FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Wytrucie pszczół
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=18028
Strona 1 z 2

Autor:  Stanisław [ 13 lipca 2016, 13:52 - śr ]
Tytuł:  Wytrucie pszczół

Link z PASIEKI MICHAŁÓW

http://www.wykop.pl/artykul/3266165/psz ... -pszczele/

Autor:  wertical [ 13 lipca 2016, 15:08 - śr ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

I tu się spotkało dwóch "prawdziwych" Polaków. Łańcuch na szyi widać, że cwaniak, a drugi nie lepszy jak po wytruciu straszy go jeszcze wybiciem zębów. Z jednej strony nie wyobrażam sobie, że pszczelarz może wytruć pszczoły, a z drugiej mimo próśb i gróźb wędrowiec cały czas te pszczoły mu podwoził bez pytania czy nie będzie problemu. Naprawdę rzygać się chce jak patrzę na nasz naród, bo później obaj pójdą w niedzielę do kościoła, siądą w pierwszej ławce, komunię wezmą i już wszystko cacy. Polska piękny kraj tylko Polacy...

Autor:  XxSebastianxX [ 13 lipca 2016, 15:10 - śr ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

wertical pisze:
I tu się spotkało dwóch "prawdziwych" Polaków. Łańcuch na szyi widać, że cwaniak, a drugi nie lepszy jak po wytruciu straszy go jeszcze wybiciem zębów. Z jednej strony nie wyobrażam sobie, że pszczelarz może wytruć pszczoły, a z drugiej mimo próśb i gróźb wędrowiec cały czas te pszczoły mu podwoził bez pytania czy nie będzie problemu. Naprawdę rzygać się chce jak patrzę na nasz naród, bo później obaj pójdą w niedzielę do kościoła, siądą w pierwszej ławce, komunię wezmą i już wszystko cacy. Polska piękny kraj tylko Polacy...


Niestety tu kłania się kwestia wzajemnego poszanowania i dogadania.

Autor:  lalux5 [ 13 lipca 2016, 18:18 - śr ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

wertical pisze:
Naprawdę rzygać się chce jak patrzę na nasz naród, bo później obaj pójdą w niedzielę do kościoła,

Zmień obywatelstwo , przejdź na islam

Autor:  wertical [ 13 lipca 2016, 18:27 - śr ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Zmień obywatelstwo , przejdź na islam[/quote]
Polska to piękny kraj... więc nie będę zmieniał obywatelstwa, a religia obojętnie jaka do szczęścia mi potrzeba nie jest :)

Autor:  jpszczelarz [ 13 lipca 2016, 20:00 - śr ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Dla tego gościa który zatruł te pszczoły to nie mam dobrej wiadomości, znam taki przypadek co po drugiej stronie był taki sam

Autor:  atomek0 [ 13 lipca 2016, 21:18 - śr ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

wertical pisze:
I tu się spotkało dwóch "prawdziwych" Polaków.Naprawdę rzygać się chce jak patrzę na nasz naród, bo później obaj pójdą w niedzielę do kościoła, siądą w pierwszej ławce, komunię wezmą i już wszystko cacy. .


Kolejny przykład kogos ,kto każdy taki przypadek podciaga pod religie.Tacy ludzie bardzo łatwo znajduja w tym uzasadnienie dla swojego antykatolicyzmu.
Zastanawia mnie czasami skad tacy ludzie wiedza ze to byli katolicy chodzacy do kosciola? A moze to lewak ,plujący na KK i mający go w dupie tak jak ty?

Autor:  roman2 [ 13 lipca 2016, 21:26 - śr ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Wertical, każdy sądzi według siebie.

Autor:  kudlaty [ 13 lipca 2016, 21:58 - śr ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

takie są efekty podwożenia pod nos komuś pszczół tamci i tak mieli dużo cierpliwości bo z tego co wiem od 7 lat im notorycznie podstawiał pszczoły i to 3 pasieki, żadnego poszanowania do pszczół zarówno u tego co przywiózł jak i dla tego co wytruł, przykro pisać ale w naszym środowisku jest coraz więcej cwaniaków i dorobkiewiczów dla których pszczoły się nie liczą tylko kasa za wszelką cene,
brak myślenia i jakichkolwiek ograniczeń prawnych skutkuje tym że w każdej chwili koło kogoś pasieki za płotem może postawić pszczoły ktoś z drugiego końca polski i jest wszystko w porządku bez względu na to czy jest pożytek czy nie, a później pojawiają się takie absurdy ze na 2 km stoi 600 rodzin i strach wylać kompot na kompost bo się zlatują pszczoły ze wszystkich stron,

Autor:  wertical [ 13 lipca 2016, 23:24 - śr ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

atomek0 pisze:
wertical pisze:
I tu się spotkało dwóch "prawdziwych" Polaków.Naprawdę rzygać się chce jak patrzę na nasz naród, bo później obaj pójdą w niedzielę do kościoła, siądą w pierwszej ławce, komunię wezmą i już wszystko cacy. .


Kolejny przykład kogos ,kto każdy taki przypadek podciaga pod religie.Tacy ludzie bardzo łatwo znajduja w tym uzasadnienie dla swojego antykatolicyzmu.
Zastanawia mnie czasami skad tacy ludzie wiedza ze to byli katolicy chodzacy do kosciola? A moze to lewak ,plujący na KK i mający go w dupie tak jak ty?


Ocho czyli jestem lewakiem plującym na kościół...., o masońkich powiązaniach i żydosko-komunistycznym pochodzeniu itd itd. Widzisz atomek i właśnie to Ty mnie oceniasz, po jednym zdaniu "źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie", ale dobra szkoda gadać bo każdy ma swoje poglądy i ja to szanuje. Nie będę mówił, że moja racja jest mojsza.
Poza tym kudłaty dokładniej opisał sytuację i widać, że trochę racji miałem :) Ale nie ma usprawiedliwienia dla trucia pszczół! W Polsce musi być przepis na wszystko, bo jeżeli nie ma tego bata w postaci kary to nasza ułańska fantazja doprowadza do takich sytuacji.

Autor:  vega [ 14 lipca 2016, 05:25 - czw ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Proponuję pisać o konkretach a nie o narodzie, że jak Polak to zaraz bydle. Ja znam Polaków co bydlętami nie są, znam też obcokrajowców co bydlętami są. Jeśli ktoś pisze, że cały bajzel przez to, że dwóch prawdziwych Polaków się spotkało to niech pisze o sobie a nie wszystkich jedną miarką traktuje :thank:

Autor:  adamjaku [ 14 lipca 2016, 07:07 - czw ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Kudłaty, nie wyobrażam sobie jak możesz tego typa tłumaczyć. Ograniczenia prawne są - nasz teren - możemy z niego korzystać do woli, nie nasz - rąk nie wyciągamy.

Pojawia się w Was dziwny pogląd. Ja tu byłem, nikt inny pszczół nie postawi, bo to moje miejsce. Postawi - to mogę mu wytruć, bo ja tu stałem. I dopóty żyję, to moje. Cała wioska, powiat i wszystko. Jak zdechnę, to może nowy przyjechać. Gdzie jest napisane, że to Wasze? Na jakiej zasadzie traktujecie to jako swoje? Czy to Wasza uprawa, las przez Was posadzony na Waszym kawałku ziemi?

Co więcej: skoro 7 lat jeździł i mu się opłacało to znaczy - przepszczelenia nie było. Sąsiad dupa, skoro zwalał winę na wędrowną pasiekę.

I nie da się pszczelarzem nazwać nikogo, kto świadomie jest w stanie zabijać pszczoły. Jeśli zabijesz psa - odsiadka i zakaz posiadania. Czemu pszczoły mają być gorsze?

Autor:  arkadiuszokon [ 14 lipca 2016, 07:32 - czw ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

A nie ma kogoś na forum z tych okolic, który mógłby nakreślić sytuacje bardziej bezstronną niż ta na wykopie? Wszyscy wiemy jak łatwo media podsycić sensacyjnymi informacjami. I komentarze łączące to z wiarą katolicją pasują na gazeta.pl, a nie na forum pszczelarskie, trochę kultury i mniej nienawiści.

Autor:  pasiekakrakowska [ 14 lipca 2016, 08:20 - czw ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Opinia Kudłatego trafna, gość wertical czytając jego post
Cytuj:
I tu się spotkało dwóch "prawdziwych" Polaków. Łańcuch na szyi widać, że cwaniak, a drugi nie lepszy jak po wytruciu straszy go jeszcze wybiciem zębów. Z jednej strony nie wyobrażam sobie, że pszczelarz może wytruć pszczoły, a z drugiej mimo próśb i gróźb wędrowiec cały czas te pszczoły mu podwoził bez pytania czy nie będzie problemu. Naprawdę rzygać się chce jak patrzę na nasz naród, bo później obaj pójdą w niedzielę do kościoła, siądą w pierwszej ławce, komunię wezmą i już wszystko cacy. Polska piękny kraj tylko Polacy...
to "Prawdziwy Polak" wszytko wie co i gdzie i kiedy robi..

Autor:  Tadeusz 1 [ 14 lipca 2016, 08:28 - czw ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Jak zmienił się świat, ludzie, gdzie dawno temu pszczelarz nie musiał składać przysięgi w sądzie. Cwaniactwo, zemsta, interes, żadnego poszanowania do człowieka dla stworzeń, natury itp.

Autor:  Dominik Pasieka [ 14 lipca 2016, 09:20 - czw ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Tutaj jest filmik z wytrutej pasieki.
https://www.facebook.com/pokorniak/vide ... 068255591/

Autor:  wertical [ 14 lipca 2016, 09:30 - czw ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Tadeusz 1 pisze:
Jak zmienił się świat, ludzie, gdzie dawno temu pszczelarz nie musiał składać przysięgi w sądzie. Cwaniactwo, zemsta, interes, żadnego poszanowania do człowieka dla stworzeń, natury itp.

Brawo!!!
Jeżeli kogoś uraziły moje słowa o katolicyźmie to przepraszam. Do tematu podszedłem bardzo emocjonalnie, nam facet od kilku lat podwozi pszczoły i nie ma problemu jeżeli chodzi o miód dla każdego starczy, ale robiąc miodobranie z gryki zanim otworzymy ula musimy na niego nałożyć baldachim zbity z listewek i obłożony firanką, bo rabusie obsiadają dosłownie całego ula! Od razu uprzedzam, że sytuacja zaczęła się od momentu jak on zaczął zwozić swoje pszczoły, więc to nie rabunki wewnątrz pasieki. Słabość naszych rodzin też nie wchodzi w grę bo żadna rodziną z matką ich nie wpuściła, ale naciętych było 5 litrów pszczół! Na skargi z naszej strony śmieje się w twarz, że mogą przynieść nawet z naszego ula jego to nie obchodzi. Tadeusz dobrze napisał, mimo, że jestem młody coraz mniej ten świat rozumiem i stąd moje rozgoryczenie. Jesteśmy bezbronni nic nie możemy zrobić, bo w takich przypadkach nie ma w Polsce prawa, więc jak w każdej gałęzi naszej gospodarki, gdzie nie ma prawa lub da je się nagiąć to Polak zawsze tych uczciwych w ch**a zrobi i jeszcze w twarz będzie się śmiał.

Autor:  miodosytnik [ 14 lipca 2016, 09:44 - czw ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

wertical pisze:
.... to Polak zawsze tych uczciwych w ch**a zrobi i jeszcze w twarz będzie się śmiał.

Uważasz że innych nacji to nie dotyczy? tylko Polacy są tacy źli ?

Autor:  wertical [ 14 lipca 2016, 09:52 - czw ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

miodosytnik pisze:
wertical pisze:
.... to Polak zawsze tych uczciwych w ch**a zrobi i jeszcze w twarz będzie się śmiał.

Uważasz że innych nacji to nie dotyczy? tylko Polacy są tacy źli ?

Oczywiście, że innych też, ale Twoja odpowiedź od razu kojarzy mi się... oni kradną to my też możemy! Poza tym nie oszukujmy się, pracowałem w Niemczech i Norwegii i jeżeli Polak jest Twoim przełożonym to już w większości przypadków będzie Ci gorzej niż mając Niemca czy Norwega. Polacy nie są żadnym narodem wybranym za jakich wielu z bebechem wielkim od piwa, stojących pod sklepem się uważa.

Autor:  XxSebastianxX [ 14 lipca 2016, 10:44 - czw ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

wertical pisze:
Tadeusz 1 pisze:
Jak zmienił się świat, ludzie, gdzie dawno temu pszczelarz nie musiał składać przysięgi w sądzie. Cwaniactwo, zemsta, interes, żadnego poszanowania do człowieka dla stworzeń, natury itp.

Brawo!!!
Jeżeli kogoś uraziły moje słowa o katolicyźmie to przepraszam. Do tematu podszedłem bardzo emocjonalnie, nam facet od kilku lat podwozi pszczoły i nie ma problemu jeżeli chodzi o miód dla każdego starczy, ale robiąc miodobranie z gryki zanim otworzymy ula musimy na niego nałożyć baldachim zbity z listewek i obłożony firanką, bo rabusie obsiadają dosłownie całego ula! Od razu uprzedzam, że sytuacja zaczęła się od momentu jak on zaczął zwozić swoje pszczoły, więc to nie rabunki wewnątrz pasieki. Słabość naszych rodzin też nie wchodzi w grę bo żadna rodziną z matką ich nie wpuściła, ale naciętych było 5 litrów pszczół! Na skargi z naszej strony śmieje się w twarz, że mogą przynieść nawet z naszego ula jego to nie obchodzi. Tadeusz dobrze napisał, mimo, że jestem młody coraz mniej ten świat rozumiem i stąd moje rozgoryczenie. Jesteśmy bezbronni nic nie możemy zrobić, bo w takich przypadkach nie ma w Polsce prawa, więc jak w każdej gałęzi naszej gospodarki, gdzie nie ma prawa lub da je się nagiąć to Polak zawsze tych uczciwych w ch**a zrobi i jeszcze w twarz będzie się śmiał.


Kup sobie minesote od Szczupaka a ona sobie poradzi już z rabusiami.

Autor:  zento [ 14 lipca 2016, 10:49 - czw ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Źe do takich sytuacji dochodzi to po części nasza wina tj.pszczelarzy!?!? W swoim kole miałem propozycja by na mapie powiatu zaznaczyć gdzie stoją pasieki i ile pni, by nie wchodzć w paradę jeden drugiemu, ale spełzło to na niczym. Myślę, źe w ustalanie i zaznaczanie na mapie gdzie są pasieki powinniśmy zaangaźować pracowników gmin i weterynarzy (którzy mają nasze rejestry), przynajmniej ja jak i wielu innych pszczelarzy przy posiadaniu mapy z zaznaczonymi miejscami pasiek istniejących, nie stawiali by komuś pod nos swoich rodzin. To rozwiazanie uwaźam, źe w 95% rozwiazało by problem. Nadmienie, źe równieź ustawienia pasieki wędrownej byłoby konsultowane w gminie.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 14 lipca 2016, 11:59 - czw ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Myślę ,że osoba która podejmuje temat gospodarki wędrownej powinna co do miejsca lokalizacji pasieki uzyskać zgodę od gospodarza terenu /Urząd Gminy/. Z kolei pszczelarze stacjonarni dbając o swój interes powinni zgłaszać w Gminie lokalizację swoich pasiek i ewentualne nieprawidłowości . Posiadając powyższe informacje urzędnik wydający zezwolenie ponosiłby konsekwencje służbowe.
Nie ma zgody na samowolkę z wywożeniem pasieki w dowolne miejsce, nie ma zgody na trucie pszczół. Pozdrawiam :pl:
p.s. grubość łańcucha na szyi czy jego posiadanie nie jest wykładnią oceny człowieka.

Autor:  arkadiuszokon [ 14 lipca 2016, 12:25 - czw ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

A mi się wydaje, że rozwiązania na poziomie gminy są za drobne. Powinno to być zrobione na poziomie powiatu, bo chyba w każdym jest wydział rolnictwa i środowiska. Tam by należało zgłosić pasiekę (ewentualnie robiłby to weterynarz) i wydział opiniowałby w miejscowym kole pszczelarzy (gdzie nie każdy przecież jest zapisany z różnych względów) lokalizację pasiek wędrownych.

Autor:  adamjaku [ 14 lipca 2016, 12:51 - czw ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Niedługo papierek będzie trzeba mieć, aby odlać się pod drzewo.. no bo może za dużo mocznika będzie i drzewo uschnie. Myślę, że sołtys powinien rejestr drzew prowadzić wraz z intensywnością ich olewania. Do tego trzeba lać do pojemnika z podziałką, aby podać ilość pozostawionego moczu. Ludzie - w tym kraju już niemal na wszystko trzeba mieć papierek - może wystarczy. Nie utrudniajmy sobie życia.

Autor:  arkadiuszokon [ 14 lipca 2016, 13:23 - czw ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

adamjaku pisze:
Niedługo papierek będzie trzeba mieć, aby odlać się pod drzewo.. no bo może za dużo mocznika będzie i drzewo uschnie. Myślę, że sołtys powinien rejestr drzew prowadzić wraz z intensywnością ich olewania. Do tego trzeba lać do pojemnika z podziałką, aby podać ilość pozostawionego moczu. Ludzie - w tym kraju już niemal na wszystko trzeba mieć papierek - może wystarczy. Nie utrudniajmy sobie życia.


Niech szanowny kolega nie przesadza. Teraz obowiązek rejestracji pasieki jest - u powiatowego lekarza weterynarii (wraz z adresem). Obowiązek informowania go o wjazdach pasiek wędrownych też jest. Dla nas, pszczelarzy stacjonarnych nic się nie zmienia, a dla właścicieli pasiek wedrownych byłoby np potrzebne pozwolenie od lekarza weterynarii z teminem 7 lub 14 dni od złożenia wniosku. To pozwalało by w sytuacjach skrajnych np możliwego pszczepszczelenia na uniknięcie sytuacji jak wyżej. Jeszcze lepiej jakby zajmował się tym powiat i można się by było odwołać od decyzji. Ja nie mam żadnego problemu z pasiekami wędrownymi - to tylko moja czysta dywagacja - jak się nie rozwiąże takich problemów systemowo to potem są samosądy. Nikt nie zaprzeczy, że problem jest, a poszukać rozwiązania trzeba - nawet w formie luźnej dyskusji bo wiadomo, że związki palcem nie kiwną w tej sprawie.

Autor:  brachol [ 14 lipca 2016, 13:39 - czw ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

mapa z lokalizacją pasiek super sprawa dla ewentualnego złodzieja .....

Autor:  arkadiuszokon [ 14 lipca 2016, 13:49 - czw ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

brachol pisze:
mapa z lokalizacją pasiek super sprawa dla ewentualnego złodzieja .....

Ale nigdzie nie napisałem, że dane były by publiczne - to zresztą jest oczywiste - GIODO itp. Dane tylko dla urzędnika wydającego opinie.

Autor:  CYNIG [ 14 lipca 2016, 14:12 - czw ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

jak czytam że urzędnik ma o czymś decydować według bardzo nieostrych kryteriów, bo czym jest to przepszczelenie w wydaniu prawno-formalnym, to dziwię się jak można dążyć do zakładania sobie samemu ograniczeń.
Na chwilę obecną nie ma kompetentnego organu (pomijam umocowanie prawne) który może podejmować decyzje i wydawać zgody/zakazy wwiezienia pasieki wędrownej.
Zresztą jak to sobie wyobrazić, ktoś podejmie decyzję na podstawie czego? Kto ma wiedzę o uprawach, drzewostanie nektarującym (często dla leśników będącym chwastem leśnym), roślinności ruderalnej czy drzewostanie spadziującym i to jeszcze wszystko powiązane z pogodą.

Nawet rola kół pszczelarskich jest iluzoryczna, bo po pierwsze nie są one organizacjami terytorialnymi, nie są przypisane do gminy czy powiatu. A po drugie już widzę członków koła którzy opiniują pozytywnie wniosek i przyjazd pasieki wędrownej na swój teren :) :) :)

Autor:  brachol [ 14 lipca 2016, 14:28 - czw ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

dlatego pozostaje zdrowy rozsądek i próby dogadania się chociaż jak ktoś zasieje np. facelię dla swoich pszczół i nagle w okolicy pojawia się kilka pasiek wędrownych to trudno zachować spokój.
Wszystkich takich spraw nie da się rozwiązać nawet przy pomocy litery prawa.

Autor:  Wiech [ 14 lipca 2016, 14:47 - czw ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Mój pierwszy post, kłaniam się wszystkim.

Nie popadajmy w paranoję. Wydarzył się jeden przypadek wytrucia pszczół w jednym z większych państw Europy i na tej podstawie trzeba zmieniać prawo??? W tym dniu prawie na 100% zamordowano w Polsce człowieka (ponad 1000 morderstw rocznie, więc statystycznie pewnie ze 3) więc trzeba prawnie zobowiązać ludzi do rejestrowania noży kuchennych (taki nóż to podstawowe narzędzie zabójstwa) Przypomina mi się Tusk, jak ogłosił, że w każdym samochodzie trzeba zainstalować alkomat bo ktoś rozjechał po pijaku pieszego (jakimś cudem doszło do opamiętania w tamtej sprawie).
Zdarzył się przykry przypadek i miejmy nadzieję, że nie za często będzie się powtarzał.

Autor:  Rob [ 14 lipca 2016, 15:39 - czw ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Odwieczny konflikt stacjonarnego z wędrowcem przyjął w tym przypadku patologiczne rozmiary. Nikt tu pewnie nie jest bez winy. Ten co przywiózł postawił pewnie za blisko, ten co jest tam zawsze czuje się jak pan na włościach któremu nomada wchodzi w szkodę. Pytanie podstawowe: Było tam tyle hektarów, że mogło tam spokojnie stać tyle rodzin ile stało czy nie było, bo jeśli było to tu się ujawniła typowa choroba stacjonarnych czyli pazerna terytorialność, postawił wędrowiec pszczoły w locie stacjonarnemu czy nie postawił? Bo to podstawowe kryteria przecież: stan napszczelenia i sposób ustawienia pasieki i w zależności od tego jak to wygląda krytyce podlega albo wędrowiec albo stacjonarny. Można się dogadać, ja co roku zapraszam kolegów na rzepak którego starcza i mnie i im z nadwyżką jeszcze. Czasem jadę na grykę i jest draka bo miejscowy pancio wymaga by pszczoły stały 2 km od jego pasieki bo ma takie widzimisię i nieważne, że tej gryki jest tyle, że i 500 rodzin byłoby jeszcze mało i ustawia się pasiekę z szacunkiem dla niego i jego pszczół... Obcym wstęp wzbroniony i ch...
Takie urzędowe obostrzenia to będzie tylko kolejna patologia, jak przy tym obejść prawo własności i prawo do decydowania właściciela plantacji...? No skoro wy nie chcecie obcych pszczół w zasięgu lotu swoich to co będzie gdy plantator wam powie wyp...e nie chcę waszych pszczół... Tak przekornie tylko pytam tych co sobie roszczą prawo do władania nie swoim terytorium.
Jak czytam tych co podskórnie tłumaczą tego co chyba wytruł. To chciałbym Wam powiedzieć, że nie macie racji, chciał zrobić mocne " COŚ " to mógł przestawić te ule z 5 km dalej i zostawić tablicę z informacją gdzie je postawił ooooo.... Wtedy to byłby mocny numer. Tymczasem to co zrobił to zwykłe bandyctwo... Jest taki rodzaj czynów po których się mówi, że ktoś się zachował jak najpodlejszy śmieć... No właśnie.

Autor:  zento [ 14 lipca 2016, 17:11 - czw ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Pisząc o mapie pasiek w terenie nie było moim zamiarem to by urzędnik dawał jakie kolwiek zezwolenie. Moim zamiarem jest to by kaźdy posiadający pszczoły zachwał zdrowy rosądek i nie stawiał pasieki zbyt blisko juź stojących na tym terenia. Co do urzędników gminy i powiatu, to chodzi o to by się w tym rozeznaniu terenu przydali nam zwykłym obywatelom a nie siedzieli "przykuci"do biurek.

Autor:  Majster-72 [ 14 lipca 2016, 19:41 - czw ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Niestety człowiek od zawsze na tym świecie czuje się najważniejszy a reszta to śmiecie, ja też z kolegą ustawialiśmy na gryce ustalone z gospodarzem łącznie 40 rodzin pod lasem a cwaniak postawił swoich 30 uli 15 m przed nami w gryce .Gospodarz do nas z pretensją że wstawiliśmy w grykę .
Poprosiliśmy aby zabrał z linii lotów to się roześmiał i wsiadł do samochodu.
Ja zabrałem swoje i postawiłem u innego rolnika kolega zostawił i po gryce miał słabsze pszczoły. Widziałem w TV tego gościa już bez łańcucha . :thank:

Autor:  kudlaty [ 14 lipca 2016, 20:07 - czw ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Majster-72,
mi w tym roku element postawił pasiekę 200m od mojej bo mu się spadź objawiła, w koło zielono a spadź jest albo nie a pszczoły jeść muszą, gość problemu nie widzi ale w następnym sezonie zobaczy bo już zapowiedziałem wizytę gościnną u niego a tak się składa że u niego pożytki są lepsze niż u mnie więc nie ma problemu się pomieścimy :mrgreen: miałem spakować jego dobytek i wyładować mu przed drzwiami ale to się zrobi następnym razem bo już nie będzie wymówki że nie wiedział że to moje królestwo, gdyby postawił 200-300m dalej to słowem bym się nie odezwał bo mi nigdy nie zależało na miodzie ale 200m to przegięcie pały po całości bo pożytki u mnie marne, rzepaki i inne pożytki masowe gdzie jest i nektar i pyłek to inna historia bo pszczoły mogą i miodu nie dać ale przynajmniej nie słabną

Autor:  Rob [ 14 lipca 2016, 21:01 - czw ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Dlatego nie tłumaczę tych co zachowują się jak patole, gdy ktoś robi nie tak jak trzeba to jest... No wiadomo kim jest. Nikomu nie wchodzę w szkodę, a przynajmniej nie świadomie, a błędy naprawiam. Gdyby mi ktoś zapakował ule 15 metrów przed wylotami to kto wie czy bym mu tych uli nie przestawił o kilka kilometrów, jak na razie z wyjątkiem mało zasadnych pretensji problemów nie miałem.

Autor:  Orcia [ 15 lipca 2016, 10:16 - pt ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Przestawić mu o te 50m ule, niech błądzą ;q
Lekko mówicie o wprowadzaniu kolejnych reguł i przepisów, a przy innej okazji pewnie sarkacie o rozdętej administracji i leniwych urzędnikach. Nie ma sensu wydawać pieniędzy podatników na coś, co się samo ograniczy - przy braku zysku nikt nie będzie utrzymywał nadmiaru pasiek. Jak ktos nie ma miodu w sytuacji gdy sąsiad wiruje, to niech szuka przyczyny u siebie. Niestety jest to mało popularna refleksja i są ludzie, którzy całe życie żądają aby świat się do nich dostosował.

Autor:  arkadiuszokon [ 15 lipca 2016, 11:10 - pt ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Orcia pisze:
Lekko mówicie o wprowadzaniu kolejnych reguł i przepisów, a przy innej okazji pewnie sarkacie o rozdętej administracji i leniwych urzędnikach. Nie ma sensu wydawać pieniędzy podatników na coś, co się samo ograniczy - przy braku zysku nikt nie będzie utrzymywał nadmiaru pasiek. Jak ktos nie ma miodu w sytuacji gdy sąsiad wiruje, to niech szuka przyczyny u siebie. Niestety jest to mało popularna refleksja i są ludzie, którzy całe życie żądają aby świat się do nich dostosował.


Może lekko ale chyba każdy przyzna, że problem jest. Jak poruszając się w obszarze prawnie dozwolonym można ten problem rozwiązać? Co jeśli obsieje 20 ha swojego pola facelią, a przyjedzie wędrowny z 3x liczniejszą pasieką i postawi ją za zgodą właściciela nieruchomości obok tego pola? Wydaje mi się, że nic. Problem pozostaje, podyskutujmy więc o możliwych rozwiązaniach. Wiadomo, że pszczoły prawa własności nie znaj...

Autor:  CYNIG [ 15 lipca 2016, 11:33 - pt ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

jak masz 20 ha uprawy to postaw swoje ule w łanie, wewnątrz uprawy i ciesz się wzrostem siły rodzin :)

Autor:  marim71 [ 15 lipca 2016, 11:35 - pt ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Komentarze pod artykułem mówią więcej o sytuacji


http://www.radiowroclaw.pl/articles/view/55990/Kto-zamordowal-trzy-miliony-pszczol-pod-Klodzkiem

Autor:  arkadiuszokon [ 15 lipca 2016, 12:40 - pt ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

CYNIG pisze:
jak masz 20 ha uprawy to postaw swoje ule w łanie, wewnątrz uprawy i ciesz się wzrostem siły rodzin


Wzrost siły rodzin zawsze cieszy ale to chyba nie jest odpowiedź na moje pytanie?

Autor:  CYNIG [ 15 lipca 2016, 12:42 - pt ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

po prostu nie ma innej zgodnej z prawem metody rozwiązania tego konfliktu interesów

Autor:  arkadiuszokon [ 15 lipca 2016, 12:58 - pt ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

CYNIG pisze:
po prostu nie ma innej zgodnej z prawem metody rozwiązania tego konfliktu interesów


Tak też mi się wydawało (nie chce wyjść na oszołoma ze względu na moje małe doświadczenie i niewielką ilość rodzin). To chyba jest temat do jakieś dyskusji? Gdzieniegdzie widzę rozmowy o "ustawie pszczelarskiej" to chyba by był istotny element takiej ustawy. Jak już napisałem nie dotyczy mnie to bezpośrednio ale dziwi mnie brak zainteresowania tematem, przecież tu chodzi o życie pszczół, które są potem ofiarami tego typu sporów.

Autor:  Tadeusz 1 [ 15 lipca 2016, 13:15 - pt ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Jak ilość ''pszczelarzy'' będzie rosnąć w takim tempie jak dotychczas to może być w przyszłości podobnych sytuacji więcej :cry:
Moim zdaniem coś powinno się przedsięwziąć w kwestii założonych firm typu ''Pasieka Wędrowna", a nie tylko na zasadzie - dogadać się, ustalić, a może tak, a może tak. Dzisiaj większość ludzi jest bezwzględna (nie ma przepisu to wolno), a w konwersacjach międzyludzkich posiadają olbrzymie braki, wręcz nie chcą prosić, pytać, rozmawiać. Oczywiście nie do wszystkich to się tyczy. Takie mamy czasy.

Autor:  lalux5 [ 15 lipca 2016, 13:37 - pt ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Tadeusz 1 pisze:
Dzisiaj większość ludzi jest bezwzględna (nie ma przepisu to wolno), a w konwersacjach międzyludzkich posiadają olbrzymie braki, wręcz nie chcą prosić, pytać, rozmawiać. Oczywiście nie do wszystkich to się tyczy. Takie mamy czasy.


:brawo: :brawo: :brawo:

Autor:  miodosytnik [ 15 lipca 2016, 16:37 - pt ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Tadeusz 1 pisze:
Jak ilość ''pszczelarzy'' będzie rosnąć w takim tempie jak dotychczas to może być w przyszłości podobnych sytuacji więcej :cry:
Moim zdaniem coś powinno się przedsięwziąć w kwestii założonych firm typu ''Pasieka Wędrowna"....
A ja ciągle słyszę ze strony naukowców że w Polsce powinno być dwukrotnie więcej pszczół.

Autor:  kudlaty [ 15 lipca 2016, 17:18 - pt ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

"1. Dlaczego pewien pszczelarz, którzy przywozi pszczoły na grykę stawia swoje ule na drodze i to już jak sam mawia od 7 lat? 2. Dlaczego pewien pszczelarz nie ostrzega, że postawił pszczoły a to jest jego obowiązek? 3. Dlaczego pewien pszczelarz 7 lat temu miejscowemu pszczelarzowi na zwrócenie uwagi, że ustawił pasiekę za blisko miejscowych stacjonarnych pasiek bo zaledwie w odległości 250 m od 40-pniowej pasieki, 500 m od następnych 40 uli a w odległości niespełna kilometra znajdują się następne stacjonarne pasieki posiadające dalsze dziesiątki uli ok. 80, zwyzywał tego miejscowego i powiedział, że pozwolił mu właściciel gruntu to on będzie sobie stał bo co "gość choć świnia swoje prawa ma" lub jeszcze inaczej "ja wam kmiotki pokaże kto tu jest ważny"? Czyżby nie wiedział, że przepszczelenie powoduje agresywność pszczół a to może zezłościć nie miejscowych pszczelarzy lecz innych korzystających z uroków Kotliny Kłodzkiej i spacerujących polami? 4. Dlaczego pewien pszczelarz nie przyzna się, że za nieprawidłowo ustawione pszczoły, które pożądliły mieszkańca idącego w pole, miał sprawę sądową? 5. Dlaczego ten pewien pszczelarz nie powie, że w odległości 200-300 m dalej w głąb jest następna pasieka też na gryce? Czy można wykluczyć niezdrową konkurencję? Jeśli chodzi o pieniądze to świat niejedno już widział. Szczerze mówiąc nie wiem co sądzić o pewnym pszczelarzu przywożącym pszczoły do pewnej wsi, który pozwolił sobie na to żeby przez 7 długich lat drażnić gospodarzy i nie liczyć się z konsekwencjami. Proszę mnie źle nie zrozumieć trucie pszczół jest barbarzyństwem lecz nie można bezkarnie obwiniać o to miejscowych pszczelarzy, gdy śledztwo jeszcze nie skończone a podejrzanych jest więcej niż tylko pewien miejscowy pszczelarz. Poza tym Pewny Przyjezdny Pszczelarzu takiego przedstawienia chamstwa jak w Pańskim wykonaniu jak żyję nie słyszałam "

wszystko się powoli wyjaśnia i tak jak napisałem w pierwszym poście w tym temacie gościu nie jest taki święty na jakiego się lansuje, trafiła kosa na kamień choć wg mnie to jego powinni oklepać żeby nauczyć rozumu skoro słowa nie trafiły gdzie trzeba a nie karać pszczoły że mają takiego właściciela, świadome stawianie pszczół 200m od stacjonarnej pasieki 40pni dowodzi jego klasy

Autor:  brachol [ 15 lipca 2016, 18:00 - pt ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

miodosytnik pisze:
A ja ciągle słyszę ze strony naukowców że w Polsce powinno być dwukrotnie więcej pszczół.

ale nie w tym samym miejscu

Autor:  vega [ 15 lipca 2016, 21:10 - pt ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

kudlaty pisze:
choć wg mnie to jego powinni oklepać żeby nauczyć rozumu skoro słowa nie trafiły gdzie trzeba
Za "oklepanie" można pójść siedzieć. Proszę pamiętać, że czasy podstawówki już dawno minęły. Dorośli ludzie mają inne możliwości dochodzenia swoich praw niż "oklepywanie" innych. Swoją drogą warto pamiętać, że zawsze można trafić na lepszego "oklepywacza" i co wtedy mister Kudłaty?

Autor:  Kosut [ 15 lipca 2016, 21:52 - pt ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Kudłaty sprzedajesz najpierw max odkładów o teraz chodzi Ci o miód?

Autor:  kudlaty [ 15 lipca 2016, 23:08 - pt ]
Tytuł:  Re: Wytrucie pszczół

Kosut, Kosut, weź pofatyguj się i przeczytaj co napisałem wcześniej, mi nie zależy ani na odkładach ani na miodze to co mam w zupełności mi wystarcza bo nie mam ciśnienia na milionowe zyski jak to niektórzy posiadacze kilku czy kilkunastu uli ale też nie zamierzam cicho siedzieć aż mnie obstawią ze wszystkich stron amatorzy urojonych pożytków bo nawet dla siebie na rozwój nie nazbierają bo praktycznie co roku ten sam scenariusz kończy się lipa i ze wszystkich stron zwożone są ule "na spadź" czy występuje w danym roku czy nie a pożytki są bardzo skromne i po takiej głodówce pyłkowej i pożytkowej idą do zimy rodziny na 4-5 ramkach wielkopolskich czyli tyle ile obsiada lipcowy odkład zostawiony sam sobie, doskonale wiedzą jakie jest przepszczelenie ale i tak stawiają i liczą aż się pojawi manna z nieba i jak tu się nie denerwować

vega,
jestem człowiekiem bardzo pokojowo nastawiony i zawsze staram się rozwiązywać konflikty pokojowo, na chamstwo trzeba odpowiadać i nazywać rzeczy po imieniu, za wiedzę właściciela zapłaciły niczego winne pszczoły

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/