FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

W jednej z rodzin straciłem matkę, pszczoły założyły kilka mateczników ratunkowych z których wygryzła się w sposób prawidłowy matka ,reszta mateczników została zgryziona na bokach.Po oblocie matka wróciła uszkodzona(brak jednej nogi i jakaś była słaba) troszkę zaczęła czerwić , ale zdecydowałem się na podanie matki UN ,wadliwą matkę skasowałem 5.07. Wczoraj sprawdzałem i nie ma żadnego matecznika, jest za to kilka miseczek które były puste.Zamówioną matkę będę miał w czwartek. Co dalej robić, sytuacja wskazuje na to że jest matka.Będę jeszcze jej szukał bo chciałbym ją wymienić na UN .Czy jeżeli znajdę ją do czwartku to można podać matkę UN po tak krótkim osieroceniu? Jeżeli tak to z klateczką czy np. w izolatorze z czerwiem na wygryzieniu?

_________________
Pozdrawiam Krzysztof

kkrzysztof1963, ja wyjmuję starą i wkładam klateczkę z nową i żadnego problemu nigdy nie było

Tym bardziej jak nie ma otwartego czerwiu.

kkrzysztof1963, po czym sądzisz że jest jeszcze inna matka? Wstaw ramkę z węzą jeśli zaczną odbudowywać z chęcią to faktycznie jest jakaś matka, natomiast jeśli nie to matkę poddaj w klateczce lub w izolatorze na ramce z młodą pszczołą wygryzającą się.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof

Przy braku pożytków mogą nie odbudować nawet jeśli jest matka.

Już chyba pewniej by było dać ramkę z larwami. Jeśli założą mateczniki to matki nie ma, jeśli nie założą to trzeba szukać.

_________________
Pozdrowienia z Warmii

Kosut, To trzeba podkarmić, ma się rozumieć.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof

Kosut pożytek jeszcze jest bo kwitnie jeszcze lipa.

_________________
Pozdrawiam Krzysztof

Jarek,jajka są po matce którą zlikwidowałem,wiec materiał mają.

_________________
Pozdrawiam Krzysztof

Skoro nie zakładają mateczników , fakt ,mają węzę ale idzie im to opornie.

_________________
Pozdrawiam Krzysztof

U kogo kwitnie to kwitnie u mnie skończyła już tydzień temu. Już i miód odwirowany.