FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Trutówki - łączenie czy rozgonienie?
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=35&t=18151
Strona 1 z 1

Autor:  kfiatuś [ 28 lipca 2016, 10:40 - czw ]
Tytuł:  Trutówki - łączenie czy rozgonienie?

Mam rodzinkę z trutówkami, siła jeszcze średnia. Próbowałem już kombinować z matecznikami, matkami NU i UN. Ale są oporne. Chciałbym połączyć je z inna rodziną ale nie stoi ona zaraz przy ulu tylko jest oddalona o inną rodzinę. Metoda na gazetę. Czy coś stoi na przeszkodzie? Czy lepiej rozgonić towarzystwo?

Autor:  AntoniRymsza [ 28 lipca 2016, 11:07 - czw ]
Tytuł:  Re: Trutówki - łączenie czy rozgonienie?

Lepiej rozgoń towarzystwo. Ja rok temu tylko 3 matki straciłem jak próbowałem im poddać. Do tego na poddanych 1dniowych jajeczkach nie chciały ciągnąć mateczników tylko na swoich trutowych.
W efekcie udało mi się im wcisnąć matkę wyhodowały z meteczników ale zimą się osypały z braku siły.
Jak masz sam początek strutowienia to możesz poddać świeży czerw i karmicielki zaczną karmić mleczkiem larwy, a nie trutówki i problem się rozwiąże.

Autor:  tomi007 [ 28 lipca 2016, 13:04 - czw ]
Tytuł:  Re: Trutówki - łączenie czy rozgonienie?

ktoś tu kiedyś podał dobry sposób na próbę uratowania takiego ula - jeżeli rodzina która chcesz uratować jest silna to może warto spróbować...

skoro są trutówki to praktycznie pszczoła w tym ulu powinna być już tylko lotna, z tym że trutówki są cieższe i gorzej latają - można więc taki ul zabrać w miejsce oddalone o około 200 - 300 metrów - chyba tyle powinno wystarczyć - tam je wszytekie wysypać Na miejscu gdzie stał ul z trutówkami ustawiamy korpus z tymi samymi ramkami i matką w klateczce - pszczoła lotna wróci podczas, gdy trutówki powinny zginąć w trawie dzięki czemu pszczoły zaakceptuja podaną matkę - jak przyjmą matkę, można zasilić czerwiem na wygryzieniu - o tej porze powinno sie podawać tylko matki czerwiące ale z drugiej strony szkoda takiej matki na trutówki (jak już to lepiej zrobić z nią odkład)... dlatego ja bym podał NU - bez dobrego zasilania pewnie nie będzie to silna rodzina na wiosnę ale jeżeli się uda to zawsze będziesz miał matkę zapasową na wiosnę, ewentualnie wiosną połączysz je z inną słabszą rodziną....

ewentualnie mozna rozgonić towarzystwo wysypujac je też w odległosic min 50m dalej - gdzieś się wproszą ale aby było łatwiej im to zrobić warto je najpierw podkarmić, a tuz przed wysypaniem odymić co by się trochę opiły...

pozdro

Autor:  emka24 [ 28 lipca 2016, 13:11 - czw ]
Tytuł:  Re: Trutówki - łączenie czy rozgonienie?

Osobiście nie ratuję takich rodzin,ale w ostatnim PSZCZELARSTWIE dr Lipiński daje dobry i sprawdzony(przez autora)sposób na walkę z trutówkami.

Autor:  Godziemba [ 28 lipca 2016, 14:09 - czw ]
Tytuł:  Re: Trutówki - łączenie czy rozgonienie?

tomi007 pisze:
skoro są trutówki to praktycznie pszczoła w tym ulu powinna być już tylko lotna, z tym że trutówki są cieższe i gorzej latają - można więc taki ul zabrać w miejsce oddalone o około 200 - 300 metrów - chyba tyle powinno wystarczyć - tam je wszytekie wysypać Na miejscu gdzie stał ul z trutówkami ustawiamy korpus z tymi samymi ramkami i matką w klateczce - pszczoła lotna wróci podczas, gdy trutówki powinny zginąć w trawie dzięki czemu pszczoły zaakceptuja podaną matkę - jak przyjmą matkę, można zasilić czerwiem na wygryzieniu - o tej porze powinno sie podawać tylko matki czerwiące

Ja proponuję małą modyfikację.W nowym ulu zawiesić w klateczce matkę,niech pszczoły uwiążą wokół niej kłąb i tak je zostawić na 24 godziny.Ramki przenieść dopiero na drugi dzień i klateczkę odbezpieczyć.

Autor:  qq [ 28 lipca 2016, 15:06 - czw ]
Tytuł:  Re: Trutówki - łączenie czy rozgonienie?

Rozgoń te towarzystwo w pizdu i nieżałuj wcale .
Prędzej zrób odkład z jakieś silnej rodziny i będzie ten sam stan na pasiece ,jak zamartwiać sie nad trutówkami które tylko kłopot sprawiają .

Autor:  tomi007 [ 28 lipca 2016, 16:04 - czw ]
Tytuł:  Re: Trutówki - łączenie czy rozgonienie?

qq pisze:
Rozgoń te towarzystwo w pizdu i nieżałuj wcale .
Prędzej zrób odkład z jakieś silnej rodziny i będzie ten sam stan na pasiece ,jak zamartwiać sie nad trutówkami które tylko kłopot sprawiają .


i tak własnie robią pszczelarze zawodowi - nie bawią się z trutówkami...

Autor:  kfiatuś [ 28 lipca 2016, 18:25 - czw ]
Tytuł:  Re: Trutówki - łączenie czy rozgonienie?

Czyli łaczenie nie wchodzi w grę?

Autor:  piotr [ 28 lipca 2016, 22:21 - czw ]
Tytuł:  Re: Trutówki - łączenie czy rozgonienie?

Witam.
Rodzinę z trutówkami jeśli jest jeszcze silna można uratować poddając matkę unasiennioną na wygryzający się czerw w izolatorze. Wcześniej usunąć ramki z czerwiem trutowym.

Pozdrawiam
Piotr.

Autor:  zbych [ 28 lipca 2016, 22:44 - czw ]
Tytuł:  Re: Trutówki - łączenie czy rozgonienie?

I to jest jedyny pewny sposób. Osobiście przetestowane... Jak matka w izolatorze zacznie czerwić trutowki znikną równie szybko jak się pojawiły.

Autor:  AntoniRymsza [ 29 lipca 2016, 10:48 - pt ]
Tytuł:  Re: Trutówki - łączenie czy rozgonienie?

Nic nie jest pewne z trutówkami. Wszystko zależy od ilości tych trutówek od ilości młodej pszczoły.
Szkoda czasu i pieniędzy na matkę unasiennioną średnio obecnie 50 zł.
O tej porze kupisz ul z rodziną za 200-250 zł.
Rozgoń jak napisałem w pierwszym poście lub wykorzystaj do przerobienia pokarmu zimowego dla słabszych rodzin.

Autor:  zbych [ 31 lipca 2016, 10:06 - ndz ]
Tytuł:  Re: Trutówki - łączenie czy rozgonienie?

Chyba kolego na żarty Ci się zebrało z tym ulem z pszczołami za 200-250 zł - może kupisz za te pieniądze ale jako taki odkład na 4-5 ramkach.
Jeśli w ulu jest dużo pszczoły to jak najbardziej warto o taką rodzinę walczyć.
Po za tym doświadczenie dla młodego pszczelarza bezcenne, że nie wspomnę o radości jaką przyniesie uratowanie rodzinki.

Autor:  novi [ 31 lipca 2016, 14:44 - ndz ]
Tytuł:  Re: Trutówki - łączenie czy rozgonienie?

Ja już od miesiąca próbuję coś z trutówkami / powstały po łączeniu rojów bez likwidacji matek/.
Poddałem matkę nu i po tygodniu jeszcze była, (pogoda, ale później znikła.
Wcześniej wysypałem pszczoły z ramek/bo był czerw trutowy-te ramki wycofałem/ w odległości sięgnięcia reki.
Teraz po raz kolejny poddałem ramki z czerwiem na wygryzieniu i z larwami wraz z pszczołami obsiadającymi.
Jak po tym nic nie będzie, dam spokój.

Autor:  Boczniak [ 31 lipca 2016, 16:48 - ndz ]
Tytuł:  Re: Trutówki - łączenie czy rozgonienie?

piotr pisze:
Rodzinę z trutówkami jeśli jest jeszcze silna można uratować poddając matkę unasiennioną na wygryzający się czerw w izolatorze.

Dodam że w izolatorze siatkowym.
Ja w tym izolatorze podałbym plaster młodego czerwiu z czerwiącą matką i pszczołami.

Autor:  mfedyk78 [ 31 lipca 2016, 17:13 - ndz ]
Tytuł:  Re: Trutówki - łączenie czy rozgonienie?

Kolego trutówki łączysz z silniejsza rodziną oczywiście z matką czerwiaca w tej rodzinie,pszczoły sobie znajdą trutówki i zrobią z nimi porządek. Parę razy już tak łączyłem i nie było problemu. Po tygodniu robisz sobie odkład lub co chcesz i nie ma problemu.

Autor:  AntoniRymsza [ 31 lipca 2016, 18:27 - ndz ]
Tytuł:  Re: Trutówki - łączenie czy rozgonienie?

Zbychu nikt tu żartów nie pisze. Odkłady sa jak piszesz po 200-250 można tez kupić za 130 zł lokalne olx. Dla przykładu w połowie czerwca kupiłem od dziadka ule z mega mocną pszczołą plus miód /ciężkie jak cholera/ utargowałem po 266 zł za pień. Wykręciłem miód do tego doniosły mi jeszcze lipy i zwróciły się z nawiązką. Powymieniałem matki. Można? Można tez kupować odkłady za 250 zł :mrgreen:

Wracając do trutówek. mfedyk78 podał dobry sposób.

Autor:  zbych [ 31 lipca 2016, 19:47 - ndz ]
Tytuł:  Re: Trutówki - łączenie czy rozgonienie?

To tylko znaczy, że "wydoiłeś" bez sumienia jakiegoś nieświadomego cen dziadka, no ale takie jest prawo rynku. Jak to napisałeś "Można? " ale nie chwal się bo nie masz czym...

Autor:  Kosut [ 31 lipca 2016, 20:58 - ndz ]
Tytuł:  Re: Trutówki - łączenie czy rozgonienie?

mfedyk78 pisze:
Kolego trutówki łączysz z silniejsza rodziną oczywiście z matką czerwiaca w tej rodzinie,pszczoły sobie znajdą trutówki i zrobią z nimi porządek.

Jaki porządek - po prostu przestaną je karmić. Chyba nie myślisz że pszczoły
pozabijają ta trutówki i tak sobie poradzą.

Autor:  AntoniRymsza [ 02 sierpnia 2016, 09:37 - wt ]
Tytuł:  Re: Trutówki - łączenie czy rozgonienie?

zbych pisze:
To tylko znaczy, że "wydoiłeś" bez sumienia jakiegoś nieświadomego cen dziadka, no ale takie jest prawo rynku. Jak to napisałeś "Można? " ale nie chwal się bo nie masz czym...

Sprzedawał od 2 tygodni po cenie 300 zł za pień. Chętnych brak dzwonili gawędziarze i na tym się kończyło. Dziadek zmniejszał pasiekę z braku sił i ucieszył się jak wzięłam wszystkie wystawione na sprzedaż. Więc nie pisz że go wydoiłem.
Co innego sprzedać ul na początku sezonu a co innego pod koniec pożytków - chętnych brak. Nie wszędzie jest pożytek lipowy.

Autor:  EmilM [ 02 sierpnia 2016, 13:19 - wt ]
Tytuł:  Re: Trutówki - łączenie czy rozgonienie?

Rodzinę ztrutowiałą można połączyć z normalną, ale jak ktoś nie chce tracić jednej rodziny???
Należy do rodziny ztrutowiałej poddać matke czerwiącą w izolatorze.
Zabieramy 1 ramke z silnej rodziny z czerwiem częściwo wygryzionym. Omiatamy tą ramkę z WSZYSTKICH pszczół, wkładamy ją do izolatora, izolator zamykamy, i przez otworek {zamykany} wpuszczamy nowąmatke ze świtą, - i do ula. Po tygodniu, wyciągamy izolator,mamy ramke zaczerwioną matke przyjętą i zlikwidowane trutówki.

Autor:  barrybond [ 11 sierpnia 2016, 19:06 - czw ]
Tytuł:  Re: Trutówki - łączenie czy rozgonienie?

Miałem złapane dwie rojki, obie z czasem mi strutowiały, podałem do kazdej pa ramce czerwiu z jajeczkami, nie pociagnely matecznikow, do jednego podałem stara matke, nie przyjeły jej. Wyciagnełem z pierwszego ula z trutowkami wszystkie ramki i przełozylem do drugiego, pierwszy rozgoniłem. Dzisiaj chciałem rozgonic drugi, patrze a tu 3 mateczniki załozone, jest duzo mlodej pszczoly z tych dwoch ramek i nie wiem co robic? Czekac jak sie rozwinie sytuacja czy rozganiac?

Autor:  BARciak [ 11 sierpnia 2016, 19:10 - czw ]
Tytuł:  Re: Trutówki - łączenie czy rozgonienie?

barrybond pisze:
Dzisiaj chciałem rozgonic drugi, patrze a tu 3 mateczniki załozone, jest duzo mlodej pszczoly z tych dwoch ramek i nie wiem co robic? Czekac jak sie rozwinie sytuacja czy rozganiac?


Spróbować poddać matkę UN bo na mateczniki już trochę za późno :)

Autor:  qq [ 11 sierpnia 2016, 19:35 - czw ]
Tytuł:  Re: Trutówki - łączenie czy rozgonienie?

BARciak pisze:
barrybond pisze:
Dzisiaj chciałem rozgonic drugi, patrze a tu 3 mateczniki załozone, jest duzo mlodej pszczoly z tych dwoch ramek i nie wiem co robic? Czekac jak sie rozwinie sytuacja czy rozganiac?


Spróbować poddać matkę UN bo na mateczniki już trochę za późno :)


Żadne poddawanie , rozgonić w pizdu jak wcześniej napisałem.Za dużo zachodu i za mały % przyjęć .
Zrobić odkład i zdąży jeszcze dojść do siły .
Albo se odpuścić i dać im naturalnie zginąć .

Autor:  Pawełek. [ 11 sierpnia 2016, 22:03 - czw ]
Tytuł:  Re: Trutówki - łączenie czy rozgonienie?

barrybond, twoje rójki miały stare matki, które strutowiały, dlatego nie przyjmowały nowych i nie budował mateczników,
teraz założyły 3 mateczniki pewnie na cichą wymianę, jeśli część czerwiu jest normalna to może jakaś matka się wygryzie i unasienni ale rodzinka tak czy siak zimy nie przetrwa (za mało pszczoły zimowej będzie i zbyt spracowana).

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/