FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam, kupiłem ul styrodurowy bardzo fajny, ładny i przesiedliłem do niego pszczoły ze starego ula, ale wieczorem jak przyłożyło się ucho to było słychać takie jak by trzaskanie i nie wiem o co w tym chodzi, czy pszczoły zgryzają styrodur czy też słychać klejenie ula kitem ? proszę o odpowiedź

Jeżeli ul jest od środka czymś pomalowany to nie masz się czym martwić.
Jeżeli nie to musisz sam go pomalować najlepiej dwukrotnie jakąś wodną elewacyjną.
Poza tym ule styrodurowe są bardzo akustyczne i na zewnątrz słychać dość głośno co się w ulu dzieje.
Zakładam że ul nie jest za ciasny.

ul nie jest ciasny czyli można powiedzieć że to odgłosy klejenia kitem ?

Tak ale zajrzyj to się upewnisz i uspokoisz.

pamiętam że w ubiegłym sezonie słyszałem takie samo trzaskanie pod świeżą powałką w drewnianym ulu czyl to chyba tak na 90% sklejanie kitem bo w końcu to nowy czysty ul i nie było tam żadnego przecież kitu

tak ci skleją kitem że będziesz miał dziury na wylot we wszystkie strony świata już nie jeden się naciął na tym wynalazku ceny badziewia ze styroduru są może 50zł niższe na komplecie w stosunku do styropianowych czy poliuretanowych które pociągną min kilkanaście lat więc wg mnie lepiej dołożyć i mieć spokój

_________________
xyz

Nic dodać, nic ująć. Dojrzałem do drewnianych po niespełna roku użytkowania styrodurów.

zajrzałem dziś do ula i mimo tego trzaskania nic nie jest zgryzione/naruszone ale za to na ściankach były wybudowane malutkie plastry więc raczej to stąd te odgłosy trzaskania/klejenia

czasami zewnętrzne ramki łączą ze ściankami mostkami.
Ja tak jak mówiłem mam własne styrodury już 3 lata i nic nigdy mi nie zgryzały.
Pszczoły miałem alpejki, bakfastki, niemki i teraz elgony.
Może są jakieś linie które mają tendencje do zgryzania.
Jedyny przypadek co mi nadgryżły to wtedy kiedy na szybko na kilka dni dałem nadstawkę nie pomalowaną. porem ją pomalowałem i po zgryzaniu.
Maluję od środka jeden lub dwa razy elewacyjną firmy dekoral.

Moim zdaniem gdyby te dźwięki pochodziły od zgryzania to by przez noc dawno wygryzły jakiś rowek czy coś no bo w końcu to nie drewno tylko tak jakby twardy styropian i przez noc na pewno by był jakiś rowek czyś coś w tym stylu gdyby zgryzały ale dziś patrzyłem i nic nie jest naruszone, jak ul przyszedł gładki i w ogóle tak jest i teraz tyle że dobudowały malutki plaster i tylko to a ścianka od środka jest w takim samym stanie jak była więc myślę że nie mam się co bać bo jak by zgryzały to dawno by miały już kolejny wylotek

u mnie styroduru nie gryzą, ale ja mam stojaki WP nie WLKP i może im zwyczajnie luźniej w gnieździe