Witaj.

Jakiś czas temu też szukałem informacji na ten temat, niestety nie za wiele tego jest w sieci. Pierwotnie miała być to suszarnia w konstrukcji starej lodówki.... Obecnie zbudowałem coś co przypomina suszarkę do pyłku ( chodź rodzina widzi w tym też suszarkę do grzybów przed sezonem ) Całość ( płyty, uszczelki, wkręty, kółka, gniazdka, szyny aluminiowe, siatka ) kosztowały mnie około 150 zł. Plus dwie, trzy godziny montażu. Płyty zamówiłem w markecie pod wymiar, w domu krawędzie oklejałem prasowanym frontem. Szuflady wycinałem, heblowałem, skręcałem z dobrze wysuszonego drewna sosnowego, montując pomiędzy listewki siatkę plastikową ( tzw. moskitierę ) Całość skręcałem confirmatami. Drzwi domykają się na uszczelkę silikonową ( okienna - 3 komorowa ) Szuflady wsuwam na prowadnice z kątownika aluminiowego, przykręconego tradycyjnymi wkrętami. Dodatkowo zamontowałem sobie na dole tradycyjny natynkowy włącznik.

Jako element grzewczy, za razem tłoczący ciepłe powietrze zastosowałem górny element z popularnej suszarki do grzybów. Wcześniej dużo testowałem pod względem temperatury, gdyż ten napęd w małej suszarce do grzybów osiąga temperaturę +/- 70*C musiałem na tyle zwiększyć powierzchnię suszarni, dobrze odprowadzić ilość ciepłego powietrza przez otwory wentylacyjne by w suszarce panowała max temperatura 40-43*C. co mi się udało. Wcześniej kontrolowałem temperaturę akwarystycznym termostatem RT-2, lecz obecnie odstawiłem go na bok. W suszarce obecnie mieści się spokojnie 10-12 kg pyłku. Czas suszenia, poprzez niską temperaturę długi, około 3 doby. W trakcie użytkowania zamontowałem dodatkowy zamek, gdyż płyta wiórowa pod wpływem temperatury lekko się odkształcała. Obecnie problem wyeliminowany.

Poniżej zdjęcia. Być może będą podpowiedzią w Twoich decyzjach.
Powodzenia.
Tomasz.