgreen:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/